Czy to grzech- Aga1986

[Aga1986]

Skłaniają pewnie do zastanowienia, ale staram się podchodzić do nich z lekkim dystansem:-)

[Aga1986]

Jest sytuacja: mam przekonanie że coś jest grzechem i robię to. Po czasie dowiaduję się, że to jednak nie jest grzech ale w trakcie tego czynu miałam przekonanie i świadomość że to grzech. Czy wtedy mam grzech czy nie?

[Marek_Piotrowski]

Tak

[Aga1986]

To znaczy, że grzech zależy od naszej wiedzy? czy jednak wszystkie 3 warunki muszą być spełnione: dobrowolność, świadomość,poważna materia.

[Elbrus]

Grzech to sprawa obiektywna - to przekroczenie Prawa Bożego i/lub kościelnego.

Materia grzechu to sprawa indywidualna i subiektywna.
Grzech ciężki zachodzi wtedy, kiedy:

wszystkie 3 warunki muszą być spełnione: dobrowolność, świadomość,poważna materia.

[miłośniczka Faustyny]

Ale jeśli jest się pewnym, że materia jest poważna i się popełnia dobrowolnie, to jest chyba tak, jakby była poważna. Bo jest taka decyzja woli, grzech jest w momencie tego czynu, a nie dopiero wtedy, gdy ktoś się dowie, że materia jednak była lekka. I działa to też odwrotnie: jeśli ktoś popełnia grzech i nie wie, że to jest grzechem, to raczej nie jest to grzech ciężki, nawet jeśli materia jest ciężka. Co to oznacza? Że waga grzechu zależy, w dużej mierze, od naszej decyzji, by coś uczynić, mimo że wiemy, że jest to złe. Nie ma raczej znaczenia, że po danym czynie ktoś się dowie, że jednak materia była lekka, jeśli uważał ją za ciężką. Ale też lepiej tu uważać, żeby nie popaść w skrupuły, a Ty, Aga, masz do tego skłonności. Czy uważałaś ten czyn za grzech ciężki? Czy może jednak za lekki?

Dodano po 4 minutach 34 sekundach:

Grzech to sprawa obiektywna

No właśnie nie do końca. Wiele zależy też od intencji.

Materia grzechu to sprawa indywidualna i subiektywna.

Odwrotnie. To materia jest obiektywna. Ale jeśli materię lekką danego grzechu uważamy za ciężką (to znaczy gdy jest się o tym przekonanym) i z takim nastawieniem, dobrowolnie, ten grzech popełnimy, to jest to wtedy grzech cięzki, tak mi się wydaje.

[Marek_Piotrowski]

To znaczy, że grzech zależy od naszej wiedzy? czy jednak wszystkie 3 warunki muszą być spełnione: dobrowolność, świadomość,poważna materia.

Tak, w każdym razie kiedy mówimy o grzechu ciężkim. Choć istnieje pojęcie obowiązku dowiedzenia się, czy czyn jest grzeszny, czy nie (grzech zaniechania).

Grzech to sprawa obiektywna - to przekroczenie Prawa Bożego i/lub kościelnego.
Materia grzechu to sprawa indywidualna i subiektywna.

Odwrotnie. Czyn to materia - to jest obiektywne.
Natomiast czy to grzech (i jak ciężki) zależy od wielu czynników.Dokładnie tak, jak napisała @miłośniczka Faustyny :

Ale jeśli jest się pewnym, że materia jest poważna i się popełnia dobrowolnie, to jest chyba tak, jakby była poważna. Bo jest taka decyzja woli, grzech jest w momencie tego czynu, a nie dopiero wtedy, gdy ktoś się dowie, że materia jednak była lekka. I działa to też odwrotnie: jeśli ktoś popełnia grzech i nie wie, że to jest grzechem, to raczej nie jest to grzech ciężki, nawet jeśli materia jest ciężka. Co to oznacza? Że waga grzechu zależy, w dużej mierze, od naszej decyzji, by coś uczynić, mimo że wiemy, że jest to złe. Nie ma raczej znaczenia, że po danym czynie ktoś się dowie, że jednak materia była lekka, jeśli uważał ją za ciężką.

[Andej]

Ciekawym, kto wymieni wszystkie materie mające znamiona grzechu ciężkiego?

Wydaje mi się, że zanim się zaprzeczy lub poprze zdanie na temat materii, warto zdefiniować to, co na myśli się ma.
Na przykład PWN podaje następujące wykładnie słowa materia:
1. «ogół przedmiotów fizycznych poznawalnych za pomocą zmysłów lub istniejących obiektywnie, tj. niezależnie od poznania»
2. «pojęcie z dziedziny ontologii (metafizyki) oznaczające rodzaj bytu jedynie istniejącego lub jednego z istniejących»
3. «materiał, wątek, treść, którym można nadawać różne formy»
4. «rzecz, sprawa, o której się myśli, mówi lub pisze»

[miłośniczka Faustyny]

Wydaje mi się, że zanim się zaprzeczy lub poprze zdanie na temat materii, warto zdefiniować to, co na myśli się ma.
Na przykład PWN podaje następujące wykładnie słowa materia:
1. «ogół przedmiotów fizycznych poznawalnych za pomocą zmysłów lub istniejących obiektywnie, tj. niezależnie od poznania»
2. «pojęcie z dziedziny ontologii (metafizyki) oznaczające rodzaj bytu jedynie istniejącego lub jednego z istniejących»
3. «materiał, wątek, treść, którym można nadawać różne formy»
4. «rzecz, sprawa, o której się myśli, mówi lub pisze»

Ja bym tu dodała jeszcze piątą definicję:
5. materiał idealny dla gier słownych i językowych zabaw Andeja

[Aga1986]

Tak, na początku materia wydawała mi się ciężka. Materia jest poważna jeśli znacząco naruszamy któreś 10 z przykazań i chyba 5 kościelnych ( ale nie jestem pewna co do tych kościelnych). Po wykonaniu tego czynu dowiedziałam się że to nie był ciężki grzech.

Dodano po 7 minutach 57 sekundach:
To prawda mam do skrupuły i przeważnie najpierw grzechy oceniam jako ciężkie. A według 10 przykazań może być lekka i ciężka materia.
Np piąte przykazanie to ciężkim grzechem będzie np zabicie kogoś lub pobicie, a lekki to np gwałtowny gniew na kogoś ale taki, który za chwilę przejdzie i nastąpi pojednanie.
Albo 8 przykazanie to ciężkim by było psucie komuś opinii, a lekkim skłamanie w mało ważnej sprawie.
Tu sędzią często jest nasze sumienie, w sumie ja wymieniam grzechy ciężkie i lekkie na spowiedzi ( czuję taką potrzebę).

[Kacper1298]

Tak

To jak ktoś ma to powiedzieć na spowiedzi?

Otwieram szufladę z przekonaniem, że to grzech ciezki, a potem dowiaduje się, że to nie grzech.

W konfesjonale ujmiesz: Pare razy otwierałem szufladę?

Czy może: Popełniałem czyn z przekonaniem, że jest to grzech ciezki

(Z tą szuflada to tylko taki przykład, który pierwszy mi przyszedł do glowy)