Jakiekolwiek co dowodzą ewolucję?Marek_Piotrowski pisze: ↑2024-04-26, 13:20 Zależy o "ogniwa pośrednie" pomiędzy którymi, innymi ogniwami pośrednimi pytasz
Chyba miałeś na myśli Homo Rhodesiensis?Marek_Piotrowski pisze: ↑2024-04-26, 13:20 Na przykład: pomiędzy Homo erectus a człowiekiem współczesnym (Homo sapiens) ogniwem pośrednim jest Homo bodoensis.
W tym naukowym artykule Dr. Todd C. Wooda, prezesa i profesora biochemii w "Core Academy of Science", który wydał ponad 40 naukowych publikacji w tym temacie https://www.academia.edu/3145993/Barami ... olobaramin
Przeczytasz o analizie z ośmiu wcześniej opublikowanych badań kladystycznych dotyczących skamieniałości i współczesnych hominidów, które zostały ponownie zbadanych przy użyciu korelacji odległości baraminologicznej (BDC) oraz skalowania wielowymiarowego (MDS). Wyniki wskazują, że homininy mogą być podzielone na cztery różne holobaraminy: (1) rodzaj Homo (w tym Australopithecus sediba), (2) rodzaj Paranthropus, (3) Australopithecus africanus, oraz (4) Gorilla, Pan, Australopithecus afarensis i Australopithecus garhi. Wyniki te potwierdzają tezę, że skamieniałości hominidów mogą być podzielone na kategorie ludzkie i nie-ludzkie, Nie ma w nich pośrednich. Akurat Homo Rhodesiensis to w pełni człowiek.
Oczywiście jak interesuje ciebie nauka, a nie foliarskia propaganda.....
Brak przejściowych cech anatomicznych: Cchoć Ichthyostega jest prezentowana jako forma przejściowa, to w rzeczywistości nie dostarcza jednoznacznych dowodów na to, jak mogły ewoluować kluczowe struktury, takie jak przejście od płetw ryb do kończyn amfibii.Marek_Piotrowski pisze: ↑2024-04-26, 13:20 Ogniwami pomiędzy gadami i ptakami są np. Ichthyostegai archaeopteryks
Mozaikowa natura cech: Ichthyostega natura wykazuje na mozaikę cech ryb i tetrapodów, co niekoniecznie wskazuje na linearną ewolucję od form wodnych do lądowych, ale może świadczyć o równoległym rozwoju różnych adaptacji.
Metodologia paleontologicznej: Paleontolodzy często opierają swoje wnioski na założeniach ewolucyjnych, a nie na bezpośrednich dowodach.
Wątpliwości dotyczące interpretacji tych skamieniałości: Są paleontolodzy, którzy wyrażają sceptycyzm co do możliwości jednoznacznej interpretacji skamieniałości jako dowodów na ewolucyjne przejścia.
Niekonsekwencja w liczbie cyfr: W analizach kończyn Ichthyostega zauważono, że liczba cyfr różni się od typowej pięciopalczastej budowy kończyn większości późniejszych tetrapodów. To wskazuje na brak stabilności w rozwoju kończyn w tej grupie organizmów.
Brak dowodów w literaturze naukowej: W literaturze naukowej brakuje jednoznacznych dowodów na to, że Ichthyostega jest rzeczywiście formą przejściową, a nie po prostu kolejnym gatunkiem amfibii z niektórymi unikalnymi cechami.
Ichthyostega nie stanowi przekonującego "brakującego ogniwa" w ewolucji od ryb do amfibii, a zamiast tego prezentuje serię wyzwań dla standardowej narracji ewolucyjnej, sugerując bardziej skomplikowany i mniej zrozumiały proces ewolucyjny.
Czytałem, np. taka seria słynnego paleontologa i biologa ewolucyjnego Neil Shubin pt. "Your Inner Fish", w którym nawiązuje między innymi do Ichthyostegai. I jak można było się spodziewać, powielają one często interpretacje ewolucjonistów, którzy nie opieraja się na dowodach, tylko "ekstrapolują" dane i interpretują pod założenia.Marek_Piotrowski pisze: ↑2024-04-26, 13:20 I tak dalej i tym podobne. Czytaj coś czasem poza broszurami z napisem "Kłamstwa ewolucji"
Tak, owszem masz opinię, jak każdy...... ale nie ma ona nic wspólnego w takim razie z Teorią Ewolucji, która twierdzi inaczej.
Takoś przestudiował Augustyna dokładnie, że znasz jego tok myślenia i wyznawane filozofie?Marek_Piotrowski pisze: ↑2024-04-26, 13:20 Żeby było śmieszniej - wczesne chrześcijaństwo (choć nie miało tylu dodatkowych informacji, jakie mamy dziś) nie podzielało obsesji współczesnych foliarzy religijnych.
Nigdy dośc przypominania:
„W ciałach ożywionych - została zaszczepiona pewna naturalna siła oraz – by tak powiedzieć – uprzednio zasiane i jakby zaplanowane zalążki organizmów mających powstać w przyszłości(...)
Tak jak w ziarnie zawsze jest już zawarta cała roślina, choć musi się dopiero z niego rozwinąć z biegiem czasu, by można ją było dostrzec, tak samo pierwotne stworzenie mogło zawierać przyszłe gatunki, choć początkowo ukryte: miały się rozwinąć dopiero później
Jeśli dziś widzimy stworzenia, które rozmaicie działają w czasie zgodnie z naturą im właściwą, to wynika to z zasad, które jakby ziarno Bóg w nich zasiał w chwili stworzenia, kiedy to przemówił, a wszystko powstało; rozkazał, a zaczęło istnieć
(...)kiedy Bóg stworzył wszystkie rzeczy jednocześnie , świat już zawierał wszystko w sobie: […] nie tylko niebo i słońce, księżyc i gwiazdy, ale […] także wszystkie istoty, które woda i ziemia miały wydać z siebie”.(...)"/św Augustyn/
"Któż, pytam, kto myśli rozsądnie, uzna za stosowne stwierdzenie, iż „dzień pierwszy, drugi i trzeci” z wieczorami i rankami, o których wspomina Pismo, były bez słońca, bez księżyca i gwiazd?
A pierwszy dzień nawet bez nieba ?
Czyż znajdzie się taki prostak, który by sądził,
że Bóg, niby jakiś rolnik, „zasadził drzewa w raju, w Edenie na wschodzie” oraz posadził tam „drzewo życia”, to znaczy widzialne i dotykalne drzewo, aby ten, kto je z tego drzewa za pomocą materialnych zębów, otrzymał życie, a ten, kto je z innego drzewa, zdobywał wiedzę „dobra i zła”?
Co się zaś tyczy opowiadania, że „Bóg po południu przechadzał się po raju” i że „Adam skrył się pod drzewem” , zaiste sądzę, że nikt nie ma wątpliwości, iż Pismo przedstawiło je przenośnie, aby w ten sposób wskazać na pewne tajemnice. "("O zasadach")
Z różncy komentarzy można dowiedzieć się, że Augustyn w innym dziele np. "Komentarz słowny do Księgi Rodzaju" zdaje się opowiadać za bardziej dosłownym odczytaniem opisu stworzenia w Biblii, gdzie każdy gatunek został stworzony oddzielnie w swoim ostatecznym kształcie?
Z kolei w traktacie "O Trójcy Świętej" Augustyn pisze, że "gatunki rzeczy stworzonych zostały ustanowione raz na zawsze", co można odczytać jako brak akceptacji dla ewolucyjnych przemian między gatunkami.
Podobnie, Augustyn często podkreślał doskonały porządek i harmonię w stworzonym świecie, co mogło sugerować jego preferencję dla stałości i niezmienności form życia zgodnie z Boskim planem. Narracja biblijna przedstawia stworzenie świata i wszystkich istot w sześciu dniach, a nie stopniową ewolucję, dlaczego w latach Augustyna, taki komentator nie mógł się w większości przypadków trzymać tej narracji?
C.D.N... po kolei...