Czemu faceci są jacyś dziwni?
Czemu faceci są jacyś dziwni?
Cześć, mam problem. Otóż źle wyczułam intencje kolegi z pracy. Myślałam, że on do mnie startuje, więc zaczęłam wiele sobie wyobrażać aż się w nim zauroczyłam, a wg niego on mnie traktował jak tylko koleżankę. Jak poznał prawdę to oddalił się ode mnie. Nie chciałam, żeby tak wyszło. Teraz jest wobec mnie oschły i oziębły i wyżywa się na mnie. Chciałabym żeby wróciło wszystko do normalności, ale już się nie da. Najgorsze jest to, że z nim pracuję. Gryzie mnie to, że chciałam być szczera a wyszło jak zwykle, spieprzyłam sytuację, relację i atmosferę między nim a mną. Błagam doradźcie mi coś.
Wiecie wiedząc, że on jest samotny i szuka dziewczyny, to z nim flirtowałam, ale on tego nie odwzajemniał aż tak bardzo. A teraz kiedy przyznałam się do tego, że szybko się angażuję w relacje kumpelskie i w ogóle on mnie traktuje jakby mnie nigdy nie znał. Nie lubię mieć popsutej atmosfery.
Wiecie wiedząc, że on jest samotny i szuka dziewczyny, to z nim flirtowałam, ale on tego nie odwzajemniał aż tak bardzo. A teraz kiedy przyznałam się do tego, że szybko się angażuję w relacje kumpelskie i w ogóle on mnie traktuje jakby mnie nigdy nie znał. Nie lubię mieć popsutej atmosfery.
- Tek de Cart
- Biegły forumowicz
- Posty: 1604
- Rejestracja: 4 wrz 2017
- Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 205 times
- Been thanked: 640 times
- Kontakt:
Re: Czemu faceci są jacyś dziwni?
i to faceci są dziwni powiadasz... a przecież sama napisałaś, że to Ty źle wyczułaś intencje, Ty sobie wyobrażałaś, Ty się zauroczyłaś.... spokojnie mógłbym napisać 'czemu kobiety są jakieś dziwne?' ...
widocznie się trochę przestraszył / zmieszał / zaskoczył i pewnie teraz czeka aż Ci przejdzie zauroczenie, może wtedy wrócicie do koleżeńskich relacji, a może nie
widocznie się trochę przestraszył / zmieszał / zaskoczył i pewnie teraz czeka aż Ci przejdzie zauroczenie, może wtedy wrócicie do koleżeńskich relacji, a może nie
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!
Re: Czemu faceci są jacyś dziwni?
Przecież ja tego wszystkiego nie planowałam. Chciałam po prostu rozluźnić atmosferę, żeby nie była taka sztywna, pracownicza. On odwzajemniał moje żarty, pisał, że lubi ze mną rozmawiać, współpracować itd. dlatego za dużo sobie wyobrażałam i jeszcze koleżanki z pokoju same widziały, że on który nigdy nie przychodził do naszego pokoju jak tylko zostałam zatrudniona to często do tego pokoju przychodził. Same mi mówiły, że to są takie jego podchody itd. a ja w to wierzyłam. A co do flirtu to miło do niego się odzywałam i tyle.
Nie chciałam mu się przyznawać do tego, że coś zaczynam do niego większego czuć, dlatego dusiłam to w sobie. Poszliśmy pobiegać i było bardzo miło. Aż nagle uznałam, że muszę jak najszybciej się do niego zdystansować, bo w złym kierunku to idzie. Jakoś tak od rozmowy do rozmowy przyznałam mu się, że za szybko się angażuję w relację. On tak jak piszecie pewnie się tego wystraszył więc szybko to urwał, ale do takiego stopnia, że teraz nawet normalnie ze sobą już nie rozmawiamy. Co ja mam robić? Przecież nie chciałam, żeby tak się stało? Ja nigdy nie miałam kolegi, a teraz wyszłam na dziwaka Płakać mi się chce, bo jestem zbyt emocjonalną osobą. Nie chciałam nikogo skrzywdzić i tym samym mieć złych relacji.
Nie chciałam mu się przyznawać do tego, że coś zaczynam do niego większego czuć, dlatego dusiłam to w sobie. Poszliśmy pobiegać i było bardzo miło. Aż nagle uznałam, że muszę jak najszybciej się do niego zdystansować, bo w złym kierunku to idzie. Jakoś tak od rozmowy do rozmowy przyznałam mu się, że za szybko się angażuję w relację. On tak jak piszecie pewnie się tego wystraszył więc szybko to urwał, ale do takiego stopnia, że teraz nawet normalnie ze sobą już nie rozmawiamy. Co ja mam robić? Przecież nie chciałam, żeby tak się stało? Ja nigdy nie miałam kolegi, a teraz wyszłam na dziwaka Płakać mi się chce, bo jestem zbyt emocjonalną osobą. Nie chciałam nikogo skrzywdzić i tym samym mieć złych relacji.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15152
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4278 times
- Been thanked: 2993 times
- Kontakt:
Re: Czemu faceci są jacyś dziwni?
Paulis- po pierwsze nic się nie stało
po drugie nie zrobiłaś niczego złego
Od utrwalenia w sobie takiego przekonania powinnaś zacząć - bez tego nie pójdziesz dalej ...
Jak już zrozumiesz, że nic się nie stało, zwykłe nieporozumienie jakich wiele
to
Uświadom sobie, że skoro on zaczął chodzić , a wcześniej nie chodził do tego pokoju, to TY fajna jesteś! , no musisz być - bo koleżanki wiesz co mówiły
Jak już poczujesz się taka -
To dopiero możesz przystąpić do naprawy relacji
Tylko jak?
ja bym go ignorował, ale nie ostentacyjnie, ale tak obojętnie nie zwracał uwagi, nie odzywał się ale bez wrogości.
A po jakimś czasie jak będzie okazja, to bym przeprosił za nieporozumienie i z uśmiechem zaproponował zgodę wyciągając rękę (chociaż w covidzie to nie bardzo ) , albo jakiś inny sympatyczny gest na zgodę.
A w temacie wątku
faceci są o wiele bardziej prości niż kobiety
dorosły facet, to często duży chłopiec
Lubimy czuć się pomocni, doceniani i mądrzy
jak chcesz być zdobyta przez faceta, to na miłość Boską daj się zdobywać a nie atakuj (co nie znaczy, nie zachęcaj, nie kokietuj, no i uśmiech - on zniewala
Tylko to wszystko ma sens tylko w stosunku do nadającego się na twojego narzeczonego i przyszłego męża i ojca twoich dzieci - na innych szkoda czasu , bo lata lecą ...
po drugie nie zrobiłaś niczego złego
Od utrwalenia w sobie takiego przekonania powinnaś zacząć - bez tego nie pójdziesz dalej ...
Jak już zrozumiesz, że nic się nie stało, zwykłe nieporozumienie jakich wiele
to
Uświadom sobie, że skoro on zaczął chodzić , a wcześniej nie chodził do tego pokoju, to TY fajna jesteś! , no musisz być - bo koleżanki wiesz co mówiły
Jak już poczujesz się taka -
To dopiero możesz przystąpić do naprawy relacji
Tylko jak?
ja bym go ignorował, ale nie ostentacyjnie, ale tak obojętnie nie zwracał uwagi, nie odzywał się ale bez wrogości.
A po jakimś czasie jak będzie okazja, to bym przeprosił za nieporozumienie i z uśmiechem zaproponował zgodę wyciągając rękę (chociaż w covidzie to nie bardzo ) , albo jakiś inny sympatyczny gest na zgodę.
A w temacie wątku
faceci są o wiele bardziej prości niż kobiety
dorosły facet, to często duży chłopiec
Lubimy czuć się pomocni, doceniani i mądrzy
jak chcesz być zdobyta przez faceta, to na miłość Boską daj się zdobywać a nie atakuj (co nie znaczy, nie zachęcaj, nie kokietuj, no i uśmiech - on zniewala
Tylko to wszystko ma sens tylko w stosunku do nadającego się na twojego narzeczonego i przyszłego męża i ojca twoich dzieci - na innych szkoda czasu , bo lata lecą ...
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Czemu faceci są jacyś dziwni?
mi sie to wydaje falszywe ignorować kogos jak sie lubi, ale ja się nie znam
u mnie to zawsze kawa na ławę
u mnie to zawsze kawa na ławę
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości
Re: Czemu faceci są jacyś dziwni?
Dziękuję Ci z całego serca za rozwiniętą odpowiedź. Jednak widzisz, po mojej sytuacji ja nie potrafię już normalnie pracować, jestem kłębkiem nerwów, smutna i zbita jak pies. Nie umiem normalnie chodzić do pracy jak do tej pory z przyjemnością i uśmiechem na twarzy. Widać to po mnie i jeszcze innym się dostaje. Dostałam od chłopaka kosza (choć sam mi mówił, że nic z tego nie będzie, bo jest duża różnica wieku 11 lat), ale ja się łudziłam, jeszcze koleżanki mnie nakręcały, że wcześniej to nas tak nie odwiedzał, że miło ze mną rozmawia i że zaproponował mi bieganie. I ja się tym wszystkim nakręcałam, bo myślałam, że on na serio do mnie startuje (bo jedno można mówić, a drugie robić). Ale jak mu powiedziałam prawdę, tłumacząc się z tego wszystkiego to on się zachowuje teraz jak rażony piorunem. Nie da się z nim pracować, a ja nie czerpię przyjemności z pracy po tym wszystkim. Naprawdę, piszę to wszystko i płaczę. Uwierzcie mi na słowo, że jestem bardzo wrażliwa i emocjonalna i bardzo się przejmuje takimi rzeczami. Nie wiem jak to wyprostować, jak sprawić, żeby było jak dawniej, czyli normalnie...Dezerter pisze: ↑2020-11-25, 18:05 Paulis- po pierwsze nic się nie stało
po drugie nie zrobiłaś niczego złego
Od utrwalenia w sobie takiego przekonania powinnaś zacząć - bez tego nie pójdziesz dalej ...
Jak już zrozumiesz, że nic się nie stało, zwykłe nieporozumienie jakich wiele
to
Uświadom sobie, że skoro on zaczął chodzić , a wcześniej nie chodził do tego pokoju, to TY fajna jesteś! , no musisz być - bo koleżanki wiesz co mówiły
Jak już poczujesz się taka -
To dopiero możesz przystąpić do naprawy relacji
Tylko jak?
ja bym go ignorował, ale nie ostentacyjnie, ale tak obojętnie nie zwracał uwagi, nie odzywał się ale bez wrogości.
A po jakimś czasie jak będzie okazja, to bym przeprosił za nieporozumienie i z uśmiechem zaproponował zgodę wyciągając rękę (chociaż w covidzie to nie bardzo ) , albo jakiś inny sympatyczny gest na zgodę.
A w temacie wątku
faceci są o wiele bardziej prości niż kobiety
dorosły facet, to często duży chłopiec
Lubimy czuć się pomocni, doceniani i mądrzy
jak chcesz być zdobyta przez faceta, to na miłość Boską daj się zdobywać a nie atakuj (co nie znaczy, nie zachęcaj, nie kokietuj, no i uśmiech - on zniewala
Tylko to wszystko ma sens tylko w stosunku do nadającego się na twojego narzeczonego i przyszłego męża i ojca twoich dzieci - na innych szkoda czasu , bo lata lecą ...
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15152
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4278 times
- Been thanked: 2993 times
- Kontakt:
Re: Czemu faceci są jacyś dziwni?
Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem - tam jest odpowiedź na wszystko co piszesz teraz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Czemu faceci są jacyś dziwni?
Ale ja nie potrafię zamieść sprawy pod dywan. Mnie to zwyczajnie boli. Boli mnie ta cała popsuta atmosfera, to jaki on ma do mnie teraz stosunek, że traktuje jak największe zło na świecie. Czuję się źle z tym. A muszę z nim współpracować. To ja się ze wszystkiego tłumaczyłam, a on miał to wszystko gdzieś, zero zrozumienia, tylko złość i jeszcze raz złość.
Sam mi napisał, że teraz już nie będziemy razem biegać i relacja z koleżeńskiej zeszła na czysto zawodową. Ale ta współpraca teraz jest bardzo, ale to bardzo ciężka. Nie umiem tak. Najchętniej bym się z nim spotkała i wszystko jeszcze raz wytłumaczyła, na spokojnie. Tylko co mi z tego jak on na pewno nie będzie chciał, skoro mnie olewa. Poza tym ja nie chcę jeszcze bardziej tego wszystkiego popsuć, o ile jeszcze można
Dodano po 2 minutach 17 sekundach:
Dlatego potrzebuję rady (głównie męskiej), bo ja po prostu Was faceci nie rozumiem. Nie rozumiem takiego zachowania, albo w ogóle nie rozumiem tej całej sytuacji... Sama w tym się pogubiłam
Ostatnio zmieniony 2020-11-25, 18:39 przez paulis20, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15152
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4278 times
- Been thanked: 2993 times
- Kontakt:
Re: Czemu faceci są jacyś dziwni?
Też bym nie chciał z tobą gadać jak jesteś w takim stanie!
Dlatego podałem ci etapy:
Najpierw ogarnij siebie i dowartościuj!
później z uśmiechem na ustach go ignoruj a żartuj z innymi kolegami, niech widzi, że dobrze się bawisz
a dopiero po jakimś czasie wyciągnij ręką do zgody.
Czy mnie rozumiesz?
Dlatego podałem ci etapy:
Najpierw ogarnij siebie i dowartościuj!
później z uśmiechem na ustach go ignoruj a żartuj z innymi kolegami, niech widzi, że dobrze się bawisz
a dopiero po jakimś czasie wyciągnij ręką do zgody.
Czy mnie rozumiesz?
Ostatnio zmieniony 2020-11-25, 18:41 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Czemu faceci są jacyś dziwni?
Sądzisz, że to pomoże? Ja myślę na odwrót. Jak go będę ignorować (co teraz nie będzie łatwe, bo on pracuje zdalnie, a ja stacjonarnie - taki mamy grafik nałożony odgórnie, jesteśmy w innych grupach od samego początku) to sprawa będzie zamieciona pod dywan. A ja tego nie chcę. Tylko co mi to daje inne myślenie skoro on i tak nie widzi problemu. Jak wrócimy do normalnego trybu pracy to on i tak nie zobaczy, że rozmawiam z innymi kolegami, bo poza nim w pracy nie ma. Nie rozumiesz, że ja źle się czuję z tym wszystkim? Czuję, że właśnie dużo się stało i wiem że to ja popsułam atmosferę.Dezerter pisze: ↑2020-11-25, 18:40 Też bym nie chciał z tobą gadać jak jesteś w takim stanie!
Dlatego podałem ci etapy:
Najpierw ogarnij siebie i dowartościuj!
później z uśmiechem na ustach go ignoruj a żartuj z innymi kolegami, niech widzi, że dobrze się bawisz
a dopiero po jakimś czasie wyciągnij ręką do zgody.
Czy mnie rozumiesz?