W drodze pisze: ↑2018-06-02, 07:04 ... U mnie mówiąc szczerze jest na odwrót. ...
Chyba nie jest na odwrót, gdyż przebaczenie nie ma jednego oblicza.
Masz rację zwracając uwagę na dodatkowe relacje, a zwłaszcza na relację zwrotną.
Rzeczywiście pełne przebaczenie należy rozpatrywać jak kilka relacji:
1. Bóg - człowiek,
2. Człowiek - Bóg (wiele osób ma różne pretensje do Boga),
3. Człowiek - człowiek czyli ja - bliźni,
4. Człowiek - człowiek czyli bliźni - ja,
5. Człowiek w stosunku do siebie.
I nie wiem, czy ta ostatnia relacja nie jest najtrudniejsza.
ad. 1 - słusznie zauważasz, że Bóg wybaczył, wybacza i chce wybaczać.
ad. 2 - jest dla mnie nieporozumieniem. Zrzucaniem własnych win na Boga. Lub zrzucaniem czyichś win na Boga. A takż ebrakiem rozumienie woli bożej.
ad. 3 - To główna relacja. W Modlitwie Pańskiej podpisujemy na siebie wyrok: "I odpuść na nasze winy, TAK JAK MY odpuszczamy naszym winowajcom". Nie ma to mowy o tym, że ktoś musi przeprosić, aby mu wybaczyć. Bóg oczekuje bezwarunkowego przebaczenia. Śpiewamy też "zapomnij nam nasze winy". To wspaniale zapomnieć. Ale czy nie jest to przymiotem tylko Tego, Który Jest doskonały? Czy człowiek może zapomnieć o czymś, co go bardzo boli. Wydaje mi się być to niemal niemożliwym. Ale mimo tego wybaczyć bliźniemu można i trzeba.
ad. 4 - Właściwie wspomniałem powyżej. Ale są w tym dwie relacje. Jedna opisana, czyli to, że nasze przebaczenie nie może być warunkowane zachowanie innej osoby. A drugie to nasza skrucha wobec osoby, którą skrzywdziliśmy. Nie mając prawa oczekiwać skruchy od kogoś, sami powinniśmy ją okazywać. Zawsze, gdy do naszej świadomości dojdzie to, że jesteśmy winowajcami. Należy prosić o przebaczenie. Ludzi. Ale i Boga. Wiedząc, że przebaczył i tak prośmy o przebaczenie.
ad. 5 - Jak sobie przebaczyć? Jak przeprosić siebie? Zaakceptować. Zadośćuczynić. Nie rozdzielać włosa na czworo. Przestać się skupiać na uczynionej winie. Całą energię przenieść na zapobieganie powtórkom. Wtedy łatwiej przebaczyć sobie. Wtedy łatwiej zobaczyć, że Bóg jest także w nas. Pokazać, że Bóg działa przez nas. I w ten sposób, czyniąc dobro wobec innych, przebaczyć sobie samemu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.