Przykład pociąga - zainspiruj innych

[Magnolia]

Poszukaj w swoim otoczeniu kogoś zmarłego za kogo nikt się nie modli, umarł opuszczony przez bliskich, albo rodzina jest mało religijną jest prawdopodobieństwo że nikt za Jego dusze się nie modli. I zamów za Niego mszę św.
Ofiara za msze św jest dowolna, 20-50 zł (kwota za jaką kapłan może się utrzymać jeden dzień).
Nawet nie musisz być na tej mszy św.(jeśli nie chodzisz do kościoła), ważne by ktoś się za Niego pomodlił - kapłan, wierni obecni na mszy św.
Kiedyś moja przyjaciółka była na mszy św za zmarłego w 167 rocznice jego urodzin! Rodzina przez kilka pokoleń dawała na msze za tego zmarłego... może ich zobowiązał w testamencie, może czuł że "długo" będzie w czyśćcu...
Ale jest wiele dusz, za które nikt sie nie modli a potrzebują tej modlitwy.

[Magnolia]

To nie moja inicjatywa, ale uważam, ze godna rozpowszechnienia i może właśnie kogoś zainspiruje do działania w jego parafii.

Jedna z naszych wspólnot w parafii wystawiła w kruchcie pudełko na zerwane różańce, naprawią je i rozdadzą w więzieniach, domach samotnej matki i schronisku dla bezdomnych.

[sądzony]

Od 2,5 miesiąca zmywam za koleżankę jej kubki po kawie, a ona nie wie kto to.

Dodano po 1 minucie 9 sekundach:
Przyznaję się do błędów w pracy. Dostaje komunikat, że jestem jedyny, który kiedykolwiek od 15 lat tutaj (w firmie) to zrobił.

[Magnolia]

Od 2,5 miesiąca zmywam za koleżankę jej kubki po kawie, a ona nie wie kto to.

Dodano po 1 minucie 9 sekundach:
Przyznaję się do błędów w pracy. Dostaje komunikat, że jestem jedyny, który kiedykolwiek od 15 lat tutaj (w firmie) to zrobił.

[sądzony]

Rok temu dałem kilo czereśni bezdomnej.

Dodano po 22 sekundach:
Nikomu nie odmawiam drobnych lub papierosa.

[ToTylkoJa]

Bo pomoc w pogłębianiu nałogu alkoholowego i nikotynowego jest TAAAAKA altruistyczna xD

[sądzony]

Bo pomoc w pogłębianiu nałogu alkoholowego i nikotynowego jest TAAAAKA altruistyczna xD

czy jesteś w którymś z tych nałogów?

[ToTylkoJa]

@sądzony

A co to ma do rzeczy?

[Hiba]

Bo pomoc w pogłębianiu nałogu alkoholowego i nikotynowego jest TAAAAKA altruistyczna xD

Jeśli myślisz, że zakazanie alkoholikom picia wyprowadzi ich z nałogu to masz statystycznie około 1,8% szans przy 3 miesięcznej "terapii". Powodzenia.
Problem jest bardziej skomplikowany a pomoc ludziom chorym to istny majstersztyk psychologii i altruizmu.
Często aby wyprowadzić kogoś z nałogu "pomagamy mu" w nim trwać by zdobyć zaufanie, uświadomić i pozwolić zrozumieć swój stan i wskazać perspektywy.

Nie wiem ale się wypowiem.
Z Panem Bogiem

[ToTylkoJa]

Jeśli mówimy o częstowanie papierosem osoby, którą spotykamy co jakiś czas przynajmniej, w drodze do pracy to może.

Ale dawanie drobnych "żulom", a nie oszukujmy się, to właśnie oni proszą zazwyczaj o pieniądze na alkohol, czy papierosa (no i jeszcze nastolatki).
Sytuacja, gdzie jakaś zwykła osoba prosi o papierosa/drobne to ogromna rzadkość (w takiej sytuacji byłam, stałam za panią w kolejce i zabrakło jej kilka zł. Do zakupów, jakiś chleb, jajka, takie zwykłe codzienne zakupy, w takim wypadku nie widzę powodu, żeby nie pomóc, jak się ma ochotę).
Najczęściej jednak trafimy na tych "żuli". Takim osobom na pewno nie pomoże to, że dasz mu papierosa. Tonim tylko ułatwia sprawę. Takie osoby mają umysł przeżarty przez nałóg (raz mnie taki delikwent prosił o drobne "na jedzenie", jakieś 50 m. Od jadlodajni, to nie są osoby, które myślą szczególnie logicznie, tylko za wszelką cenę potrzebują jeszcze setkę).

Nikt nie mówi o zdobywaniu zaufania narkomanów poprzez załatwianie im narkotyków, a z jakiegoś powodu, z alkoholem ma być inaczej.

[Andej]

Jeśli mowa o przykładach, to dobrem jest każda pomoc, której skutki są dobre.
Przykład z papierosem, może nie najlepszy. Ale posądzenie o pogłębianie nałogu jest nie na miejscu. Czasem, ten papieros, może uratować życie czyjeś. A obojętnością nikogo nie uda się wyprowadzić z nałogu.

Empatia. To poczęstowanie papierosem jest też jej wyrazem. Może się stać ono początkiem przyjaźni, skierowaniem na inną drogę. Czasem wystarczy dobre słowo. Ale najważniejsze w tym jest dostrzeganie innego człowieka. Dostrzeganie jego potrzeb. bez moralizowania, wymądrzania się. Bez okazywania swojej wyższości. Bo jest się wolnym od nałogów.

Jeśli ktoś czuje sie tym urażony, to serdecznie przepraszam. Nie było moim celem przypinanie komuś łatki. Celem było dostrzeżenie dobra. W każdym geście, który z dobrych intencji wypływa.

[sądzony]

@sądzony

A co to ma do rzeczy?

czy rozumiesz? ma znaczyć

[Magnolia]

Wczoraj prowadziłam mediację przez skup'a. To była inicjatywa tego małżeństwa, byliśmy umówieni na sobotę, ale od czwartku prosili byśmy spotkali się poprzez internet.
Przystałam na to, bo sms przyszedł dokładnie 2-3 minuty po tym jak sama miałam taki pomysł, by nie narażać siebie i tych ludzi (pani jest w ciąży) na wychodzenie z domu.

Udało się, popracowaliśmy nad ich związkiem.
"Gdy drzwi sie zamykają to Pan Bóg otwiera okno"
Otwierają sie nowe możliwości. Nigdy nie pomyślałabym że mogę w ten sposób pracować i pomagać...

[Hiba]

Wczoraj prowadziłam mediację przez skup'a. To była inicjatywa tego małżeństwa, byliśmy umówieni na sobotę, ale od czwartku prosili byśmy spotkali się poprzez internet.
Przystałam na to, bo sms przyszedł dokładnie 2-3 minuty po tym jak sama miałam taki pomysł, by nie narażać siebie i tych ludzi (pani jest w ciąży) na wychodzenie z domu.

Udało się, popracowaliśmy nad ich związkiem.
"Gdy drzwi sie zamykają to Pan Bóg otwiera okno"
Otwierają sie nowe możliwości. Nigdy nie pomyślałabym że mogę w ten sposób pracować i pomagać...

Co prawda to raczej nie Bóg wymyślił komunikatory internetowe lecz doceniam wykorzystanie tego medium do czynienia dobra. Tak trzymać.

[Magnolia]

Koniecznie przeczytajcie ten artykuł:
https://pl.aleteia.org/2020/08/04/pomog ... YoYgxD25U8