Duch Swięty

Czyli rozmowy o naturze Boga i Objawienie Jego w Osobie Ojca, Jezusa Chrystusa, rozmowy także na temat Ducha Świętego, Jego działanie, prowadzenie Kościoła przez Niego, itp.
ODPOWIEDZ
Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 585
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 35 times

Re: Duch Swięty

Post autor: Pytający » 2022-03-20, 18:48

Marek_Piotrowski pisze: 2022-03-20, 18:09 Biblie twisting ciąg dalszy.
Nikt nie oczekuje od p.p Marku udzielenia odpowiedzi zawsze i wszystkim i n a każdy temat. Rozumiem, że niektóre tematy przekraczają nasze możliwości ich rozumienia i...
Tutaj p.zarzut o "pokrętne" wyjaśnienia, samo jest "pokrętnym" wyjaśnieniem poprzez uciekanie od rozmowy.
Rozumiem, że tych kilkanaście wersetów, z których większość dotyczy jednego i tego samego. I ich wielość pod jednym wyjaśnieniem nie wnosi więcej niż jeden werset, jako przykład p. p. Marku zupełnie przekonuje. Jeden werset jako przykład wnosi tyle, co kilka, gdy dotyczy tego samego. Jak dla mnie nic p. nie wnosi do rozmowy, z tej przyczyny, już z samym p. rozmawiać, nie zamierzam. [gdy nie ma rozmowy]. Jak znajdę czas wykażę ułomności wykorzystywania podanych wersetów, jako dowód na osobowość "ducha". I nie będzie to sprawiać mi zbyt wielkiego wysiłku.
Ostatnio zmieniony 2022-03-20, 18:52 przez Pytający, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18912
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2606 times
Been thanked: 4606 times
Kontakt:

Re: Duch Swięty

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-03-20, 19:38

To nie chodzi o moje odpowiedzi - każdy kto jest dłużej tutaj wie, że na poważne pytania jej udzielam.
Pańskie jest niepoważne, oparte na daleko posuniętej sofistyce. I to właśnie Pańska sofistyka pod z góry przyjęte (i wielokrotnie tu skomentowane) tezy nic nie wnosi do rozmowy.
Dlatego podkreślam i będę za każdym razem podkreślał, że Pańskie wywody mają właśnie ten charakter.

Z przyjemnością Panu - podobnie jak każdemu - odpowiem na każdy sensowny argument. Jednak co do powyższego robię to samo, co zrobiłby astronom usłyszawszy tezę, iż Księżyc jest zbudowany z zielonego sera - nie dowodziłby, tylko rzucił krótko "bzdura, szkoda się tym zajmować".
Co właśnie czynię ;)
I będę to powtarzał tak długo, jak długo będzie Pan przytaczał podobne manipulacje Pismem.
Ostatnio zmieniony 2022-03-20, 19:40 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 3 razy.

romanjaro
Przybysz
Przybysz
Posty: 20
Rejestracja: 7 lut 2019
Been thanked: 7 times

Re: Duch Swięty

Post autor: romanjaro » 2022-03-20, 21:04

Odnoszę wrażenie, jak tak przypatruję się tej dyskusji z @Pytającym, że trzeba byłoby przynajmniej zdefiniować (przypomnieć, jeśli to na forum gdzieś jest) - pojęcie "osoby", tak aby każdy miał jedno wspólne zrozumienie, o czym jest dyskurs.

Z definicją, z jaką można się spotkać, to mamy, że:

osoba jest bytem (istotą) posiadającym (także potencjalnie oraz zdolności) następujące atrybuty (czasem spotyka się, że równocześnie): inteligencję (rozum - byt rozumny), (wolną) wolę - przejawiającą się w samoświadomości swoich wyborów i konsekwencji, uczucia; samodzielne działanie oraz niekiedy dodaje się też w przypadku człowieka, że jest to byt obdarzony duszą ludzką (ale na potrzeby tej dyskusji to nie jest tu istotne).

Jak teraz spróbujemy "podłożyć" pod tę definicję pojęcia: człowiek (zarówno w naturze męskiej, żeńskiej lub dziecka), Bóg - to mamy do czynienia z bytami osobowymi.
Odnosząc się zatem teraz do osobowości Ducha św. - wszystkie atrybuty, dzięki którym, definiujemy osobowość tego Bytu są spełnione, i Marek parę postów wcześniej viewtopic.php?t=9199&start=120#p281670 podał multum tekstów o tym świadczących, że Duch Święty również posiada m.in.: wolę, uczucia i inteligencję. Obawiam się, że nie ma tu z czym dyskutować.

Parę jeszcze dopowiedzeń, np. zwierzęta nie są osobami, bo np. nie przejawiają wolnej woli (mają tylko instynkt), posiadają ograniczoną inteligencję.
Dzieci, są osobami w świetle określenia o potencjalnym posiadaniu (zdolności do posiadania) wolnej woli, uczuć, inteligencji;
Osoby niepełnosprawne - mimo, że mogą nie posiadać potencjalnych zdolności (np. osoby z zespołem Downa itp.) - podchodzą pod definicję bytu obdarzonego duszą ludzką.

Aha, jeśli masz @Pytający alternatywną definicję osoby - przedstaw ją i spróbujemy ją skonfrontować.

Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 585
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 35 times

Re: Duch Swięty

Post autor: Pytający » 2022-03-22, 18:54

Jeśli wydaje ci się [pozwalam sobie już na pisanie do was, przez ty], że nie znam definicji osoby i osobowości, to znam.
Teraz zapytam ciebie czym jest personifikacja? I czy w natchnionym słowie, mamy z nimi do czynienia ?
Rozumiem, że w istocie już nawet w Jana 14:26 i 16:13 czytamy o [Duchu - duchu], że "naucza i przypomina", czy "słucha". Wystarczy jednak zajrzeć do ks. Przyp.9:1-6. Przeczytaj w domu w jakimkolwiek przekładzie.
Przeczytamy tam , że mądrość w z n i o s ł a dom dla siebie, w y c i ios a ła w nim siedem kolumn, z a b i ł a swoje bydło, zaprawiła wino i z a s t a w i ł a stół. Ro z e s ł a ł a swoje służebnice i n a w o ł u j e na najbardziej wyniosłych miejscach w mieście...pijcie wino, którem przygotowała.

Z kolei w Przyp.8:34 czytamy, że posiada swój własny przybytek. I tak jak o duchu czytamy, że: "naucza", przypomina, wprowadza we wszelka prawdę, mówi to co ma przyjść" patrz. Jana 14:26; 16:13. I zgodnie z def. osobowości Johna Locke'a: "osobowość to istota myśląca, posiadająca rozum i refleksję, [która jest świadoma, tego, że jest osobą". I w istocie zgodnie z podaną def. itp.wydaje się, że [duch] jest osobą, ponieważ j.w

Zgodnie jednak z podaną def. i [mądrość] posiada osobowość, ponieważ ma: "swój dom", który dla siebie "wzniosła" "zabiła..., "zaprawiła...", "zastawiła ", "rozesłała swoje", "nawołuje" .
Oczekuje, że "przyjmiemy [jej] słowa" Przyp.2:1
Wiemy o n i ej, że: "głośno woła...głos swój podnosi...krzyczy...wygłasza przemowy". Przyp. 1:20-21

I mamy przyjąć, ze duch, o którym czytamy, że: mówi, pouczy itd. ponieważ przejawia cechy osobowości jest osobowy, mądrość, o której czytamy, ze przejawia cechy osobowości, już nie. W pierwszym przypadku mamy do czynienia z [osobą], w drugim już nie. Tylko z jej uosobieniem.
Jeśli w istocie [duch] ponieważ czytamy, ze przejawia cechy osobowości = osoba. Z jakich powodów, chociaż cechy osobowości przejawia [mądrość] już nią nie jest ?
Poza tymw Przyp.9:13 czytamy, że nie tylko [mądrość], ale i [głupota]jest nieopanowana, i nie wie, co wstyd. siedzi u drzwi swego domu, na tronie, na wyniosłych miejscach w mieście
Oczywiście już na początku wydaje się zrozumiałe, że, jedna i druga, chociaż wydaje się, ze przejawiają cechy osobowości. Nie są istotami rozumnymi, chociaż wydaje się, ze za takie uchodzą.
Mówimy o nich, jak o osobach, chociaż nimi nie są. Przypisujemy im nasze cechy i wydają się być one, takie, jak nasze.
I tak jak o pouczeniach rodziców w Przyp.6:20-21 czytamy, zeby ich strzec, i nie odrzucać. Podobnie i [mądrości].
I jeśli w istocie na podstawie cech osoby, i przypisywanych nam zachowań, wiemy, że przejawiamy cechy osobowości. Podobnie czytamy o [mądrości, czy głupocie].
Jak czytamy w Przyp.8:1-21 o [mądrości], że przyzywa, na skrzyżowaniu ścieżek stanęła...rozlega się jej wołanie, słuchajcie, gdyż mówię i tak "multum tekstów".
Jak najbardziej pewne okoliczności, np. to, że o [duchu] mówi się jakby posiadał osobowość, świadczyłyby, że ją posiada. I jest na to "multum tekstów". I jest kilka razy więcej, na rzecz [mądrości]. Nie świadczy to samo w sobie, przeciw, temu , że duch=osoba. Na pewno jednak samo w sobie,takiej tezy, nie poświadcza.
W Przyp.9:1 czytamyMądrość wzniosła dom dla siebie W przyp.14:1Mądra kobieta buduje swój dom
Jak widzimy, bardzo podobnie. Jednak to nie [mądrość]= osoba. "Mądra kobieta=osoba.
Nie ma wątpliwości, że o duchu, czytamy, jak o osobie [mówi, naucza, powiedział]. Tak jak mówi się o mądrości, czy głupocie.czyż...roztropność nie podnosi swego głosu
patrz. Syr.1:1-20 i 24, czy ks. Mądr.6:12-25; 7:8-14 i 7:22-8:1 itd.

Tak to niestety przypisywanie cech osobowości duchowi samo w sobie nie świadczy, o tym, że jest indywidualną istotą rozumną, jeśli nawet jest tak przedstawiany. Podobnie jak mądrość, czy odwrotnie głupota.
Przecież nawet w 1 Jana 2:27 czytamyAle to n a m a s z c z e n ie, które od niego otrzymaliście, pozostaje w was i nie potrzebujecie, żeby was kto uczył; lecz jak namaszczenie jego p o u c z a was o wszystkim i jest prawdziwe, a nie jest kłamstwem, i jak was n a u c z y ł o, tak w nim trwajcie
Tutaj czytamy o namaszczeniu, że"poucza...i nauczyło". I tak jak o [duchu św], czytamy jako oddziaływaniu, na nasz umysł, że nas naucza itd. Podobnie o "namaszczeniu". I jeśli jedno=drugie. Jedno i drugie nie=osoba. Jeśli namaszczenie mamy z równać z duchem św. Nie jest ono osobą.

I jeśli w istocie [Duch św]jest osobowy itd.I nie mam racji, chociaż jest mnóstwo wersetów przedstawiających [go] jako coś. I w starotestamentowych sprawozdaniach jest przedstawiany n a kilkanaście sposobów np. usposobienie. I samo słowo,[heb. ruach, czy gr.pneuma] nie sugeruje osoby. Jak i podane jego przedstawienia. To to wszystko co wiem, nie przekonuje mnie, że "Duch św." = osoba. Jeśli nawet mówi się o [duchu], jak o kimś. To samo jednak w zestawieniu z setkami wersetów, gdzie czytamy o duchu, ze można nim zostać "namaszczony", "ochrzczonym" jak z chrztu wody, "napełnionym",sugeruje, że nie jest osobą.

I jeśli chcecie wierzyć, że jest jak mówicie. Niech wam będzie. Nie wydaje mi się jednak, że jest tak naprawdę.

romanjaro
Przybysz
Przybysz
Posty: 20
Rejestracja: 7 lut 2019
Been thanked: 7 times

Re: Duch Swięty

Post autor: romanjaro » 2022-03-22, 21:08

Ok, na pewno w Biblii mamy do czynienia w wielu miejscach z personifikacjami, i także innymi figurami i środkami stylistycznymi, w zależności od tego, jaki gatunek literacki reprezentuje dany tekst.
Do tego być może wrócimy, ale jeszcze, żeby mieć szersze spojrzenie, bo myślę, że nadal nie mam do końca pewności, czy dobrze rozumiem Twoje argumenty i aby mieć wspólną płaszczyznę dialogu, chciałbym jeszcze podpytać o parę kwestii:

- czy mógłbyś @Pytający wytłumaczyć mi, co rozumiesz przez to, że Bóg jest osobą?

Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 585
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 35 times

Re: Duch Swięty

Post autor: Pytający » 2022-03-26, 13:46

Ja mam świadomość występowania w podaniach staro i nowotestamentowych różnych rodzajów literackich. I nie można wszystkiego "wrzucać do jednego worka".
W pewnym sensie podając def. "osobowości", ujawniłem rozumienie "osoby". Jeśli jednak w istocie ma to stanowić "wspólną płaszczyznę dialogu", pozwolę sobie na odpowiedź. Oczywiście, każdy może zajrzeć do takiego, czy innego słownika, by przeczytać, że "osoba=jednostka, persona, postać". Wystarczy jednak zajrzeć do 1 Kor.7:31, żeby przeczytaćprzemija bowiem postać tego świata
I w tym przypadku, gdzie mamy: osoba=postać, niekoniecznie ozn. postać w pełnym tego słowa znaczeniu. Użyte tu gr. słowo należy rozmieć, jako: "zewnętrzna forma". I raz "zewnętrzną forma" ducha, była "gołębica", drugi "języki ognia".
I nawet w dawnej kolędzie śpiewamy: "Padniemy na twarz przed tobą, wierząc, żeś jest pod osobą chleba i wina".
Rozumiem jednak, że nie to, stanie się "wspólną płaszczyzną dialogu".
Oczywiście osoba ozn. jednostkę. Stworzony z rzeczownika "osoba" przymiotnik "osobisty" ozn: "właściwy danej osobie, należący do niej, jej własny, dokonywany przez nią bezpośrednio".
I pewne jest, że osoba związana jest z pojęciem "jednostka ludzka". A to ostanie określenie 'ludzka],zgodnie z wywodem np. Josepha Fletchera, rozumiane jako wyznacznik człowieczeństwa, podaje: "samoświadomość, samokontrola, świadomość przyszłości oraz przeszłości, zdolność odniesienia się do innych, troska o innych, zdolność komunikacji i ciekawość".
Przy czym w przypadku doktryny katolickiej w odniesieniu do przekazu trynitarnego [osób], chociaż wchodzący w jej skład, to nie istoty ludzkie, przyznaje im jednak statut osób.
I wydaje się, że w przypadku rozróżniania osób na poziomie przyrodniczym. Medycyna skupia się na wymiarze materialnym "jednostki", a psychologia zdecydowanie wyraźniej na osobach tzn. wymiarze duchowym.
I nawet okr. "ludzki" nie zawsze odnosi się do ludzi, i jest uzasadnione.
Niektórzy jak np. Piotr Singer uważa, że okr. "osoba" nie musi odnosić się i często nie odnosi wyłącznie do naszego gatunku. Jednak powinno odnosić się do "istoty" posiadającej pewne cechy w wysokim stopniu. Jego zdaniem termin "osoba" powinniśmy odnosić, tylko: "w odniesieniu do racjonalnej i samoświadomej istoty [jednostki, bytu]".
I dla P. Singera, to "samoświadomość" jest podstawowym kryterium decydującym o uznaniu czegoś za osobę, uznania za taką. I wtedy, gdy mówimy, że ktoś [coś] jest osobą, według niego musi spełniać pewne kryteria.
Po pierwsze:"jest racjonalną i samoświadomą istotą posiadającą zrozumienie samej siebie jako istniejącej w określonym przedziale czasowym".
Po drugie: "jest istotą posiadającą pragnienia i układającą plany na przyszłość"
Po trzecie: " spełnia konieczny warunek prawa do życia, czyli pragnie kontynuacji swego życia [istnienia].
Po czwarte" "jest istotą autonomiczną".
Do tych można dodać : mieć pojęcie posiadania ciągłości swego istnienia". M.Tooley. Za osobę przyszło uznawać: "jednostkową substancję natury rozumnej". Za tym opowiadał się np. John Locke.
I pewnie mógłbym dodać więcej, i jeszcze więcej. Wydaje mi się jednak, że to wystarczy, żebyś powiedział co wiem o zrozumieniu "osoby", jako osoby, i móc się do tego odnieść. Uważam, że wszystkie kryteria "osoby" przez ze mnie podane, spełnia Bóg.

!.
Teraz, żeby nie było, że tylko odpowiadam, zechciej proszę odpowiedzieć mi na pytanie. W Mat.12:22-37 czytamy o pomówieniu o współpracy z szatanem. I wersetem pokazywanym, jako dowód na "osobowość" ducha św. jest wyp. z wer.31i32. Czytamy tam o grzechowi przeciw [duchowi],jak i "bluźnieniu mu". I z zasady uzasadniony wydaje się wniosek, że nie można bluźnić rzeczom. Jeśli już to osobom. W związku z ale bluźnierstwo przeciw duchowi świętemu, nie będzie odpuszczone, mam pytanie. W Rzym.2:22-23 czytamy o przekraczających prawo, jako tych i takich, którzy "bluźnią imieniu Boga". W jednym miejscu czytamy o "bluźnieniu duchowi Boga". W drugim bluźnieniu imieniu Boga. Proszę wyjaśnij mi, co ozn. okr. "bluźnieniu i mi e n i u"?
Ostatnio zmieniony 2022-03-26, 13:48 przez Pytający, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18912
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2606 times
Been thanked: 4606 times
Kontakt:

Re: Duch Swięty

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-03-26, 14:35

Jak zwykle, przekombinowane, żeby nie rozjaśnić, ale zaciemnić to, co wprost jest w Biblii.

Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 585
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 35 times

Re: Duch Swięty

Post autor: Pytający » 2022-03-26, 15:29

Tak jak chciałeś
romanjaro,[j.w]
odpowiedziałem, co rozumiem pod pojęciem osoby i, że można to rozumienie osoby odnieść do...
I jak na końcu zaznaczyłem, chciałbym, żebyś odpowiedział mi na pytanie. Co rozumieć pod stwierdzeniemZ waszego powodu i m i ę [samego theou] jest z n i e w a ż a n eW wer. tym czytamy di hymas tzn."z powodu tego co czynicie, lub nie czynicie" i m i ę...jest znieważane. Jak rozumieć okr. "imię jest znieważane". gar onoma theudi hymas blasfemeitai tzn.imię =gr. "onoma" jest spotwarzane= gr."blasfemeitai".
Ostatnio zmieniony 2022-03-26, 15:34 przez Pytający, łącznie zmieniany 5 razy.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3086
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 323 times
Been thanked: 472 times

Re: Duch Swięty

Post autor: konserwa » 2022-03-26, 20:21

W najbardziej prosty sposob odpowiedz mozna taka podac: w starozytnosci imoie oznaczalo OSOBE. I dlatego zniewazajac imie zniewazano OSOBE.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18912
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2606 times
Been thanked: 4606 times
Kontakt:

Re: Duch Swięty

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-03-26, 21:29

@Pytany, to są spekulacje na zasadzie... pokażę analogiczną ekwilibrystykę:

Na portalu https://snews.pro/ czytamy o wywiadzie, jakiego arystokraci udzielali Oprah Winfrey:
"Książę Harry, Meghan Markle i Oprah siedzieli na krzesłach Walmart podczas tego wielkiego królewskiego wywiadu"

Przychodzi @inny_Pytany i mówi:
"Jak wiadomo, istnieją krzesła elektryczne. Tekst nie mówi jasno jakie to były krzesła, więc nie możesz mieć pewności, że nie książę Harry, Meghan Markle i Oprah nie siedzieli na krzesłach elektrycznych"

romanjaro
Przybysz
Przybysz
Posty: 20
Rejestracja: 7 lut 2019
Been thanked: 7 times

Re: Duch Swięty

Post autor: romanjaro » 2022-03-26, 22:25

Dzięki @Pytający za, jak to piszesz, ujawnienie rozumienia "osoby". Spróbuję podsumować:

osoba - to istota (podmiot) przejawiający: samoświadomość, samokontrolę, świadomość przyszłości oraz przeszłości, zdolna odnosić się do innych np. wyrażając troskę o innych, zdolna do komunikacji z innymi, ciekawa innych. Jest racjonalna, posiadającą zrozumienie samej siebie jako istniejącej w określonym przedziale czasowym; posiadająca pragnienia i układająca plany na przyszłość; spełniająca konieczny warunek prawa do życia, czyli pragnie kontynuacji swego życia [istnienia]. Jest istotą autonomiczną, ma pojęcie posiadania ciągłości swego istnienia, jest jednostkową substancją natury rozumnej - i pewnie najrozsądniej przyjąć, że przejawia te wszystkie (lub większość) cech jednoczenie (lub potencjalnie).

Uff, trochę tego jest.

A zatem uważasz, że wszystkie (większość) kryteria "osoby" przez Ciebie podane, spełnia Bóg? Ok, z punktu widzenia filozofii - przyjmuję, że tak i rozumiem, że ty też.
No dobrze, na razie zdefiniowaliśmy sobie "podstawy" filozoficzne, zatem narzuca się kolejne pytanie:

A na podstawie jakich biblijnych kryteriów twierdzisz, że Bóg jest osobą?
Innymi słowy: na jakich podstawach biblijnych budujesz opinię, dochodzisz do wniosku, że Pan Bóg jest osobą? Z czego to wnioskujesz na podstawie Biblii?

Na marginesie, na razie to nie ma znaczenia, co ja sądzę o wersetach Mt 12:22-37 oraz Rz 2:24, bo to Twoje przekonania, co do nieosobowości Ducha, zostały przedstawione, i żeby jednak nie rozwadniać wątku, pozwól, że odpowiem na to później.
Teraz próbuję się tylko dowiedzieć w kwestii "osoby" Boga. Proszę tylko o wyjaśnienia w tym temacie, bo ciekawi mnie, czy lub jak da się uzasadnić Twoje twierdzenie?
Ostatnio zmieniony 2022-03-26, 22:26 przez romanjaro, łącznie zmieniany 1 raz.

Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 585
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 35 times

Re: Duch Swięty

Post autor: Pytający » 2022-03-27, 13:58

Wydaje się, konserwa, że celujesz w dziesiątkę. Przynajmniej na pierwszy rzut widzenia.
A jeśli idzie o staro i nowotestamentowe kryteria poświadczające osobowość samego...To jest ich kilka. I już podałem wersety, które poświadczają, że jest osobą. Proszę przypomnij sobie co pisałem i odnieś się do podanych wersetów. Oczywiście z okoliczności, ze jest [duchem], podobnie jak aniołowie, świadczy , ze jak i one jest osobowy.
Jak czytamy w Heb.1:7On czyni swoich aniołów duchami, a swoje sługi płomieniami ogniapatrz. Ps.104:4
Czy Heb.1:13 i 14czyż nie są o n i wszyscy duchami służebnymi, p o s y ł a n y m i, by służyć
Tak to istnieje aniołów istniejących jako duchy, uwiarygadnia istnienie ducha, [osoby], która je uczyniła, i je posyła.
I drugim wymownym w mojej ocenie dowodem na istnienie [o s o b o w e g o stworzyciela] jest okoliczność modlenia się do niego, i wysłuchanych modlitw.
Jak czytamy w Heb.5:7 i 8On za dni swego ciała zanosił z głośnym wołaniem i ze łzami modlitwy i usilne prośby do tego, który mógł go wybawić od śmierci, i został wysłuchany
Ostatnio zmieniony 2022-03-27, 13:59 przez Pytający, łącznie zmieniany 1 raz.

Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 585
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 35 times

Re: Duch Swięty

Post autor: Pytający » 2022-03-27, 16:19

Nie wiem do czego zmierzasz,
romanjaro
,ale odpowiedź na pytanie, czy: "Bóg jest osobą?", możesz sobie poczytać, w temacie pod tym tytułem!
I nie miałbym nic przeciw, gdybyś nie odsuwał moje pytania na dalszy plan, ale udzielał na nie odpowiedzi. Tak bym wolał.
Ostatnio zmieniony 2022-03-27, 16:21 przez Pytający, łącznie zmieniany 2 razy.

romanjaro
Przybysz
Przybysz
Posty: 20
Rejestracja: 7 lut 2019
Been thanked: 7 times

Re: Duch Swięty

Post autor: romanjaro » 2022-03-28, 19:41

No cóż, @Pytający zmierzałem do tego, aby najpierw podefiniować sobie pojęcia, aby mieć wspólne zrozumienie i przynajmniej starać się nie uprawiać - jak to mówi Marek - Bible twisting.
Liczyłem, że uzgadniając definicję osoby (np. jako bytu, który posiada jednocześnie wolę, rozum, uczucia itp. itd.), spróbujesz wywieść z tekstów biblijnych te atrybuty w odniesieniu do Boga.

Gdyby poza tym przyjąć rozsądne zasady interpretacji literackiej, uwzględniać np. gatunki literackie występujące w Biblii, może dałoby radę pogłębić kwestię osobowości Ducha św.

Takie byłoby moje podejście, ale jednak stwierdziłem, że aby dobrze przepracować tę kwestię, to muszę jeszcze - jak zauważyłeś przepatrzeć istniejące już wątki np. o osobowości Boga, aby tu nie odkrywać Ameryki. Także do tematu jeszcze powrócę, bo uważam, że to ważna kwestia, ale problem jest dość obszerny.
Ostatnio zmieniony 2022-03-28, 19:46 przez romanjaro, łącznie zmieniany 1 raz.

Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 585
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 35 times

Re: Duch Swięty

Post autor: Pytający » 2022-03-29, 19:25

romanjaro
Dziękuję za uczciwe podejście do tematu, jako trudnego i wartego dyskusji, jak i przeanalizowania.
Ja mam świadomość możliwości podciągnięcia, niektórych cech osoby pod [ducha św.]. Tylko zawsze pozostaje kwestia, że "coś" może być przedstawiane, jakby było kimś, czy odwrotnie. I gdy napisałem, że Bóg = duch, wcale nie uważam, że jest wyłącznie duchem pomiędzy duchami. I pewnie obaj rozumiemy, że nawet z okoliczności, że coś jest żywe, nie wynika, że posiada osobowość. W przypadku "Stworzyciela" okoliczność, że jest duchem, nie wyklucza prawdy, że jest on "osobowością". I moja świadomość możliwości przypisania pewnych cech osoby [duchowi św.], nie jest tym samym co przyznanie duchowi samoświadomości. A ta na pewno jest czymś więcej niż świadomością. Wydaje się, że [Duch. duch], ma możność decydowania 1 Kor.12:8-11
Znamy przypadki, gdy ktoś mówi, co zrobił dla niego [duch św.].
Jednak o Stworzycielu możemy powiedzieć, że ma też samoświadomość
patrz. 2 Mojż.3:14; Izaj.45:5; 1 Kor.2:10. Jak i samookreślenie patrz.Job.23:13; Rzym.9:11; Ef.1:9 i 11; Heb.6:17 Jest istnieniem, które potrafi odpowiedzieć "Ja", czy "Mnie" patrz. 2 Mojż.20:2n. Potrafi odpowiedzieć, gdy ktoś zwraca się do niego "Ty". patrz. Ps.90:1
Nie idzie więc tylko o posiadanie psychologicznych cech osobowości, jak intelekt. Ten i taki przypisywany jest "mądrości", czy "głupocie". I nie idzie tylko o typowe cechy osobowości. Te i takie przypisywane są w natchnionym słowie, "śmierci, grzechowi, krainie umarłych, grobowi". itd.
Rozumiem, że potrzebujesz czasu na przebadanie tematu, więc cierpliwie poczekam.

Tak, żebyś jednak zrozumiał powody, mojego odrzucania pewnych danych jako "dowodów". Zapytałem o kwestie "mówienia przeciwko" [zbluźnieniu] Duchowi świętemu. Mat.12:31-32 patrz. wer.od 22 do 32 z wypowiedzią że "bluźnierstwo przeciw Duchowi nie będzie odpuszczone". I werset ten ma służyć jako dowód, że można bluźnić ludziom [osobom], nie "sile" itp. I w istocie [duch] jest wymieniony jako przedmiot zbluźnienia. Niby osoba. Jednak z samego faktu "mówienia przeciw" duchowi, nie można wyciągnąć wniosku, ze duch=oddzielny byt, osoba, przeciw której można mówić.
W mojej ocenie wystarczy zajrzeć do Rzym.2:24, żeby się przekonać, że tak jak można "bluźnić przeciw duchowi". Można bluźnić i m i e n i u [Boga].
W wer.23 czytamy, że osoby, które chwalą się posiadaniem prawa, i występują przeciw niemu. Wtedy to każdy takiprzez przekroczenie Prawa znieważa BogaI z powodu przekraczania prawa przez rodowitych żydówpoganie bluźnią imieniu Boga
Oczywiście imię samo w sobie, nie jest oddzielnym bytem, któremu można "bluźnić". Jednak jak widać w połączeniu wer.23 i 24 niby można: "bluźnić imieniu" Boga.
Gdy zajrzymy do Apok.16:9 czytamy o czwartej pladze, i że po jej wylaniuludzie zostali dotknięci wielkim upałem, i b l u ź n i l i imieniu Boga, który ma moc nad tymi plagami, a nie nawrócili się, by oddać Mu chwałę
Tak to "bluźnić imieniu Boga" = bluźnić jemu samemu. Potwierdza to wer. 10 i 11. Czytamy tam, że po wylaniu piątej plagiBogu nieba b l u ź n i l i
Tak to w mojej ocenie, tak jak można bluźnić imieniu Boga. Tak można bluźnić duchowi. Jak jednak imię, jeśli nawet, gdy ktoś go nie ma, nie istnieje, czy jest bez znaczenia. Nie jest jednak [imię] oddzielnym bytem. Tak podobnie jest z [duchem]. Jeśli nawet można mu bluźnić. Można i i m i e n i u Boga. Jak i duchowi Boga.

Tak , czy inaczej romanjaro, czekam na twoje przemyślenia. I pozostawiam cię z moimi.
Ostatnio zmieniony 2022-03-29, 19:32 przez Pytający, łącznie zmieniany 2 razy.

ODPOWIEDZ