Jak rozumiecie to pytanie z książki ,,100 pytań do Ateistów'' Jana Lewandowskiego?
- Gojandek
- Dyskutant
- Posty: 349
- Rejestracja: 6 gru 2022
- Lokalizacja: Księżyc
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 151 times
- Been thanked: 24 times
Jak rozumiecie to pytanie z książki ,,100 pytań do Ateistów'' Jana Lewandowskiego?
Jak rozumiecie to pytanie skierowane do ateistów: ,,Według jakiego kryterium oceniasz niedostateczność dowodów na istnienie Boga, skoro nie istnieje ,,ostateczne" kryterium prawdy?"
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1992
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 420 times
- Been thanked: 439 times
Re: Jak rozumiecie to pytanie z książki ,,100 pytań do Ateistów'' Jana Lewandowskiego?
Tak rozkładając na czynniki pierwsze to chyba chodziło by o to, że :
1 Ateiści uważają, że dowody przedstawiane na istnienie Boga są niewystarczające.
2 istnieje jakieś kryterium oceny ostateczności dowodów przez nich stosowane, ale jest oczywistym dla autora że to kryterium „robocze” czy „lokalne”, nie ostateczne. Które to ostateczne niby nie istnieje.
Trochę to zagmatwane, bo dla wierzącego ostatecznym kryterium prawdy jest Bóg. Jego świadomość zawiera wszelkie odpowiedzi na pytania „jak jest?”, które możemy zadać.
Jest wiele typów ateistów. Bardziej lub mniej przywiązujących wagę do spójności konstrukcji swoich poglądów. Ale dla takiego dbającego o to kryterium prawdy może być wynikiem działania metody naukowej. Czyli z grubsza patrząc wielokrotnie potwierdzone eksperymentalnie wyniki przewidywań jakiejś tezy.
No i jeśli rozważać to źródło prawdy to oczywiście nie jest ostateczne. Zwłaszcza w kwestii źródła istnienia. Nie da się skonstruować takiego eksperymentu który by sprawdził jak powstało istnienie. Próbując natomiast rozważać ten aspekt teoretycznie, czysto matematycznie, nie da się stworzyć takiej matematyki która wyjaśniałaby istnienie samej siebie.
1 Ateiści uważają, że dowody przedstawiane na istnienie Boga są niewystarczające.
2 istnieje jakieś kryterium oceny ostateczności dowodów przez nich stosowane, ale jest oczywistym dla autora że to kryterium „robocze” czy „lokalne”, nie ostateczne. Które to ostateczne niby nie istnieje.
Trochę to zagmatwane, bo dla wierzącego ostatecznym kryterium prawdy jest Bóg. Jego świadomość zawiera wszelkie odpowiedzi na pytania „jak jest?”, które możemy zadać.
Jest wiele typów ateistów. Bardziej lub mniej przywiązujących wagę do spójności konstrukcji swoich poglądów. Ale dla takiego dbającego o to kryterium prawdy może być wynikiem działania metody naukowej. Czyli z grubsza patrząc wielokrotnie potwierdzone eksperymentalnie wyniki przewidywań jakiejś tezy.
No i jeśli rozważać to źródło prawdy to oczywiście nie jest ostateczne. Zwłaszcza w kwestii źródła istnienia. Nie da się skonstruować takiego eksperymentu który by sprawdził jak powstało istnienie. Próbując natomiast rozważać ten aspekt teoretycznie, czysto matematycznie, nie da się stworzyć takiej matematyki która wyjaśniałaby istnienie samej siebie.
Ostatnio zmieniony 2023-11-12, 17:13 przez Praktyk, łącznie zmieniany 2 razy.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
- Gojandek
- Dyskutant
- Posty: 349
- Rejestracja: 6 gru 2022
- Lokalizacja: Księżyc
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 151 times
- Been thanked: 24 times
Re: Jak rozumiecie to pytanie z książki ,,100 pytań do Ateistów'' Jana Lewandowskiego?
Praktyk pisze: ↑2023-11-12, 17:11 Tak rozkładając na czynniki pierwsze to chyba chodziło by o to, że :
1 Ateiści uważają, że dowody przedstawiane na istnienie Boga są niewystarczające.
2 istnieje jakieś kryterium oceny ostateczności dowodów przez nich stosowane, ale jest oczywistym dla autora że to kryterium „robocze” czy „lokalne”, nie ostateczne. Które to ostateczne niby nie istnieje.
Trochę to zagmatwane, bo dla wierzącego ostatecznym kryterium prawdy jest Bóg. Jego świadomość zawiera wszelkie odpowiedzi na pytania „jak jest?”, które możemy zadać.
Jest wiele typów ateistów. Bardziej lub mniej przywiązujących wagę do spójności konstrukcji swoich poglądów. Ale dla takiego dbającego o to kryterium prawdy może być wynikiem działania metody naukowej. Czyli z grubsza patrząc wielokrotnie potwierdzone eksperymentalnie wyniki przewidywań jakiejś tezy.
No i jeśli rozważać to źródło prawdy to oczywiście nie jest ostateczne. Zwłaszcza w kwestii źródła istnienia. Nie da się skonstruować takiego eksperymentu który by sprawdził jak powstało istnienie. Próbując natomiast rozważać ten aspekt teoretycznie, czysto matematycznie, nie da się stworzyć takiej matematyki która wyjaśniałaby istnienie samej siebie.
A ja się tak zastanawiam odnośnie tych książek Jana Lewandowskiego. W książce ,,100 pytań'' pytanie pierwsze brzmi: ,,Czy uważasz, że brak dowodu na istnienie Boga wystarczy, by uznać, że On nie istnieje?" Jakby nie patrząc, wiara również wywodzi się z dowodów(dlatego wierzymy), istnieją przecież dowody na istnienie Boga i może mi się wydawać dziwne wierzyć w coś, na co nie ma dowodów. Jan Lewandowski wydaje mi się, jakby sugerował, że nie ma dowodów na istnienie Boga, jednak brak dowodu nie oznacza, że Bóg nie istnieje. Według mnie takie twierdzenie jest trochę dziwne.
-
- Aktywny komentator
- Posty: 717
- Rejestracja: 29 gru 2017
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 53 times
Re: Jak rozumiecie to pytanie z książki ,,100 pytań do Ateistów'' Jana Lewandowskiego?
Wiara raczej nie bierze z dowodów tylko z przekonania. Można mieć dowody a nie wierzyć. Patrz apostołowie którzy widząc cuda zwątpili czy Dawid Hume znając przykład cudownych uzdrowień poświadczonych przez lekarzy
Ostatnio zmieniony 2023-11-12, 19:13 przez Quinque, łącznie zmieniany 1 raz.
- Gojandek
- Dyskutant
- Posty: 349
- Rejestracja: 6 gru 2022
- Lokalizacja: Księżyc
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 151 times
- Been thanked: 24 times
Re: Jak rozumiecie to pytanie z książki ,,100 pytań do Ateistów'' Jana Lewandowskiego?
A czy owo przekonanie nie bierze się również z dowodów? Wiele jest przykładów, że ateiści na podstawie jakiegoś dowodu, lub własnego doświadczenia uwierzyli w Pana Boga. Np. jeżeli ktoś był świadkiem egzorcyzmów to raczej jest przekonany, że dusza, opętania istnieją.
- krz30
- Aktywny komentator
- Posty: 671
- Rejestracja: 16 wrz 2021
- Has thanked: 167 times
- Been thanked: 176 times
Re: Jak rozumiecie to pytanie z książki ,,100 pytań do Ateistów'' Jana Lewandowskiego?
Dowody wspierają wiarę, ale jej nie warunkują. Tak jak powyżej napisał @Quinque, można mieć dowody, a nie wierzyć.
Wiara jest łaską, na którą trzeba się otworzyć i ją przyjąć, ale zwykle musi być ku temu odpowiedni "grunt". Dowody mogą taki grunt nieco przygotować.
Szczerze mówiąc, nie poznałem jeszcze nikogo, komu by "udowodniono" wiarę w Boga i kto na tej podstawie by uwierzył.
Wiara jest łaską, na którą trzeba się otworzyć i ją przyjąć, ale zwykle musi być ku temu odpowiedni "grunt". Dowody mogą taki grunt nieco przygotować.
Szczerze mówiąc, nie poznałem jeszcze nikogo, komu by "udowodniono" wiarę w Boga i kto na tej podstawie by uwierzył.
~Krzysztof
- Gojandek
- Dyskutant
- Posty: 349
- Rejestracja: 6 gru 2022
- Lokalizacja: Księżyc
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 151 times
- Been thanked: 24 times
Re: Jak rozumiecie to pytanie z książki ,,100 pytań do Ateistów'' Jana Lewandowskiego?
krz30 pisze: ↑2023-11-12, 19:42 Dowody wspierają wiarę, ale jej nie warunkują. Tak jak powyżej napisał @Quinque, można mieć dowody, a nie wierzyć.
Wiara jest łaską, na którą trzeba się otworzyć i ją przyjąć, ale zwykle musi być ku temu odpowiedni "grunt". Dowody mogą taki grunt nieco przygotować.
Szczerze mówiąc, nie poznałem jeszcze nikogo, komu by "udowodniono" wiarę w Boga i kto na tej podstawie by uwierzył.
A czy Biblia to nie dowód na istnienie Boga? Właściwie to dzięki niej w wierzymy w Boga. Czyli, że nasza wiara jest na podstawie dowodu.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3086
- Rejestracja: 16 sty 2022
- Has thanked: 323 times
- Been thanked: 473 times
Re: Jak rozumiecie to pytanie z książki ,,100 pytań do Ateistów'' Jana Lewandowskiego?
Biblia nie jest dowodem na istnienie Boga. Biblia jest dzielem o Bogu, ale nie dowiedzionym, gdyz spisanym przez ludzi, ktorzy czesto nawet nie byli bezposrednimi swiadkami bozych zdarzen - chocby opis stworzenia swiata.
- Gojandek
- Dyskutant
- Posty: 349
- Rejestracja: 6 gru 2022
- Lokalizacja: Księżyc
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 151 times
- Been thanked: 24 times
Re: Jak rozumiecie to pytanie z książki ,,100 pytań do Ateistów'' Jana Lewandowskiego?
Gdyby nie było Biblii, lub ustnej tradycji, to właściwie skąd wierzylibyśmy w Boga? Czy to właśnie Biblia, tradycja nie jest w pewnym sensie dowodem na jego istnienie?
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3086
- Rejestracja: 16 sty 2022
- Has thanked: 323 times
- Been thanked: 473 times
Re: Jak rozumiecie to pytanie z książki ,,100 pytań do Ateistów'' Jana Lewandowskiego?
Zanim spisano Biblie ( lub jakiekolwiek inne ksiegi w innych kulturach zwane "swietym" ) ludzie od wiekow oddawali czesc bostwom, w tym I bogu, ktorego nie znali. ale odczuwali istnienie i dzialanie Istoty Najwyzszej bedacej poczatkiem i tworca wszystkiego.
Bibli to zapis okreslony teologiczno-filozoficzny, ale nie dowod.
Bibli to zapis okreslony teologiczno-filozoficzny, ale nie dowod.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Jak rozumiecie to pytanie z książki ,,100 pytań do Ateistów'' Jana Lewandowskiego?
Tytuł wątku odnosi się do ateistów. Biblia nie jest dowodem materialnym, a takich oczekują ateiści.
Nie ma sensu odnosić naszego przyjmowania Biblii do tego, jak ją przyjmują / interpretują ateiści.
Biblia nie jest dowodem na istnienie Boga, jest opisem Jego przymierza z ludźmi i Jego planu zbawienia.
Książki nie czytałem. Ale tak ogólnie uważam, że nie ma sensu zastanawiać się nad sposobami materialnego udowadniania istnienia Boga. To jest kwestia wiary. Łk 16.29-31 Lecz Abraham odparł: "Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!" "Nie, ojcze Abrahamie - odrzekł tamten - lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą". Odpowiedział mu: "Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą"». Z tego wyraźnie wynika, że nie istnieje żaden fizyczny dowód na istnienie Boga. A fakt zmartwychwstania Jezusa nie przekonał nie tylko ateistów, ale nawet Żydów wierzących w Boga Ojca.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2583
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 160 times
- Been thanked: 420 times
Re: Jak rozumiecie to pytanie z książki ,,100 pytań do Ateistów'' Jana Lewandowskiego?
To nie takie proste. Można skonkretyzować boga z innej wiary np na hinduskiego Wisznu i zastosować pytanie do Chrześcijan. My nie wierzymy w Wisznu, czy oczekujemy dowodów na istnienie Wisznu? Stąd wiara jest wiarą.
Antyteiści siłą rzeczy oczekują dowodów na istnienie Boga najlepiej metodą doświadczalną mącąc w głowach samym wierzącym.
Ponieważ oczekując takich dowodów sprowadzają Boga do świata naturalnego, po drugie oczekują odpowiedzi na wszystkie frapujące ich pytania w tej materii od wierzących, gdyż dla nich cała koncepcja Boga zrodziła się w głowach wierzących i to oni powinni tej koncepcji bronić w każdym aspekcie. Każda wątpliwość dla nas jest dla nich słabością, dziurą koncepcyjną na którą nakładamy zasłonę dymną.
Ostatnio zmieniony 2023-11-12, 23:27 przez Abstract, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3086
- Rejestracja: 16 sty 2022
- Has thanked: 323 times
- Been thanked: 473 times
Re: Jak rozumiecie to pytanie z książki ,,100 pytań do Ateistów'' Jana Lewandowskiego?
Moim zdaniem, pytanie i odpowiedz mozna umiescic na "chlopskim rozumieniu swiata" - : czy to Biublia stworzyla Boga ( i przez to powstal swiat), czy tez Bog stworzyl swiat, i dzieki temu powstala Biblia? Na chlopski rozum ... gdzie lezy odpowiedz i gdzie my zechcemy sie odnalezc w tej odpowiedzi?
W taki sposob sobie to rozkminilem-
W taki sposob sobie to rozkminilem-
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6460
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 891 times
- Been thanked: 726 times
- Kontakt:
Re: Jak rozumiecie to pytanie z książki ,,100 pytań do Ateistów'' Jana Lewandowskiego?
Jeśli mówimy że ktoś jest, to chce się dowodu.Abstract pisze: ↑2023-11-12, 23:05To nie takie proste. Można skonkretyzować boga z innej wiary np na hinduskiego Wisznu i zastosować pytanie do Chrześcijan. My nie wierzymy w Wisznu, czy oczekujemy dowodów na istnienie Wisznu? Stąd wiara jest wiarą.
Antyteiści siłą rzeczy oczekują dowodów na istnienie Boga najlepiej metodą doświadczalną mącąc w głowach samym wierzącym.
Ponieważ oczekując takich dowodów sprowadzają Boga do świata naturalnego, po drugie oczekują odpowiedzi na wszystkie frapujące ich pytania w tej materii od wierzących, gdyż dla nich cała koncepcja Boga zrodziła się w głowach wierzących i to oni powinni tej koncepcji bronić w każdym aspekcie. Każda wątpliwość dla nas jest dla nich słabością, dziurą koncepcyjną na którą nakładamy zasłonę dymną.
Gdybyśmy napisali:wierzę, że Bóg istnieje, to może by się tak nie czepiali?
Bo widzę takie nasze odpowiedzi na różnych forach:
-Przekonasz się na końcu że jest
-Bóg istnieje a ty nic nie rozumiesz
-Nie muszę nic widzieć żeby wiedzieć
-Iatnieje!Mówi do mnie na modlitwie itd.
Uważam że nasza komunikacja zawiera błędy w kontakcie z nimi.
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2583
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 160 times
- Been thanked: 420 times
Re: Jak rozumiecie to pytanie z książki ,,100 pytań do Ateistów'' Jana Lewandowskiego?
oczywiście że by się czepiali i to robią
Oprócz pierwszego, reszta trochę naciągana, ale ok znajdą się może i tacy, chociaż osobiście bardzo rzadko z takim czymś się spotykam, wypowiedzi pod wpływem emocji raczej.
Po drugie ci co walczą z wiarą w internecie rozumieją owe skróty myślowe. Niektórzy wierzący niejako przyjmują istnienie Boga jako aksjomat.
Ostatnio zmieniony 2023-11-13, 09:19 przez Abstract, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.