MARSZ MIŁOŚCI – STACJA XIII

MARSZ MIŁOŚCI – STACJA XIII

Jezus zdjęty z krzyża.

Tak pragnęła rozpaczliwie
Matka poraniona
Syna swego pocieszenia,
Wzięcia Go w ramiona…
*
Całą drogę to pragnienie
Sił jej dodawało
Ciągle miała tę nadzieję
Lecz…się nie udało!
*
Teraz z krzyża Go zdejmują
Człowiek- miazga krwawa
Do takiego syna w końcu
Przyznali jej prawa…
*
I usiadła z Nim pod krzyżem
Z czułością trzymała…
Nie wiem jakim cudem żyła?
Jakim oddychała?
*
Już Go teraz nie wypuści
Już jej jest calutki…
*
Z głowy wzięła brać Mu ciernie
Lecz te wrosły aż po kości
Wyciągając umierała…
I z cierpienia i z miłości…
*
O, bólu Królowo….serca cierpiętnego
Tych chwii nie zapomnę…
Użycz mi Twych uczuć do syna swojego
To Cię od bólu odciągnę …
*
Podziel się ze mną swym bólem
Natychmiast!
Byś nie pomarła z cierpienia…
Nigdy nie czułam z Tobą silnego
Jak teraz … zjednoczenia!
*
A. Dawidowy

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *