Świadectwo – Beata Klimczyk

Świadectwo – Beata Klimczyk

Różnie to u mnie bywało z moją wiarą w Boga, choć wychowali mnie rodzice wierzący i praktykujący i sama się też za taką osobę uważałam, ale jak teraz na to patrzę z perspektywy czasu, nie miałam z Bogiem dobrej relacji. Aż wstyd się przyznać, ale do tej pory praktycznie nie wiedziałam kim jest właściwie Jezus i czemu ja mam Go tak mocno kochać… Aż do pewnego dnia, w którym podczas zwykłego obowiązku, jakim jest zmywanie naczyń, Bóg zdjął mi klapki z oczu i olśniło mnie, że Jezus umarł za mnie żeby mnie zbawić i że mnie ogromnie kocha. To była bardzo szczęśliwa chwila w moim życiu, jednak po tym jakoś tak różnie to jeszcze bywało.
Jako mężatka urodziłam pierwsze dziecko, później drugie i ktoś mógłby powiedzieć: wspaniale, masz cudowne życie, masz rodzinę, męża, dzieci, nic ci już do szczęścia nie potrzeba, ale ja nie byłam do końca szczęśliwa, czegoś mi brakowało. Monotonia dnia codziennego zaczęła mnie przytłaczać, nic mnie nie cieszyło i byłam w okropnym stanie psychicznym, byłam ciągle zmęczona, ogromnie narzekałam, byłam złośliwa, wszystko mnie denerwowało, cały czas czegoś mi brakowało. Wszystko to odbijało się na moich dzieciach i mężu, a później miałam ogromne wyrzuty sumienia, że jestem paskudną matką i żoną.
Pewnego dnia zaczęłam ze łzami w oczach prosić Boga o zmiany w moim życiu bo powiedziałam Mu że już tak dłużej nie mogę żyć.Niech w końcu coś zrobi ze mną, żebym mogła sama ze sobą wytrzymać, żebym była szczęśliwa i nie zepsuła tego co mam, a miałam bardzo wiele…..
Zrobił to, pomógł mi, dał mi pracę, którą wykonuje w domu poznając wspaniałe kobiety, bo głównie im staram się pomóc. Dzięki tej pracy, w której tak ważny jest rozwój osobisty, zaczęłam okazywać wdzięczność Bogu za wszystko co mam, zaczęłam się cieszyć każdym dniem mojego życia i wykonywać swoje obowiązki z miłością. Wiem, że nie żyje dla siebie tylko dla innych, i dzięki tej pracy, którą dostałam od Boga, zmieniłam się i zmieniam każdego dnia. Zaczęłam z Nim budować relacje na nowo. I choć wiem, że jeszcze przede mną ogromna praca nad sobą, to wiem też, że On jest ze mną i nigdy mnie nie zawiedzie i nie opuści, dlatego kocham Boga, ufam Mu, chcę spełniać Jego wolę, bo wiem, że On chce dla mnie jak najlepiej i jestem mu za wszystko ogromnie wdzięczna. Za moje dzieci, męża ,za rzeczy materialne, za Jego pomoc, którą widzę każdego dnia, za wszystkich ludzi, których stawia na mojej drodze, i za tę pracę, którą mi dał żebym mogła pomagać innym, dawać szczęście i samej być szczęśliwą, bo tylko człowiek szczęśliwy sam ze sobą może dać szczęście innym.

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *