Samobójstwo
Re: Samobójstwo
Ksiądz Chaciński podaje przykład osób skaczących z wieżowca, które w trakcie zmieniały zdanie łapiąc się gzymsów itd. co daje nadzieję, że większość osób się nawraca nawet w trakcie samobójstwa. Też wstrząsający przykład chłopca, który się zabił po rozwodzie rodziców nagrywając wcześniej piosenkę o swojej tęsknocie za Jezusem, bo niestety matka odcinała go od Kościoła.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Samobójstwo
Generalnie (jeśli się mylę to proszę mnie poprawić),
ale wydaje mi się, że Kościół uznaje samobójców jako nie do końca poczytalnych (świadomych).
ale wydaje mi się, że Kościół uznaje samobójców jako nie do końca poczytalnych (świadomych).
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Samobójstwo
Z tego, co mi wiadomo może uznać niepoczytalność jako "czynnik łagodzący" ale nie uznaje wszystkich czynów samobójczych jako niepoczytalność. Katechizm mówi, że nie można być pewnym co do potępienia jakiejkolwiek osoby, w tym również samobójcy - bo tylko Bóg zna jego motywacje, intencje, poczytalność itd. w kluczowym momencie, ale nie czytałam nigdzie o tym, aby KK mówił z góry, że wszyscy samobójcy są nie do końca poczytalni.
Dodano po 2 minutach 17 sekundach:
Znalazłam: http://www.kerygma.pl/katechizm-kkk/kkk ... -2258-2283
Dodano po 2 minutach 17 sekundach:
Znalazłam: http://www.kerygma.pl/katechizm-kkk/kkk ... -2258-2283
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Samobójstwo
A to prawda?
"W naszej cywilizacji niesłusznie zatem uznaje się Biblię za źródło
zakazu samobójstwa. Stary Testament wymienia nawet kilka pozytywnych przykładów samobójców, a w Nowym Testamencie nie ma potępienia czynu suicydalnego. Paradoksalnie, pierwsi chrześcijanie tak obsesyjnie myśleli o śmierci, a jednocześnie tak bardzo bali się popełnienia
grzechu, że doprowadzało ich to do wyboru śmierci samobójczej, aby
zapobiec w ten sposób sposobności do zgrzeszenia. Dla Rzymian fakt
śmiertelności nie był istotny, tym zaś, co ważne, był sposób umierania
jako wyznacznik ostatecznej wartości życia. Chrześcijanie przejęli od
Rzymian obojętną postawę wobec śmierci, choć patrzyli na nią z odmiennej perspektywy. Stoicy dopiero w ostateczności odbierali sobie
życie i zauważmy, że tylko taka ewentualność była w rozumieniu Davida Hume’a usprawiedliwiona. Dla pierwszych chrześcijan samobójstwo
stanowiło ucieczkę do lepszego świata, wyzwolenie od pokus doczesności i możliwości popełnienia grzechu8
.
W początkowym okresie istnienia chrześcijaństwa samobójstwo nie
było czynem potępianym, a wręcz przeciwnie – dążenie do wieczności
powodowało liczne śmierci samobójcze traktowane jako akty męczeństwa. Taka sytuacja zaczęła wzbudzać niepokój i sceptycyzm Ojców
Kościoła. Pierwszym chrześcijańskim myślicielem zdecydowanie potępiającym samobójstwo był Augustyn, który wyraził swoje stanowisko
w dziele Państwo Boże (De civitate Dei)."
file:///C:/Users/48784/Downloads/ajg,+%7B$userGroup%7D,+11.pdf
"W naszej cywilizacji niesłusznie zatem uznaje się Biblię za źródło
zakazu samobójstwa. Stary Testament wymienia nawet kilka pozytywnych przykładów samobójców, a w Nowym Testamencie nie ma potępienia czynu suicydalnego. Paradoksalnie, pierwsi chrześcijanie tak obsesyjnie myśleli o śmierci, a jednocześnie tak bardzo bali się popełnienia
grzechu, że doprowadzało ich to do wyboru śmierci samobójczej, aby
zapobiec w ten sposób sposobności do zgrzeszenia. Dla Rzymian fakt
śmiertelności nie był istotny, tym zaś, co ważne, był sposób umierania
jako wyznacznik ostatecznej wartości życia. Chrześcijanie przejęli od
Rzymian obojętną postawę wobec śmierci, choć patrzyli na nią z odmiennej perspektywy. Stoicy dopiero w ostateczności odbierali sobie
życie i zauważmy, że tylko taka ewentualność była w rozumieniu Davida Hume’a usprawiedliwiona. Dla pierwszych chrześcijan samobójstwo
stanowiło ucieczkę do lepszego świata, wyzwolenie od pokus doczesności i możliwości popełnienia grzechu8
.
W początkowym okresie istnienia chrześcijaństwa samobójstwo nie
było czynem potępianym, a wręcz przeciwnie – dążenie do wieczności
powodowało liczne śmierci samobójcze traktowane jako akty męczeństwa. Taka sytuacja zaczęła wzbudzać niepokój i sceptycyzm Ojców
Kościoła. Pierwszym chrześcijańskim myślicielem zdecydowanie potępiającym samobójstwo był Augustyn, który wyraził swoje stanowisko
w dziele Państwo Boże (De civitate Dei)."
file:///C:/Users/48784/Downloads/ajg,+%7B$userGroup%7D,+11.pdf
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Samobójstwo
Fajne źródło xD
Ogólnie, na pierwszy rzut oka rozłożenie akcentów w cytacie śmierdzi propagandą gnostycką. Nie wiem, skąd żeś to wytrzasnął
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Samobójstwo
Z google. Z racji swej drogi troszkę czytałem o s.
EDIT:
Usunąłem linki, bo przypomniałem sobie, że kiedyś moderacja nie była z nich zadowolona.
Ostatnio zmieniony 2021-10-27, 21:03 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Samobójstwo
Może też w nich działa nstynkt samozachowawczy i dlatego się łapią.orzeszku pisze: ↑2021-10-27, 19:50
Ksiądz Chaciński podaje przykład osób skaczących z wieżowca, które w trakcie zmieniały zdanie łapiąc się gzymsów itd. co daje nadzieję, że większość osób się nawraca nawet w trakcie samobójstwa. Też wstrząsający przykład chłopca, który się zabił po rozwodzie rodziców nagrywając wcześniej piosenkę o swojej tęsknocie za Jezusem, bo niestety matka odcinała go od Kościoła.
Wbrew pozorom instynkt przezcia mamy bardzo silnym
Re: Samobójstwo
Też tak myślę, w ogóle trudno jest mi sobie wyobrazić, jak to możliwe że niektórzy są w stanie ten instynkt przełamać na tyle, by się targnąć na swoje życie : o
-
- Gawędziarz
- Posty: 595
- Rejestracja: 23 lut 2021
- Has thanked: 105 times
- Been thanked: 38 times
Re: Samobójstwo
Ale np normalny ateista czy też normalny człowiek by tego nie zrobił. Jednak musi mieć jakies problemy psychiczne chociaz nie zawsze problemy psychiczne powoduja samobójstwo
Ostatnio zmieniony 2021-10-28, 07:44 przez adampiotr, łącznie zmieniany 2 razy.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Samobójstwo
Co to "normalny" człowiek? Nienawidzę tego słowa.
"jakies problemy psychiczne" - czy głęboki dylemat psychiczny (np na płaszczyźnie duchowości wiary) jest problemem?
Myślę, że "religia" również może być pewnym zaczynem.
Poza tym temat jest szeroki i różnie rozumiany.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Gawędziarz
- Posty: 595
- Rejestracja: 23 lut 2021
- Has thanked: 105 times
- Been thanked: 38 times
Re: Samobójstwo
no tak szeroki racja. Normalny nie wiem po prostu jakiś zdrowy, trudno to rozumieć. Sam co gorsza nie wiem jak to rozumieć . Ale jest takie stwierdzenie
Ostatnio zmieniony 2021-10-28, 11:11 przez adampiotr, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Samobójstwo
Są ludzie czasami tak nieszczęśliwi, nie mają nadziei na zmianę, i popełniają samobójstwo. Nie muszą być nienormalni. Po prostu jest taki rodzaj bólu.
- Logan
- Gaduła
- Posty: 991
- Rejestracja: 24 paź 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 447 times
Re: Samobójstwo
Ból może powodować śmierć, jeżeli przekroczy możliwości organizmu, nigdy zaś ból nie powoduje samobójstwa, to wybór moralny człowieka, bardzo zły wybór.
Ostatnio zmieniony 2021-11-04, 06:51 przez Logan, łącznie zmieniany 1 raz.
My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano. ~J.R.R Tolkien
- Susanna
- Zasłużony komentator
- Posty: 2515
- Rejestracja: 30 maja 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1057 times
- Been thanked: 942 times
Re: Samobójstwo
Znałam wiele osób które popełniły samobójstwo. Smutne to jest
"Uwielbiaj, duszo moja, sławę Pana mego,
Chwal Boga Stworzyciela tak bardzo dobrego.
Bóg mój, zbawienie moje, jedyna otucha,
Bóg mi rozkoszą serca i weselem ducha."
Magnificat anima mea Dominum!
Chwal Boga Stworzyciela tak bardzo dobrego.
Bóg mój, zbawienie moje, jedyna otucha,
Bóg mi rozkoszą serca i weselem ducha."
Magnificat anima mea Dominum!
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Samobójstwo
Jest rodzaj "cierpienia", które b. trudno znieść. Sprawia je wszystko. Dosłownie.
Wiesz lub masz bardzo głęboką nadzieję, że jedynie śmierć jest w stanie dać ci wytchnienie.
Nie interesuje cię co będzie później, a jedynie to, by nie było "teraz".
Pamiętam gdy siedziałem w lesie z dala od mojego rodzinnego miasteczka. Płakałem, łykałem tabletki i zapijałem winem.
Wtedy pojawiła mi się w głowie myśl o moich 2 młodszych siostrach, jeszcze dzieciach w zasadzie.
Pomyślałem: "Przecież one tego nie pojmą, tym co robię wyrządzę im straszną krzywdę".
To było ostatnie co pamiętam. Później straciłem świadomość i obudziłem się w szpitalu na OIOMe.
Bez świadomości, z pianą na ustach, wróciłem do miasteczka, do najbliższego kumpla zadzwoniłem domofonem, a on wezwał moich rodziców.
Myślę, że ta myśl o siostrach, ten skrawek miłości, który przebił się przez rozpacz i cierpienie, sprawił, że jestem.
To nie jest wybór moralny (a przynajmniej nie zawsze), a fizjologiczna reakcja ucieczki w momencie gdy już nie możesz walczyć.
O dziwo z mojego punktu widzenia samobójstwo wyrażało chęć życia duszy, bo w rzeczywistości choć ciało miało się dobrze, dusza obumierała.
Wierzyłem, że zabijając ciało daję szansę duszy.
Dla mnie była to próba (jak już kiedyś pisałem) "wyjęcia ręki z ognia" i decyzja (na skraju świadomości) wsunięcia jej tam na powrót dla moich młodszych sióstr.
Jak już pisałem samobójstwo to coś większego. Pewnie nie w każdym przypadku, ale nie należy spłycać jego wymiaru.
Ja osobiście wyciągam z moich czynów również dobro, którego nie mógłbym doświadczyć w inny sposób.
Oczywiście nie chcę siać propagandy, że samobójstwo jest ok. Bo nie jest. Zabijanie jest złe.
Ale mężczyzna nie pojmie jak to jest być matką.
Ostatnio zmieniony 2021-11-04, 08:19 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20