In vitro

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19237
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2649 times
Been thanked: 4665 times
Kontakt:

Re: In vitro

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-11-22, 21:01

sądzony pisze: 2020-02-20, 22:10 "ewangelia nie uczy jak unikać grzechu, a jak kochać" G.Ryś (lekka parafraza)
To nieprawda. Uczy również tego pierwszego, z powodu tego drugiego.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13867
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2034 times
Been thanked: 2216 times

Re: In vitro

Post autor: sądzony » 2023-11-22, 21:09

Marek_Piotrowski pisze: 2023-11-22, 21:01
sądzony pisze: 2020-02-20, 22:10 "ewangelia nie uczy jak unikać grzechu, a jak kochać" G.Ryś (lekka parafraza)
To nieprawda. Uczy również tego pierwszego, z powodu tego drugiego.
A z tym już nie do mnie.

EDIT: choć ja się zgadzam z GR
Ostatnio zmieniony 2023-11-22, 21:10 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: In vitro

Post autor: Arek » 2023-11-23, 07:10

Marek_Piotrowski pisze: 2023-11-22, 21:01
sądzony pisze: 2020-02-20, 22:10 "ewangelia nie uczy jak unikać grzechu, a jak kochać" G.Ryś (lekka parafraza)
To nieprawda. Uczy również tego pierwszego, z powodu tego drugiego.
Myślę jak Marek.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
Tek de Cart
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1601
Rejestracja: 4 wrz 2017
Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 203 times
Been thanked: 638 times
Kontakt:

Re: In vitro

Post autor: Tek de Cart » 2023-11-23, 09:17

CiekawaXO pisze: 2023-11-22, 20:39 Tego i ja nie rozumiem.
Ciekawa jestem, jak by wyglądała w oczach Boga taka sytuacja:
nie chcemy własnych dzieci, świadomie, a będziemy je adoptować.
I jak wtedy oceniono by antykoncepcję, zakładając że małżonkowie chcą współżyć :-?
podejście 'nie chcemy własnych dzieci' jest z definicji anty-koncepcyjne, stąd nawet ślubu kościelnego nie można dostać jak się tak myśli
natomiast znam rodziny które mają własne dzieci i do tego jeszcze adoptują
nie jest to łatwa decyzja - sami rozważaliśmy, ale po dłuższym zastanowieniu, wizycie w ośrodku adopcyjnym, rozmowie z takim małżeństwem które ma swoje i adoptowane dzieci - jednak stwierdziliśmy, że to nie dla nas
znam też rodzinę która prowadzi Rodzinny Dom Dziecka - czyli oprócz tego że mają własne dzieci (z tego co pamiętam dwójkę) to jeszcze mają pod opieką od 4 do 6ciu dzieciaków, które właściwie są 'jak ich' poza formalnym aktem adopcji
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6386
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 887 times
Been thanked: 724 times

Re: In vitro

Post autor: CiekawaXO » 2023-11-23, 09:19

wiem ze jestem antykoncepcyjne, ale mi chodziło o postawę, która będzie miała na celu uratowanie z Domu Dziecka np 5ciorga dzieci. Czy to coś zmienia. Takie rozważanie czy to byłby grzech NA PEWNO.

Dodano po 1 minucie 47 sekundach:
Tek de Cart pisze: 2023-11-23, 09:17
CiekawaXO pisze: 2023-11-22, 20:39 Tego i ja nie rozumiem.
Ciekawa jestem, jak by wyglądała w oczach Boga taka sytuacja:
nie chcemy własnych dzieci, świadomie, a będziemy je adoptować.
I jak wtedy oceniono by antykoncepcję, zakładając że małżonkowie chcą współżyć :-?
podejście 'nie chcemy własnych dzieci' jest z definicji anty-koncepcyjne, stąd nawet ślubu kościelnego nie można dostać jak się tak myśli
natomiast znam rodziny które mają własne dzieci i do tego jeszcze adoptują
nie jest to łatwa decyzja - sami rozważaliśmy, ale po dłuższym zastanowieniu, wizycie w ośrodku adopcyjnym, rozmowie z takim małżeństwem które ma swoje i adoptowane dzieci - jednak stwierdziliśmy, że to nie dla nas
znam też rodzinę która prowadzi Rodzinny Dom Dziecka - czyli oprócz tego że mają własne dzieci (z tego co pamiętam dwójkę) to jeszcze mają pod opieką od 4 do 6ciu dzieciaków, które właściwie są 'jak ich' poza formalnym aktem adopcji
UUUu laa laa. ]To mnie zdziwiłeś, negatywnie.
Dlaczego dla katolika, wzięcie kgoos dotatkowego do kochania, jeśli się ma warunki, może być: nie dla nas?
To chyba powinno być dla was.
Ostatnio zmieniony 2023-11-23, 09:21 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Tek de Cart
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1601
Rejestracja: 4 wrz 2017
Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 203 times
Been thanked: 638 times
Kontakt:

Re: In vitro

Post autor: Tek de Cart » 2023-11-23, 09:33

przy takim podejściu w zasadzie powinnaś WYMAGAĆ żeby każde katolickie małżeństwo adoptowało minimum jedno dziecko... serio?
to na prawdę nie jest łatwa decyzja jeśli podchodzi się do tego poważnie (a trzeba tak do tego podejść), zresztą po to jest dosyć długa procedura w ośrodku adopcyjnym aby 'odsiać' te pary które mają słabe podstawy, i aby dzieciom dać jak najbardziej przygotowanych rodziców
a każde małżeństwo ma swoje ograniczenia, czy to biologiczne (tak, chociażby wiek też jest istotny) czy emocjonalno-psychologiczne
stąd też to określenie 'ma warunki' jest dosyć pojemne
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6386
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 887 times
Been thanked: 724 times

Re: In vitro

Post autor: CiekawaXO » 2023-11-23, 09:46

SERIO.JAk ktoś się nadaje.

Arletta Bolesta
Bywalec
Bywalec
Posty: 105
Rejestracja: 11 cze 2019
Has thanked: 85 times
Been thanked: 50 times

Re: In vitro

Post autor: Arletta Bolesta » 2023-11-24, 03:14

Tek de Cart pisze: 2023-11-23, 09:17
CiekawaXO pisze: 2023-11-22, 20:39 Tego i ja nie rozumiem.
Ciekawa jestem, jak by wyglądała w oczach Boga taka sytuacja:
nie chcemy własnych dzieci, świadomie, a będziemy je adoptować.
I jak wtedy oceniono by antykoncepcję, zakładając że małżonkowie chcą współżyć :-?
podejście 'nie chcemy własnych dzieci' jest z definicji anty-koncepcyjne, stąd nawet ślubu kościelnego nie można dostać jak się tak myśli
natomiast znam rodziny które mają własne dzieci i do tego jeszcze adoptują
nie jest to łatwa decyzja - sami rozważaliśmy, ale po dłuższym zastanowieniu, wizycie w ośrodku adopcyjnym, rozmowie z takim małżeństwem które ma swoje i adoptowane dzieci - jednak stwierdziliśmy, że to nie dla nas
znam też rodzinę która prowadzi Rodzinny Dom Dziecka - czyli oprócz tego że mają własne dzieci (z tego co pamiętam dwójkę) to jeszcze mają pod opieką od 4 do 6ciu dzieciaków, które właściwie są 'jak ich' poza formalnym aktem adopcji
Co więcej małżeństwo może być nieważne, gdy Strona, Strony wyłącznie mają na uwadze poczęcie rzeczoną metodą
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13867
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2034 times
Been thanked: 2216 times

Re: In vitro

Post autor: sądzony » 2023-11-24, 10:42

Arletta Bolesta pisze: 2023-11-24, 03:14 Co więcej małżeństwo może być nieważne, gdy Strona, Strony wyłącznie mają na uwadze poczęcie rzeczoną metodą
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny
A czy nieważność zawarcia małżeństwa musi zostać stwierdzona? Rozumiem, że może zajść przypadek, w którym ktoś kogoś oszukał, małżonkowie coś sobie obiecali, założyli lub czegoś nie powiedzieli. Nigdy to nikomu jednak szczególnie nie przeszkadzało i nie starał się o stwierdzenie nieważności zawarcia. Z formalnego, prawnego punktu widzenia "nie ma ciała, nie ma morderstwa", z duchowego, teologicznego punktu widzenia dokonano morderstwa.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19237
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2649 times
Been thanked: 4665 times
Kontakt:

Re: In vitro

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-11-24, 10:49

CiekawaXO pisze: 2023-11-23, 09:46 SERIO.JAk ktoś się nadaje.
Adaptowałaś?

Awatar użytkownika
Tek de Cart
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1601
Rejestracja: 4 wrz 2017
Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 203 times
Been thanked: 638 times
Kontakt:

Re: In vitro

Post autor: Tek de Cart » 2023-11-24, 10:50

czasem małżeństwo może zostać 'uważnione' - tzn. nawet jeśli w momencie zawierania małżeństwa był 'defekt' to można później to naprawić i małżeństwo może być ważne
https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TA/TA ... ie_10.html
Uważnienie małżeństwa dzieli się na zwykłe i nadzwyczajne, czyli uzdrowienie w zawiązku (sanatio in radice).

Uważnienie zwykłe (convalidatio simplex) polega na usunięciu przeszkody, która była przyczyną nieważnego zawarcia małżeństwa i na ponownym wyrażeniu zgody małżeńskiej, co dokonuje się w uproszczony sposób. Wywołuje ono skutki prawne dopiero od chwili ponowienia (wyrażenia) zgody. Przeszkoda jest tu ujmowana w szerszym znaczeniu, a więc obejmuje każdą okoliczność, która spowodowała nieważność małżeństwa. Uważnienie nadzwyczajne (sanatio in radice) polega na usunięciu przeszkody i udzieleniu dyspensy od ponownego wyrażenia zgody, której trwanie się suponuje.

Niemożliwe jest jakiekolwiek uważnienie, ilekroć nie da się usunąć przeszkody, która spowodowała nieważne zawarcie małżeństwa (np. przeszkoda węzła małżeńskiego). Natomiast uważnienie nadzwyczajne jest niemożliwe także wtedy, gdy brakuje wymaganej prawem zgody małżeńskiej (została np. odwołana).

Po ustaleniu nieważnego zawarcia małżeństwa zawsze należy dążyć - o ile to tylko możliwe - do jego uważnienia.
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6386
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 887 times
Been thanked: 724 times

Re: In vitro

Post autor: CiekawaXO » 2023-11-24, 10:51

Ja nie mam warunków na to, chociażby z racji zawodu.
Ale gdybym miała to tak, zrobiłabym to.
Napisałam wyraźnie: jak ktoś się nadaje.
I zdania nie zmieniam: ma warunki, widzi siebie w rodzicielstwie?
Uważam że to uczynek Miłosierdzia, wielki, piękny, ogromny, najlepszy, dać komuś miłość.
Ostatnio zmieniony 2023-11-24, 10:54 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 3 razy.

Anka-K
Bywalec
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: 30 paź 2023
Has thanked: 2 times
Been thanked: 7 times

Re: In vitro

Post autor: Anka-K » 2023-11-24, 10:52

Taka prosta analogia. Lek po wypuszczeniu na rynek przez jakiś czas jest chroniony prawem patentowym. Po tym czasie pojawiają się zamienniki. Często posiadają ten sam składnik aktywny aktywny i ten sam wypełniacz. W zasadzie działanie zamiennika powinno być te same, choć bywają różne. Dzieje się tak głównie z powodu technologii (często innej i tańszej) w jakiej są wyprodukowane. Czyli ten sam lek wyprodukowany inną metodą może mieć inne działanie i właściwości.
Ostatnio zmieniony 2023-11-24, 11:10 przez Anka-K, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13867
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2034 times
Been thanked: 2216 times

Re: In vitro

Post autor: sądzony » 2023-11-24, 10:55

Tek de Cart pisze: 2023-11-24, 10:50 czasem małżeństwo może zostać 'uważnione' - tzn. nawet jeśli w momencie zawierania małżeństwa był 'defekt' to można później to naprawić i małżeństwo może być ważne
Rozumiem, że było to do mnie. Dzięki. Ale czasem może nie zostać "uważnione" i pozostaje "pozorne".
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Tek de Cart
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1601
Rejestracja: 4 wrz 2017
Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 203 times
Been thanked: 638 times
Kontakt:

Re: In vitro

Post autor: Tek de Cart » 2023-11-24, 11:00

jeśli nie może zostać 'uważnione' to jest nieważne - czyli z punktu widzenia sakramentalnego nie istnieje. Może istnieć związek cywilny, albo po prostu konkubinat - ale nie ma czegoś takiego jak sakramentalne małżeństwo pozorne... ;)
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”