Czy "kurde" to przekleństwo?
Czy "kurde" to przekleństwo?
Właśnie, co o tym myślicie, czy słowo "kurde" jest przekleństwem?
Trochę mało zakładacie nowych tematów, więc postanowiłem rozruszać Was.
Trochę mało zakładacie nowych tematów, więc postanowiłem rozruszać Was.
- Magdalena
- Bywalec
- Posty: 181
- Rejestracja: 14 sie 2017
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 12 times
Re: Czy "kurde" to przekleństwo?
Według mnie, słowo "kurde" to nie przekleństwo, jednak kiedy używa się go za dużo, wypowiedzi brzmią po prostu nieelegancko. Nie mówię tu o pojedynczym wtrąceniu tegoż słówka, ale o sytuacjach, w których "kurde" traktowane jest jako przecinek.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Czy "kurde" to przekleństwo?
Osobiście wolę, gdy jest mniej wątków, a te które są, są aktywne.
Ale wspomniane słowo jest przekleństwem. Wszak jest ino złagodzoną formą innego, zdecydowanie pejoratywnego. Ludzie rzeczywiście zamiast: ***** mówią, kurde, kurka, kurcze, kuśwa i tak dalej. To wszystko jedno, skoro słowem tym zastępują *****. Skoro wielu słuchaczu takich wypowiedzi słyszy *****, czyli to, co wypowiadający na myśli miał.
Ten problem kojarzy mi się z grami. W co lepiej grać: w salonowca czy dupniaka? Jedna zabawa dla elit, a druga dla gminu. I niczym się nie różnią. Ino etykietką.
Słowa mają formę i treść. Pod niewinną formą może kryć się wulgarna treść. I we wspomnianym przykładzie, tak właśnie jest.
Co jest gorsze? Przeklinanie czy wzywanie Boga bez potrzeby? Jaki dźwięk wydobywa się w Twoich ust w momencie zaskoczenie, przerażenia, gdy coś nagłego się zdarzy? Czy jest to przekleństwo, substytut przekleństwa (o czym było wyżej), Imię Boskie wzgl. substytut tegoż? Czy może neutralne: Oj lub Ajajaj!
Ale wspomniane słowo jest przekleństwem. Wszak jest ino złagodzoną formą innego, zdecydowanie pejoratywnego. Ludzie rzeczywiście zamiast: ***** mówią, kurde, kurka, kurcze, kuśwa i tak dalej. To wszystko jedno, skoro słowem tym zastępują *****. Skoro wielu słuchaczu takich wypowiedzi słyszy *****, czyli to, co wypowiadający na myśli miał.
Ten problem kojarzy mi się z grami. W co lepiej grać: w salonowca czy dupniaka? Jedna zabawa dla elit, a druga dla gminu. I niczym się nie różnią. Ino etykietką.
Słowa mają formę i treść. Pod niewinną formą może kryć się wulgarna treść. I we wspomnianym przykładzie, tak właśnie jest.
Co jest gorsze? Przeklinanie czy wzywanie Boga bez potrzeby? Jaki dźwięk wydobywa się w Twoich ust w momencie zaskoczenie, przerażenia, gdy coś nagłego się zdarzy? Czy jest to przekleństwo, substytut przekleństwa (o czym było wyżej), Imię Boskie wzgl. substytut tegoż? Czy może neutralne: Oj lub Ajajaj!
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Magdalena
- Bywalec
- Posty: 181
- Rejestracja: 14 sie 2017
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 12 times
Re: Czy "kurde" to przekleństwo?
Przyznaję, że w chwilach wyjątkowego wzburzenia zdarza mi się powiedzieć "słowo powszechnie uznawane za wulgarne" jednak nigdy nie czynię tego, gdy ktoś jest obok mnie. Staram się jak mogę gryźć się w język, kiedy na usta ciśnie się np. wspomniana "agresywniejsza" forma słowa kurde, lub Imię Boga.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15152
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4278 times
- Been thanked: 2993 times
- Kontakt:
Re: Czy "kurde" to przekleństwo?
Moim zdaniem kurde uzyskało już status samodzielnego słowa i bardzo wielu nie kojarzy go z hiszpańskim zakrętem, czy łacińskim krzywym. Nie jest wulgarne, a tym bardziej wymawianie go nie jest grzechem - takie moje zdanie.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Magdalena
- Bywalec
- Posty: 181
- Rejestracja: 14 sie 2017
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 12 times
Re: Czy "kurde" to przekleństwo?
Ciekawe pytanie zadał Andej. Co gorsze - wzywanie Imienia Boga nadaremno, czy przekleństwo?
Osobiście uważam, że choćby wspomniane "kurde" jest mniejszym złem niż wzywanie Imienia Boga.
Osobiście uważam, że choćby wspomniane "kurde" jest mniejszym złem niż wzywanie Imienia Boga.
- Efezjan
- Super gaduła
- Posty: 1176
- Rejestracja: 15 kwie 2017
- Ostrzeżenia: 1
- Lokalizacja: Chorzów
- Wyznanie: Ateista
- Has thanked: 67 times
- Been thanked: 247 times
Re: Czy "kurde" to przekleństwo?
A czy 'motyla noga' jest przekleństwem?
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Czy "kurde" to przekleństwo?
A z czym Ci się to kojarzy? Tematycznie, fonetycznie?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- dromax
- Dyskutant
- Posty: 219
- Rejestracja: 2 sty 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Been thanked: 29 times
- Kontakt:
Re: Czy "kurde" to przekleństwo?
A co to znaczy "przekleństwo"? Bo ja rozumiem, że gdy ktoś kogoś przeklina, rzuca komuś jakieś przekleństwo...
Ja powiem, że chodzi o tzw. wulgaryzmy językowe. To jest po prostu zanieczyszczanie poprawnej mowy, takie chwasty rzucane w mowie. A słowo "kurde" to takie wtrącenie, przerywnik zastępujący użycie słowa określającego potocznie kobietę lekkich obyczajów. Nie wiem czy wulgaryzmy językowe, które bezpośrednio nie dotyczą kogoś konkretnie należy kwalifikować jako grzech...
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15152
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4278 times
- Been thanked: 2993 times
- Kontakt:
Re: Czy "kurde" to przekleństwo?
Fajny Avatar masz dromax , witaj na forum, podoba mi się twój precyzyjny i jasny styl pisania - proszę o więcej.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Czy "kurde" to przekleństwo?
Masz rację Dromax. Nawet niedawno, w święta, ksiądz poruszył na kazaniu różnice między przekleństwem - rzuceniem przekleństwa na kogoś np "idź do d..." a wulgaryzmem/brzydkim wyrazem. To pierwsze z pewnością jest niebezpieczne.dromax pisze: ↑2018-01-02, 23:00A co to znaczy "przekleństwo"? Bo ja rozumiem, że gdy ktoś kogoś przeklina, rzuca komuś jakieś przekleństwo...
Ja powiem, że chodzi o tzw. wulgaryzmy językowe. To jest po prostu zanieczyszczanie poprawnej mowy, takie chwasty rzucane w mowie. A słowo "kurde" to takie wtrącenie, przerywnik zastępujący użycie słowa określającego potocznie kobietę lekkich obyczajów. Nie wiem czy wulgaryzmy językowe, które bezpośrednio nie dotyczą kogoś konkretnie należy kwalifikować jako grzech...
"Przekleństwo to świadome i celowe złorzeczenie ? przywołanie zła, żeby zniszczyło danego człowieka i sprowadziło na niego nieszczęście. Złorzeczenie wypowiadane jest najczęściej pod wpływem emocji, mówiący nie ma wtedy na myśli klątwy, choć padają ciężkie słowa: ?A niech cię szlag trafi!?, ?Idź sobie w cholerę!?, ?A żebyś zdechł!?. Ale wszelkie świadome życzenie komuś zła jest już przekleństwem. Nie musi nawet być wypowiedziane ? ważna jest intencja.
Człowiek stworzony na obraz i podobieństwo Boże, otrzymał od Stwórcy dwie władze duchowe, które najbardziej upodobniają go do Stwórcy: rozum i wolną wolę. Z rozumem związana jest władza poznawcza i władza sądzenia według prawa sumienia, które człowiek ma wpisane w serce. Gdy więc ktoś idzie za jakąś złą myślą, jego rozum powie mu: ?Stop! To jest złe!? W tym momencie jego wolna wola musi podjąć decyzję ? ?Chcę tego, czy odrzucam?. Jeśli człowiek odrzuci pokusę, stoczył zwycięską walkę duchową. Jeśli wybierze zło, to popełnia grzech, czyli otwiera furtkę dla działania ducha złego. "
Cytat za http://www.odnowa.jezuici.pl/szum/prowa ... w-rodzinie
- dromax
- Dyskutant
- Posty: 219
- Rejestracja: 2 sty 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Been thanked: 29 times
- Kontakt:
Re: Czy "kurde" to przekleństwo?
I to jest całe sedno. Jest różnica pomiędzy przekleństwem a wulgaryzmem. Dlatego wulgaryzm nie kwalifikowałbym jako typowy grzech.Magnolia pisze: ↑2018-01-03, 08:35 "Przekleństwo to świadome i celowe złorzeczenie ? przywołanie zła, żeby zniszczyło danego człowieka i sprowadziło na niego nieszczęście. Złorzeczenie wypowiadane jest najczęściej pod wpływem emocji, mówiący nie ma wtedy na myśli klątwy, choć padają ciężkie słowa: ?A niech cię szlag trafi!?, ?Idź sobie w cholerę!?, ?A żebyś zdechł!?. Ale wszelkie świadome życzenie komuś zła jest już przekleństwem. Nie musi nawet być wypowiedziane ? ważna jest intencja.
Re: Czy "kurde" to przekleństwo?
Znalazłam taki artykuł http://www.fronda.pl/blogi/miroslaw-sal ... ,3251.html
Gdzie napisano rozróżnienie, zacytuję:
"Niezmiennymi i integralnymi cechami wulgarnej mowy są następujące ich elementy:
nawiązują one do sfery moralnego zła (najczęściej, choć, nie tylko, są one stosowane na określenie różnych form seksualnego nieporządku, tj. prostytucja, nierząd, cudzołóstwo, rozwiązłość, homoseksualizm oraz inne perwersje i zboczenia z tej dziedziny)
obficie czerpią z dziedziny, którą odbieramy jako wstydliwą bądź brzydką (pewna część wulgarnych wyrażeń powstała na określenie kału, moczu oraz procesu ich wydalania przez ludzki organizm)
gdy są one używane bezpośrednio w stosunku do innych ludzi, to zawsze mają na celu ich poniżenie, obrażenie, zranienie bądź złorzeczenie.
Reasumując: nieodłączną cechą wulgaryzmów jest dawanie wyrazu złu moralnemu bądź fizycznemu: złym czynom, myślom, pragnieniom, brzydocie, perwersji lub dewiacji. Co więcej, wulgarna mowa nie tylko jest stosowana na oznaczenie jakiejś nieprawości bądź ohydy, ale, niejako, sama w sobie, ma w sobie coś ze sfer, które opisuje."
"Zdrowy rozsądek podpowiada więc nam, iż wulgaryzmy zawsze niosą za sobą jakieś zło, zaś próba piętnowania nieprawości za ich pomocą, jest nie tylko bezcelowa, ale wręcz zaognia i powiększa problem, który chce się w ten sposób zwalczyć."
"Gdy przyjrzymy się treści Pisma świętego, jedną z rzeczy, które nas w niej uderzają, jest fakt, iż chociaż jest tam pełno jasnych i stanowczych potępień zła i złoczyńców, jednak w żadnym swym fragmencie spisane Słowo Boże nie posługuje się wulgarnym językiem. Pan Bóg zna inne sposoby dyscyplinowania ludzi o twardym karku, aniżeli obdarzanie ich wulgarnymi epitetami. Jeśli więc Najwyższy nie posługiwał się wulgaryzmami nawet w najbardziej skrajnych sytuacjach i dla potępienia najobrzydliwszych przejawów zła, to czy chrześcijanie winni sobie na to pozwalać? "
Wygląda mi na to, że słówko "kurde"to "przecinek w zdaniu, a nie wulgaryzm.
Doczytałam do końca artykuł i az dreszcz mnie przeszedł na słowa z Pisma św:
"Nasz Pan Jezus Chrystus przestrzega z kolei: "A powiadam wam: Z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu" (Mt 12, 35). Psalmista Dawid poucza zaś: "Powściągnij swój język od złego (?)" (Ps 34, 14). Św. Paweł naucza: "Mowa wasza niech zawsze będzie uprzejma (?)" (Kol 4, 6); "Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają" (Ef 4, 29); "A teraz odrzućcie i wy to wszystko: gniew, zapalczywość, złość, bluźnierstwo i nieprzyzwoite słowa z ust waszych;" " (Kol 3, 8).
Gdzie napisano rozróżnienie, zacytuję:
"Niezmiennymi i integralnymi cechami wulgarnej mowy są następujące ich elementy:
nawiązują one do sfery moralnego zła (najczęściej, choć, nie tylko, są one stosowane na określenie różnych form seksualnego nieporządku, tj. prostytucja, nierząd, cudzołóstwo, rozwiązłość, homoseksualizm oraz inne perwersje i zboczenia z tej dziedziny)
obficie czerpią z dziedziny, którą odbieramy jako wstydliwą bądź brzydką (pewna część wulgarnych wyrażeń powstała na określenie kału, moczu oraz procesu ich wydalania przez ludzki organizm)
gdy są one używane bezpośrednio w stosunku do innych ludzi, to zawsze mają na celu ich poniżenie, obrażenie, zranienie bądź złorzeczenie.
Reasumując: nieodłączną cechą wulgaryzmów jest dawanie wyrazu złu moralnemu bądź fizycznemu: złym czynom, myślom, pragnieniom, brzydocie, perwersji lub dewiacji. Co więcej, wulgarna mowa nie tylko jest stosowana na oznaczenie jakiejś nieprawości bądź ohydy, ale, niejako, sama w sobie, ma w sobie coś ze sfer, które opisuje."
"Zdrowy rozsądek podpowiada więc nam, iż wulgaryzmy zawsze niosą za sobą jakieś zło, zaś próba piętnowania nieprawości za ich pomocą, jest nie tylko bezcelowa, ale wręcz zaognia i powiększa problem, który chce się w ten sposób zwalczyć."
"Gdy przyjrzymy się treści Pisma świętego, jedną z rzeczy, które nas w niej uderzają, jest fakt, iż chociaż jest tam pełno jasnych i stanowczych potępień zła i złoczyńców, jednak w żadnym swym fragmencie spisane Słowo Boże nie posługuje się wulgarnym językiem. Pan Bóg zna inne sposoby dyscyplinowania ludzi o twardym karku, aniżeli obdarzanie ich wulgarnymi epitetami. Jeśli więc Najwyższy nie posługiwał się wulgaryzmami nawet w najbardziej skrajnych sytuacjach i dla potępienia najobrzydliwszych przejawów zła, to czy chrześcijanie winni sobie na to pozwalać? "
Wygląda mi na to, że słówko "kurde"to "przecinek w zdaniu, a nie wulgaryzm.
Doczytałam do końca artykuł i az dreszcz mnie przeszedł na słowa z Pisma św:
"Nasz Pan Jezus Chrystus przestrzega z kolei: "A powiadam wam: Z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu" (Mt 12, 35). Psalmista Dawid poucza zaś: "Powściągnij swój język od złego (?)" (Ps 34, 14). Św. Paweł naucza: "Mowa wasza niech zawsze będzie uprzejma (?)" (Kol 4, 6); "Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają" (Ef 4, 29); "A teraz odrzućcie i wy to wszystko: gniew, zapalczywość, złość, bluźnierstwo i nieprzyzwoite słowa z ust waszych;" " (Kol 3, 8).
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Czy "kurde" to przekleństwo?
Przyznaję rację, we wszystkim, oprócz przecinka.
Przecinek ten zastępuje konkretne słowo. Coś w rodzaju eufemiznu. Nie tylko zbędny, ale kojarzący się.
Wyobraź sobie sytuację, stoisz przed kimś, kto jest dla Ciebie autorytetem, osobą szanowana. Np. przed papieżem, albo jeszcze dosadniej przed samym Bogiem i używasz takiego słowa.
Wyobraź sobie modlitwę: Jezu, kurde, ufam Tobie!
Ja sobie nie wyobrażam. Dla mnie to obraza. Dla mnie to grzech.
A jeśli wobec Niego to grzech, to dlaczego nie jest nim wobec człowieka. Człowieka stworzonego na obraz i podobieństwo.
Przecinek ten zastępuje konkretne słowo. Coś w rodzaju eufemiznu. Nie tylko zbędny, ale kojarzący się.
Wyobraź sobie sytuację, stoisz przed kimś, kto jest dla Ciebie autorytetem, osobą szanowana. Np. przed papieżem, albo jeszcze dosadniej przed samym Bogiem i używasz takiego słowa.
Wyobraź sobie modlitwę: Jezu, kurde, ufam Tobie!
Ja sobie nie wyobrażam. Dla mnie to obraza. Dla mnie to grzech.
A jeśli wobec Niego to grzech, to dlaczego nie jest nim wobec człowieka. Człowieka stworzonego na obraz i podobieństwo.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.