grzech w grzechu
grzech w grzechu
Jeśli ktoś popełnił grzech ale z nim jest powiązany bardzo prawdopodobnie inny grzech, ale jakoś to zignorował nie wziął do siebie. ROZMYŚLAŁ ale ostatecznie zapomniał może odpuścił to czy wyznany ten główny grzech daje ważność spowiedzi czy nie?
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: grzech w grzechu
Strasznie skomplikowany opis...
Nadto załóżmy że coś powiemy - co Ci to da? Jedyną autorytatywną odpowiedź może dac Ci spowiednik.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15107
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4250 times
- Been thanked: 2977 times
- Kontakt:
Re: grzech w grzechu
Skoro zapominałeś, to jest przecież formułka, którą mówisz na końcu (mówisz?)
"już więcej grzechów nie pamiętam"
skąd wątpliwości?
jeśli sumienie ci wypomina, to idź do spowiedzi
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Dyskutant
- Posty: 313
- Rejestracja: 20 sie 2019
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 24 times
Re: grzech w grzechu
Widzę często tego typu pytania sie tu trafiają i mnie to nie dziwi bo też tak miałem ale w ogóle wybierając się do spowiedzi nie ma co podchodzić jak do rozliczenia pitu z urzędem skarbowym.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4221 times
Re: grzech w grzechu
Należy podchodzić odpowiedzialnie i rzetelnie. Ale też ze świadomością Miłosierdzia Bożego. Z poczuciem winy i chęcią poprawy.
A grzech pominięty należy przypomnieć przy następnej spowiedzi. A także powiedzieć o posiadanych wątpliwościach. Ten, który dostał prawo rozgrzeszania, ma też prawo i obowiązek wyjaśnienia problemów związanych ze spowiedzią.
A grzech pominięty należy przypomnieć przy następnej spowiedzi. A także powiedzieć o posiadanych wątpliwościach. Ten, który dostał prawo rozgrzeszania, ma też prawo i obowiązek wyjaśnienia problemów związanych ze spowiedzią.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.