Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...
Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...
Ja się param głównie wypiekami. Poniżej tarta z białą czekoladą i mascarpone oraz owocami (borówkami, ale mogą być truskawki czy maliny). Przepisu niestety dokładnego nie pamiętam, ale w internecie można znaleźć wiele przepisów na to ciasto. Poza tym główną rolę gra tutaj połączenie mascarpone z białą czekoladą. Mistrzostwo.
Bo tutaj nawet nie chodzi o ciasto. Połączenie tych dwóch składników + owoce można wykorzystać do naleśników czy gofrów.
A co do naleśników polecam takie: skropione cytryną i posypane cukrem
Chyba będę się tu często udzielać...
Dodano po 3 minutach 48 sekundach:
@hektolitr
Miałam w planach pierogi ruskie Musisz koniecznie, co do ziemniaków, spróbować do ugotowanych dodać masło i śmietankę 30%. Raz na jakiś czas można, a smakują wtedy dobrze.
Bo tutaj nawet nie chodzi o ciasto. Połączenie tych dwóch składników + owoce można wykorzystać do naleśników czy gofrów.
A co do naleśników polecam takie: skropione cytryną i posypane cukrem
Chyba będę się tu często udzielać...
Dodano po 3 minutach 48 sekundach:
@hektolitr
Miałam w planach pierogi ruskie Musisz koniecznie, co do ziemniaków, spróbować do ugotowanych dodać masło i śmietankę 30%. Raz na jakiś czas można, a smakują wtedy dobrze.
-
- Dyskutant
- Posty: 303
- Rejestracja: 13 maja 2022
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 157 times
Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...
P.S: Jedna borówka się wyróżnia .
@psalm13 spróbuję. Również w planach mam pierogi, bo dawno robiłem. Skorzystam z Twojej rady. Dziękuję.
@psalm13 spróbuję. Również w planach mam pierogi, bo dawno robiłem. Skorzystam z Twojej rady. Dziękuję.
Ostatnio zmieniony 2023-03-03, 18:56 przez hektolitr, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...
Z tą śmietanką i masłem to tyczy się do ziemniaków przeznaczonych na zwykły obiad. No wiesz, kotlecik i surówka.
A co do borówki - świruje, że jest winogrono.
A co do borówki - świruje, że jest winogrono.
-
- Dyskutant
- Posty: 303
- Rejestracja: 13 maja 2022
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 157 times
Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...
czyli takie puree? O, ja mam dobry przepis na herbatę - po zaparzeniu dodaję smażoną żurawinę, uwielbiam - jest jeszcze lepiej, gdy wkroimy cytrynę. Ostatnio robiłem mielone, wyszły git - jako surówkę uwielbiam buraczki na gorąco.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...
Nie wiedziałem, że tak wiele tu osób z terenów dawnego województwa krakowskiego, tak miłemu mojemu sercu. Też kiedyś na te malutkie kuleczki mówiłem borówki.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 9 lut 2023
- Has thanked: 287 times
- Been thanked: 213 times
Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...
Ciasto wyglada apetycznie, ale jak na moj gust to stanowczo za malo borowek.
Dodano po 20 minutach 22 sekundach:
A te najlepiej prezentuja sie w pierogach. Malo ociasta, duzo borowek.
Ostatniego lata mialem mase poziomek w ogrodzie i narobilem lodow poziomkowych tak ze rozdawalem po znajomych, a reszta nie miescila sie w zamrazarce.
- Nenderen
- Biegły forumowicz
- Posty: 1590
- Rejestracja: 30 maja 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1038 times
- Been thanked: 271 times
Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...
Borówki są też dobre jako ozdoba sernika tudzież polewy na babce czekoladowej.
Faraon, Twoi znajomi mieli wielkie szczęście.
Faraon, Twoi znajomi mieli wielkie szczęście.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1709
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 556 times
- Been thanked: 419 times
Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...
Ja mogę podrzucić przepis w stylu "szybko, a jednak w miarę zdrowo". Jako studentka bardzo sobie cenię takie przepisy.
Składniki na jedną porcję:
0,5 albo cały woreczek kaszy w zależności od potrzeb/szklanka makaronu/bułka (do wyboru)
puszka białej fasoli albo ciecierzycy konserwowej (również do wyboru)
łyżka oleju/oliwy (oliwa oczywiście zdrowsza)
przyprawy (opcjonalnie): papryka mielona, sól (korzystacie z nich, jeśli wybraliście ciecierzycę)
Kaszę lub makaron gotujemy zgodnie z opisem na opakowaniu (no chyba, że wybraliście bułkę, jej nie gotujemy ). Warzywa z puszki odsączamy z zalewy i przepłukujemy. Jeżeli wybraliście fasolę, po prostu ją podsmażacie. Jeżeli wybraliście ciecierzycę, sprawa jest odrobinę bardziej skomplikowana, bo chcemy z niej zrobić chrupiącą ciecierzycę - taką można przygotować na dwa sposoby. Zdrowiej będzie ją upiec (przepisy na pieczoną chrupiącą ciecierzycę krążą po Internecie, można wygooglować), szybciej podsmażyć na patelni i w trakcie smażenia dodać przyprawy. W trakcie smażenia warzywa trzeba co jakiś czas przemieszać. Na oko smażenie powinno zająć tak z 5 - 7 minut. Jak wam się wszystko ugotuje i usmaży, wrzucamy to wszystko na talerz (może być duży płaski albo głęboki) i gotowe.
JAKA WERSJA JEST NAJZDROWSZA? Generalnie najlepsze są kasze (polecam gryczaną), chyba mają najwięcej minerałów. Jeżeli wybieracie makaron lub bułkę, lepiej kupić produkty pełnoziarniste. Nie przesadzajcie z olejem, łyżka na jedną porcję naprawdę wystarczy.
WSKAZÓWKI: Nie rozgrzewajcie oleju za bardzo przed wrzuceniem warzyw - gdy olej jest za bardzo rozgrzany i styka się z wodą w nich zawartą, zaczyna pryskać. Jeżeli macie kuchenkę indukcyjną, adekwatnym poziomem do rozgrzewania patelni przed rozpoczęciem smażenia powinna być 5, ale musicie sami sprawdzić, jaka moc u Was będzie najlepiej się sprawdzała.
Jeśli boicie się, że zalewa na Was pryśnie przy otwieraniu puszki, polecam ten sposób: otwórzcie delikatnie puszkę i przechylcie nad zlewem. Trochę jej wtedy odpłynie i nie będzie się trzeba bać, że ubrania się pobrudzą.
Jeżeli robicie chrupiącą ciecierzycę w piekarniku, można ją przygotować wcześniej.
Jeśli polubicie to danie, to fajnie sobie zrobić mały zapas konserw i kaszy/makaronu, wtedy nigdy nie będziecie musieli się bać, że nie będziecie mieli co zjeść na obiad, a takie produkty mogą długo leżeć.
Składniki na jedną porcję:
0,5 albo cały woreczek kaszy w zależności od potrzeb/szklanka makaronu/bułka (do wyboru)
puszka białej fasoli albo ciecierzycy konserwowej (również do wyboru)
łyżka oleju/oliwy (oliwa oczywiście zdrowsza)
przyprawy (opcjonalnie): papryka mielona, sól (korzystacie z nich, jeśli wybraliście ciecierzycę)
Kaszę lub makaron gotujemy zgodnie z opisem na opakowaniu (no chyba, że wybraliście bułkę, jej nie gotujemy ). Warzywa z puszki odsączamy z zalewy i przepłukujemy. Jeżeli wybraliście fasolę, po prostu ją podsmażacie. Jeżeli wybraliście ciecierzycę, sprawa jest odrobinę bardziej skomplikowana, bo chcemy z niej zrobić chrupiącą ciecierzycę - taką można przygotować na dwa sposoby. Zdrowiej będzie ją upiec (przepisy na pieczoną chrupiącą ciecierzycę krążą po Internecie, można wygooglować), szybciej podsmażyć na patelni i w trakcie smażenia dodać przyprawy. W trakcie smażenia warzywa trzeba co jakiś czas przemieszać. Na oko smażenie powinno zająć tak z 5 - 7 minut. Jak wam się wszystko ugotuje i usmaży, wrzucamy to wszystko na talerz (może być duży płaski albo głęboki) i gotowe.
