JA JESTEM PAN.

JA JESTEM PAN.

Prawo Pańskie jest doskonałe i pokrzepia duszę, a Jego słowo uczy mądrości. Jego nakazy radują serce, a jaśniejące przykazanie olśniewa oczy. Niech znajdą uznanie przed Tobą słowa ust moich i myśli mego serca, Panie moja Opoko i mój Zbawicielu ?♥️??

JA JESTEM PAN

I CZYTANIE Kpł 19, 1-2. 11-18
„Pan powiedział do Mojżesza: Przemów do całej społeczności Izraelitów i powiedz im: Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz! Nie będziecie kraść, nie będziecie kłamać, nie będziecie oszukiwać jeden drugiego. Nie będziecie przysięgać fałszywie na moje imię. Byłoby to zbezczeszczenie imienia Boga twego. Ja jestem Pan! Nie będziesz uciskał bliźniego, nie będziesz go wyzyskiwał. Zapłata najemnika nie będzie pozostawać w twoim domu przez noc aż do poranka. Nie będziesz złorzeczył głuchemu. Nie będziesz kładł przeszkody przed niewidomym, ale będziesz się bał Boga twego. Ja jestem Pan! Nie będziecie wydawać niesprawiedliwych wyroków. Nie będziesz stronniczy na korzyść ubogiego, ani nie będziesz miał względu dla bogatego. Sprawiedliwie będziesz sądził bliźniego. Nie będziesz szerzył oszczerstw między krewnymi, nie będziesz czyhał na życie bliźniego. Ja jestem Pan! Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata. Będziesz upominał bliźniego, aby nie ponieść winy z jego powodu. Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz miłował bliźniego jak siebie samego. Ja jestem Pan!

Przez usta swego sługi Mojżesza Bóg zwraca się do całej społeczności Ludu Bożego, przypominając mu o swej istocie – świętości, do której ich wzywa. Bóg pragnie, aby człowiek stawał się świętym, naśladował Go, wypełniając słowa: kochaj bliźniego jak siebie samego i nie będziesz żywił w sercu nienawiści do swego brata. Bóg pragnie, aby Jego świętość, czyli oddzielenie od zła i pełnienie dobra, wyłoniła się z Jego Wybranego Ludu. Nienawiść i zemsta są złe, dlatego muszą być daleko od serca Ludu Bożego. Miłość natomiast jest dobra i to ona powinna przepełniać serce człowieka. Przykazanie miłości podkreśla, że przestrzeganie jakiegokolwiek przykazania prawa musi rozpoczynać się od serca. Dzisiejsze Czytanie wskazuje konkretne sposoby, które sprawiają, że świętość nie jest jedynie utopią, że jest możliwa przez unikanie zła, nienawiści, uciskania, fałszu…itd. Świętość, do której wzywa nas Bóg, jest w zasięgu każdego z nas, wyraża się w prostych, małych gestach wobec osób, którzy są obok nas, pozwala ona na żywą komunię z Bogiem ????

EWANGELIA Mt 25, 31-46
„Jezus powiedział do swoich uczniów: Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale, a z Nim wszyscy aniołowie, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: „Pójdźcie, błogosławieni u Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane dla was od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”. Wówczas zapytają sprawiedliwi: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? Albo spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię, lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?” A Król im odpowie: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście”. Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie”.
Wówczas zapytają i ci: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?” Wtedy odpowie im: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tego i Mnie nie uczyniliście”. I pójdą ci na wieczną karę, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego”.

Panie Jezu zadziwia mnie Twoja pokora! Zamiast przychodzić do nas w całej swej potędze i chwale, postanowiłeś ukazywać nam swoje oblicze w ubogich, chorych i opuszczonych. Otwórz mi oczy, abym potrafił Cię rozpoznać w tych najmniejszych braciach. Pomóż mi dostrzegać Twoją obecność w każdym potrzebującym człowieku, abym mógł z dotykać Twego serca, słuchać Twego głosu, a nawet zaspokajać Twój głód, służąc ubogim i pokrzywdzonym. Panie, pomóż mi zobaczyć Cię również w samotnych i opuszczonych. Ty sam jeden poniosłeś nasze grzechy. Samotnie umierałeś na krzyżu. Nikt nie mógł Ci pomóc, gdy konałeś w męce. A teraz przychodzisz do każdego, kto czuje się niechciany, odrzucony, niezrozumiany. Stajesz przy nich, oczekując ludzkiej obecności, zrozumienia, współczucia. Wraz z nimi płaczesz, wyglądając kogoś, kto przyjdzie Ci z pomocą. Oto jestem Panie! Pomóż mi Cię rozpoznać i pocieszyć. Jezu, Ty obiecałeś, że cokolwiek uczynimy dla najmniejszych spośród naszych braci i sióstr, przyjmiesz jako uczynione dla Ciebie. Obiecałeś, że wyciągając pomocną dłoń do ubogich i potrzebujących, głodnych, uwięzionych, chorych i umierających, spotkamy w nich Ciebie. Daj mi nowe serce, abym mógł Cię w nich odnaleźć. Daj mi odwagę zrezygnowania z własnej wygody i podjęcia trudu służenia innym, abyś Ty sam mógł stać się moją nagrodą. Ty obiecujesz, że ilekroć ja sam czuję się samotny i niedoceniony, ilekroć sam znajduję się w biedzie, Ty jesteś ze mną gotów napełnić mnie swoją łaską. Dzięki Ci Panie za Twoją wierność. Dzięki za Twoją hojność. Bóg będzie nas sądził na podstawie tego, co dobrego uczyniliśmy lub czego nie uczyniliśmy. Skoro przylgnęliśmy do Pana to już dokonuje się proces naszego uświęcania. Powoli upodabniamy się do Syna Bożego. Bo wierzący w Chrystusa staje się lepszy jakby mimowolnie, świętość staje się jego stylem życia. Czy tak jest ze mną? Będziemy sądzeni z miłości – z miłości do Boga spełnionej w miłosierdziu czynionym wszystkim spotkanym na drodze życia. W martwych dłoniach przyniesiemy i złożymy przed Panem tylko to, co ofiarowaliśmy innym. Obyśmy usłyszeli wtedy z ust Pana: „Zostaje ci wybaczone wiele, bo bardzo umiłowałeś”.
??‍❤️‍??‍❤️‍???‍❤️‍??‍❤️‍???‍❤️‍??‍❤️‍??

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *