Torono Blessing
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15152
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4278 times
- Been thanked: 2993 times
- Kontakt:
Re: Torono Blessing
Tylko pytanie czy Antonello robił to pierwszy czy oni. A nawet jeśli on to nie znaczy, że Antonello był w Toronto po namaszczenie - nie sądzę!, bo znam jego życiorys duchowy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4675 times
- Kontakt:
Re: Torono Blessing
Czesc 3 - proba podsumowania zjawiska Toronto Blessing.
Warto dodac, ze wiele jest relacji czy sprawozdan z roznych krajow, ktore opisuja dziwne, dziwaczne, pseudo-duchowe czy nawet zachaczajace o demonizm zachowania podczas sesji czy spotkan/nabozenstw prowadzonych przez "prorokow" "Ruchu Wiary".
Dysponuje opisem z Wielkiej Brytanii:
- Kosciol Baptystow "Queen`s Road w Wimbledon.
Kaznodzieja wyglasza kazanie, po czym zaczyna wydawac dziwne dzwieki … i prosi o modlitwe w celu powalenia zebranych na podloge.
- Centrum Chrzescijanskie w Sunderland - spotkanie rozpoczyna sie spiewem, jedna fraza powtarzana na sposob mantry. Kazanie wyglasza dwoch kaznodziei. Gdy powstaja , by przemawiac, wpadaja w nieopanowane drgawki uniemozliwiajace im normalne wyslawianie sie. Kiedy zebrani zblizaja sie do nich, zacheceni, by przemowili do mikrofonu - kazdy zachowuje sie identycznie, wpadaja c w drgawki lub tarzejac sie , jakby w trapinie skurczami zoladka. Pewne malzenstwo chcilao przmowic … ale caly ich wystep polegal na naprzemiennym chrzakania na zmiane z pastorem i oczywiscie towarzyszyly im drgawki. Nastepnie padal na ziemie.
Swiadek tego wydarzenia ( ktory przygladal sie temu z niesmakiem ) stwierdzil, iz przezycie to przypomina ( lub nawet jest tozsame) narkotyk i poptrzeba go coraz wiecej i wiecej.
- kosciol "Swietej Trojcy" w Brompton. Wprawdzie kaznodzieja odczytuje Fragment z Pisma Swietego, lecz caly wywod nie jest wykladem Pisma czy kazaniem, ale "mowa" ( jak sam to okreslil) na poparcie dziwactw, ktore maily miejsce. Nastapilo padanie, lezenie na ziemi, czolganie sie, piski, krzyki, niezrozumiala mowa. Podgrzewalo atmosfere ciagle powtarzanie przez kaznodzieje zdanie: "widze ducha". Dowodem na to mialy byc: chichot, niekontrolowane odruchy, chrzakanie, padanie.
Wyraznie maozna bylo zauwazyc, ze w duzym stopniu zjawisko mialo to Charakter samowywolujacej sie i powielajacej histerii. Do tego dodac mozna jakikolwiek brak szacunku dla kultury, porzadku i przyzwoitosci.
- inne opisy - w jednym z kosciolow mlody czlowiek wali glowa w rame okna, zas inni go do tego dobrotliwie zachecaja. W innych miejscach pastorzy sa tak rozczarowani, ze brakuje padania na ziemie ( pomimo nakrecania atmosfery ), ze oskarzaja zebranych o jakies wydumane grzechy cza opetania, ktore ponoc zamknely "ducjowi" droge do tego miejsca. Gdzie indziej przymuszano do smiechu, prowadzac swoisty trening smiechu. Drgawki czy chichot, czy nieobyczajne zachowanie zawsze przypisywane sa "trwaniem lub byciem pod wplywem ducha". Glosi sie wezwanie typu: nie uzywaj umyslu, przyjmij bezkrytycznie. Nikt nie podejmuje proby analizowania zjawiska. Czasem nalega sie, aby nie modlic sie, gdyz to przeszkadza "duchowi". Zachowanie, polegajace na wydawaniu zwierzecych odglosow ( ryk lwa czy pianie koguta ) okresla sie zawsze jako dzialanie Boga. Aby wymoc na uczestnikach tego typu zachowanie, zauwazyc mozna praktyki podobne do seansow spirytystycznych: okreslona slowa wprowadzaja w stan parahipnozy ... przy tym same dekoracje ( przycmione swiatla, neony, policyjne koguty, zmieniajace sie barwy ) doprowadzic maja do swego rodzaju autohipnozy.
Sprawa niezmiernie niepokojaca jest fakt, iz tego typu dziwaczen, a nawet bluzniercze zachowania zawsze przez liderow przyjmowane sa jako pochodzace od Boga. Jakos nikt nie bierze w ogole pod uwage tego, ze moga miec zupelnie inne zrodlo pochodzenia.wrecz przeciwnie - sa traktowane na sposob prorocki.
Niektorzy z fascynatow Toronto Blessing odwoluja sie do historii ... poniewaz z reguly jednak owe dziwactwa uwydatniaja sie w kregach protestanckich, dlatego przywolywanie historycznych zjawisk pochodzi z kregu protestanckiego; tutaj nastepuje wymieszanie tak roznorodnych ruchow z tak wzajemnie wykluczajaca sie doktryna i formacja konfesyjna, ze trudna doprawdy zebarac jakis jeden wlasciwy i rzetelny watek.
Gwoli przytoczenia - czasem przywoluje sie nazwisko Jonathan Edwards, innym razem Sarah Edwards; tudziez John Wesley, a nawet John Smith "prorok" i zalozyciel mormonow. I wiele. wiele innych.
cdn.
Warto dodac, ze wiele jest relacji czy sprawozdan z roznych krajow, ktore opisuja dziwne, dziwaczne, pseudo-duchowe czy nawet zachaczajace o demonizm zachowania podczas sesji czy spotkan/nabozenstw prowadzonych przez "prorokow" "Ruchu Wiary".
Dysponuje opisem z Wielkiej Brytanii:
- Kosciol Baptystow "Queen`s Road w Wimbledon.
Kaznodzieja wyglasza kazanie, po czym zaczyna wydawac dziwne dzwieki … i prosi o modlitwe w celu powalenia zebranych na podloge.
- Centrum Chrzescijanskie w Sunderland - spotkanie rozpoczyna sie spiewem, jedna fraza powtarzana na sposob mantry. Kazanie wyglasza dwoch kaznodziei. Gdy powstaja , by przemawiac, wpadaja w nieopanowane drgawki uniemozliwiajace im normalne wyslawianie sie. Kiedy zebrani zblizaja sie do nich, zacheceni, by przemowili do mikrofonu - kazdy zachowuje sie identycznie, wpadaja c w drgawki lub tarzejac sie , jakby w trapinie skurczami zoladka. Pewne malzenstwo chcilao przmowic … ale caly ich wystep polegal na naprzemiennym chrzakania na zmiane z pastorem i oczywiscie towarzyszyly im drgawki. Nastepnie padal na ziemie.
Swiadek tego wydarzenia ( ktory przygladal sie temu z niesmakiem ) stwierdzil, iz przezycie to przypomina ( lub nawet jest tozsame) narkotyk i poptrzeba go coraz wiecej i wiecej.
- kosciol "Swietej Trojcy" w Brompton. Wprawdzie kaznodzieja odczytuje Fragment z Pisma Swietego, lecz caly wywod nie jest wykladem Pisma czy kazaniem, ale "mowa" ( jak sam to okreslil) na poparcie dziwactw, ktore maily miejsce. Nastapilo padanie, lezenie na ziemi, czolganie sie, piski, krzyki, niezrozumiala mowa. Podgrzewalo atmosfere ciagle powtarzanie przez kaznodzieje zdanie: "widze ducha". Dowodem na to mialy byc: chichot, niekontrolowane odruchy, chrzakanie, padanie.
Wyraznie maozna bylo zauwazyc, ze w duzym stopniu zjawisko mialo to Charakter samowywolujacej sie i powielajacej histerii. Do tego dodac mozna jakikolwiek brak szacunku dla kultury, porzadku i przyzwoitosci.
- inne opisy - w jednym z kosciolow mlody czlowiek wali glowa w rame okna, zas inni go do tego dobrotliwie zachecaja. W innych miejscach pastorzy sa tak rozczarowani, ze brakuje padania na ziemie ( pomimo nakrecania atmosfery ), ze oskarzaja zebranych o jakies wydumane grzechy cza opetania, ktore ponoc zamknely "ducjowi" droge do tego miejsca. Gdzie indziej przymuszano do smiechu, prowadzac swoisty trening smiechu. Drgawki czy chichot, czy nieobyczajne zachowanie zawsze przypisywane sa "trwaniem lub byciem pod wplywem ducha". Glosi sie wezwanie typu: nie uzywaj umyslu, przyjmij bezkrytycznie. Nikt nie podejmuje proby analizowania zjawiska. Czasem nalega sie, aby nie modlic sie, gdyz to przeszkadza "duchowi". Zachowanie, polegajace na wydawaniu zwierzecych odglosow ( ryk lwa czy pianie koguta ) okresla sie zawsze jako dzialanie Boga. Aby wymoc na uczestnikach tego typu zachowanie, zauwazyc mozna praktyki podobne do seansow spirytystycznych: okreslona slowa wprowadzaja w stan parahipnozy ... przy tym same dekoracje ( przycmione swiatla, neony, policyjne koguty, zmieniajace sie barwy ) doprowadzic maja do swego rodzaju autohipnozy.
Sprawa niezmiernie niepokojaca jest fakt, iz tego typu dziwaczen, a nawet bluzniercze zachowania zawsze przez liderow przyjmowane sa jako pochodzace od Boga. Jakos nikt nie bierze w ogole pod uwage tego, ze moga miec zupelnie inne zrodlo pochodzenia.wrecz przeciwnie - sa traktowane na sposob prorocki.
Niektorzy z fascynatow Toronto Blessing odwoluja sie do historii ... poniewaz z reguly jednak owe dziwactwa uwydatniaja sie w kregach protestanckich, dlatego przywolywanie historycznych zjawisk pochodzi z kregu protestanckiego; tutaj nastepuje wymieszanie tak roznorodnych ruchow z tak wzajemnie wykluczajaca sie doktryna i formacja konfesyjna, ze trudna doprawdy zebarac jakis jeden wlasciwy i rzetelny watek.
Gwoli przytoczenia - czasem przywoluje sie nazwisko Jonathan Edwards, innym razem Sarah Edwards; tudziez John Wesley, a nawet John Smith "prorok" i zalozyciel mormonow. I wiele. wiele innych.
cdn.
Re: Torono Blessing
Konik, Kosciol Baptystow "Queen`s Road w Wimbledon, to rzut beretem ode mnie, i az korci by pojsc tam i nagrac to co sie tam dzieje jak opisujesz.
Obawiam sie jedynie czy nie wywrze to na mnie samym jakiegos negatywnego wplywu.
Trzeba by sie przed takim wyjsciem odpowiednio zabezpieczyc.
Obawiam sie jedynie czy nie wywrze to na mnie samym jakiegos negatywnego wplywu.
Trzeba by sie przed takim wyjsciem odpowiednio zabezpieczyc.
Re: Torono Blessing
Drogi sam: specyfika roznych wspolnot protestanckich o zacieciu charyzmaniackim jest ciagle poszukiwanie nowych podniet. Dlatego ( wiem to z wlasnego doswiadczenia) nieraz dosyc spokojne i tradycyjne wspolnoty zielonoswiatkowe uslayszawszy o jakichs szczegolnych "wylaniach ducha" bezkrytycznie zaparaszaja kaznodziei z kregow "szalonych charyzmaniakow2 … a tacy skaldaja sie na "Ruch Wiary".
Dlatego moze sie zdarzyc, je jednego tygodnia wstapiwszy do jakiegos kosciola protestanckiego mozemy natknac sie na szalenstwo w typie Toronto Blessing, a innego tygodnia w tym samym kosciele na wyklad w duchu kalwinskim ostro potepiajacy Toronto Blessing. W pozostale tygodnie moze to byc posluga tradycyjnie zielonoswiatkowa, a w jeszcze inne dni wyklad Bibli w rodzaju wykladow badackich. A jesli na wyklad zgodzi sie Jakis rzetelny naukowiec bilista, mkozna uslyszec nawet prawie ortodoksyjna nauke katolicka.
Jesli zechcesz wybrac sie do tego kosciola o rzut beretem, mozesz napotkac akurat nabozenstwo w stylu calkowicie odmiennym od oczekiwan.
Wiele kosciolow na stale wlaczylo sie w duchowosc "Ruchu Wiary". W takich kosciolach szalenstwa Toronto Blessing sa stala ( choc juz czesto dosyc zdarta ) plyta … i czesto polegaja na udawaniu "wylania ducha".
Serdecznie pozdrawiam.
Dlatego moze sie zdarzyc, je jednego tygodnia wstapiwszy do jakiegos kosciola protestanckiego mozemy natknac sie na szalenstwo w typie Toronto Blessing, a innego tygodnia w tym samym kosciele na wyklad w duchu kalwinskim ostro potepiajacy Toronto Blessing. W pozostale tygodnie moze to byc posluga tradycyjnie zielonoswiatkowa, a w jeszcze inne dni wyklad Bibli w rodzaju wykladow badackich. A jesli na wyklad zgodzi sie Jakis rzetelny naukowiec bilista, mkozna uslyszec nawet prawie ortodoksyjna nauke katolicka.
Jesli zechcesz wybrac sie do tego kosciola o rzut beretem, mozesz napotkac akurat nabozenstwo w stylu calkowicie odmiennym od oczekiwan.
Wiele kosciolow na stale wlaczylo sie w duchowosc "Ruchu Wiary". W takich kosciolach szalenstwa Toronto Blessing sa stala ( choc juz czesto dosyc zdarta ) plyta … i czesto polegaja na udawaniu "wylania ducha".
Serdecznie pozdrawiam.
-
- Gawędziarz
- Posty: 425
- Rejestracja: 3 cze 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 56 times
- Been thanked: 98 times
Re: Torono Blessing
Bardzo lubię kabaret, ale taki, gdzie aktorzy są śmiertelnie poważni, a sala ryczy ze śmiechu. Bardzo lubię dobrą komedię, ale jest to trudna sztuka i zbyt wiele ich nie ma. Nie czytam kryminałów, fantastyki, romansów - chociaż taki wątek jest mile widziany, bo dotyczy duchowości każdego człowieka. Jestem po prostu realistą. Dobrych polskich kabaretów jest może 2-3, a reszta jest dla mnie mało zrozumiała i nie wiem, czy się śmiać, czy płakać. Gdybym był zmuszony słuchać i oglądać do końca, byłbym mocno wkurzony. Dzięki Ci Boże, że dałeś mi wiarę prostą i ufną. Dzięki Ci Boże, że są księża, których podziwiam: czasem za dobre kazanie, za wyrozumiałość i dającą otuchę naukę przy spowiedzi, za zaangażowanie by kościół był ogrzany i pięknie wyglądał. Dzięki Ci Boże za to, że nie zsyłasz na mnie nadprzyrodzonych zjawisk, że zsyłałeś mi siły potrzebne na każdy dzień, i proszę o jeszcze. Dzięki Ci Boże za łaskę wiary, za cud życia i za każdy dzień.
Re: Torono Blessing
Tak drogi agusie - jest za co dziekowac. I nie tylko na takiej drodze, jak Twoja, ale i nadrodze mistykow … ktorych Bog obdarzyl szcegolnymi darami ; jakze czesto chcieli od nich uciec i byli przerazeni, ze je otrzymali.
To tak bardzo odroznia prawdziwe namaszczenie/obdarowanie pochodzace od Boga od szatanskiego malpowania charyzmatow.
Powodzenia agusie i pomodl sie za nas rowniez, abysmy wytrwali na prostej drodze wiary, niezaleznie od obfitosci czy braku obfitosci szczegolnego obdarowania.
To tak bardzo odroznia prawdziwe namaszczenie/obdarowanie pochodzace od Boga od szatanskiego malpowania charyzmatow.
Powodzenia agusie i pomodl sie za nas rowniez, abysmy wytrwali na prostej drodze wiary, niezaleznie od obfitosci czy braku obfitosci szczegolnego obdarowania.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15152
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4278 times
- Been thanked: 2993 times
- Kontakt:
Re: Torono Blessing
... i mówi to zapewne człowiek, który nie był, nie widział, nie przeżył a ocenia
... ja byłem, widziałem, przeżyłem i zapewniam, że nie jest groteskowe
Ostatnio zmieniony 2018-11-03, 15:19 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4675 times
- Kontakt:
Re: Torono Blessing
Po pierwsze - widziałem, w Sieci.
Po drugie - nie trzeba widzieć, by ocenić że dmuchanie w mikrofon nie jest oznaką Ducha Świętego.
Po trzecie, na przykład w - nie porównując - np. w mafii też nie byłem, a oceniam, i to niezbyt pozytywnie.
Niemniej postulat, by tylko np. złodzieje mogli sądzić złodziei (bo przeciętny prawnik "nie był. nie widział, nie przeżył") jest ciekawy, ale chyba się ni eprzyjmie
Ostatnio zmieniony 2018-11-03, 15:45 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15152
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4278 times
- Been thanked: 2993 times
- Kontakt:
Re: Torono Blessing
Nie gniewaj się ale bez sensu ta twoja odpowiedźMarek_Piotrowski pisze: ↑2018-11-03, 15:45Po pierwsze - widziałem, w Sieci.
Po drugie - nie trzeba widzieć, by ocenić że dmuchanie w mikrofon nie jest oznaką Ducha Świętego.
Po trzecie, na przykład w - nie porównując - np. w mafii też nie byłem, a oceniam, i to niezbyt pozytywnie.