JAKA WERSJA JEST NAJZDROWSZA? Generalnie najlepsze są kasze (polecam gryczaną), chyba mają najwięcej minerałów. Jeżeli wybieracie makaron lub bułkę, lepiej kupić produkty pełnoziarniste. Nie przesadzajcie z olejem, łyżka na jedną porcję naprawdę wystarczy.
WSKAZÓWKI: Nie rozgrzewajcie oleju za bardzo przed wrzuceniem warzyw - gdy olej jest za bardzo rozgrzany i styka się z wodą w nich zawartą, zaczyna pryskać. Jeżeli macie kuchenkę indukcyjną, adekwatnym poziomem do rozgrzewania patelni przed rozpoczęciem smażenia powinna być 5, ale musicie sami sprawdzić, jaka moc u Was będzie najlepiej się sprawdzała.
Jeśli boicie się, że zalewa na Was pryśnie przy otwieraniu puszki, polecam ten sposób: otwórzcie delikatnie puszkę i przechylcie nad zlewem. Trochę jej wtedy odpłynie i nie będzie się trzeba bać, że ubrania się pobrudzą.
Jeżeli robicie chrupiącą ciecierzycę w piekarniku, można ją przygotować wcześniej.
Jeśli polubicie to danie, to fajnie sobie zrobić mały zapas konserw i kaszy/makaronu, wtedy nigdy nie będziecie musieli się bać, że nie będziecie mieli co zjeść na obiad, a takie produkty mogą długo leżeć.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...
Bardzo skomplikowane.
Gdy ja robię na lenia, to nie gotuję makaronu.
Na patelnię odrobinę oleju. Jak gorący, to wrzucam puszkę fasoli (wolę czerwoną) albo mrożone warzywa. Na to od razu sypię kaszę, ryż lub makaron. Czasem trzeba troszkę podlać wodą. A jak ma być więcej i zdrowiej, to dosypuję pestki słonecznika i siemię lniane. Przykrywam patelnię. Gdy wszystko gorące zmniejszam gaz na malutki. Sypie dużo pieprzu, curry. Pod koniec majeranek. I czekam, aż ślina zacznie cieknąć i zapach dojdzie. Jak makaron/kasza/ryż dojdzie to wyłączam gaz i zostawiam na 5 - 10 minut na przykrytej patelni. Przez ten czas szykuję napój, zwykle herbatę. Potem na talerz.
Oczywista zamiast warzyw, fasoli z puszki, soczewicy czy ciecierzycy, można dać jakąś konserwę mięsną zawierającą sos lub galaretkę. Kombinować można na tysiące sposobów. Główna zasada: zawsze z tego, co akurat ma się pod ręką.
A, zapomniałem, zwykle daję też dużo cebuli. Jeśli tak, to najpierw podsmażam cebulę. Zwykle z marchewka pokrojona na cienkie pasemka (obieraczką). A potem wale to, co się nawinie.
Gdy ja robię na lenia, to nie gotuję makaronu.
Na patelnię odrobinę oleju. Jak gorący, to wrzucam puszkę fasoli (wolę czerwoną) albo mrożone warzywa. Na to od razu sypię kaszę, ryż lub makaron. Czasem trzeba troszkę podlać wodą. A jak ma być więcej i zdrowiej, to dosypuję pestki słonecznika i siemię lniane. Przykrywam patelnię. Gdy wszystko gorące zmniejszam gaz na malutki. Sypie dużo pieprzu, curry. Pod koniec majeranek. I czekam, aż ślina zacznie cieknąć i zapach dojdzie. Jak makaron/kasza/ryż dojdzie to wyłączam gaz i zostawiam na 5 - 10 minut na przykrytej patelni. Przez ten czas szykuję napój, zwykle herbatę. Potem na talerz.
Oczywista zamiast warzyw, fasoli z puszki, soczewicy czy ciecierzycy, można dać jakąś konserwę mięsną zawierającą sos lub galaretkę. Kombinować można na tysiące sposobów. Główna zasada: zawsze z tego, co akurat ma się pod ręką.
A, zapomniałem, zwykle daję też dużo cebuli. Jeśli tak, to najpierw podsmażam cebulę. Zwykle z marchewka pokrojona na cienkie pasemka (obieraczką). A potem wale to, co się nawinie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1709
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 556 times
- Been thanked: 419 times
Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...
Kwestia praktyki. Ja uznałam to za szybkie danie, bo makaron da się ugotować w kilka minut, kaszę w kilkanaście, w tym czasie mogę podsmażać warzywa. Twój sposób jednak też przemyślę.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 9 lut 2023
- Has thanked: 287 times
- Been thanked: 213 times
Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...
Andeja sposob jest bardzo dobry, bo wykozystuje glownie zamiast wody naturalne soki warzyw przez co nasiakaja nimi makaron, czy ryz, a dzieki temu sam ryz czy makaron pochlania wszystkie ich skladniki i lepiej smakuje.
Poza tym duza czesc tych skladnikow zamiar sie wygotowac, czy wysmazyc i ulotnic sie, wsiakajac w ryz czy makaron pozostaje w potrawie.
Ryz czy makaron ugotowany pierw na wodzie, nie wciagnie wtedy zbyt wiele tych skladnikow, gdyz juz jest nasacony woda, wiec nie wchlania jej wiecej z warzyw i przypraw danych do potrawy.
Poza tym duza czesc tych skladnikow zamiar sie wygotowac, czy wysmazyc i ulotnic sie, wsiakajac w ryz czy makaron pozostaje w potrawie.
Ryz czy makaron ugotowany pierw na wodzie, nie wciagnie wtedy zbyt wiele tych skladnikow, gdyz juz jest nasacony woda, wiec nie wchlania jej wiecej z warzyw i przypraw danych do potrawy.
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6516
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 894 times
- Been thanked: 732 times
- Kontakt:
Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...
Zupa krem z dyni.
Dynię hokaido kroimy, z 4 ziemniaki, trochę marchewki i do gara.
Gotujemy do miękkości. Przed blendowaniem trzeba sprawdzić, ile jest wody. Nadmiar odlewamy. Warzywa mają być przykryte lekko woda i nic ponadto. Nawet im mniej tym lepiej. Dodajemy z 3 połówki brzoskwini z puszki, świeży imbir. Blendujemy. Sól, maggi.
Smacznego
Dynię hokaido kroimy, z 4 ziemniaki, trochę marchewki i do gara.
Gotujemy do miękkości. Przed blendowaniem trzeba sprawdzić, ile jest wody. Nadmiar odlewamy. Warzywa mają być przykryte lekko woda i nic ponadto. Nawet im mniej tym lepiej. Dodajemy z 3 połówki brzoskwini z puszki, świeży imbir. Blendujemy. Sól, maggi.
Smacznego
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...
Bez bulionu, czosnku, cebuli, pieprzu, curry, cytryny i gałki muszkatołowej? No, curry przesadziłem, dopiero na talerzu, bo żona nie lubi. Ale troszkę solę. I bardziej dopieprzam też na talerzu. Chyba, że dużo imbiru, wtedy można odpuścić.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6516
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 894 times
- Been thanked: 732 times
- Kontakt:
Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...
Zrób, a zobaczysz. Czysta prostota. Sól i maggi wskazane.
Dodano po 37 sekundach:
A imbir ma być wyczuwalny.
Dodano po 37 sekundach:
A imbir ma być wyczuwalny.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Kucharz prawie doskonały, czyli mój przepis na ...
Nie używam maggi (bo obecne maggi nie ma nic wspólnego z prawdziwym maggi sprzed lat; zupełnie inny skład). A sos sojowy bardzo ograniczyłem.
Największą zaletą szybkość. W lidlomiksie ok. 40 minut włącznie z przygotowywaniem, myciem itd.
Największą zaletą szybkość. W lidlomiksie ok. 40 minut włącznie z przygotowywaniem, myciem itd.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.