Wielki Tydzień
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15002
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4220 times
- Been thanked: 2960 times
- Kontakt:
Re: Wielki Tydzień
Przypominam wątek naszej siostry Magnolii - pozostawiła nam kompendium wiedzy i wiele ciekawych materiałów o Wielkim Tygodniu i Triduum zapraszam do studiowania, oglądania i wypowiadania się
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Zebra
- Super gaduła
- Posty: 1027
- Rejestracja: 20 lut 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 336 times
- Been thanked: 202 times
Re: Wielki Tydzień
Niedziela Palmowa
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Wielki Tydzień
Tryumfalny wjazd. Szok. Dla uczniów i dla kapłanów wraz faryzeuszami i uczonymi w piśmie. Szok i zagrożenie. Dla Rzymian ostrzeżenie. Spodziewane, bo zawsze tym czasie coś się działo. Garnizon, jak zawsze w takich dniach, w pogotowiu. Nie widzą zagrożenie ze strony Jezusa. Ale wiedzą, że tłum jest nieobliczalny. Arcykapłani też wiedzą.
Niektórzy twierdzą, że właśnie wtedy, po tryumfalnym wjeździe Jezus wypędził przekupniów ze świątyni. Wywołało to zaskoczenie, ale też niezadowolenie. Przekupniów, cinkciarzy, potencjalnych klientów, którym łatwiej było kupić zwierzę ofiarne na miejscu, czy wymienić posiadana kasę, na monety świątynne. Kapłanom też nie w smak. Podwójnie, Bo wchodził w ich kompetencje, a na dodatek zmniejszał ich przychody. To bardzo ułatwiło przeorientowanie tłumów. Z zachwytu, nie niechęci, a nawet wrogości. Do tego działalność prowokatorów, którzy pilnowali, aby utrzymywać napięcie i ukierunkowywać emocje. Kilka dni i zmiana kierunku o 180 stopni. Może dziwić, jak to możliwe. Ale, gdyby się zastanowić, to jest to działaniem dość często spotykanym. Wielu z nas zetknęło się w życiu oraz w literaturze, jak miłość, nagle przeradzała się w nienawiść. Zmiana zwykle w kierunku negatywnym. Niemal momentalnie.
Zawiedzione ambicje, nadzieje … Nagle wszystko zaczyna być inne.
Ludzie wykorzenieni, bez świadomego fundamentu, łatwo zmieniają front. Wystarczy, że ktoś coś powie, nie po myśli słuchającego. Pamiętam, jak wychowawczyni w technikum, kiedyś się zwierzyła, że jest niewierząca, bo ksiądz jej coś powiedział. Wtedy nie mieściło mi się to głowie. Bezsens. Teraz podobni gnają po akt apostazji.
Niektórzy twierdzą, że właśnie wtedy, po tryumfalnym wjeździe Jezus wypędził przekupniów ze świątyni. Wywołało to zaskoczenie, ale też niezadowolenie. Przekupniów, cinkciarzy, potencjalnych klientów, którym łatwiej było kupić zwierzę ofiarne na miejscu, czy wymienić posiadana kasę, na monety świątynne. Kapłanom też nie w smak. Podwójnie, Bo wchodził w ich kompetencje, a na dodatek zmniejszał ich przychody. To bardzo ułatwiło przeorientowanie tłumów. Z zachwytu, nie niechęci, a nawet wrogości. Do tego działalność prowokatorów, którzy pilnowali, aby utrzymywać napięcie i ukierunkowywać emocje. Kilka dni i zmiana kierunku o 180 stopni. Może dziwić, jak to możliwe. Ale, gdyby się zastanowić, to jest to działaniem dość często spotykanym. Wielu z nas zetknęło się w życiu oraz w literaturze, jak miłość, nagle przeradzała się w nienawiść. Zmiana zwykle w kierunku negatywnym. Niemal momentalnie.
Zawiedzione ambicje, nadzieje … Nagle wszystko zaczyna być inne.
Ludzie wykorzenieni, bez świadomego fundamentu, łatwo zmieniają front. Wystarczy, że ktoś coś powie, nie po myśli słuchającego. Pamiętam, jak wychowawczyni w technikum, kiedyś się zwierzyła, że jest niewierząca, bo ksiądz jej coś powiedział. Wtedy nie mieściło mi się to głowie. Bezsens. Teraz podobni gnają po akt apostazji.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Lunka
- Super gaduła
- Posty: 1438
- Rejestracja: 26 sty 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 956 times
- Been thanked: 566 times
Re: Wielki Tydzień
Boże dopomóż Nam wszystkim godnie przeżyć ten Wielki Tydzień. Pomimo wszelkich trudności jakie świat dziś stawia przed Nami
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42
Łk 10,41-42
- Zebra
- Super gaduła
- Posty: 1027
- Rejestracja: 20 lut 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 336 times
- Been thanked: 202 times
Re: Wielki Tydzień
Namaszczenie w Betanii
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
- Zebra
- Super gaduła
- Posty: 1027
- Rejestracja: 20 lut 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 336 times
- Been thanked: 202 times
Re: Wielki Tydzień
Bo ubogich zawsze macie u siebie, ale Mnie nie zawsze macie J 12, 8
Siedząc w domu czasem trudno znaleźć jakiegoś ubogiego. Każdy zamknięty w swoim pokoju, przeżywając wszystko co przynosi praca, obowiązki, rodzina. Nikt nie potrzebuje pomocy. Nie ma ubogiego wokół mnie. Wstałam i zobaczyłam skarbonke. Skarbonke, którą można wziąść na początku Wielkiego Postu i wkładać pieniądze jako jałmużna, które w Wielką Sobotę zanosi się do kościoła na pomoc potrzebującym. A Ty znalazłeś już swojego ubogiego, któremu możesz pomóc?
Czemu Jezus powiedział, że nie zawsze możemy go mieć? Nie wiem. Można odnieść to bardzo mocno do sytuacji bieżącej, która działa się w tedy. Już jako zapowiedź tego co miało się zachwile stać. Ja odczytuje to bardzo mocno do mojej modlitwy, która ostatnio stała się bardzo słaba. Pan Jezus zawsze ze mną jest. Ale ja czasem w ogóle tego nie czuje. Może w tedy mówi Jestem z Tobą, ale teraz nie możesz mnie mieć, nie możesz mnie czuć. Teraz trzeba skupić się na czymś innym. Może właśnie na moim grzechu, słabościach i upadkach. A może mój grzech właśnie spowodował fakt, że już nie mam w sercu Boga, bo zastąpiłam go grzechem. Mnie nie zawsze macie w sercu, w swojej codzienności. My zbyt często nie mamy Go w sercu, ale On zawsze ma nas.
Siedząc w domu czasem trudno znaleźć jakiegoś ubogiego. Każdy zamknięty w swoim pokoju, przeżywając wszystko co przynosi praca, obowiązki, rodzina. Nikt nie potrzebuje pomocy. Nie ma ubogiego wokół mnie. Wstałam i zobaczyłam skarbonke. Skarbonke, którą można wziąść na początku Wielkiego Postu i wkładać pieniądze jako jałmużna, które w Wielką Sobotę zanosi się do kościoła na pomoc potrzebującym. A Ty znalazłeś już swojego ubogiego, któremu możesz pomóc?
Czemu Jezus powiedział, że nie zawsze możemy go mieć? Nie wiem. Można odnieść to bardzo mocno do sytuacji bieżącej, która działa się w tedy. Już jako zapowiedź tego co miało się zachwile stać. Ja odczytuje to bardzo mocno do mojej modlitwy, która ostatnio stała się bardzo słaba. Pan Jezus zawsze ze mną jest. Ale ja czasem w ogóle tego nie czuje. Może w tedy mówi Jestem z Tobą, ale teraz nie możesz mnie mieć, nie możesz mnie czuć. Teraz trzeba skupić się na czymś innym. Może właśnie na moim grzechu, słabościach i upadkach. A może mój grzech właśnie spowodował fakt, że już nie mam w sercu Boga, bo zastąpiłam go grzechem. Mnie nie zawsze macie w sercu, w swojej codzienności. My zbyt często nie mamy Go w sercu, ale On zawsze ma nas.
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
- Zebra
- Super gaduła
- Posty: 1027
- Rejestracja: 20 lut 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 336 times
- Been thanked: 202 times
Re: Wielki Tydzień
Zapowiedź zdrady Judasza i zaparcia się Piotra
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Wielki Tydzień
Czy tylko Judasz zdradza pocałunkiem? Czy i nam się to nie zdarza? Dobra mina do złej gry. Gdy ktoś patrzy miłe słowa, a za plecami obmowa. Czy przyjęcie Najświętszego Sakramentu zostawia ślad na dłużej? Jak długo pamiętamy o Jego obecności w nas i decyduje ona o naszym zachowaniu?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Zebra
- Super gaduła
- Posty: 1027
- Rejestracja: 20 lut 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 336 times
- Been thanked: 202 times
Re: Wielki Tydzień
Zdrada Judasza
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
- Zebra
- Super gaduła
- Posty: 1027
- Rejestracja: 20 lut 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 336 times
- Been thanked: 202 times
Re: Wielki Tydzień
Mt 26, 14-16
Wtedy jeden z Dwunastu, imieniem Judasz Iskariota, udał się do arcykapłanów i rzekł: «Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam». A oni wyznaczyli mu trzydzieści srebrników. Odtąd szukał sposobności, żeby Go wydać.
Każdy wierzący jest w stanie bardzo szybko znaleźć się w takiej samej sytuacji jak Judasz. Zauważmy, że Judasz jako uczeń Jezusa był przy nim bardzo blisko. Widział cuda, chwałę mistrza, słuchał nauczań i przypowieści. To wszystko jednak stało się czymś nie znaczącym kiedy przyszła pokusa.
Miłość do Boga może trwać naprawdę długo i myślę, że może ona być jak najbardziej prawdziwa i silna. A jednak kiedy przychodzi pokusa jesteśmy w stanie wszystko porzucić. Judasz wiedział, że Jezus już dawno stał się "nie wygodny" dla uczonych w Piśmie. Kiedy dowiedział się, że może wydać Nauczyciela za 30 srebrników coś musiało w nim pęknąć. Wszystko co doświadczył od Jezusa stało się nie ważne, bo pokusa stała się ciekawsza, łatwiejsza, taka łatwa i przyjemna. Szatan wiedział kogo skusić i jak skusić. Judasz swoją naturę pokazał już w Betanii - Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z Jego uczniów, ten, który Go miał wydać: «Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim?» Powiedział zaś to nie dlatego, że dbał o biednych, ale ponieważ był złodziejem i mając trzos, wykradał to, co składano. J 12, 5-6
Uważajmy na pokusy. Szatan wie kogo, jak, gdzie, kiedy i po co skusić. Możemy być naprawdę blisko Boga a mimo to w chwili pokusy, nie widzieć dobra i chwały Boga.
Wtedy jeden z Dwunastu, imieniem Judasz Iskariota, udał się do arcykapłanów i rzekł: «Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam». A oni wyznaczyli mu trzydzieści srebrników. Odtąd szukał sposobności, żeby Go wydać.
Każdy wierzący jest w stanie bardzo szybko znaleźć się w takiej samej sytuacji jak Judasz. Zauważmy, że Judasz jako uczeń Jezusa był przy nim bardzo blisko. Widział cuda, chwałę mistrza, słuchał nauczań i przypowieści. To wszystko jednak stało się czymś nie znaczącym kiedy przyszła pokusa.
Miłość do Boga może trwać naprawdę długo i myślę, że może ona być jak najbardziej prawdziwa i silna. A jednak kiedy przychodzi pokusa jesteśmy w stanie wszystko porzucić. Judasz wiedział, że Jezus już dawno stał się "nie wygodny" dla uczonych w Piśmie. Kiedy dowiedział się, że może wydać Nauczyciela za 30 srebrników coś musiało w nim pęknąć. Wszystko co doświadczył od Jezusa stało się nie ważne, bo pokusa stała się ciekawsza, łatwiejsza, taka łatwa i przyjemna. Szatan wiedział kogo skusić i jak skusić. Judasz swoją naturę pokazał już w Betanii - Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z Jego uczniów, ten, który Go miał wydać: «Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim?» Powiedział zaś to nie dlatego, że dbał o biednych, ale ponieważ był złodziejem i mając trzos, wykradał to, co składano. J 12, 5-6
Uważajmy na pokusy. Szatan wie kogo, jak, gdzie, kiedy i po co skusić. Możemy być naprawdę blisko Boga a mimo to w chwili pokusy, nie widzieć dobra i chwały Boga.
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Wielki Tydzień
To Namaszczenie jest takze pokazaniem nam biedakom ze jest cos wazniejsze i o wiele bardziej drogocenne, co dostalismy w Darze.
Ostatnio zmieniony 2021-03-31, 13:09 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Wielki Tydzień
Wydaje mi się, że nie. Nie wiem nawet, czy tak kasa, w końcu, nie taka wielka, mogła przeważyć szalę. Wydaje mi się, że Judasz zawiódł się na Jezusie. Słuchał, ale nie słyszał. Nie rozumiał. Nie chciał zrozumieć tego, co Jezus mówił. Dla Judasza nonsensem było to, że królestwo głoszone przez Jezusa, nie jest z tego świata. Judasz pragnął udziału we władzy. Nie w rządzie dusz, ale w trzymaniu pieczy nad wielkimi kwotami. Może Judasz nucił sobie Balladę o zasługiwaniu Młynarskiego (znajdziesz w internecie). On czuł, że zasługuje na znacznie więcej. Czuł się powołany do wielkich rzeczy. W pewnym momencie zorientował się, że z kariery nici. Dlatego zwrócił się do innych. Tych, którzy mieli władzę i pieniądze. To, ze rozmawiali z nim, to już był splendor. Za to poklepywanie po plecach, zrobiłby wiele. Ten bunt w nim narastał. Obiecał. A oni złapali go za słowo. I, zapewne szantażowali. Nie potrafił wyjść z matni. Zdradził. I starał się swoją śmiercią odkupić zdradę. Wierzę, że Jezus mu przebaczył.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.