Interpretacja żydowska i chrześcijańska Pisma Świętego. Dlaczego niekatolicy głoszą fałszywą naukę.
Interpretacja żydowska i chrześcijańska Pisma Świętego. Dlaczego niekatolicy głoszą fałszywą naukę.
Na podstawie pracy doktorskiej. Źródło własne.
Należy fundament oceny dzieła posadowić na kulturze ludu, w ktorym dzielo dane zostalo przyjęte jako wskazanie dla przejawow zycia spolecznego, religijnego: i te dwie ramy opisowe calego wymiaru daznosci kulturowej przenikaja sie w kazdym przejawie formy okreslonej dla czasu i przestrzeni danego pokolenia.
W kulturze żydowskiej wykształciły sie cztery podstawowe poziomy lektury. W dzielach mistykow juz po utracie Swiatyni, ale jescze przed ukształtowaniem sie kultury ( kultu ) chasydow zostaly one wciagniete w kanon "poznania znaczenia Pisma " i nazwane w kabale i Talmudzie następująco:
- sens prosty i raczej dosłowny: peszat ( peshoat )
- sens aluzyjny: remez ( remes, rhemes )
- sens pozadany: derasz ( deresh )
- sens ukryty inaczej tajemny: sod (zot )
Skrót od pierwszych liter tych slow i po dodaniu samogłosek tworzy słowo Pardes(z), co oznacza "raj", "sad"
Sposób odczytywania tekstu jest wielomianowy; progresywny - czyli mamy do czynienia z progresją wkraczania w wielopłaszczyznowy odczyt jednolitego, jednorodnego i takiego samego tekstu, który przyjmuje znaczenie różne. Porównuje sie to do mimiki twarzy: jedno oblicze , rozne emocje, wielosc znaczen, roznorodnosc przeslania tekstu.
Przebiega ten proces na drodze wznoszenia sie poziomu ponad poziom - od tego, co jest obecne w tekscie, do tego, co jest w nim coraz bardziej nieobecne w miare pokonywania kolejnych poziomow.
Pokonywanie poziomów rozpoczyna sie od "peszat": znaczenie tekstu jest w pelni wyrażone w "peszat", czyli w sensie dosłownym.
Mniej wyraźne znaczenie tekstu następuje na alegorycznym poziomie "remez" - jeszcze dostrzegamy znaczenie formalne, ale w sposób niekompletny ( poprzez np. grę słów, fluktuacje slow, zanik dźwieków ...
Wypelnienie tej luki jakby niepelnej kompletnosci ( komplementarnosci ) tekstu na poziome poprzednim jest zadaniem "remez".
Gdy przystępujemy do rozpatrywania lektury tekstu na wyzszym poziome "derasz", wychodzimy z implikacji tekstu zapisanego do/w kierunku znaczeniowym tego, czego brak w tekście ( brak tekstu formalny ) , którego znaczenie jest ( objawia sie, przejawia sie ) jako brak zapisu.
Ten brak zapisu uzupelniony zostaje ( przez interpretatora) w formie pytania dotyczacego kontekstu.
Jesli wyrazimy to jako brak dodany ( mozna tu przywolac wielkie mowy prorockie ) - to wowczas poslugujemy sie brakiem dodanym ( drugiego, nastepujacego stopnia )dotyczacym nie tyle samego tekstu, lecz niewypowiedzianego kontekstu.
Tutaj interpretacja zależy od samego czytelnika.
Mistrzem interpretacji jest prawny urząd ( np: kapłaństwo świątynne, prorocy) albo czynnik buntu ( herezje ).
jest to praktyka egzystencjalna - na poziomie intelektualnym.
Na ostatnim poziomie "sod" nie chodzi juz nawet o brak w tekście ( mozna to nazwac tekstem intencjonalnym, ktory nie istnieje formalnie, ale jego istnienie znaczeniowe jest jasne i przyjmowane ); nie chodzi rowniez o brak w czyms, co jest znaczeniowe i jednoczesnie nie jest ( nie przyjmuje sensu znaczeniowego ) ... czyli jest niekompletne tak jakby tkwilo w "remez"; nie chodzi rowniez o brak w tym, czego w tekscie i tak nie ma ( jak "deresz" ).
"Sod" czyli znaczenie ukryte, jest w tekscie calkowicie nieobecne, nawet w formie braku, luki czy jakiegokolwiek pytania.
"Sod" stanowi tekst sam w sobie, odrębną lekturę tekstu pierwotnego, możliwa po ułożeniu na nowo znaków tekstu.
UWAGA TECHNICZNA - takie postepowanie z tekstem czyli "sod" jest możliwe w zapisie znakow pisma hebrajskiego, i zwiazane często z gematria.
Jest to szczególna wlasciwość alfabetu hebrajskiego i nauki gematrii wypracowanej na tej bazie w kulturze żydowskiej.
Raczej niemożliwa w jezykach europejskich.
W tym wypadku odbiorca rozumie tekst, ale to rozumienie wykracza poza czysto intelektualne podejście.
Tak wiec "sod" jest bardziej doświadczeniem mistycznym niż lektura.
To jest krótkie wprowadzenie.
W następnym wpisie przejdę konkretnie do opisu interpretacji żydowskiej i chrześcijańskiej.
Podjąłem sie tego, aby pokazać, skąd biorą sie w większości herezje antykatolickie i dlaczego czytając Pismo Święte poza Kościołem Katolickim można je czytać i nie rozumieć. Pokazuje to wielka rolę, jaka dal Pan Jezus Kościołowi, aby ten strzegł prawdziwej nauki Boga.
Należy fundament oceny dzieła posadowić na kulturze ludu, w ktorym dzielo dane zostalo przyjęte jako wskazanie dla przejawow zycia spolecznego, religijnego: i te dwie ramy opisowe calego wymiaru daznosci kulturowej przenikaja sie w kazdym przejawie formy okreslonej dla czasu i przestrzeni danego pokolenia.
W kulturze żydowskiej wykształciły sie cztery podstawowe poziomy lektury. W dzielach mistykow juz po utracie Swiatyni, ale jescze przed ukształtowaniem sie kultury ( kultu ) chasydow zostaly one wciagniete w kanon "poznania znaczenia Pisma " i nazwane w kabale i Talmudzie następująco:
- sens prosty i raczej dosłowny: peszat ( peshoat )
- sens aluzyjny: remez ( remes, rhemes )
- sens pozadany: derasz ( deresh )
- sens ukryty inaczej tajemny: sod (zot )
Skrót od pierwszych liter tych slow i po dodaniu samogłosek tworzy słowo Pardes(z), co oznacza "raj", "sad"
Sposób odczytywania tekstu jest wielomianowy; progresywny - czyli mamy do czynienia z progresją wkraczania w wielopłaszczyznowy odczyt jednolitego, jednorodnego i takiego samego tekstu, który przyjmuje znaczenie różne. Porównuje sie to do mimiki twarzy: jedno oblicze , rozne emocje, wielosc znaczen, roznorodnosc przeslania tekstu.
Przebiega ten proces na drodze wznoszenia sie poziomu ponad poziom - od tego, co jest obecne w tekscie, do tego, co jest w nim coraz bardziej nieobecne w miare pokonywania kolejnych poziomow.
Pokonywanie poziomów rozpoczyna sie od "peszat": znaczenie tekstu jest w pelni wyrażone w "peszat", czyli w sensie dosłownym.
Mniej wyraźne znaczenie tekstu następuje na alegorycznym poziomie "remez" - jeszcze dostrzegamy znaczenie formalne, ale w sposób niekompletny ( poprzez np. grę słów, fluktuacje slow, zanik dźwieków ...
Wypelnienie tej luki jakby niepelnej kompletnosci ( komplementarnosci ) tekstu na poziome poprzednim jest zadaniem "remez".
Gdy przystępujemy do rozpatrywania lektury tekstu na wyzszym poziome "derasz", wychodzimy z implikacji tekstu zapisanego do/w kierunku znaczeniowym tego, czego brak w tekście ( brak tekstu formalny ) , którego znaczenie jest ( objawia sie, przejawia sie ) jako brak zapisu.
Ten brak zapisu uzupelniony zostaje ( przez interpretatora) w formie pytania dotyczacego kontekstu.
Jesli wyrazimy to jako brak dodany ( mozna tu przywolac wielkie mowy prorockie ) - to wowczas poslugujemy sie brakiem dodanym ( drugiego, nastepujacego stopnia )dotyczacym nie tyle samego tekstu, lecz niewypowiedzianego kontekstu.
Tutaj interpretacja zależy od samego czytelnika.
Mistrzem interpretacji jest prawny urząd ( np: kapłaństwo świątynne, prorocy) albo czynnik buntu ( herezje ).
jest to praktyka egzystencjalna - na poziomie intelektualnym.
Na ostatnim poziomie "sod" nie chodzi juz nawet o brak w tekście ( mozna to nazwac tekstem intencjonalnym, ktory nie istnieje formalnie, ale jego istnienie znaczeniowe jest jasne i przyjmowane ); nie chodzi rowniez o brak w czyms, co jest znaczeniowe i jednoczesnie nie jest ( nie przyjmuje sensu znaczeniowego ) ... czyli jest niekompletne tak jakby tkwilo w "remez"; nie chodzi rowniez o brak w tym, czego w tekscie i tak nie ma ( jak "deresz" ).
"Sod" czyli znaczenie ukryte, jest w tekscie calkowicie nieobecne, nawet w formie braku, luki czy jakiegokolwiek pytania.
"Sod" stanowi tekst sam w sobie, odrębną lekturę tekstu pierwotnego, możliwa po ułożeniu na nowo znaków tekstu.
UWAGA TECHNICZNA - takie postepowanie z tekstem czyli "sod" jest możliwe w zapisie znakow pisma hebrajskiego, i zwiazane często z gematria.
Jest to szczególna wlasciwość alfabetu hebrajskiego i nauki gematrii wypracowanej na tej bazie w kulturze żydowskiej.
Raczej niemożliwa w jezykach europejskich.
W tym wypadku odbiorca rozumie tekst, ale to rozumienie wykracza poza czysto intelektualne podejście.
Tak wiec "sod" jest bardziej doświadczeniem mistycznym niż lektura.
To jest krótkie wprowadzenie.
W następnym wpisie przejdę konkretnie do opisu interpretacji żydowskiej i chrześcijańskiej.
Podjąłem sie tego, aby pokazać, skąd biorą sie w większości herezje antykatolickie i dlaczego czytając Pismo Święte poza Kościołem Katolickim można je czytać i nie rozumieć. Pokazuje to wielka rolę, jaka dal Pan Jezus Kościołowi, aby ten strzegł prawdziwej nauki Boga.
Ostatnio zmieniony 2019-10-18, 07:20 przez Biserica Dumnezeu, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: poprawiłam literówki i pisownię, Magnolia
Powód: poprawiłam literówki i pisownię, Magnolia
Re: Interpretacja żydowska i chrześcijańska Pisma Świętego. Dlaczego niekatolicy głoszą fałszywą naukę.
Jakie różnice dostrzegalne są pomiędzy egzegeza chrześcijańska a żydowska?
1) Egzegeza chrześcijańska ( naszkicowanie ):
- czas średniowiecza: rozwija się teoria/motyw alegoryzmu.
Pismo Święte można interpretować według czterech możliwych znaczeń
( znaczeń w literaturze pisanej, wersowej itp. )
- znaczenie dosłowne
- alegoryczne
- moralne
- anagogiczne
Rozpatrywanie tych znaczeń odnosi sie również ( przez rozszerzenie ) na poezję ( jedna ze składowych form literackich zastosowanych również w Biblii ), a także sztuki figuratywne ( dramaty, operetki i ich libretto ... ).
W tym zastosowaniu można dostrzec pewne podobieństwo do Pardes.
Teoria alegoryzmu źródła swoje wywodzi z pism św. Pawła Apostoła. W dalszej drodze rozwoju podjęta zostaje w dziełach św. Hieronima, św. Augustyna, Bede, św. Bonawentury, św. Tomasza z Akwinu oraz takich autorów jak Jean Scott Erigene, Hugon i Ryszard ( od św. Wiktora ), Alain z Lille i wielu innych.
Teoria alegoryzmu ( jak i sam alegoryzm w formie popularnej czy wyższej w postaci dialogów filozoficznych ) staje sie kluczem do poezji średniowiecznej ( i w formie i w przekazie ideowym ).
Dzieło stworzone zgodnie z tą zasadą jest otwarte ( nie kończy się dydaktyką ), ale jest wyposażone w pewien klucz: czytelnik jest świadom, że każde zdanie i każda postać kryje wielorakie znaczenie ( jest wielopłaszczyznowym obrazem zamkniętym w ramy niedookresleń formalnych ) - i te znaczenia na drodze lektury może on sam odkrywać ( w kolejności dowolnej , także cząstkowej ).
Zgodnie ze swoim stanem ducha ( poglady i wyznawane idee ) wybiera taki klucz, ktory wydaje mu sie subiektywnie najlepszy i wykorzystuje treść dzieła z takim pożytkiem, ktory w danym wypadku wyda mu sie najlepszy i najbardziej pożyteczny.
Kolejna lektura tego samego tekstu może prowadzić do trochę innych wniosków.
Ale - alegoryzm nie oznacza anarchicznej dowolności. Nie jest to otwarcie sie na nieokreśloność przekazu, na nieskończoność wariantów formy czy swobody interpretacji.
Czytelnik posiada określone ( ścisłe w znaczeniu konfesyjnym - np: katolickie ) narzędzia możliwości dobitnie/ściśle określonych i uwarunkowanych w taki sposób, iż interpretacja tekstu nie może wymknąć sie poza zakres, którego przekroczenie stanowi granice ortodoksji i skierowanie się w kierunku herezji.
Polega to na tym, że rozpatrując tekst ( werset, wydarzenie biblijne, opis ... ) zawsze zaczyna sie od postawienia pytania dla czterech juz znaczeń tu wspomnianych, to jest dla znaczenia dosłownego, dla znaczenia alegorycznego, dla znaczenia moralnego i dla znaczenia anagogicznego.
Każde z tych znaczeń musi zostać ujęte w rozpatrywaniu tekstu, żadne nie może być pominięte.
Gdy zachowa sie owe wszystkie znaczenia ( odwołując sie do nich w czytanym tekście ) można położyć nacisk czyli wybrać któreś znaczenie jako bardziej ważne przed innym - i dokonuje sie tej operacji rozumowania w ramach treści wersetu; wersetu zawsze rozpatrywanego czy rozgrywajacego się w owych czterech wyznaczonych wyraźnie płaszczyznach ... ale nie wykraczając poza ustalone wcześniej jednoznaczne zasady.
Znaczenie zaś obecnych w średniowiecznych tekstach/sztukach alegorycznych i symbolicznych figur określają w sposób jasny i szczegółowy ówczesne encyklopedie, bestiariusze i lapidaria.
Ich symbolika jest obiektywna ( posiada określone i przypisane dla danej figury znaczenie ) oraz instytucjonalna ( w katolickim fugurantyzmie znajdujemy odmienne znaczenia niż w heretyckich albumach ).
WARTO ZAZNACZYC:
- bunt Lutra doprowadził do zerwania z dotychczasową egzegezą chrześcijańską. Przede wszystkim usunięto znaczenia alegoryczne i anagogiczne. W to miejsc pozostawiono tzw: " oświecenie " czyli "iluminizm duchowy" ( praktyczny anarchizm doktrynalny ), a z narzędzi w okrojonym zestawie metod rozbioru tekstu pozostawiono zniekształcone pojecie/znaczenie dosłowności ( w postaci często prymitywnego i zubożonego fundamentalizmu ) jak również nauki okrojone do konfesyjnego wykładu podstawowych zasad danej instytucji.
- w dzisiejszym Kościele można zauważyć dwie tendencje nawiązujące ( może nawet w sposób nie do końca uświadomiony ) do rewolty anabaptystycznej w późnym średniowieczu wobec buntu Lutra - iluminizm ( znany z postawy "Duch/Pan do mnie przemówił ) i w konsekwencji do odrzucenia zasady znaczenia dosłownego i wyolbrzymienia znaczenia alegorycznego ( tyczy w szczególności trendów odnowy i charyzmatyków ) ... zaś z drugiej strony mamy trendy powracające do podstaw luteranizmu i kalwinizmu, czyli zaniechanie znaczeń alegorycznych i anagogicznych i wyolbrzymienie znaczenia dosłownego ( w katolicyzmie szczególnie tyczy się to różnych tworów typu neo, nawiązujących do mitycznego Kościoła pierwszych chrześcijan ; w niekatolickich wspólnotach to w szczególności różne grupy typu badackiego czy wyznawcy predestynacji ).
następnym razem zajmę się zagadnieniem egzegezy żydowskiej.
1) Egzegeza chrześcijańska ( naszkicowanie ):
- czas średniowiecza: rozwija się teoria/motyw alegoryzmu.
Pismo Święte można interpretować według czterech możliwych znaczeń
( znaczeń w literaturze pisanej, wersowej itp. )
- znaczenie dosłowne
- alegoryczne
- moralne
- anagogiczne
Rozpatrywanie tych znaczeń odnosi sie również ( przez rozszerzenie ) na poezję ( jedna ze składowych form literackich zastosowanych również w Biblii ), a także sztuki figuratywne ( dramaty, operetki i ich libretto ... ).
W tym zastosowaniu można dostrzec pewne podobieństwo do Pardes.
Teoria alegoryzmu źródła swoje wywodzi z pism św. Pawła Apostoła. W dalszej drodze rozwoju podjęta zostaje w dziełach św. Hieronima, św. Augustyna, Bede, św. Bonawentury, św. Tomasza z Akwinu oraz takich autorów jak Jean Scott Erigene, Hugon i Ryszard ( od św. Wiktora ), Alain z Lille i wielu innych.
Teoria alegoryzmu ( jak i sam alegoryzm w formie popularnej czy wyższej w postaci dialogów filozoficznych ) staje sie kluczem do poezji średniowiecznej ( i w formie i w przekazie ideowym ).
Dzieło stworzone zgodnie z tą zasadą jest otwarte ( nie kończy się dydaktyką ), ale jest wyposażone w pewien klucz: czytelnik jest świadom, że każde zdanie i każda postać kryje wielorakie znaczenie ( jest wielopłaszczyznowym obrazem zamkniętym w ramy niedookresleń formalnych ) - i te znaczenia na drodze lektury może on sam odkrywać ( w kolejności dowolnej , także cząstkowej ).
Zgodnie ze swoim stanem ducha ( poglady i wyznawane idee ) wybiera taki klucz, ktory wydaje mu sie subiektywnie najlepszy i wykorzystuje treść dzieła z takim pożytkiem, ktory w danym wypadku wyda mu sie najlepszy i najbardziej pożyteczny.
Kolejna lektura tego samego tekstu może prowadzić do trochę innych wniosków.
Ale - alegoryzm nie oznacza anarchicznej dowolności. Nie jest to otwarcie sie na nieokreśloność przekazu, na nieskończoność wariantów formy czy swobody interpretacji.
Czytelnik posiada określone ( ścisłe w znaczeniu konfesyjnym - np: katolickie ) narzędzia możliwości dobitnie/ściśle określonych i uwarunkowanych w taki sposób, iż interpretacja tekstu nie może wymknąć sie poza zakres, którego przekroczenie stanowi granice ortodoksji i skierowanie się w kierunku herezji.
Polega to na tym, że rozpatrując tekst ( werset, wydarzenie biblijne, opis ... ) zawsze zaczyna sie od postawienia pytania dla czterech juz znaczeń tu wspomnianych, to jest dla znaczenia dosłownego, dla znaczenia alegorycznego, dla znaczenia moralnego i dla znaczenia anagogicznego.
Każde z tych znaczeń musi zostać ujęte w rozpatrywaniu tekstu, żadne nie może być pominięte.
Gdy zachowa sie owe wszystkie znaczenia ( odwołując sie do nich w czytanym tekście ) można położyć nacisk czyli wybrać któreś znaczenie jako bardziej ważne przed innym - i dokonuje sie tej operacji rozumowania w ramach treści wersetu; wersetu zawsze rozpatrywanego czy rozgrywajacego się w owych czterech wyznaczonych wyraźnie płaszczyznach ... ale nie wykraczając poza ustalone wcześniej jednoznaczne zasady.
Znaczenie zaś obecnych w średniowiecznych tekstach/sztukach alegorycznych i symbolicznych figur określają w sposób jasny i szczegółowy ówczesne encyklopedie, bestiariusze i lapidaria.
Ich symbolika jest obiektywna ( posiada określone i przypisane dla danej figury znaczenie ) oraz instytucjonalna ( w katolickim fugurantyzmie znajdujemy odmienne znaczenia niż w heretyckich albumach ).
WARTO ZAZNACZYC:
- bunt Lutra doprowadził do zerwania z dotychczasową egzegezą chrześcijańską. Przede wszystkim usunięto znaczenia alegoryczne i anagogiczne. W to miejsc pozostawiono tzw: " oświecenie " czyli "iluminizm duchowy" ( praktyczny anarchizm doktrynalny ), a z narzędzi w okrojonym zestawie metod rozbioru tekstu pozostawiono zniekształcone pojecie/znaczenie dosłowności ( w postaci często prymitywnego i zubożonego fundamentalizmu ) jak również nauki okrojone do konfesyjnego wykładu podstawowych zasad danej instytucji.
- w dzisiejszym Kościele można zauważyć dwie tendencje nawiązujące ( może nawet w sposób nie do końca uświadomiony ) do rewolty anabaptystycznej w późnym średniowieczu wobec buntu Lutra - iluminizm ( znany z postawy "Duch/Pan do mnie przemówił ) i w konsekwencji do odrzucenia zasady znaczenia dosłownego i wyolbrzymienia znaczenia alegorycznego ( tyczy w szczególności trendów odnowy i charyzmatyków ) ... zaś z drugiej strony mamy trendy powracające do podstaw luteranizmu i kalwinizmu, czyli zaniechanie znaczeń alegorycznych i anagogicznych i wyolbrzymienie znaczenia dosłownego ( w katolicyzmie szczególnie tyczy się to różnych tworów typu neo, nawiązujących do mitycznego Kościoła pierwszych chrześcijan ; w niekatolickich wspólnotach to w szczególności różne grupy typu badackiego czy wyznawcy predestynacji ).
następnym razem zajmę się zagadnieniem egzegezy żydowskiej.
Ostatnio zmieniony 2019-10-19, 10:39 przez Biserica Dumnezeu, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: poprawiłam literówki i pisownię, Magnolia
Powód: poprawiłam literówki i pisownię, Magnolia
Re: Interpretacja żydowska i chrześcijańska Pisma Świętego. Dlaczego niekatolicy głoszą fałszywą naukę.
Katolicy nie głoszą fałszywej nauki. Katolicy głoszą prawdziwą naukę.
Re: Interpretacja żydowska i chrześcijańska Pisma Świętego. Dlaczego niekatolicy głoszą fałszywą naukę.
Tak. Nie doczytałeś tytulu?
Dodano po 53 minutach 22 sekundach:
W tej części dokonam opisu zagadnienia noszącego miana: Egzegeza żydowska.
Będzie to jednocześnie zakończenie tematu.
Egzegeza żydowska.
Rozpatruję to zagadnienie w ramach koncepcji talmudycznej i kabalistycznej. Jest to pochodna do tradycji żydowskiej spisywania ksiąg historycznych i mów prorockich zawartych w Starym testamencie.
Tak wiec spostrzegamy, że - według talmudycznej i kabalistycznej koncepcji tekst czytany bywa nieokreślony lub niedookreślony; w takim znaczeniu, że otwarty jest na zjawiające sie wciąż nowe interpretacje.
W samym Piśmie odnajdujemy cztery znaczenia, lecz wszystkie one sa wieloznaczne, niegwarantowane przez ustalenia encyklopedyczne ( zasada autorytetu ).
Każda z wielu interpretacji - filozoficzna, symboliczna, psychoanalityczna, psycholiogiczna, socjologiczna, polityczna, lingwistyczna ... a nawet ustrojowa ( w znaczeniu urzedu/instytucji/narodu/panstwa/ ... ) itd. - wyjaśnia zaledwie część możliwości tekstu. A przy tym sam tekst pozostaje w dalszym ciagu niewyczerpany i otwarty, gdyż jego struktura jest obrazowo mówiąc "widzialno-niewidzialna" ... czyli litera i duch litery.
Dla myśli żydowskiej ( określamy tutaj uwarunkowania czasów poświątynnych ) tekst sam w sobie jest kompletny, nie może w nim zabraknąć ani jednej litery ani nie może sie do niego wslizgnąć żadna dodatkowa litera; tym niemniej mimo tej skończoności tekst pozostaje nieskończenie otwarty.
Niezliczone punkty widzenia interpretatorow i niezliczone aspekty tekstu prowadza "dialog", spotykaja sie i objasniaja wzajemnie w taki sposob, ze interpretator - aby moc odebrac tekst jako integralna calosc - musi go odczytywac pod katem jego poszczegolnych aspektow i odwrotnie: konkretny aspekt musi dotrzec do interpretatora zdolnego gopojac i nadac calosci nowe ( choc niesprzeczne) znaczenie.
Wszystkie interpretacje sa ostateczne w tym sensie, ze każda z nich w pojęciu ich autora ogarnia cały tekst, a jednocześnie są one pewnego rodzaju "prowizorium", w tym sensie, że autor posiada wiedzę o tym, że będzie musiał nieustannie pogłębiać własna interpretacje, dążąc do zgodności z tekstem i interpretacjami współliniowymi interpretatorów postronnych.
Jest to jakby zachęta do wykrystalizowania sie różnego rodzaju szkół rabinackich.
W miarę dochodzenia do interpretacji ostatecznych stają sie one jakby równoległe, gdyż każda z nich wyklucza inne, a jednocześnie im nie zaprzecza.
Tak wiec Objawienie jest darem w postaci kluczy do interpretacji.
Tradycja jest przekazem owych kluczy z jednej strony, a z drugiej utrwalonego sensu - słowa mówionego - odnawianego jednocześnie przez Mistrza ( rabbi , inny, kolejny interpretator ) zwiastuna tradycji w tejże interpretacji; objawienia danego w tekście tejże interpretacji; stworzenie będącego sensum meritum tejże interpretacji.
Fakt, że Objawienie nie jest efektywnym przekazem pozytywnych, materialnych i wyrażalnych danych, pozwala zrozumieć istnienie pluralizmu interpretacji, polisemii sensu, o czym przekonują nauki proroka Jeremiasza: " Czy moje słowo nie jest jak ogień - wyrocznia Pana - czy nie jest jak młot kruszący skale?" (Jr 23,29).
Wynik z założenia jest taki, że interpretacja nie jest tylko percepcja, jest tworzeniem sensu ( nowego zrozumienia ).
To tyle w tym dość ciężkim temacie.
Można by jeszcze dodać przykładów historii z opowieści talmudycznej, która zobrazować może powyższe twierdzenia, ale ni sadze, żeby to było konieczne. Chyba, że będzie taka wola czytelników tego wątku.
Serdecznie pozdrawiam.
Dodano po 53 minutach 22 sekundach:
W tej części dokonam opisu zagadnienia noszącego miana: Egzegeza żydowska.
Będzie to jednocześnie zakończenie tematu.
Egzegeza żydowska.
Rozpatruję to zagadnienie w ramach koncepcji talmudycznej i kabalistycznej. Jest to pochodna do tradycji żydowskiej spisywania ksiąg historycznych i mów prorockich zawartych w Starym testamencie.
Tak wiec spostrzegamy, że - według talmudycznej i kabalistycznej koncepcji tekst czytany bywa nieokreślony lub niedookreślony; w takim znaczeniu, że otwarty jest na zjawiające sie wciąż nowe interpretacje.
W samym Piśmie odnajdujemy cztery znaczenia, lecz wszystkie one sa wieloznaczne, niegwarantowane przez ustalenia encyklopedyczne ( zasada autorytetu ).
Każda z wielu interpretacji - filozoficzna, symboliczna, psychoanalityczna, psycholiogiczna, socjologiczna, polityczna, lingwistyczna ... a nawet ustrojowa ( w znaczeniu urzedu/instytucji/narodu/panstwa/ ... ) itd. - wyjaśnia zaledwie część możliwości tekstu. A przy tym sam tekst pozostaje w dalszym ciagu niewyczerpany i otwarty, gdyż jego struktura jest obrazowo mówiąc "widzialno-niewidzialna" ... czyli litera i duch litery.
Dla myśli żydowskiej ( określamy tutaj uwarunkowania czasów poświątynnych ) tekst sam w sobie jest kompletny, nie może w nim zabraknąć ani jednej litery ani nie może sie do niego wslizgnąć żadna dodatkowa litera; tym niemniej mimo tej skończoności tekst pozostaje nieskończenie otwarty.
Niezliczone punkty widzenia interpretatorow i niezliczone aspekty tekstu prowadza "dialog", spotykaja sie i objasniaja wzajemnie w taki sposob, ze interpretator - aby moc odebrac tekst jako integralna calosc - musi go odczytywac pod katem jego poszczegolnych aspektow i odwrotnie: konkretny aspekt musi dotrzec do interpretatora zdolnego gopojac i nadac calosci nowe ( choc niesprzeczne) znaczenie.
Wszystkie interpretacje sa ostateczne w tym sensie, ze każda z nich w pojęciu ich autora ogarnia cały tekst, a jednocześnie są one pewnego rodzaju "prowizorium", w tym sensie, że autor posiada wiedzę o tym, że będzie musiał nieustannie pogłębiać własna interpretacje, dążąc do zgodności z tekstem i interpretacjami współliniowymi interpretatorów postronnych.
Jest to jakby zachęta do wykrystalizowania sie różnego rodzaju szkół rabinackich.
W miarę dochodzenia do interpretacji ostatecznych stają sie one jakby równoległe, gdyż każda z nich wyklucza inne, a jednocześnie im nie zaprzecza.
Tak wiec Objawienie jest darem w postaci kluczy do interpretacji.
Tradycja jest przekazem owych kluczy z jednej strony, a z drugiej utrwalonego sensu - słowa mówionego - odnawianego jednocześnie przez Mistrza ( rabbi , inny, kolejny interpretator ) zwiastuna tradycji w tejże interpretacji; objawienia danego w tekście tejże interpretacji; stworzenie będącego sensum meritum tejże interpretacji.
Fakt, że Objawienie nie jest efektywnym przekazem pozytywnych, materialnych i wyrażalnych danych, pozwala zrozumieć istnienie pluralizmu interpretacji, polisemii sensu, o czym przekonują nauki proroka Jeremiasza: " Czy moje słowo nie jest jak ogień - wyrocznia Pana - czy nie jest jak młot kruszący skale?" (Jr 23,29).
Wynik z założenia jest taki, że interpretacja nie jest tylko percepcja, jest tworzeniem sensu ( nowego zrozumienia ).
To tyle w tym dość ciężkim temacie.
Można by jeszcze dodać przykładów historii z opowieści talmudycznej, która zobrazować może powyższe twierdzenia, ale ni sadze, żeby to było konieczne. Chyba, że będzie taka wola czytelników tego wątku.
Serdecznie pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 2019-10-19, 10:52 przez Biserica Dumnezeu, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: poprawiłam literówki i pisownię, Magnolia
Powód: poprawiłam literówki i pisownię, Magnolia
Re: Interpretacja żydowska i chrześcijańska Pisma Świętego. Dlaczego niekatolicy głoszą fałszywą naukę.
Dziękujemy za wyjaśnienia Biserico.
Re: Interpretacja żydowska i chrześcijańska Pisma Świętego. Dlaczego niekatolicy głoszą fałszywą naukę.
Dzieki, ze to sie Wam chcialo czytac ... bo to taka "cegla" ....
-
- Dyskutant
- Posty: 297
- Rejestracja: 10 lut 2019
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 28 times
Re: Interpretacja żydowska i chrześcijańska Pisma Świętego. Dlaczego niekatolicy głoszą fałszywą naukę.
Fundamentaliści biblijni, niewiarygodnie popularni w necie uznają, że pisarz biblijny był tak natchniony, że wiedział wszystko jak sam Bóg. Nie ma zatem potrzeby wychodzić ponad sens literalny, dosłowny tekstu.Biserica Dumnezeu pisze: ↑2019-10-18, 23:39 .. w postaci często prymitywnego i zubożonego fundamentalizmu ..zaniechanie znaczeń alegorycznych i anagogicznych i wyolbrzymienie znaczenia dosłownego..w niekatolickich wspólnotach to w szczególności różne grupy typu badackiego ..
Traktowanie zespołu ksiąg biblijnych jako dosłownego i skostniałego przekazu jakiejś "prawdy" jest nierozsądne. By ten tekst był żywy, musi podlegać ciągłej reinterpretacji. W innym przypadku istnieje niebezpieczeństwo popadnięcia w fundamentalizm religijny, który uwstecznia ludzką myśl moralną i wizję świata. Jest źródłem porażających i groźnych absurdów.
Trzeba ciągle podkreślać, na czym polega istota natchnienia i objawienia biblijnego, by chronić siebie od myślenia magicznego oraz fundamentalistycznego na temat prawdy zawartej w Biblii. Współczesna wiedza naukowa o człowieku i świecie rzuca wiele nowego i cennego światła na utrwalone prawdy biblijne i teologiczne, które domagają się ponownego przemyślenia i naświetlenia w kontekście aktualnego obrazu świata. Chodzi głównie o historię, archeologię, filologię, antropologię (zwłaszcza kulturową), socjologię (szczególnie historyczną), literaturę porównawczą itd. Ich znaczenie dla studiów i badań biblijnych jest ogromne.
Sens alegoryczny Biblii jest jednym z rodzajów sensu duchowego, odkrywającym prawdy wiary; pozostałe to sens moralny i sens anagogiczny, odnoszący się do dróg zbawienia. Poznanie sensu znaku jest w procesie alegorezy dwustopniowe, opiera się na założeniu, że obok sensu dosłownego (sensus literalis), odczytywanego bezpośrednio, znakom przysługuje także znaczenie ukryte, sens głębszy i zarazem najistotniejszy, który należy wydobyć i odszukać (znaczenie alegoryczne). Odszukanie najgłębszego sensu znaku jest głównym celem procesu interpretacyjnego.
Re: Interpretacja żydowska i chrześcijańska Pisma Świętego. Dlaczego niekatolicy głoszą fałszywą naukę.
Nic nie stwierdzam, tylko pytam: czy to na gruncie "reinterpretacji" dochodzą niektórzy do wniosku, że np. homoseksualizm (taki praktykowany, a nie tylko grzeszna skłonność) jest w porządku, i jak się by chciało komuś w Biblii pokazać, że Bóg potępia taką "miłość", to można być surowo ukaranym?
-
- Dyskutant
- Posty: 297
- Rejestracja: 10 lut 2019
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 28 times
Re: Interpretacja żydowska i chrześcijańska Pisma Świętego. Dlaczego niekatolicy głoszą fałszywą naukę.
Nie, tu chodziło o interpretację ponadwerbalną, ale chrześcijańską. Alegoryczna interpretacja Biblii jest to metoda hermeneutyczna polegająca na odkrywaniu w tekście biblijnym poziomu pozaliteralnego, mająca na celu pogłębianie chrześcijańskiego poznania i wiary oraz uobecnienie i aktualizację orędzia biblijnego. Apostołowie i pisarze chrześcijańscy I -go pokolenia używali alegorezy o charakterze chrystologicznym, odnosząc teksty mesjańskie Starego Testamentu do osoby Jezusa. W Nowym Testamencie znajdują się wskazówki apostoła Pawła nakazujące alegorycznie (typologicznie) traktowanie postaci i wydarzeń starotestamentowych (Rz 5,14, Ga 4,22n, 1 Kor 10,1n). W okresie poapostolskim (I–III w.) również rozwijała się alegoreza chrystologiczna (Klemens Aleksandryjski, Pseudo-Barnaba, Justyn, Hipolit Rzymski). Odnośnie homoseksualizmu i chrześcijaństwa to możesz założyć jakiś nowy temat.Eden pisze: Nic nie stwierdzam, tylko pytam: czy to na gruncie "reinterpretacji" dochodzą niektórzy do wniosku, że np. homoseksualizm (taki praktykowany, a nie tylko grzeszna skłonność) jest w porządku, i jak się by chciało komuś w Biblii pokazać, że Bóg potępia taką "miłość", to można być surowo ukaranym?
Ostatnio zmieniony 2020-01-14, 10:21 przez Fedorowicz, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Interpretacja żydowska i chrześcijańska Pisma Świętego. Dlaczego niekatolicy głoszą fałszywą naukę.
Nie mam nic przeciwko takiej metodzie, o ile nie zapędzają się ludzi za daleko, w sensie, że wszystko poddadzą alegoryzacji... (i np. będą z tego, że było 6 stągwi na weselu w Kanie, wyciągać jakieś alegorie, itp.).Fedorowicz pisze: ↑2020-01-14, 10:18 Alegoryczna interpretacja Biblii jest to metoda hermeneutyczna polegająca na odkrywaniu w tekście biblijnym poziomu pozaliteralnego, mająca na celu pogłębianie chrześcijańskiego poznania i wiary oraz uobecnienie i aktualizację orędzia biblijnego. Apostołowie i pisarze chrześcijańscy I -go pokolenia używali alegorezy o charakterze chrystologicznym, odnosząc teksty mesjańskie Starego Testamentu do osoby Jezusa.
@Fedorowicz - piszesz: "Odnośnie homoseksualizmu i chrześcijaństwa to możesz założyć jakiś nowy temat."
Nie będę, bo o czym by dyskutować. Ale jak chcesz - załóż...
Ostatnio zmieniony 2020-01-14, 11:55 przez Eden, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: Interpretacja żydowska i chrześcijańska Pisma Świętego. Dlaczego niekatolicy głoszą fałszywą naukę.
Wcale nie jestem taki pewien. Gdyby liczba stągwi nie miała jakiegoś znaczenia, raczej nie znalazłaby się w tekscie. Ewangelia raczej nie ma zbędnych słów.
Tym bardziej, gdy spojrzymy na znaczenie liczby sześć w symbolice żydowskiej:
„SZEŚĆ” - tak jak cztery było po boskiej liczbie trzy i odnosiło się do ziemskich spraw, tak sześć jest niepełną siódemką, zatem oznacza pewien brak, niewystarczalność. Coś musi się wypełnić, aby dzieło stało się doskonalsze. Świat był stwarzany przez sześć dni; tyle samo czasu Izraelici musieli okrążać Jerycho (Joz 6,14). Daniel przebywał sześć dni w jaskini (Dn 14,31). Sześć stągwi kamiennych wypełnionych wodą i przemienionych w wino sugeruje, że to jeszcze nie jest ta uczta weselna w Królestwie Niebieskim (J 2,6)./za https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TB/ec ... iczby.html /
Tym bardziej, gdy spojrzymy na znaczenie liczby sześć w symbolice żydowskiej:
„SZEŚĆ” - tak jak cztery było po boskiej liczbie trzy i odnosiło się do ziemskich spraw, tak sześć jest niepełną siódemką, zatem oznacza pewien brak, niewystarczalność. Coś musi się wypełnić, aby dzieło stało się doskonalsze. Świat był stwarzany przez sześć dni; tyle samo czasu Izraelici musieli okrążać Jerycho (Joz 6,14). Daniel przebywał sześć dni w jaskini (Dn 14,31). Sześć stągwi kamiennych wypełnionych wodą i przemienionych w wino sugeruje, że to jeszcze nie jest ta uczta weselna w Królestwie Niebieskim (J 2,6)./za https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TB/ec ... iczby.html /
Ostatnio zmieniony 2020-01-14, 11:27 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Interpretacja żydowska i chrześcijańska Pisma Świętego. Dlaczego niekatolicy głoszą fałszywą naukę.
Tak coś czułem, że się alegoria szykuje... Wiedziałem, że są zwolennicy (bibliści; nie o Marku myślałem, choć i on Biblię zna) takiej alegoryzacji owych stągwi, więc... widzę, że są! Jestem ostrożnie sceptyczny, ale jak to komuś pomaga wiarę pielęgnować, to niech ma (ale też niechaj pewne granice zna...).
Pytam, bo ja nie uznaję tych greckich dodatków do Księgi Daniela... [a'propos, czy Ty Marku jesteś za tym, że Księgę Daniela spisano w wieku VI czy II?]
Czy to mowa o tym samym zdarzeniu, co w rozdziale 6-tym jest opisane? Innymi słowy: Czy prorok Daniel był 2 razy w jaskini lwów zamknięty?
Pytam, bo ja nie uznaję tych greckich dodatków do Księgi Daniela... [a'propos, czy Ty Marku jesteś za tym, że Księgę Daniela spisano w wieku VI czy II?]
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: Interpretacja żydowska i chrześcijańska Pisma Świętego. Dlaczego niekatolicy głoszą fałszywą naukę.
Nie uznajesz? Na jakiej podstawie?
Re: Interpretacja żydowska i chrześcijańska Pisma Świętego. Dlaczego niekatolicy głoszą fałszywą naukę.
Czy to tu miejsce na ten wątek?
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt: