Serial Netflixa "Mesjasz" - nasze opinie
Re: Serial Netflixa "Mesjasz" - nasze opinie
Można ocenić wartość każdego filmu po tytule, bez jego oglądania, bez wcześniejszej recenzji kogoś kto oglądał? Wy tak na serio? Idąc tym tropem to film Armia Boga musi być super, a wcale taki nie był, podobnie z tym filmem o Noe, też niestety miałem nieprzyjemność go oglądać.
No ale idąc dalej to wartość każdego człowieka można ocenić po wyglądzie lub imieniu i nazwisku. Nie trzeba z nikim wchodzić w interakcję. Wystarczy spojrzeć. Teraz tak będę wartościował wszystko skoro mówicie, że to takie dobre i pożyteczne i najbardziej trafne do oceny. A tak na serio ocenianie treści filmów fabularnych, tak samo jak filmów pornograficznych, po tytułach, uważam za największych absurd. Jak można w ogóle zastosować takie porównanie? Gdzie film fabularny, a gdzie pornograficzny? Jak można coś takiego położyć na wspólnej szali?
A nawiązuje do Twojej opinii bo tylko Ty jako pierwsza zaczęłaś odradzać coś czego nie znasz. Nawet Andrju postarał się o jakiś bezstronny komentarz. Chociaż w ostatnim komentarzu widzę, że trochę zanegował sam siebie, bo chciał Cię jakoś wesprzeć Gloryfikacja nie oglądanej rzeczy jest szkodliwa, ale krytyka już nie
I chyba tym śmiesznym i absurdalnym akcentem zakończmy ten wątek. Chyba, że jeszcze ktoś ma jakieś 3 grosze.
No ale idąc dalej to wartość każdego człowieka można ocenić po wyglądzie lub imieniu i nazwisku. Nie trzeba z nikim wchodzić w interakcję. Wystarczy spojrzeć. Teraz tak będę wartościował wszystko skoro mówicie, że to takie dobre i pożyteczne i najbardziej trafne do oceny. A tak na serio ocenianie treści filmów fabularnych, tak samo jak filmów pornograficznych, po tytułach, uważam za największych absurd. Jak można w ogóle zastosować takie porównanie? Gdzie film fabularny, a gdzie pornograficzny? Jak można coś takiego położyć na wspólnej szali?
A nawiązuje do Twojej opinii bo tylko Ty jako pierwsza zaczęłaś odradzać coś czego nie znasz. Nawet Andrju postarał się o jakiś bezstronny komentarz. Chociaż w ostatnim komentarzu widzę, że trochę zanegował sam siebie, bo chciał Cię jakoś wesprzeć Gloryfikacja nie oglądanej rzeczy jest szkodliwa, ale krytyka już nie
I chyba tym śmiesznym i absurdalnym akcentem zakończmy ten wątek. Chyba, że jeszcze ktoś ma jakieś 3 grosze.
"Szczęśliwe rodziny ryją mi łeb, patrzę głodny na malowany chleb" - Quebo
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4673 times
- Kontakt:
Re: Serial Netflixa "Mesjasz" - nasze opinie
Nie napisałem ani że po tytule, ani że każdy film.
W zwiazku z tym na resztę - będącą rozwinięciem tego założenia - Twojej wypowiedzi nie ma sensu odpowiadać
Re: Serial Netflixa "Mesjasz" - nasze opinie
Mada masz przykry zwyczaj przypisywać rozmówcom czegoś czego nie napisali ... nie fajnie się tak rozmawia...
Re: Serial Netflixa "Mesjasz" - nasze opinie
To teraz ładnie przeczytaj sobie słowa Magnoli, które podsumowały Twoją wypowiedź. Albo zrobię tę przysługę i je zacytuję:Marek_Piotrowski pisze: ↑2019-12-09, 14:47Nie napisałem ani że po tytule, ani że każdy film.
W zwiazku z tym na resztę - będącą rozwinięciem tego założenia - Twojej wypowiedzi nie ma sensu odpowiadać
Marek CI bardzo ładny przykład dał, że można ocenić film i jego wartość już po tytule. I mieć pewność czy przyniesie nam korzyść duchową czy nie.
A Magnolio proszę zacytuj cóż ja Ci takiego przypisałem z czym tak usilnie nie chcesz się zgodzić. Będę przynajmniej wiedział.
"Szczęśliwe rodziny ryją mi łeb, patrzę głodny na malowany chleb" - Quebo
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4673 times
- Kontakt:
Re: Serial Netflixa "Mesjasz" - nasze opinie
Od tego, że są filmy które można ocenić już po tytule do Twojego "Można ocenić wartość każdego filmu po tytule" droga daleka.
I sorry, ale nie chce mi się bawić w podobne dziecinady.
I sorry, ale nie chce mi się bawić w podobne dziecinady.
Re: Serial Netflixa "Mesjasz" - nasze opinie
Marek ujął to szybko i krótko. Widać na tym przykładzie schemat domysłów jakie czynisz i przypisujesz innym.
Pozdrawiam Mada, ale mam co robić...
Pozdrawiam Mada, ale mam co robić...
Re: Serial Netflixa "Mesjasz" - nasze opinie
Dobra, usuńcie ten temat. Nie mam już siły patrzeć jak zaprzeczacie samym sobie, na Wasz brak jakikolwiek argumentów, przypisywanie mi niestworzonych rzeczy, bo to przecież ze mną jest coś nie tak, to ja mam problemy, a skoro mam problemy, to przecież piszę bzdury. Przy okazji wielka prośba o skasowanie mojego konta. Myślałem, że znajdę tu ludzi, którzy jeszcze potrafią trzeźwo patrzeć na niektóre sprawy i nie oceniają dopóki nie poznają, w mojej ocenie to podstawowa wartość każdego chrześcijanina. Ale widzę, że trafiłem do niewłaściwego grona. Przy okazji zostawiam cytat:
Jako administrator przyjęłam Twoją deklarację skasowania tematu i konta, uważam jednak ze podjąłeś ją w emocjach i daję Ci tydzień żebyś ją spokojnie przemyślał. Magnolia„Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone.”
Ostatnio zmieniony 2019-12-09, 16:15 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
"Szczęśliwe rodziny ryją mi łeb, patrzę głodny na malowany chleb" - Quebo
Re: Serial Netflixa "Mesjasz" - nasze opinie
Mada ochłoń trochę. Nikt CIę nie osądza, ani nie potępia.
Każdy z nas jest tu równy, każdy ma swoje problemy.
Rozmawiamy o filmie, to nie jest kwestia życia i śmierci, więc po co te wielkie emocje?
Każdy z nas jest tu równy, każdy ma swoje problemy.
Rozmawiamy o filmie, to nie jest kwestia życia i śmierci, więc po co te wielkie emocje?
Re: Serial Netflixa "Mesjasz" - nasze opinie
Czasem można ocenić film po tytule np "Szczęki" albo "Meksykańska Masakra Mechaniczną Piłą 3", nie sądzisz?Mada pisze: ↑2019-12-09, 14:03 Można ocenić wartość każdego filmu po tytule, bez jego oglądania, bez wcześniejszej recenzji kogoś kto oglądał? Wy tak na serio? Idąc tym tropem to film Armia Boga musi być super, a wcale taki nie był, podobnie z tym filmem o Noe, też niestety miałem nieprzyjemność go oglądać.
Na pierwszy rzut oka widać, że to będzie horror, czyli masakra.
Oczywiście jest też szereg horrorów, które próbują przyciągnąć widzów spoza stałego kręgu odbiorców i np tytułują swoje filmy wykorzystując religię np "Wcielenie", albo Tulipanowa Dama (czy jakoś tak), a po trailerze widać już że to ściema i że czeka nas napięcie i przerażenie przez 2 h filmu.
Po to sa trailery, by ciut zobaczyć co w filmie jest i aby zachęcić, albo zniechęcić...
Ale nie jest to oczywiście zasada oceniania twórczości filmowej.
Pełniejszy obraz mamy po zobaczeniu filmu, przeczytaniu recenzji, rozmowie z kimś kto tez widział.
W tym wątku jesteśmy wszyscy po obejrzeniu jedynie trailera, bo nie było premiery serialu.
Nie jestem uprzedzona, jak mamy o czymś rozmawiać to podlinkowałam trailer żeby wszyscy rozmawiali o tym samym.
No i Twoje idąc dalej to już jest snucie domysłów pod którymi nie można się podpisać...Mada pisze: ↑2019-12-09, 14:03 No ale idąc dalej to wartość każdego człowieka można ocenić po wyglądzie lub imieniu i nazwisku. Nie trzeba z nikim wchodzić w interakcję. Wystarczy spojrzeć. Teraz tak będę wartościował wszystko skoro mówicie, że to takie dobre i pożyteczne i najbardziej trafne do oceny. A tak na serio ocenianie treści filmów fabularnych, tak samo jak filmów pornograficznych, po tytułach, uważam za największych absurd. Jak można w ogóle zastosować takie porównanie? Gdzie film fabularny, a gdzie pornograficzny? Jak można coś takiego położyć na wspólnej szali?
Mada zakładając wątek chciałeś polecić jakiś film, poleciłeś. Ktoś obejrzał trailer i powiedział nie polecam. Zrobiłam to samo co Ty (w schemacie) tylko przeciwnego do Twojego polecenia.
Powiedz dlaczego to jest takie oburzające? Ty widziałeś trailer i ja widziałam, Ty oceniłeś mimo że nie widziałeś i ja tez to zrobiłam... ale Ty możesz a mi nie wolno...
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15101
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4246 times
- Been thanked: 2977 times
- Kontakt:
Re: Serial Netflixa "Mesjasz" - nasze opinie
Kochani ... I po co ciągnąć tą dyskusję ad presona dalej?
Mada - wyluzuj - zostałeś źle zrozumiany i skrytykowany - zdarza się na forach
wiem, to przykre, ale żeby zaraz zabierać zabawki...
zostań z nami
Przypominam temat wątku
Z samego netfliksa nie korzystam, ale ich serial Stranger things uważam, za jeden z najlepszych ever i wartościowy do tego.
Mada - wyluzuj - zostałeś źle zrozumiany i skrytykowany - zdarza się na forach
wiem, to przykre, ale żeby zaraz zabierać zabawki...
zostań z nami
Przypominam temat wątku
...opinie o filmie a nie o opiniach, a tym bardziej o użytkownikach, którzy te opinie wystawiająSerial Netflixa "Mesjasz" - nasze opinie
Z samego netfliksa nie korzystam, ale ich serial Stranger things uważam, za jeden z najlepszych ever i wartościowy do tego.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Aktywny komentator
- Posty: 644
- Rejestracja: 28 wrz 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 160 times
Re: Serial Netflixa "Mesjasz" - nasze opinie
Dez a powiesz mi co takiego ciekawego i wartościowego jest w tym serialu? Bo ja po 1 sezonie byłam zachwycona ale po moim nawróceniu szczerze zaczął mnie ten serial przerażać, dziewczynka ze jakimiś zdolnościami i siłami nie z tej ziemi dodatkowo jakaś inna rzeczywistość potwory etc. Albo ja ześwirowalam i za bardzo sie nakręciłam na to ze on jest „zły”
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15101
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4246 times
- Been thanked: 2977 times
- Kontakt:
Re: Serial Netflixa "Mesjasz" - nasze opinie
To każda bajka też jest zła, bo są potwory, czarownice i krasnoludki?Niezapominajka pisze: ↑2019-12-09, 20:41Dez a powiesz mi co takiego ciekawego i wartościowego jest w tym serialu? Bo ja po 1 sezonie byłam zachwycona ale po moim nawróceniu szczerze zaczął mnie ten serial przerażać, dziewczynka ze jakimiś zdolnościami i siłami nie z tej ziemi dodatkowo jakaś inna rzeczywistość potwory etc. Albo ja ześwirowalam i za bardzo sie nakręciłam na to ze on jest „zły”
W tym filmie jest jasno określone
dobro - zło
Dobro walczy ze złem i wygrywa
a w jaki sposób wygrywa? - miłość i przyjaźń pokonują strach
promuje wartości rodzinne
Dziewczynka była dziwna, bo z nią naukowcy eksperymentowali, a nie z powodu zajmowania się magią czy okultyzmem.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Dyskutant
- Posty: 313
- Rejestracja: 20 sie 2019
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 24 times
Re: Serial Netflixa "Mesjasz" - nasze opinie
Nie "świruj" , gdzie ci będzie lepiejMada pisze: ↑2019-12-09, 16:04 Przy okazji wielka prośba o skasowanie mojego konta. Myślałem, że znajdę tu ludzi, którzy jeszcze potrafią trzeźwo patrzeć na niektóre sprawy i nie oceniają dopóki nie poznają, w mojej ocenie to podstawowa wartość każdego chrześcijanina. Ale widzę, że trafiłem do niewłaściwego grona.
Re: Serial Netflixa "Mesjasz" - nasze opinie
Ok, jeszcze raz napiszę o co mi chodzi i co mnie boli najbardziej. Sam temat powstał, aby na początku rozważyć motyw przewodni, czyli samą osobę głównej postaci na płaszczyźnie tego co znamy, niemniej kiedy pojawi się więcej treści można to oczywiście rozwijać i wówczas krytykować. Zaznaczam, że nie boli mnie przedwczesna krytyka serialu, bo każdy ma prawo do opinii. Najbardziej boli mnie ocenianie czegoś tylko na podstawie niewielkiego, znikomego fragmentu treści, który nie wskazuje jednoznacznie na przyjęcie, iż coś jest dobre lub takie nie jest. Takie zjawisko naprawdę jest groźne i może prowadzić do fałszywych przeświadczeń i więcej robi szkody niż pożytku. To tak jakby znać książkę tylko z okładki, tytułu i krótkiego opisu, a mówić do szerszego grona, iż jest godna polecenia lub nie warto jej czytać.
Rozumiem Magnolio, iż przyjęłaś, że platforma, na której pojawił się ten serial ma sporo złych treści z czym się zgadzam, niemniej patrzenie tylko przez jeden pryzmat i jednoznaczna klasyfikacja każdej produkcji jest naprawdę krzywdząca. Wyobraźmy sobie sytuację, iż sędzia ma za zadanie skazać młodego chłopaka, a nie zna jego akt, zna za to krótki opis sprawy. Kilka lat temu skazał dwójkę jego rodzeństwa na dożywocie, i teraz tak naprawdę w ciemno orzeka podobny wyrok. Czy jest to sprawiedliwe? Słuszne? Czy sędzia właściwe spełnił swoje zadanie? W mojej ocenie nie.
Jesteś tutaj Magnolio jednym z szefów, udzielasz rad, dla niektórych możesz być wzorem, autorytetem. Ludzie cię słuchają, może o tym wiesz lub nie. Z tego względu Twoja odpowiedzialność za słowo jest znacznie większa. Tym bardziej pisząc o czymś, że stanowi zagrożenie powinnaś wiedzieć jakie jest to zagrożenie. Na tym etapie niestety nie można tego jednoznacznie zweryfikować, gdyż znajomość źródła jest znikoma. Rozumiem jednak pewnego rodzaju chrześcijańskie odrzucenie do rzeczy, które mogą ingerować w istotę wiary i Boga. Ale to, że to rozumiem, nieznaczny, że się całkowicie z tym zgadzam. W naszej wierze jest zbyt dużo przykładów odrzucenia na starcie rzeczy przez ich niezrozumienie, takim przykładem może być chociażby Dzienniczek Siostry Faustyny, czy dzieła ojca Dolindo Ruotolo jak i sama jego osoba. Nie wspominając już o Całunie Turyńskim, do którego kościół dalej wykazuje pewnego rodzaju dystans.
W tych rozważaniach chciałbym poruszyć jeszcze jedną kwestię. Należy bowiem pamiętać, że Bóg do świętości powołuje grzeszników. Dlatego, aby szczerzyć wiarę może wykorzystywać ich do celów wzniosłych, dając im Ducha Świętego. Tak wszakże robił od czasów istnienia świata. Tak zrobił z masonem, którego ręce stworzyły obraz Jezusa miłosiernego. Jestem przekonany, że tak samo postąpił z ateistką Akiane, dając jej niebywały talent, aby szerzyła przesłanie dla świata tworząc obraz Księcia pokoju. To dlaczego nie poczekamy z rozwagą na kolejne dzieła i wtedy ocenimy, czy rzeczywiście są tworzone na chwałę Pana i za jego natchnieniem?
P.S. A Stranger Things to od 3 sezonu już takie lanie wody, niemniej w ciekawej oprawie
Rozumiem Magnolio, iż przyjęłaś, że platforma, na której pojawił się ten serial ma sporo złych treści z czym się zgadzam, niemniej patrzenie tylko przez jeden pryzmat i jednoznaczna klasyfikacja każdej produkcji jest naprawdę krzywdząca. Wyobraźmy sobie sytuację, iż sędzia ma za zadanie skazać młodego chłopaka, a nie zna jego akt, zna za to krótki opis sprawy. Kilka lat temu skazał dwójkę jego rodzeństwa na dożywocie, i teraz tak naprawdę w ciemno orzeka podobny wyrok. Czy jest to sprawiedliwe? Słuszne? Czy sędzia właściwe spełnił swoje zadanie? W mojej ocenie nie.
Jesteś tutaj Magnolio jednym z szefów, udzielasz rad, dla niektórych możesz być wzorem, autorytetem. Ludzie cię słuchają, może o tym wiesz lub nie. Z tego względu Twoja odpowiedzialność za słowo jest znacznie większa. Tym bardziej pisząc o czymś, że stanowi zagrożenie powinnaś wiedzieć jakie jest to zagrożenie. Na tym etapie niestety nie można tego jednoznacznie zweryfikować, gdyż znajomość źródła jest znikoma. Rozumiem jednak pewnego rodzaju chrześcijańskie odrzucenie do rzeczy, które mogą ingerować w istotę wiary i Boga. Ale to, że to rozumiem, nieznaczny, że się całkowicie z tym zgadzam. W naszej wierze jest zbyt dużo przykładów odrzucenia na starcie rzeczy przez ich niezrozumienie, takim przykładem może być chociażby Dzienniczek Siostry Faustyny, czy dzieła ojca Dolindo Ruotolo jak i sama jego osoba. Nie wspominając już o Całunie Turyńskim, do którego kościół dalej wykazuje pewnego rodzaju dystans.
W tych rozważaniach chciałbym poruszyć jeszcze jedną kwestię. Należy bowiem pamiętać, że Bóg do świętości powołuje grzeszników. Dlatego, aby szczerzyć wiarę może wykorzystywać ich do celów wzniosłych, dając im Ducha Świętego. Tak wszakże robił od czasów istnienia świata. Tak zrobił z masonem, którego ręce stworzyły obraz Jezusa miłosiernego. Jestem przekonany, że tak samo postąpił z ateistką Akiane, dając jej niebywały talent, aby szerzyła przesłanie dla świata tworząc obraz Księcia pokoju. To dlaczego nie poczekamy z rozwagą na kolejne dzieła i wtedy ocenimy, czy rzeczywiście są tworzone na chwałę Pana i za jego natchnieniem?
P.S. A Stranger Things to od 3 sezonu już takie lanie wody, niemniej w ciekawej oprawie
"Szczęśliwe rodziny ryją mi łeb, patrzę głodny na malowany chleb" - Quebo
Re: Serial Netflixa "Mesjasz" - nasze opinie
Cieszę się ze jednak wróciliśmy do rozmowy i trochę się uspokoiłeś.Mada pisze: ↑2019-12-11, 00:51 Ok, jeszcze raz napiszę o co mi chodzi i co mnie boli najbardziej. Sam temat powstał, aby na początku rozważyć motyw przewodni, czyli samą osobę głównej postaci na płaszczyźnie tego co znamy, niemniej kiedy pojawi się więcej treści można to oczywiście rozwijać i wówczas krytykować. Zaznaczam, że nie boli mnie przedwczesna krytyka serialu, bo każdy ma prawo do opinii. Najbardziej boli mnie ocenianie czegoś tylko na podstawie niewielkiego, znikomego fragmentu treści, który nie wskazuje jednoznacznie na przyjęcie, iż coś jest dobre lub takie nie jest. Takie zjawisko naprawdę jest groźne i może prowadzić do fałszywych przeświadczeń i więcej robi szkody niż pożytku. To tak jakby znać książkę tylko z okładki, tytułu i krótkiego opisu, a mówić do szerszego grona, iż jest godna polecenia lub nie warto jej czytać.
Po obejrzeniu trailera miałam dokładnie taką mysl: To jest naprawdę groźne i może prowadzić do fałszywych przeświadczeń i więcej robi szkody niż pożytku. Dlatego napisałam "nie polecam"
Ale moge obiecać że obejrzę pierwszy odcinek i napisze ci więcej moich wrażeń i bardziej uzasadnię moją opinię.
Ja niewiele napisałam o samym Netflixie. To Marek ocenił tą platformę jako "samo zło".
Ja czasem cos oglądam na platformie, głównie pełnometrażowe filmy, oraz dokumenty, serial Timeless mogę swobodnie polecić, fantastyczny i historyczny zarazem, ciekawe historie i dużo główkowania aby nadążyć za akcją.
Właśnie dlatego, ze mam świadomość że są tu osoby, które słuchają mojego zdania to mam poczucie odpowiedzialności za to co piszę i o czym piszę.Mada pisze: ↑2019-12-11, 00:51 Jesteś tutaj Magnolio jednym z szefów, udzielasz rad, dla niektórych możesz być wzorem, autorytetem. Ludzie cię słuchają, może o tym wiesz lub nie. Z tego względu Twoja odpowiedzialność za słowo jest znacznie większa. Tym bardziej pisząc o czymś, że stanowi zagrożenie powinnaś wiedzieć jakie jest to zagrożenie. Na tym etapie niestety nie można tego jednoznacznie zweryfikować, gdyż znajomość źródła jest znikoma. Rozumiem jednak pewnego rodzaju chrześcijańskie odrzucenie do rzeczy, które mogą ingerować w istotę wiary i Boga. Ale to, że to rozumiem, nieznaczny, że się całkowicie z tym zgadzam. W naszej wierze jest zbyt dużo przykładów odrzucenia na starcie rzeczy przez ich niezrozumienie, takim przykładem może być chociażby Dzienniczek Siostry Faustyny, czy dzieła ojca Dolindo Ruotolo jak i sama jego osoba. Nie wspominając już o Całunie Turyńskim, do którego kościół dalej wykazuje pewnego rodzaju dystans.
Stawianie tego serialu na tym samym poziomie co Dzienniczek i Całun to wielkie nieporozumienie! Mylisz w ten sposób różne rzeczywistości. Całun czy Dzienniczek powstawały z woli Bożej a to jest zwykły serial tworzony przez ludzi...żeby wzbudzić sensację i mieszać w głowach.
Mada powtórzę, to że Bóg potrafi i czyni to - wyciągnąć dobro z każdego zła - nie zmienia naszego zadania unikania zła, zwiedzenia i zniewolenia.Mada pisze: ↑2019-12-11, 00:51 W tych rozważaniach chciałbym poruszyć jeszcze jedną kwestię. Należy bowiem pamiętać, że Bóg do świętości powołuje grzeszników. Dlatego, aby szczerzyć wiarę może wykorzystywać ich do celów wzniosłych, dając im Ducha Świętego. Tak wszakże robił od czasów istnienia świata. Tak zrobił z masonem, którego ręce stworzyły obraz Jezusa miłosiernego. Jestem przekonany, że tak samo postąpił z ateistką Akiane, dając jej niebywały talent, aby szerzyła przesłanie dla świata tworząc obraz Księcia pokoju. To dlaczego nie poczekamy z rozwagą na kolejne dzieła i wtedy ocenimy, czy rzeczywiście są tworzone na chwałę Pana i za jego natchnieniem?
Jesli już na pierwszy rzut oka widac że owoc jest zgniły to nadal uważasz ze musisz go spróbować by się o tym przekonać czy jednak wystarczy że od razu widzisz zepsucie?
Generalnie jak widać uszkodzenie i zepsucie owocu to wyrzucasz... nie nadgryzasz żeby poczuć gorycz albo by "spróbować" pleśni, prawda?
Powołując się na obraz Jezusa miłosiernego, obraz Księcia Pokoju i na ten serial znowu wrzucasz zbyt wiele do jednego worka. Ten serial na pewno nie jest na Chwałę Panu kręcony. Tego jestem pewna już w tej chwili.
Niedawno widziałeś film "Miłosć i Miłosierdzie" to jest obraz i dzieło na Chwałę Panu.Przyznasz ze jakość jest zupełnie inna.
Spróbuj porównać te dwie rzeczy, dwa filmy by zobaczyć różnice. Może zrozumiesz dlaczego ja to widzę na pierwszy rzut oka. I nie kieruję się uprzedzeniami tylko mam argumenty.
Na razie tyle. bo biegnę do pracy.