WĘDRUJ Z CHRYSTUSEM

WĘDRUJ Z CHRYSTUSEM

WITAJ  GOŚCIU !

Zostaw komentarz lub wpisz się do księgi gości.

 

 

 Wyruszamy na wędrówkę zwaną „ŻYCIEM”

 

Żeby trafić do celu i nie zagubić się w drodze potrzeba dobrego przewodnika. Takiego, który zna dobrze tę drogę i któremu możemy zaufać, że poprowadzi nas w dobrym kierunku.

Tak, wybór dobrego przewodnika, a nawet, powiedziała bym, tego najlepszego, jest szczególnie ważny przy wędrowaniu.

Ponieważ celem naszej ziemskiej wędrówki jest dążenie do Boga, który nas stworzył i z tęsknotą oczekuje na nas, wniosek jest prosty:
Kto może nas lepiej poprowadzić do Boga, jeżeli nie sam Bóg?
Bóg, który odkupił nas własną krwią, który żył pośród nas i który nadal nieustannie się o nas troszczy. Bóg, którego wielkim pragnieniem jest towarzyszenie nam w drodze – Jezus Chrystus.
Czy można sobie wymarzyć lepszego przewodnika?


Strona ks. Marek Jan Pytko

Jak to dobrze Panie! Potrzebuję Twojej pomocy w mojej wędrówce.

Tak, to jest dobra decyzja.

Ponieważ…

To prawda.

Idąc z Bogiem nie musimy martwić się czy idziemy w dobrym kierunku.

Tak, idąc samemu bardzo łatwo jest się zgubić w życiu.  A Bóg map nie rozdaje…

Pan umacnia kroki człowieka
i w jego drodze ma upodobanie.
A choćby upadł, to nie będzie leżał,
bo rękę jego Pan podtrzymuje

(Ps.37)

Zrzuć ciężary na Jezusa…On kocha cię!

 

zaraz, zaraz…chwileczkę...Gdzie się podział nasz Przewodnik?

 

 

WĘDRUJ Z CHRYSTUSEM

 

ty też masz…
swój list gończy
poszukiwany
poszukiwana
im bliżej Boga
tym wyższa stawka
za twoją głowę
jesteś śledzony
tropiony
obserwowany
zło nie rzuci ci się do gardła
(zło)ży ci ofertę
prawie nie do odrzucenia…
przemyślaną
indywidualną
piekielnie interesującą
po drodze znieczuli
i poglaszcze po głowie
bo musisz stawić się dobrowolnie
listy gończe
rozwieszone w piekle
chcą cię tam
nawet nie wiesz jak bardzo…
w niebie
podobne wizerunki
tam chcą cię
jeszcze bardziej
stawka?
już zapłacone…
+
Marta Przybyła

 

 

On wskaże ci drogę

 

Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem.

Poprowadź mnie abym nie zbłądziła.

A więc idę Panie!

Stworzyłeś nas Panie jako skierowanych ku Tobie
I niespokojne jest serce nasze, dopóki w Tobie nie spocznie

Te piękne, skłaniające do refleksji słowa Św. Augustyna przypominają nam, że życie nasze jest nieustanną wędrówką. Na tym świecie jesteśmy tylko pielgrzymami. Każda wędrówka powinna być zmierzaniem do jakiegoś celu. Wędrówki bez określonego celu nie można nazwać wędrówką, lecz bezcelowym wałęsaniem się.

Ponieważ zostaliśmy stworzeni przez Boga i dla Boga, więc właśnie odnalezienie Go powinno być celem naszej ziemskiej wędrówki.
A moje życie czym jest?
Wędrówką czy błądzeniem bez celu?
Czy określiłam sobie jasno cel, do którego zdążam?

Bywa jednak, że rodzi się pytanie.
Czy na pewno mogę zaufać Jezusowi?
Czy nie zostawi mnie samego z moimi problemami?

Pewien mężczyzna miał sen. Śniło mu się, że spacerował z Bogiem po plaży. Po niebie przesuwały się sceny z jego życia i odbijały się na piasku.
Gdy człowiek ów patrzył na ślady stóp, raz widział dwa rzędy śladów, raz tylko jeden. Stwierdził, że w chwilach zgryzot i smutku na piasku pojawiał się tylko jeden ślad. Dlatego zapytał:
„Panie, zauważyłem, że w smutnych okresach mojego życia widać tylko jeden ślad. Obiecałeś, że zawsze będziesz ze mną. Nie rozumiem, dlaczego wtedy, gdy Cię najbardziej potrzebowałem, zostawiałeś mnie samego”.
Bóg odpowiedział:
„Mój drogi przyjacielu, kocham Cię i nigdy bym Cię samego nie zostawił. Kiedy najbardziej cierpiałeś i najbardziej mnie potrzebowałeś, tam gdzie widać tylko jeden ślad, wtedy Cię niosłem”.

      

Tylko z Tobą Panie.