Świadectwo – Stanisław.

Świadectwo – Stanisław.

Jestem katolikiem od urodzenia. Moje życie potoczyło się tak, że wpadłem w alkoholizm. W ostatnich latach picia, piłem prawie codziennie. Do tego paliłem dużo papierosów i haszyszu. Bywało tak, że przez cały rok nie wiem czy choć przez tydzień byłem przytomny. W pewnym momencie życia zapragnąłem zostać tatą. Po długich staraniach postanowiliśmy z żoną udać się do lekarza, aby ustalić przyczynę bezpłodności. Lekarz stwierdził, żebym na 3 miesiące rzucił nałogi. Wziąłem to sobie do serca, lecz stwierdziłem, że problem jest gdzieś indziej, ponieważ znałem ludzi z ciężkimi nałogami, którzy pomimo to mieli dzieci. Wtedy zaczęło do mnie docierać, że prawdziwym lekarzem jest Jezus Chrystus, a ten kto daje prasę pornograficzną i prosi o nasienie do badania ten bardziej kaleczy niż leczy. Kupiłem w tym czasie z zoną Tajemnicę Szczęścia i zacząłem ja odmawiać. Po kilku miesiącach zostałem uwolniony z nałogów, a żona zaszła w ciążę. Wydawać by się mogło, że to koniec historii, lecz był to dopiero początek.
Pewnego razu, gdy odmawiałem Tajemnicę Szczęścia usłyszałem w myślach, aby pójść i zachęcić pewną osobę do odmawiania tej modlitwy. Nie chciałem się zgodzić twierdząc, że ta osoba mi nie uwierzy. Twierdziłem, że prędzej ludzie wezmą mnie za niezdrowego psychicznie niż mi uwierzą w takie rzeczy. W odpowiedzi usłyszałem „nie martw się, jeżeli tobie nie uwierzą to nie ciebie lecz Mnie odrzucą”. Ogarnęła mnie wtedy radość i siła nie do opisania więc się zgodziłem. Gdy byłem u tej osoby zostałem zablokowany, ogarnęła mnie wtedy trwoga, język zaczął mi się plątać i nie byłem w stanie powiedzieć po co przyszedłem. Zastanawiałem się wtedy jak działa szatan, jak to jest, że człowiek nie potrafi wypowiedzieć kilku prostych zdań?Dlaczego czasami robimy to czego nie chcemy. Nikt nie chce ranić grzechem Jezusa, a mimo to ciągle Go ranimy. Dlaczego obiecujemy się poprawić, a wciąż spowiadamy się z tych samych grzechów. Jak to jest, że szatan zmusza nas do grzechu, rozprasza nam myśli, a niektórzy twierdzą przy tych dowodach, że go nie ma. Aby ułatwić zrozumienie tych problemów napisałem rozważanie wiary według tego co usłyszałem w myślach.
Bóg Ojciec jest stwórcą i zarządca wszystkiego: nieba i piekła, stworzeń cielesnych i duchowych. Pan Jezus powiedział kiedyś s.Faustynie (co jest ujęte w dzienniczku) „czy człowiek chce,czy nie to i tak mi służy”. Bóg nie zmusza nas do dobrego więc oprócz Ducha Świętego dał nam szatana, abyśmy podjęli decyzję kogo wybrać. Szatan usiłuje mam wmówić, że rządzi w piekle, lecz jeżeli by tak było to Faustyna nie wyszłaby z piekła, aby dać świadectwo. Gdyby złe duchy rządziły w piekle, to nie błagałyby Pana Jezusa, aby nie kazał im tam wracać. Gdy człowiek bardzo chce wierzyć i walczy z szatanem to Bóg umacnia w nas Ducha Świętego, który otwiera nam oczy, a jeżeli jesteśmy obojętni to Bóg przez nasze grzechy pozwala szatanowi zamykać nam oczy do tego stopnia, że nawet cuda nie są w stanie nas przekonać. W Piśmie Świętym mamy napisane, że jeżeli człowiek nie chce, to no nawet zmarły wstając z grobu gonie przekona. Gdyby szatana w nas nie było to nie moglibyśmy zgrzeszyć, ponieważ to on jest właśnie głównym sprawcą grzechu. Gdy my walczymy, a szatan nas zmusza i grzeszy naszym ciałem, są to grzechy mimowolne, które nie zamykają nas na Łaskę Bożą. Szatan przekazuje nam gniew Boży za grzechy, z którymi się zgadzamy, czyli nie walczymy. Śmierć jest kolejnym duchem piekielnym służącym Bogu wyciągając nas z ciała. Kolejnym dowodem na to, ze szatan wbrew swojej woli lecz jest sługą Boga są słowa Jezusa wypowiedziane do niego, gdy wstąpił w Judasza „czyń prędzej co masz czynić”. Gdyby szatan nie przekazał kary za nasze grzechy Panu Jezusowi, to nie