Czy członkowie tego Forum wierzą w uzdrowienie od Boga?

[konserwa]

Niewielu ludzi pozrafi byc ksiedzem, a niewielu ksiezy potrafi byc egzorcystami ...
Dlatego kaziku troche nie w temacie swoje wypowiedzi macie.

[sądzony]

Nad tym tematem zastanawiam się od dawna. W dyskusji Piotr Rzoska podsunął mi ciekawy argument z procedury uznania uzdrowienia na Jasnej Górze.
Jeśli twierdzisz, że TAK to czym konkretnie się to przejawiło w twoim życiu duchowym?
Jeśli, twierdzisz, że NIE to jakie argumenty za tym stoją?

W moim życiu Bóg uzdrawia mnie do życia każdego poranka. Oczywiście większość z tych „uzdrowień” można by wytłumaczyć autoterapią, autosugestią, siłą psychiatrii, psychologii, psychoterapii, zwiększania stopnia świadomości … jak zwał tak zwał – ja nazywam to uzdrowieniem.

Bóg uzdrawia mnie od 45 lat poprzez moją rodzinę, w której się urodziłem, która mnie wychowała, gdzie nauczyłem się relacji, i dzięki której w jakiś sposób nie odebrałem sobie życia.
Bóg uzdrawia mnie moją chorobą, na którą cierpię od 25 lat, lekami, psychoterapią i koniecznością zmiany podejścia do rzeczywistości.
Bóg uzdrawia mnie kobietą, która pomimo choroby, jest ze mną od 21 lat.
Bóg uzdrawia mnie pracą, którą mi dał, a która od 18 lat pozwoliła mi stawać się dojrzalszym i pewniejszym siebie człowiekiem.
Bóg uzdrawia mnie książkami, które kierują mnie ku Niemu.
Bóg uzdrawia mnie wspaniałymi ludźmi, których spotykam, których wiara budzi moją wiarę.
Bóg uzdrawia mnie córką, którą mi dał 9 lat temu pomimo tego, że wydawało się to niemożliwe.
Bóg uzdrawia mnie poprzez wskazanie mi powrotu do Kościoła, poprzez Ślub Sakramentalny 2021r.
Bóg uzdrawia mnie zabierając mi nadużywanie alkoholu, masturbację, pornografię, zdrady.
Bóg uzdrawia moje życie, małżeństwo, ojcostwo, poprzez modlitwę.
Bóg uzdrawia mnie poprzez chęć rzucenia palenia.
Bóg uzdrawia mnie w radości bycia z żoną i córką.
Bóg uzdrawia mnie w przyrodzie.
Bóg uzdrawia mnie poprzez możliwość bycia w Jego Obecności.

[Przeemek]

Wierzę, że Bóg ma moc uzdrawiania i działa również dzisiaj, zgodnie z obietnicą też przez ręce braci i sióstr (Mk16 i inne). Jednak jako protestant podchodzę do tej kwestii nieco inaczej niż naucza Kościół Katolicki. Nie neguję doniesień o uzdrowieniach, które dokonują się wśród katolików, także na Jasnej Górze. Jestem przekonany, że dla wielu osób są to głębokie, autentyczne doświadczenia Bożej ingerencji.

Jednak z perspektywy mojej protestanckiej wiary, to nie Kościół uznaje i potwierdza autentyczność cudów. Uzdrawianie jest suwerennym działaniem samego Boga, również w odpowiedzi na wołanie konkretnej osoby. Dla mnie liczy się osobiste świadectwo i relacja z Chrystusem, a nie procedury uznawania cudów. Wierzę w cudowne uzdrowienia, które zsyła sam Bóg, zgodnie ze swoją wolą i w odpowiedzi na modlitwę konkretnego człowieka.

Jako członek tego forum, ale nie katolik, nie potrzebuję "potwierdzenia" mojej wiary poprzez uznanie cudu. Moja relacja z Bogiem opiera się na czytaniu Biblii, modlitwie i ufności, że Pan Bóg prowadzi mnie każdego dnia. Stąd procedura z Jasnej Góry nie przejawia się w moim życiu duchowym w żaden sposób.

[kazik95]

Wierzę, że Bóg ma moc uzdrawiania i działa również dzisiaj, zgodnie z obietnicą też przez ręce braci i sióstr (Mk16 i inne). Jednak jako protestant podchodzę do tej kwestii nieco inaczej niż naucza Kościół Katolicki. Nie neguję doniesień o uzdrowieniach, które dokonują się wśród katolików, także na Jasnej Górze. Jestem przekonany, że dla wielu osób są to głębokie, autentyczne doświadczenia Bożej ingerencji.

Jednak z perspektywy mojej protestanckiej wiary, to nie Kościół uznaje i potwierdza autentyczność cudów. Uzdrawianie jest suwerennym działaniem samego Boga, również w odpowiedzi na wołanie konkretnej osoby. Dla mnie liczy się osobiste świadectwo i relacja z Chrystusem, a nie procedury uznawania cudów. Wierzę w cudowne uzdrowienia, które zsyła sam Bóg, zgodnie ze swoją wolą i w odpowiedzi na modlitwę konkretnego człowieka.

Jako członek tego forum, ale nie katolik, nie potrzebuję "potwierdzenia" mojej wiary poprzez uznanie cudu. Moja relacja z Bogiem opiera się na czytaniu Biblii, modlitwie i ufności, że Pan Bóg prowadzi mnie każdego dnia. Stąd procedura z Jasnej Góry nie przejawia się w moim życiu duchowym w żaden sposób.

offtop
Dlaczego tak lubisz podkreślać swoją inność? Swoją niekatolickość? To Ci w czymś pomaga?
Nie możesz napisać po prostu "moim zdaniem to ... i to ..."

[CiekawaXO]

Żeby przypadkiem Pan Bóg się nie pomylił i go za katolika na Sądzie nie wziął

[sądzony]

Jako członek tego forum, ale nie katolik, nie potrzebuję "potwierdzenia" mojej wiary poprzez uznanie cudu. Moja relacja z Bogiem opiera się na czytaniu Biblii, modlitwie i ufności, że Pan Bóg prowadzi mnie każdego dnia. Stąd procedura z Jasnej Góry nie przejawia się w moim życiu duchowym w żaden sposób.

Wydaje mi się, że opieranie wiary tylko i wyłącznie na "cudach" nie jest trafione. Podobnie chyba uważa każdy chrześcijanin.

[Marek_Piotrowski]

Jednak jako protestant podchodzę do tej kwestii nieco inaczej niż naucza Kościół Katolicki.

A jak, Twoim zdaniem, naucza w tej kwestii Kościół katolicki?

[Arek]

Żeby przypadkiem Pan Bóg się nie pomylił i go za katolika na Sądzie nie wziął

A co jeśli sam katolik zostanie pominięty, a Pan skieruje się do tegoż protestanta, bo za życia był lepszym człowiekiem. Chyba ktoś nie rozumie nauk Chrystusa.
Nie powiem mocne i odważne słowa.

[Marek_Piotrowski]

Chyba nie zrozumiałeś clou wypowiedzi @CiekawaXO

[Arek]

Chyba nie zrozumiałeś clou wypowiedzi @CiekawaXO

O bym się mylił.

[kazik95]

Wymacz @Przeemek
głupi żart, ale ja mam prymitywne poczucie humoru

Tak sobie wyobraziłem niekatolika, który wchodzi na katolickie forum
Jak tu ochronić się przed takim nasączeniem katolicyzmem

[Arek]

Oby chociaż część katolików, była przekonana do swego katolicyzmu jak Przeemek w swoim protestantyzmie.

[konserwa]

UZDRAWIAMIE JEST SUWERENNYM AKTEM SAMEGO BOGA ... ALE KTOS MUSI ROZWAZYC, CZY TO UZDRAWIANIE JEST RZECZYWISCIE SUWERENNYM AKTEM SAMEGO BOGA; CZY TEZ ZDARZA SIE, IZ JEST TO TYLKO WYDMUSZKA WYDMUCHANA W CZYJEJS ZAFIKSOWANEJ GLOWIE.
Pozatym sam Bog dal nam zwykla droge zdrowienia - czyli rozum i lekarzy. Co rowniez jest zapisane w Pismie.

[Przeemek]

Dlaczego tak lubisz podkreślać swoją inność? Swoją niekatolickość? To Ci w czymś pomaga?
Nie możesz napisać po prostu "moim zdaniem to ... i to ..."

Dziękuję za tę uwagę. Przyznaję, że faktycznie w moich wypowiedziach często podkreślam swoją protestancką tożsamość i różnice w podejściu do wiary. Nie wynika to bynajmniej z chęci podkreślania swojej "inności", lecz po prostu z pragnienia transparentności - były przypadki, że mylono moje wyznanie z katolickim, kiedy otwarcie nie było to powiedziane. Jako protestant będący członkiem katolickiego forum, czuję się w pewien sposób gościem w tym gronie. Stąd, wyrażając swoje poglądy, chcę jasno zaznaczać skąd one się biorą i że stanowią one mój subiektywny, protestancki punkt widzenia.

Przyznaję jednak rację, że niekiedy poprzez takie nieustanne akcentowanie różnic mogę sprawiać wrażenie, jakby one miały dla mnie kluczowe znaczenie w budowaniu dialogu. Chociaż w kontekście wyjaśnienień i puntów widzenia, ma to znaczenie dla interpretacji. A w tych kwestiach które możemy rozumieć wspólnie, ważniejsze są elementy wiary, więc postaram o tym pamiętać w przyszłych wypowiedziach i nie akcentować tak mocno swojej protestanckiej tożsamości.

A jak, Twoim zdaniem, naucza w tej kwestii Kościół katolicki?

Może tym razem pominę odpowiedź... oczywistym jest, że protestant ma inny punkt widzenia..... znowu zrobi się z tego krytyka, bardzo tutaj już nie chciana......

[Marek_Piotrowski]

Może tym razem pominę odpowiedź... oczywistym jest, że protestant ma inny punkt widzenia.....

Właśnie jestem ciekaw, na czym ta innośc spojrzenia polega. Bo na razie z tego co napisałeś, to specjalnych różnic nie widzę.

znowu zrobi się z tego krytyka, bardzo tutaj już nie chciana......

Niechciane są raczej manipulacje i aluzyjne wstawki, jak ta.