Dlaczego masturbacja to grzech?

[Dezerter]

Miłosniczko - nie masz racji pisząc

Dlatego uważam, że wiek to nie jest dobre kryterium rozeznawania

Weźmy takich 16 latków wchodzących często na forum z tym problemem - każdego z nich dotyczą "okoliczności łagodzące" typu
- burza hormonalna- pewien znany naukowiec określił, że w mózgu dojrzewającej osoby/nastolatka dochodzi do burzy z wyładowaniami
- niedojrzałość osobowa
- nieznajomość zasad wiary - ja długo nie wiedziałem, że onanizm jest grzechem - mnie nikt tego na religii nie uczył tego, wielu nawet nie wie - co wielokrotnie się na tym forum potwierdziło, że współżycie przed ślubem nie uważali za grzech ciężki,
- brak możliwości rozładowania popędu seksualnego w małżeństwie, czyli zgodnie z nauką Kościoła
Chociażby tych 4 powodów nie może podać 40 latek żyjący w związku małżeńskim jako "okoliczność łagodzącą".

[miłośniczka Faustyny]

Wyciągasz moje słowa z kontekstu. Napisałam, że może wystąpić brak dobrowolności. Ale wcale nie musi. Okoliczność łagodząca nie oznacza od razu, że to nie jest grzech ciężki... To prawda, że w młodym wieku jest się na problem masturbacji bardziej podatnym. Nie bardzo rozumiem jakie stanowisko zajmujecie @Morkej i @Dezerter bo może nasze zdanie jest podobne tylko się nie rozumiemy? Ja zgadzam się, że w wieku nastoletnim jest trudniej, okoliczności łagodzących więcej, większa podatność na nałogi, co może zmniejszać dobrowolność. Ale znam przypadki osób, które twierdzą, że chociaż słyszały, że to grzech to będą go dalej popełniac, bo w ich odczuciu to nic złego, a mają prawo, bo są młode. Sam fakt, że ktoś ma kilkanaście lat nie decyduje o ciężkości grzechu, choć może mieć na to wpływ.

[Jozek]

Miłosniczko - nie masz racji pisząc

Dlatego uważam, że wiek to nie jest dobre kryterium rozeznawania

Weźmy takich 16 latków wchodzących często na forum z tym problemem - każdego z nich dotyczą "okoliczności łagodzące" typu
- burza hormonalna- pewien znany naukowiec określił, że w mózgu dojrzewającej osoby/nastolatka dochodzi do burzy z wyładowaniami
- niedojrzałość osobowa
- nieznajomość zasad wiary - ja długo nie wiedziałem, że onanizm jest grzechem - mnie nikt tego na religii nie uczył tego, wielu nawet nie wie - co wielokrotnie się na tym forum potwierdziło, że współżycie przed ślubem nie uważali za grzech ciężki,
- brak możliwości rozładowania popędu seksualnego w małżeństwie, czyli zgodnie z nauką Kościoła
Chociażby tych 4 powodów nie może podać 40 latek żyjący w związku małżeńskim jako "okoliczność łagodzącą".

Dez, z jednej strony niby masz racje, ale z drugiej strony, to taki 40to latek tez mial te 16 lat i jesli wtedy wpadl w nalog to moglby tak samo tlumaczyc jak ten 16 to latek.
Problemem jest chyba glownie to co wczesniej pisalem ze zanim takie dziecko cokolwiek zacznie rozumiec, ma juz glowe nafaszerowana pornografia i przeroznymi wypaczeniami i wyobrazeniami i sugestiami starszych od siebie.
Obawiam sie ze to moze byc glownym zaniedbaniem rodzicow, by dziecko nie przebywalo w otoczeniu ktore je deprawuje i wypacza.

[Zebra]

Obawiam sie ze to moze byc glownym zaniedbaniem rodzicow, by dziecko nie przebywalo w otoczeniu ktore je deprawuje i wypacza.

Według mnie czasem się tak nie da. Dziecko musi chodzić do szkoły i mieć jakiś znajomych. Nie da się uciec od wszystkiego. Oczywiście, że rola rodziców jest ważna. Ale gdy wokół większość osób jest niewierzące trudno jest panować nas wszystkim.

[Logan]

Mimo wszelkich wątpliwości i niejasności czy przy uwzględnieniu czynników łagodzących, słuszne byłoby wstrzymać się od przyjmowania komunii świętej i poddać się pod osąd kapłana na spowiedzi, gdyż czyny zastrzeżone w 6 przykazaniu zawsze dotyczą materii ciężkiej, a sumienie nie jest nieomylne, nawet dobrze uformowane i nie może w sposób absolutny rozstrzygać o dobru i złu, szczególnie gdy pojawią się wątpliwości lub też gdy sumienie roztrzyga niezgodnie z nauką Kościoła.

[Dezerter]

Wyciągasz moje słowa z kontekstu. Napisałam, że może wystąpić brak dobrowolności.

Brak dobrowolności może wystąpić w każdym wieku

Ale wcale nie musi. Okoliczność łagodząca nie oznacza od razu, że to nie jest grzech ciężki...

Nikt z nas nie twierdzi, że musi - jak mówi samo za siebie "okoliczność łagodząca"

To prawda, że w młodym wieku jest się na problem masturbacji bardziej podatnym. Nie bardzo rozumiem jakie stanowisko zajmujecie @Morkej i @Dezerter bo może nasze zdanie jest podobne tylko się nie rozumiemy? Ja zgadzam się, że w wieku nastoletnim jest trudniej, okoliczności łagodzących więcej,

Z tym się zgadzamy

większa podatność na nałogi

tu się nie zgadzam - nie znam takich badań

Ale znam przypadki osób, które twierdzą, że chociaż słyszały, że to grzech to będą go dalej popełniac, bo w ich odczuciu to nic złego, a mają prawo, bo są młode.

tu mamy jasne przesłanki do grzechu ciężkiego

Sam fakt, że ktoś ma kilkanaście lat nie decyduje o ciężkości grzechu, choć może mieć na to wpływ.

Tutaj się zgadzamy

[Sam]

Odpowiedź na pytanie sumownie zamyka się w 1list Św. Pawła do Koryntian rozdział 6.

[sądzony]

Jeżeli chodzi o etiologię zjawiska polecam trochę nauki:
"Onanizm niemowlęcy, zwany również masturbacją dziecięcą lub zespołem gratyfikacji, należy do prawidłowych zachowań występujących w czasie rozwoju człowieka (...)"
https://neurologia-dziecieca.pl/neurologia_51-43-46.pdf

[Zebra]

Jeżeli chodzi o etiologię zjawiska polecam trochę nauki:
"Onanizm niemowlęcy, zwany również masturbacją dziecięcą lub zespołem gratyfikacji, należy do prawidłowych zachowań występujących w czasie rozwoju człowieka (...)"
https://neurologia-dziecieca.pl/neurologia_51-43-46.pdf

Pierwszy raz coś takiego widzę.

[sądzony]

Jeżeli chodzi o etiologię zjawiska polecam trochę nauki:
"Onanizm niemowlęcy, zwany również masturbacją dziecięcą lub zespołem gratyfikacji, należy do prawidłowych zachowań występujących w czasie rozwoju człowieka (...)"
https://neurologia-dziecieca.pl/neurologia_51-43-46.pdf

Pierwszy raz coś takiego widzę.

Dla mnie to dość oczywiste odkąd interesuje mnie psychologia rozwojowa człowieka czyli od jakichś 20 lat.

[Marek_Piotrowski]

Niestety, psychologia (a także pedagogika) coraz częściej jest ideologią, a nie nauką.

[sądzony]

Niestety, psychologia (a także pedagogika) coraz częściej jest ideologią, a nie nauką.

A apologetyka? Czym ona jest coraz częściej. ...
...
Nie odnajdziesz Boga nie znając siebie.
Wypadałoby choć liznąć, by ciut mieć pojęcia
kim się jest.

Pewne rzeczy o rozwoju człowieka wiadomo już od dekad.