bylibyśmy uratowani. Szatan dobrze wiedział, że jak ukrzyżuje Pana Jezusa, to ludzie otrzymają odpuszczenie grzechów. Ci ludzie, którymi on się posłużył jak nam wskazywał Pan Jezus kompletnie nie wiedzieli, co czynili. Bóg nie dał na ziemi władzy szatanowi tylko nam, a nasza wola doprowadziła do tego co mamy na ziemi. Bóg szanuje naszą wolę, więc każe szatanowi przekazywać więcej swojego gniewu i ostrzega. Gdyby szatan rządził choćby w piekle, to nie byłoby tam sprawiedliwości, a jak wiemy każdy tam cierpi sprawiedliwie do tego co zrobił tu na ziemi. Szatan cierpi najgorzej, ponieważ był najbardziej świadomy, gdy się sprzeciwiał Bogu i chciał Go usunąć z nieba. On jest tak przebiegły i mocny, że nawet niektórych egzorcystów wciągnie do piekła – jak mówi Pan Jezus „ będziecie wyrzucać złe duchy w Imię Moje, a Ja się was zaprę”. Na początku szatan biegał obok człowieka, lecz przez grzech wpuściliśmy go do środka. Pan Jezus, aby podkreślić, że przez każdego z nas przemawia szatan, powiedział wprost „zejdź mi z oczy szatanie”. Nie powiedział tego, aby obrazić Piotra, tylko po to, aby Jemu i nam wszystkim otworzyć oczy. Siłą szatana jest ukrycie, lecz nie jest w stanie znieść modlitwy. Gdy się modlimy, on tego nie wytrzymuje i się ujawnia rozpraszając nasze myśli, abyśmy nie byli w stanie się skupić. Oglądają film potrafimy zapamiętać praktycznie każdy szczegół, a będąc na Mszy Świętej ciężko jest zapamiętać choćby Ewangelię. On nas uciska, zaślepia, zmusza do grzechu – czyli swojego dzieła. Codziennie każdy z nas rozmawia z Duchem Świętym i szatanem, a dowodem są słowa”patrzycie, a mnie nie widzicie, słuchacie, a nie słyszycie”. Aby była walka potrzebne są dwie osoby, lecz nam ciężko jest dostrzec szatana to mówimy, że bijemy się ze swoimi myślami. Główna wojna toczy się w nas. Adam i Ewa byli stworzeni bez szatana i w ich mocy było niepopełnienie grzechu, aby zawrzeć przymierze z Bogiem. Kolejną szansę Bóg dał następcy Adama, czyli Jezusowi. Tym razem człowiek nawet na krzyżu nie popełnił grzechu przez co przymierze zostało zawarte i zostaliśmy odkupieni. Szatan zaślepia nas do tego stopnia, że wprowadzamy dyspenzy wiedząc, że Maryja prosi świat o pokutę. Gdy Pan Jezus prosił przez Faustynę, aby uznać Go Miłosiernym, to szatan zablokował nas przez naszą słabą wolę na jeszcze 40 lat po śmierci s.Faustyny. Przez tyle lat odrzucaliśmy Boże Miłosierdzie, co powinno nam dać do myślenia dlaczego i w jaki sposób to się stało, ponieważ nasz przeciwnik w dalszym ciągu działa tak samo. Pan Jezus wiedząc co się będzie działo na ziemi po Jego śmierci prosił Ojca słowami „jeżeli to możliwe odsuń ode Mnie ten kielich”. Tu nie chodzi o Mękę, ponieważ wcześniej powiedział, że będzie za nas cierpiał to musiało się to wypełnić, aby te słowa nie stały się kłamstwem. Bóg jednak zostawił nam wolną wolę i prawo wyboru, gdzie chcemy podążać. Bóg dał nam szansę wykazać się na ziemi, abyśmy kiedyś nie mieli pretensji, że zasługujemy w niebie na więcej. Po wyjściu z ciała zobaczymy nasze życie jak film i zrozumiemy na co żeśmy zasłużyli. Aby dojść do nieba trzeba starać się na wszystkich płaszczyznach i walczyć ze złem każdego dnia niezależnie ile mamy siły. Pan Jezus, aby uratować świat objawił się Brygidzie Szwedzkiej i dał tajemnicę ludzkiego szczęścia, czyli 15 modlitw, przez które chce uratować świat. Prosił ją, aby przekonała kościół do wprowadzenia tej modlitwy jako liturgicznej. Szatan zaślepił tych, którzy nad tym debatowali i uznano obietnice Jezusa za niewiarygodne. W Piśmie Świętym pisze wyraźnie, że jeżeli odrzucimy kogokolwiek przychodzącego w imię Jezusa to odrzucimy dosłownie Jego Samego. A w czyje imię przyszła Brygida prosząc o uczczenie Męki Pańskiej? Pan Jezus powiedział, że za każdą osobę, która odmawiać będzie przez rok tą ,modlitwę, nawróci 15 grzeszników. Wyobraźmy sobie co by było, gdyby cały kościół wspólnie odmawiał Tajemnicę Szczęścia. Gdybyśmy przemówili jednym głosem jesteśmy w stanie ta modlitwą nawrócić świat. Jeżeli szatan w nas chce nam to skomplikować, to zapytajmy się samych siebie i zastanówmy się czego chciałby Pan Jezus w tej sytuacji, jaka jest Jego wola. Nasze mózgi są jak komputer, a szatan jest wirusem i to bardzo ciężkim. Zastanawiam się jak on to zrobił, że kazania Vianey’a, które nawróciły tysiące ludzi nie są głoszone w kościołach. Ks. Glas mówi, że nie chcą ludzi straszyć szatanem… powinni poczytać sobie jak Maryja dzieciom w Fatimie pokazywała piekło. Jak drodzy bracia zapomnimy, że szatan istnieje, to z kim będziemy walczyć? Tak jak żołnierze rozpoznają wroga, aby na niego uderzyć, tak powinniśmy zrobić i my. Ludzie walczą z depresją, załamaniami nerwowymi i przegrywają, ponieważ nie są świadomi kto jest ich sprawcą. Wszystko zależy od Boga i naszej woli, współpraca z Bogiem to jedyne lekarstwo na to co się dzieje tu na ziemi. Bóg Ojciec jest naszą nagrodą w niebie, oczyszczeniem w czyśćcu i ogniem karzącym w piekle, dlatego Pan Jezus podkreśli – który Jesteś w niebie. W modlitwie Ojcze Nasz prosimy Boga, żeby odpuścił nam tak, jak my odpuszczamy swoim wrogom, a my mam wrażenie robimy wszystko, aby tego nie zrozumieć, co działa na naszą niekorzyść. Jeżeli czujemy gniew do kogokolwiek, to nasze słowa „za te grzechy i za wszystkie serdecznie żałuję” stają się kłamstwem i unieważniają spowiedź mimo że oszukany kapłan udzieli nam rozgrzeszenia. Jeżeli nie jesteśmy w stanie wybaczyć temu, kto robi nam pod górkę, to poprośmy Pana Jezusa, aby nam pomógł wybaczyć i pomódlmy się za tą osobę, a to może wystarczyć. Kiedyś pożyczyłem pewnej osobie kilka stówek i dręczyło mnie, że ta osoba mi nie odda. Nie wytrzymałem i powiedziałem w myślach, Panie Jezu niech ta osoba weźmie sobie te pieniądze, tylko odsuń ode mnie to dręczenie. Dręczenie ustąpiło, a pieniądze zostały mi zwrócone. Pan Bóg wysyła szatana, aby sprawdzić jak zachowujemy naukę Jezusa, czy odpowiemy dobrem, czy nastawimy drugi policzek. Gdybyśmy wiedzieli jak wielkie są nagrody w niebie za cierpienie poniesione w obronie wiary i nauki Jezusa, to nie prosilibyśmy Boga o nic innego jak tylko cierpienie. Bóg nie wynagradza nas za zdrowie, ziemskie szczęście, tylko za trud poświęcony powiększaniu Królestwa Niebieskiego. Na pogrzebie mojego kolegi, ksiądz na kazaniu zapytał „ilu z was stoi w kolejce do piekła”? Gdy kapłan udzielał Komunii Świętej, byłem w szoku jak wiele osób stoi w tej kolejce, znaczy nie jest w Łasce Uświęcającej. Ks. Jan Bosko widział ilu ludzi jest duchowo w piekle, mimo że ich ciała jeszcze chodzą po ziemi. Wystarczy, że ktoś taki wpadnie pod auto i nie będzie odwrotu. Dlaczego tak wiele ludzi musi trafić do piekła, żeby otworzyć oczy?Piekło i gniew należą do Boga lecz Bóg nie grzeszy gniewem ponieważ to szatan przekazuje Jego gniew. Prawe ramie Pana Jezusa powstrzymuje szatana i gniew Boży a lewe ramie Jezusa powstrzymuje Ducha Świętego i sprawiedliwość Bożą więc mamy jeszcze możliwość korzystania z miłosierdzia Bożego.Maryja już w La Salet ostrzegała że nie utrzymuje ramienia Jezusa jak się nie zmienimy w szybkim czasie to będziemy mieli trzecią wojnę światową.Ojciec Święty ostrzega nas przed Swoim gniewem lecz nie zmusi nas do pokuty i modlitwy i da nam zagładę jeżeli podejdziemy do tego obojętnie. Życzę Wam, aby Ojciec Święty przez papieża Franciszka i księży w waszych parafiach Wam błogosławił, a korzystając z okazji chciałbym podziękować Maryi.
Dziękuję Maryi
za sny z różańcem, dzięki którym odmawiam różaniec. Dziękuję za wysłuchanie.

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *