Benedykt - nie mogę milczeć (w sprawie celibatu)
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Benedykt - nie mogę milczeć (w sprawie celibatu)
Benedykt - nie mogę milczeć (w sprawie celibatu):
https://www.pch24.pl/benedykt-xvi--nie- ... 6dNzMrCe_4
https://www.pch24.pl/benedykt-xvi--nie- ... 6dNzMrCe_4
Re: Benedykt - nie mogę milczeć (w sprawie celibatu)
Z radością przeczytałam ten tekst na stronie GN, a potem zobaczyłam, że pojawił się też na Pch24. To głos moich ulubionych hierarchów Kościoła. Pytanie tylko, czy opinia papieża seniora i kardynała Saraha może coś zmienić?
Re: Benedykt - nie mogę milczeć (w sprawie celibatu)
A jesteście generalnie za czy przeciw celibatowi duchowieństwa?
Re: Benedykt - nie mogę milczeć (w sprawie celibatu)
Kościół wie najlepiej... ale ja, tak osobiście, chciałabym kapłanów gotowych do służby ludziom... Boję się świata, w którym kapłaństwo stałoby się formą pracy dodatkowej. Chciałabym, aby wierni mogli pójść do kapłana po pomoc. Chciałabym widzieć kapłanów jako ludzi modlitwy i służby. Św. Jan Maria Vianney pisał kazania w kościele, abp Fulton Sheen odbywał codziennie godzinę adoracji, o celibacie pięknie pisał ks. Dolindo. Piszę to jako osoba, która za ważną rzecz uważa modlitwę za kapłanów i kapłaństwo w ogóle. Nie chciałabym drugiego protestantyzmu. Z drugiej strony trzeba słuchać papieża i Kościoła, nie pouczać wszystkich, bo teraz każdy ma coś do powiedzenia. Ja się boję świata bez celibatu kapłanów w kościele rzymskim, ale jeszcze bardziej boję się własnej pychy i osądzania. Ks. Dolindo pięknie pisał o celibacie, a jeszcze piękniej o Kościele. My, wierni, mamy słuchać Kościoła, a nie osądzać.
Re: Benedykt - nie mogę milczeć (w sprawie celibatu)
Nie odbieraj tego (ani niech nikt nie odbiera), jako "ataku", ale wyobraź sobie sytuację: Jesteś matką 5-ki dzieci, i masz problemy wychowawcze z 3-ką... idziesz do księdza po poradę, po pomoc: Jak mam sobie radzić z moimi dziećmi, proszę księdza?!
Co Ci odpowie osoba, która nie ma żadnych dzieci?... (praktyczne jest chyba moje pytanie; nie złośliwe, ale "ciekawskie"; mógłbym tu przytoczyć cytaty z Listów Pawła, gdzie pisała, aby dobrym ojcem był biskup, ale to chyba znane jest powszechnie, co on pisał...).
Re: Benedykt - nie mogę milczeć (w sprawie celibatu)
To samo, co w kwestii kobiet, rodzin, dzieci, seksu mowil Jezus ktory nie maila zony, albo sw.Pawel Apostol , ktory nie mial zony ani rodziny i w dodatku mial czelnosc pisac, ze stan bezzenny jest milszy Bogu niz malzenstwo.
Biskup jednej zony - oznacza, ze w tamtym czasie, biskup, ktory zostal jako zonaty wyznaczony biskupem ( to dopiero poczatek chrzescijanstwa i najpierw nawoluje sie doroslych ), to jesli ten czlowiek owdowial nie mial juz prawa drugi rez sie zenic. Mial pozostac "biskupem jednej zony"
Wiadomo rowniez, ze ci, ktorzy jako niezonaci wstepowali na droge poslugi biskupiej - mieli zakaz zenienia sie ( oparty na nauczaniu sw.Pawla, ktroy powolywal sie na Jezusa).
Obszerniej te tematy zostaly juz tu naforum opisane.
Droga moderacjo - pomozcie i wrzuccie linki, bo nie moge zmalezc.
Biskup jednej zony - oznacza, ze w tamtym czasie, biskup, ktory zostal jako zonaty wyznaczony biskupem ( to dopiero poczatek chrzescijanstwa i najpierw nawoluje sie doroslych ), to jesli ten czlowiek owdowial nie mial juz prawa drugi rez sie zenic. Mial pozostac "biskupem jednej zony"
Wiadomo rowniez, ze ci, ktorzy jako niezonaci wstepowali na droge poslugi biskupiej - mieli zakaz zenienia sie ( oparty na nauczaniu sw.Pawla, ktroy powolywal sie na Jezusa).
Obszerniej te tematy zostaly juz tu naforum opisane.
Droga moderacjo - pomozcie i wrzuccie linki, bo nie moge zmalezc.
Ostatnio zmieniony 2020-01-13, 13:04 przez Biserica Dumnezeu, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Dyskutant
- Posty: 313
- Rejestracja: 20 sie 2019
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 24 times
Re: Benedykt - nie mogę milczeć (w sprawie celibatu)
Z takimi problemami idzie się do psychologa a nie księdza.Eden pisze: ↑2020-01-13, 12:26 Nie odbieraj tego (ani niech nikt nie odbiera), jako "ataku", ale wyobraź sobie sytuację: Jesteś matką 5-ki dzieci, i masz problemy wychowawcze z 3-ką... idziesz do księdza po poradę, po pomoc: Jak mam sobie radzić z moimi dziećmi, proszę księdza?!
Co Ci odpowie osoba, która nie ma żadnych dzieci?...
Re: Benedykt - nie mogę milczeć (w sprawie celibatu)
viewtopic.php?f=8&t=147&hilit=biskup+jednej+żonyBiserica Dumnezeu pisze: ↑2020-01-13, 13:01 Obszerniej te tematy zostaly juz tu naforum opisane.
Droga moderacjo - pomozcie i wrzuccie linki, bo nie moge zmalezc.
Proszę, chyba o ten wątek chodzi.
Re: Benedykt - nie mogę milczeć (w sprawie celibatu)
W podanym wątku wypowiada się niejaki Jaabes, to ja już tu nie muszę, bo ten forumowicz pisze, jak i ja bym mógł... Szkoda, że go już tu aktywnego nie ma.Dominik pisze: ↑2020-01-13, 13:35viewtopic.php?f=8&t=147&hilit=biskup+jednej+żonyBiserica Dumnezeu pisze: ↑2020-01-13, 13:01 Obszerniej te tematy zostaly juz tu naforum opisane.
Droga moderacjo - pomozcie i wrzuccie linki, bo nie moge zmalezc.
Proszę, chyba o ten wątek chodzi.
Tu Wikipediowych wiadomości sporo: https://pl.wikipedia.org/wiki/Celibat#Historia
Warta uwagi jest opcja u prawosławnych: mogą się żenić, ale przed świeceniami, potem już nie; to bardziej sensowne (może wtedy pośród prawosławnych mniej zboczeń? nie wiem, statystyk nie znam).
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: Benedykt - nie mogę milczeć (w sprawie celibatu)
No nie , Edenie ... tak sie rowniez sklada, z mam od jakichs kilku lat gleboki kontakt z prawoslawnymi i wiem co nieco.
Calkowicie bezsensowne wnioski wyciagnales.
Bez obrazy - ale to juz kolejny raz, gdy wnioski artykulujesz na podstawie jakichs antykatolickich uprzedzen czy adwentystycznej wprost fobii antykatolickiej, a nie na rzeczywistych przeslankach.
Ps: mam jakies 250 m do zboru ADS ... i niestety ... takiej " duchowej satrapii" to chyba tylko u swiadkow Jehowy mozna by szukac. Bylem, odwiedzilem, rozmawialem -i to nie jeden raz i to nie tylko ten zbor. Niestety, szkoda slow ...
Pozdrawiam.
Calkowicie bezsensowne wnioski wyciagnales.
Bez obrazy - ale to juz kolejny raz, gdy wnioski artykulujesz na podstawie jakichs antykatolickich uprzedzen czy adwentystycznej wprost fobii antykatolickiej, a nie na rzeczywistych przeslankach.
Ps: mam jakies 250 m do zboru ADS ... i niestety ... takiej " duchowej satrapii" to chyba tylko u swiadkow Jehowy mozna by szukac. Bylem, odwiedzilem, rozmawialem -i to nie jeden raz i to nie tylko ten zbor. Niestety, szkoda slow ...
Pozdrawiam.
Re: Benedykt - nie mogę milczeć (w sprawie celibatu)
Zostało mi zapowiedziane dobitnie, że mam na tym Forum unikać konfliktów na linii nie-katolicyzm <<>> katolicyzm, zatem podporządkuję się i regulaminowi, i prośbom-radom-sugestiom.Biserica Dumnezeu pisze: ↑2020-01-13, 15:04 No nie , Edenie ... tak sie rowniez sklada, z mam od jakichs kilku lat gleboki kontakt z prawoslawnymi i wiem co nieco.
Calkowicie bezsensowne wnioski wyciagnales.
Bez obrazy - ale to juz kolejny raz, gdy wnioski artykulujesz na podstawie jakichs antykatolickich uprzedzen czy adwentystycznej wprost fobii antykatolickiej, a nie na rzeczywistych przeslankach.
Ps: mam jakies 250 m do zboru ADS ... i niestety ... takiej " duchowej satrapii" to chyba tylko u swiadkow Jehowy mozna by szukac. Bylem, odwiedzilem, rozmawialem -i to nie jeden raz i to nie tylko ten zbor. Niestety, szkoda slow ...
Pozdrawiam.
Re: Benedykt - nie mogę milczeć (w sprawie celibatu)
Wobec tego nie rozumiem ... czyli jestes grzeczny pod przymusem?
Re: Benedykt - nie mogę milczeć (w sprawie celibatu)
Jestem tu gościem, i dlatego nie mogę się z katolikami spierać na tle Waszych doktryn/wierzeń/tradycji/poglądów...Biserica Dumnezeu pisze: ↑2020-01-13, 16:14 Wobec tego nie rozumiem ... czyli jestes grzeczny pod przymusem?
Zresztą to było moim celem, gdy tu za 1-szym razem przybyłem w grudniu 18 r. - aby coś pozytywnego przekazywać z Biblii, coś, co nie będzie "wojenek religijnych" prowokować i ich siłę napędzać...
Niestety, nie wytrzymałem i dałem się wciągnąć, albo sam sprowokowałem pewne sprzeczki, które mnie na wiele miesięcy "odrzuciły" od Forum; powróciłem, ale chcę być mądrzejszy i nie wchodzić Wam z butami w Wasze tu porządki.
Macie swoje wierzenia, OK, miejcie - nie muszę tego naruszać, bo Boże Słowo zawiera też takie tematy, które są generalnie aprobowane przez ogół chrześcijan, i na nich chciałbym się skupić.
Już (znowu) miałem "starcia", ale zostałem upomniany, a i sam siebie upomniałem... Dlatego będę wdzięczny, jeśli nie będzie prowokacji z Waszej strony, a sam też nie chcę już Was prowokować...
Jak to wyjdzie, to się zobaczy
Z natury nie jestem prędki do zwady; mam pokojowe usposobienie; słowo "przepraszam" nie kłuje mnie w język, a wielkiego przymusu - jak to piszesz - nie muszę stosować, aby być "grzecznym"...
Przepraszam za dotychczasowe niewłaściwe zachowania, i mam silne postanowienie poprawy
Zdrowia życzę!
Re: Benedykt - nie mogę milczeć (w sprawie celibatu)
Ja tez przepraszam. Mam zolnierska nature ( wiele lat w kamaszach ) ... nawet zaczalem robic sobie profilaktyczne przerwy od forum ( by emocje u mnie opadly ) - bo nawet jesli mialbym racje we wszystkim, to poszturchiwanie innych nie jest ani na miejscu, ani zbyt "uduchowione".
Trzymaj sie.
Trzymaj sie.