Niemniej postulat, by tylko np. złodzieje mogli sądzić złodziei (bo przeciętny prawnik "nie był. nie widział, nie przeżył") jest ciekawy, ale chyba się ni eprzyjmie
jeśli rozsądny człowiek ma do wyboru opinie:
- kogoś kto był i widział i to nie raz, poznał i zna kontekst, owoce i całość wydarzenia
- opinię kogoś, kto nie był, nie widział, nie zna kontekstu, owoców i całości wydarzenia, tylko " widział w Sieci"
to.... "Tak czy owak jest to groteskowe."
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4675 times
- Kontakt:
Re: Torono Blessing
Przeciwnie - już Rzymianie znali zasadę Nemo iudex in causa sua (Nikt nie może być sędzią we własnej sprawie). Jesteś zaangażowany w różne tego typu praktyki, "byłeś i widziałeś" ale także "uczestniczyłeś i wszedłeś w to", więc Twój sąd jest dużo mniej obiektywny.
Nawiasem mówiąc - teza że trzeba "najpierw przyjść i doświadczyć" jest uważana przez ośrodki antysekciarskie na jeden z markerów sekciarstwa własnie.
Nawiasem mówiąc - teza że trzeba "najpierw przyjść i doświadczyć" jest uważana przez ośrodki antysekciarskie na jeden z markerów sekciarstwa własnie.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15152
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4278 times
- Been thanked: 2993 times
- Kontakt:
Re: Torono Blessing
Więc twoim zdaniem krytyka zdeklarowanego krytyka, przeciwnika jest bardziej wiarygodna i ... obiektywnaMarek_Piotrowski pisze: ↑2018-11-03, 21:31 Przeciwnie - już Rzymianie znali zasadę Nemo iudex in causa sua (Nikt nie może być sędzią we własnej sprawie). Jesteś zaangażowany w różne tego typu praktyki, "byłeś i widziałeś" ale także "uczestniczyłeś i wszedłeś w to", więc Twój sąd jest dużo mniej obiektywny.
Nawiasem mówiąc - teza że trzeba "najpierw przyjść i doświadczyć" jest uważana przez ośrodki antysekciarskie na jeden z markerów sekciarstwa własnie.
parafrazując twoje stanowisko ...
ateista ma o Biblii i chrześcijaństwie więcej do powiedzenia i jego głos jest bardziej wiarygodny i obiektywny, prawdziwy niż chrześcijanin, bo:
(Nikt nie może być sędzią we własnej sprawie). Chrześcijanin jest zaangażowany w różne tego typu praktyki, "byłeś i widziałeś" ale także "uczestniczyłeś i wszedłeś w to", więc chrześcijanina sąd jest dużo mniej obiektywny.
no lol
EOT
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Torono Blessing
Dez, ja tez nie bylem na takich wystepach goscinnych charyzmatykow, ale wystarczylo mi zobaczyc kilka spotkan odnowy by zwatpic i zastanawiac czy nie trafilem pod zly adres.
Na takich wystepach goscinnych to pewnie bym sie zegnal pospiesznie wychodzac.
Na takich wystepach goscinnych to pewnie bym sie zegnal pospiesznie wychodzac.
Ostatnio zmieniony 2018-11-03, 22:09 przez sam2, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4675 times
- Kontakt:
Re: Torono Blessing
Oczywiście.
Zwłaszcza że ja zostałem krytykiem nie z fascynacji krytyką - przeciwnie, przechodząc z pozycji charyzmatyka.
A Ty jesteś ciągle zauroczony.
Ostatnio zmieniony 2018-11-03, 22:10 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15152
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4278 times
- Been thanked: 2993 times
- Kontakt:
Re: Torono Blessing
Czyli świadectwo byłego księdza jest najbardziej wiarygodne i obiektywne ... niech inni oceniąMarek_Piotrowski pisze: ↑2018-11-03, 22:10Oczywiście.
Zwłaszcza że ja zostałem krytykiem nie z fascynacji krytyką - przeciwnie, przechodząc z pozycji charyzmatyka.
A Ty jesteś ciągle zauroczony.
zostawmy tą kogucią napiekę - brakowało mi trochę tego
Rozmawiałem z Mikołajek Kapustką - zapraszałem do wątku o Marcinie wskazując twój merytoryczny i poważny post - obiecał, że odpowie, ale może w następnym filmie
To jakie pomysły na zatrzymanie rozprzestrzeniania się objawów TB u katolików?
Ostatnio zmieniony 2018-11-03, 23:31 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.