Wiem że w Twoim kościele można wszystko, palić też. Najłatwiej być katolikiem, wyspowiadasz się i dalej grzeszysz .Marek_Piotrowski pisze: ↑2019-02-19, 13:11 Serio? Możesz podkreślić, gdzie Pawel napisał o usuwaniu ze zboru kogoś za palenie papierosów?
Nienawiść z nienawiści do nienawiści
Re: Nienawiść z nienawiści do nienawiści
Re: Nienawiść z nienawiści do nienawiści
Najłatwiej jest być katolikiem?!
Nie sadzę, nie powiedziałabym. Naśladując Chrystusa, Naszego Pana i Boga, decydujemy się wziąć swój krzyż i pójść za Nim. Łk 9, 23- 24 «Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje! 24 Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa.
Czy zaprzeć się siebie jest łatwo?! Oj nie! Czy nieść codziennie swój krzyż jest łatwo? Zdecydowanie nie, wiele razy człowiek upada pod ciężarem krzyża czy codziennych problemów. A naśladować Chrystusa? Toż to znaczy dawać się opluwać, pozwalać z siebie szydzić, dać się bez słowa ubiczować i chłostać, a na końcu umrzeć ogołoconym ze wszystkiego na swoim własnym krzyżu. A to wszystko najlepiej z miłością i bez narzekania znosić jak On.
Na moją wiedzę udaje się nielicznym, dalej zwanymi świętymi.
No tak, najłatwiej jest być katolikiem letnim, który nad niczym się nie zastanawia, nad swoim życiem przede wszystkim, buntuje się przeciwko przykazaniom, nie słucha Nauki Kościoła, bo co mu się do łóżka wtrącac bedą, a może nawet modlić się nie musi, bo to i tak mało skuteczne... takim jest być łatwo... ale nagrody za to nie dają.
Więc jeśli jesteś gorącym ŚJ, tak samo mogłeś być gorącym katolikiem, wystarczyło się zaangażować.
Nie sadzę, nie powiedziałabym. Naśladując Chrystusa, Naszego Pana i Boga, decydujemy się wziąć swój krzyż i pójść za Nim. Łk 9, 23- 24 «Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje! 24 Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa.
Czy zaprzeć się siebie jest łatwo?! Oj nie! Czy nieść codziennie swój krzyż jest łatwo? Zdecydowanie nie, wiele razy człowiek upada pod ciężarem krzyża czy codziennych problemów. A naśladować Chrystusa? Toż to znaczy dawać się opluwać, pozwalać z siebie szydzić, dać się bez słowa ubiczować i chłostać, a na końcu umrzeć ogołoconym ze wszystkiego na swoim własnym krzyżu. A to wszystko najlepiej z miłością i bez narzekania znosić jak On.
Na moją wiedzę udaje się nielicznym, dalej zwanymi świętymi.
No tak, najłatwiej jest być katolikiem letnim, który nad niczym się nie zastanawia, nad swoim życiem przede wszystkim, buntuje się przeciwko przykazaniom, nie słucha Nauki Kościoła, bo co mu się do łóżka wtrącac bedą, a może nawet modlić się nie musi, bo to i tak mało skuteczne... takim jest być łatwo... ale nagrody za to nie dają.
Więc jeśli jesteś gorącym ŚJ, tak samo mogłeś być gorącym katolikiem, wystarczyło się zaangażować.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Nienawiść z nienawiści do nienawiści
Tym razem wkurzasz. Skąd wiesz, do którego kościoła Marek uczęszcza? Widziałeś tam palących? Założę się, że nigdy tam nie byłeś, a twierdzenie jest gołosłowne, kłamliwe i obraźliwe.
Osobiście nigdy nie widziałem nikogo palącego w kościele. Widziałem jedzących, ale było w specyficznej sytuacji. Widziałem też dzieci pijące wodę.
Zastanów się co piszesz. Plujesz tylko po to, aby obrazić? Udowodnij! Masz zdjęcie kogoś palącego w kościele Marka? Przyślij.
---------------
Najgłupiej nie spowiadać się i wciąż grzeszyć. Uważam, że grzechem jest sugerowanie, że kościele Marka tolerowane jest palenie. Chyba, że masz na myśli tlenie się kadzidła, ale z kontekstu wynika coś innego.
Zazdrościsz, że nie masz szansy na wyspowiadanie? Że nie masz możliwości pojednania się z Bogiem? Przykro mi, ale swoim aktem woli sam pozbawiłeś się tego. Sam wykluczyłeś się spośród 144 tysięcy.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4675 times
- Kontakt:
Re: Nienawiść z nienawiści do nienawiści
... a ŚJ nawet spowiadać się nie musi. Wystarczy, by uważał, żeby gonie zobaczyli ludzie "z zewnątrz". Bo wówczas wykluczenie.Pod prąd pisze: ↑2019-02-19, 14:05Wiem że w Twoim kościele można wszystko, palić też. Najłatwiej być katolikiem, wyspowiadasz się i dalej grzeszysz .Marek_Piotrowski pisze: ↑2019-02-19, 13:11 Serio? Możesz podkreślić, gdzie Pawel napisał o usuwaniu ze zboru kogoś za palenie papierosów?
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1709
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 556 times
- Been thanked: 419 times
Re: Nienawiść z nienawiści do nienawiści
Tylko czy ktoś, kto tak robi, jest katolikiem?
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
Re: Nienawiść z nienawiści do nienawiści
Jeżeli ukrywa się grzesząc, to znaczy że jest duchowo chory i sądzi że Bóg go nie widzi.Marek_Piotrowski pisze: ↑2019-02-19, 17:27... a ŚJ nawet spowiadać się nie musi. Wystarczy, by uważał, żeby gonie zobaczyli ludzie "z zewnątrz". Bo wówczas wykluczenie.Pod prąd pisze: ↑2019-02-19, 14:05Wiem że w Twoim kościele można wszystko, palić też. Najłatwiej być katolikiem, wyspowiadasz się i dalej grzeszysz .Marek_Piotrowski pisze: ↑2019-02-19, 13:11 Serio? Możesz podkreślić, gdzie Pawel napisał o usuwaniu ze zboru kogoś za palenie papierosów?
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Nienawiść z nienawiści do nienawiści
Albo boi się konfrontacji i chciał odłożyć moment, gdzie się z tym zmierzy.
Tak jak ludzie (nawet niekoniecznie religijny) często odsuwa moment powiedzenia np. żonie o, powiedzmy długach (po prostu czymś ważnym, ale nie pozytywnie).
Boi się konfrontacji, uważa że odkładanie jej w czasie coś da.
Tak jak ludzie (nawet niekoniecznie religijny) często odsuwa moment powiedzenia np. żonie o, powiedzmy długach (po prostu czymś ważnym, ale nie pozytywnie).
Boi się konfrontacji, uważa że odkładanie jej w czasie coś da.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4675 times
- Kontakt:
Re: Nienawiść z nienawiści do nienawiści
Myślę, że ta dyskusja straciła potencjał. Można tak wymieniać "ciosy" ale to do niczego nie prowadzi.
Re: Nienawiść z nienawiści do nienawiści
Byłem do 29 roku katolikiem, przekleństwa były standartem. Na ulicy , w sklepie, w autobusie, na imprezach sportowych słyszy się wulgarną mowę. Jest to przyjęte jako normalność, nawet poeci czy pisarze używają czasami wulgaryzmów w swojej twórczości. Od 27 lat gdy zostałem ŚJ , nigdy jeszcze nie usłyszałem wulgarnej mowy w środowisku swoich współbraci .Marek_Piotrowski pisze: ↑2019-02-19, 22:19 Myślę, że ta dyskusja straciła potencjał. Można tak wymieniać "ciosy" ale to do niczego nie prowadzi.
Dlaczego duchowni KRK nie potrafią ,,zaszczepić " czystej mowy swoim owieczkom? Jest to niby szczegół, niestety dużo dający do myślenia. Proszę mi nie wmawiać że większość katolików nie przeklina, uznam to za żart. Wyjątkiem jest, gdy katolik nie używa prymitywnych słów. Trochę żyję na tym świecie i wiem jak jest.
Ostatnio zmieniony 2019-02-20, 08:58 przez Pod prąd, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4675 times
- Kontakt:
Re: Nienawiść z nienawiści do nienawiści
Widzę że rozpaczliwie szukasz powodów, by pozostać ŚJ, mimo ich fałszywych proroctw.
Re: Nienawiść z nienawiści do nienawiści
Spowiedź nie pomaga grzesznikowi w porzuceniu złego nałogu. Wyspowiada się i za godzinę czy dzień świadomie powraca do grzechu. Natomiast ŚJ gdy się nawet z grzechem ukrywa, to wyraźnie pokazuje że zdaje sobie sprawę z popełnianego czynu i konsekwencji jaka go za to czeka. Nie koniecznie wykluczenie, jeżeli da sobie pomóc może pozostać w społeczności.Marek_Piotrowski pisze: ↑2019-02-19, 17:27... a ŚJ nawet spowiadać się nie musi. Wystarczy, by uważał, żeby gonie zobaczyli ludzie "z zewnątrz". Bo wówczas wykluczenie.Pod prąd pisze: ↑2019-02-19, 14:05Wiem że w Twoim kościele można wszystko, palić też. Najłatwiej być katolikiem, wyspowiadasz się i dalej grzeszysz .Marek_Piotrowski pisze: ↑2019-02-19, 13:11 Serio? Możesz podkreślić, gdzie Pawel napisał o usuwaniu ze zboru kogoś za palenie papierosów?
W 1Kor 6:9,10 są wymienione grzechy z którymi chrześcijanin musi zerwać, jeżeli tego nie zrobi i nadal w tym trwa, żeby chronić zbór pod względem czystości moralnej należy takiego wykluczyć.
Katolicy pozostawiają w swoim gronie grzeszników, spowiedź nie powoduje że się przemieniają i porzucają grzeszne życie.
Re: Nienawiść z nienawiści do nienawiści
Spowiedź jest sakramentem poprzez który człowiek współpracuje z samym Bogiem. Więc jeżeli piszesz, że spowiedź w życiu człowieka nic nie zmienia to rzucasz te zarzuty Bogu czy człowiekowi?
Bóg zawsze chce działać dla dobra człowieka, w sakramencie pokuty szczególnie okazuje człowiekowi miłosierdzie, jesli człowiek ten sakrament traktuje poważnie to jak najbardziej działa cuda. Ja osobiście tego doświadczyłam. Właśnie poprzez spowiedź pozbyłam się wszystkich grzechów śmiertelnych, po to by cieszyć się życiem w łasce.
Nie wrzucałabym wszystkich katolików do jednego worka. Bowiem wiele zależy od zaangażowania się w życie swoją wiarą. Można się zaangażować na każdym etapie życia, a jak trudne jest to życie katolika to wiedzą tylko CI którzy dążą do Boga całe życie droga wiary.
Przykro mi że nie spotkałeś katolików z żywą wiarą, przykro mi że sam nie poszukałeś wspólnoty wewnątrz Kościoła by się w nią zaangażować. Przykro mi że wybrałeś sektę, w której nie ma zbawienia.
Ale pomyśl. Wybierając Śj wyparłeś się bóstwa Jezusa Chrystusa, wyparłeś się bóstwa Ducha św., a mimo to katolicy z Tobą rozmawiają, nie wytykają Cię palcem, nie zbanowaliśmy Cię, nie rzucamy kamieniami. Wołamy do nawrócenia, bo zależy nam na Twoim nawróceniu, by Twoje serce pałało miłością do Pana Naszego Jezusa Chrystusa, bo w Nim jest zbawienie.
Modlimy się za Ciebie.
Bóg zawsze chce działać dla dobra człowieka, w sakramencie pokuty szczególnie okazuje człowiekowi miłosierdzie, jesli człowiek ten sakrament traktuje poważnie to jak najbardziej działa cuda. Ja osobiście tego doświadczyłam. Właśnie poprzez spowiedź pozbyłam się wszystkich grzechów śmiertelnych, po to by cieszyć się życiem w łasce.
Nie wrzucałabym wszystkich katolików do jednego worka. Bowiem wiele zależy od zaangażowania się w życie swoją wiarą. Można się zaangażować na każdym etapie życia, a jak trudne jest to życie katolika to wiedzą tylko CI którzy dążą do Boga całe życie droga wiary.
Przykro mi że nie spotkałeś katolików z żywą wiarą, przykro mi że sam nie poszukałeś wspólnoty wewnątrz Kościoła by się w nią zaangażować. Przykro mi że wybrałeś sektę, w której nie ma zbawienia.
Ale pomyśl. Wybierając Śj wyparłeś się bóstwa Jezusa Chrystusa, wyparłeś się bóstwa Ducha św., a mimo to katolicy z Tobą rozmawiają, nie wytykają Cię palcem, nie zbanowaliśmy Cię, nie rzucamy kamieniami. Wołamy do nawrócenia, bo zależy nam na Twoim nawróceniu, by Twoje serce pałało miłością do Pana Naszego Jezusa Chrystusa, bo w Nim jest zbawienie.
Modlimy się za Ciebie.
Re: Nienawiść z nienawiści do nienawiści
Zastanawiam się ile jest katolików z żywą wiarą ? Na wsiach kościoły pustoszeją, na zachodzie stają się muzeami. Gdyby Pan Jezus przyznał że jest Bogiem, to ja również bym go uznał za Boga. To że większość wierzy w Trójcę nie znaczy że głosi o Bogu prawdę. Zawsze mniejszość była w posiadaniu religijnej prawdy. Dlaczego większość ludzi zginęła w potopie , a mniejszość ocalała ? Większość żydów na czele z duchowieństwem Judaizmu uważała że prawda religijna jest po ich stronie. Niestety to mniejszość ( Jezus Chrystus z apostołami i pierwszymi uczniami ) głosili prawdę. Dlatego Bóg odrzucił w 70 r.n.e żydowski system religijny , który przez okres 1500 lat reprezentował prawdziwą religię na ziemi.Magnolia pisze: ↑2019-02-20, 09:43 Spowiedź jest sakramentem poprzez który człowiek współpracuje z samym Bogiem. Więc jeżeli piszesz, że spowiedź w życiu człowieka nic nie zmienia to rzucasz te zarzuty Bogu czy człowiekowi?
Bóg zawsze chce działać dla dobra człowieka, w sakramencie pokuty szczególnie okazuje człowiekowi miłosierdzie, jesli człowiek ten sakrament traktuje poważnie to jak najbardziej działa cuda. Ja osobiście tego doświadczyłam. Właśnie poprzez spowiedź pozbyłam się wszystkich grzechów śmiertelnych, po to by cieszyć się życiem w łasce.
Nie wrzucałabym wszystkich katolików do jednego worka. Bowiem wiele zależy od zaangażowania się w życie swoją wiarą. Można się zaangażować na każdym etapie życia, a jak trudne jest to życie katolika to wiedzą tylko CI którzy dążą do Boga całe życie droga wiary.
Przykro mi że nie spotkałeś katolików z żywą wiarą, przykro mi że sam nie poszukałeś wspólnoty wewnątrz Kościoła by się w nią zaangażować. Przykro mi że wybrałeś sektę, w której nie ma zbawienia.
Ale pomyśl. Wybierając Śj wyparłeś się bóstwa Jezusa Chrystusa, wyparłeś się bóstwa Ducha św., a mimo to katolicy z Tobą rozmawiają, nie wytykają Cię palcem, nie zbanowaliśmy Cię, nie rzucamy kamieniami. Wołamy do nawrócenia, bo zależy nam na Twoim nawróceniu, by Twoje serce pałało miłością do Pana Naszego Jezusa Chrystusa, bo w Nim jest zbawienie.
Modlimy się za Ciebie.
Galileusz głosił naukową prawdę, potężny KRK uznał go za heretyka . Okazało się że to większość , czyli KRK był w błędzie.
Zawsze mniejszość głosiła prawdę !
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Nienawiść z nienawiści do nienawiści
Słusznie. Ja też. I znam odpowiedź: Wszyscy!
Wszyscy, którzy żyją żywą wiarę mogą być nazywanie katolikami.
Uważam, że nie można nazywać katolikiem kogoś, kto tylko o sobie tak mówi, ale nie przejawia się to w jego czynach i postawie. Tak jak nie można kogoś nazwać Murzynem, tylko dlatego, że tak o sobie mówi.
Ostateczna ocena należy do Boga. I tylko On przyjmując do Nieba stwierdza: Byłeś wierny!
Muzułmanie, w swej większości, uważają za katolików Amerykanów, Niemców ... Bez sensu i bezpodstawnie. Dwa, w wielkim stopniu zlaicyzowane społeczeństwa, są uważane za katolików albo chrześcijan. Odnoszę wrażenie, że postępujesz identycznie jak muzułmanie. Dzielisz, jak wnioskuję z postów, społeczeństwo na ŚJ i katolików. A tymczasem wśród tych drugich są ŚJ, tj. Świadkowie Jezusa, których wrzucasz do jednego wora z tzw. bezobjawowymi katolikami. A bezobjawowy katolik, to oksymoron, tak jak upijający się notorycznie abstynent albo zażerający się mięchem weganin.
Czy w ten sposób chcesz obrażać ludzi wierzących?
Z tego co pisałeś, to nigdy nie byłeś katolikiem. Chodziłeś do kościoła nie z powodu przekonań, wiary czy miłości do Boga. Chodziłeś, bo ktoś kazał, oczekiwał. Ale bez wewnętrznej gorliwości. Bez przekonania, że jesteś coś winien Bogu. Nigdy nie będąc katolikiem kreujesz się na ich sędziego. Jakim prawem? Czy Bóg dla Ci prawo osądzania bliźniego?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4675 times
- Kontakt:
Re: Nienawiść z nienawiści do nienawiści
Nie możesz porównywać miliardowego Kościoła ze swoją sektą. Wy powinniście żyć wiarą znacznie gorliwiej. I jakoś to nie wychodzi.
A znasz statystyki odejść z ŚJ? Zobacz, zdziwisz się.Na wsiach kościoły pustoszeją, na zachodzie stają się muzeami.
To powinieneś, bo sam Jezus zrobił to kilkukrotnie, a po Nim czytamy o tym w Listach Apostolskich.Gdyby Pan Jezus przyznał że jest Bogiem, to ja również bym go uznał za Boga.
Rzeczywiście. Za to to, że wierzymy tak od czasów apostolskich,a Wy od niecałych 150 lat daje do myślenia.To że większość wierzy w Trójcę nie znaczy że głosi o Bogu prawdę.
Jaaasne. Jesteście jednym z 40 000 wspólnot niekatolickich. Skąd wiesz że Twoja to akurat "ta" mniejszość?Zawsze mniejszość była w posiadaniu religijnej prawdy. Dlaczego większość ludzi zginęła w potopie , a mniejszość ocalała ?
Nie, nie dlatego. Dlatego, że wprowadził prawdziwą Ofiarę w miejsce jej starotestamentowej zapowiedzi. Ty jednak nie spożywasz ani jednej, ani drugiej bo wmówiono Ci, ze nie jesteś tego godzien - w przeciwieństwie do "braci" z "Ciała Kierowniczego".Większość żydów na czele z duchowieństwem Judaizmu uważała że prawda religijna jest po ich stronie. Niestety to mniejszość ( Jezus Chrystus z apostołami i pierwszymi uczniami ) głosili prawdę. Dlatego Bóg odrzucił w 70 r.n.e żydowski system religijny , który przez okres 1500 lat reprezentował prawdziwą religię na ziemi.
Po pierwsze, Galileusz głosił nieprawdę, lecz antychrześcijańskie przesądy - poczytaj, to nie boli. Po drugie, Kościół nie uznał Go za heretyka - poczytaj, to nie boli.Galileusz głosił naukową prawdę, potężny KRK uznał go za heretyka .
Wrećze przeciwnie.Okazało się że to większość , czyli KRK był w błędzie.
To znaczy że jak zwolennicy jakiejs tezy są w mniejszości, to znaczy że głoszą prawdę?Zawsze mniejszość głosiła prawdę !
Oto "świadkowa logika" (nie mylić z logiką formalną).