PRZYJMIJCIE BOŻE SŁOWO.

PRZYJMIJCIE BOŻE SŁOWO.

Skrusz ramię grzesznika i złoczyńcy, wypleń wszelką nieprawość, by już jej nie było.
Pan jest królem na wieki wieków, z Jego ziemi zniknęli poganie. Wejrzałeś, Panie, na pragnienie pokornych, umocniłeś ich serce, nakłoniłeś ucha, abyś strzegł praw sieroty i uciśnionego i by człowiek, który powstał z ziemi, nie siał już postrachu. Moje serce raduje się w Tobie i dzięki Tobie moc moja wzrasta.

??????????

PRZYJMIJCIE BOŻE SŁOWO

Czytanie 1 Sm 1, 9-20
„Panie Zastępów! Jeżeli łaskawie wejrzysz na poniżenie służebnicy twojej i wspomnisz na mnie, i nie zapomnisz służebnicy twojej, i dasz mi potomka płci męskiej, to oddam go Panu po wszystkie dni jego życia, a brzytwa nie dotknie jego głowy. Wylałam duszę moją przed Panem.
Anna poczęła i po upływie dni urodziła syna, i nazwała go imieniem Samuel, ponieważ mówiła: Uprosiłam go u Pana”.

Kiedy po raz ostatni wylałeś swoją duszę przed Panem, tak jak Anna? Może czujesz, że powinieneś być mocny i radzić sobie ze wszystkim, co Cię spotyka, o własnych siłach, lub sądzisz, że zawracanie głowy Panu Bogu własnymi sprawami jest bezsensem? Naśladują ją wypowiadając przed Bogiem wszystko, co Cię trapi. Przecież wie, co masz w sercu i to o wiele lepiej niż Ty. Wydobądź to na światło dzienne. Jest to jedyny sposób, by doświadczyć uzdrawiającego dotyku Boga. Znajdź czas na to, by złożyć wszystko u Jego stóp. Jej modlitwa przemieniła jej serce i wydarzył się cud. I to jeszcze zanim poczęła Samuela – ciężar wzgardy został jej odjęty, nie czuła już wstydu
To osobiste spotkanie z Bogiem uświadomiło jej, że On o niej nie zapomniał. Zrozumiała, że o jej wartości nie decyduje płodność.
Historia Anny zachęca nas do szukania obecności Boga na modlitwie. Mówi o tym, by skupić swoją uwagę na Nim i na Jego miłości, by pozwolić Mu swobodnie działać w naszym życiu. Mamy prawo przedstawiać Bogu nasze konkretne potrzeby, toteż czyńmy to śmiało i z ufnością. Jednak naszym podstawowym powołaniem i największym przywilejem jest patrzeć na Pana i pozwolić Mu przygarnąć się do serca. To właśnie wtedy rozpoczyna się nasza przemiana.

??❤️??❤️

W Ewangelii Mk 1, 21-28 Jezus naucza: „Był w synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boga. Lecz Jezus rozkazał mu surowo: Milcz i wyjdź z niego! Wtedy duch nieczysty zaczął nim miotać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego. A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne”.

Gdy Jezus mówi, człowiek odkrywa prawdę o sobie. Wszystkie demoniczne obrazy Boga, w których sidła był schwytany, nie wytrzymują próby w świetle słowa Bożego. Ujawnia się wtedy, że często próbujemy tworzyć obraz Boga na naszą miarę i jesteśmy przekonani, że jest On taki, jak nasze o Nim wyobrażenie.
Nieczysty duch, który zdążył się w nas zadomowić zniekształca nasz obraz Boga i zaciemnia obraz nas samych. Nie widzimy wówczs, jacy jesteśmy naprawdę, lecz w proporcjach skrzywionych przez stłumione pragnienia i popędy. Gdy Jezus mówi, musimy zdjąć te fałszywe okulary. Słowa Jezusa decydują o tym, czy człowiek polega na Bogu, czy też ściąga Boga do swego poziomu, dla własnych potrzeb. Jezus uwalnia mężczyznę od ducha ciemności, który trzymał go w niewoli. A jednak uczeni w Piśmie zwracają się przeciwko tej nauce, zarzucają Jezusowi że przez władcę złych duchów wyrzuca złe duchy.

Przyjmijcie słowo Boże nie jako słowo ludzkie, ale jak jest naprawdę, jako słowo Boga. Przyjąć oznacza nie tylko słuchać, gdy jest czytane, ale przede wszystkim pozwolić mu się zakorzenić w naszym sercu, aby później mogło owocować w naszym codziennym życiu.
Skorzystajmy z tego i bądźmy wdzięczni Bogu za to, że możemy dzięki Jego pomocy stawać się coraz doskonalsi.
Zastanów się, co dzisiaj chcę powiedzieć Ci Jezus…???

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *