Powód nie jest chyba w tym przypadku istotny. Adopcja jest dobrowolna i chyba nie wpływa na ważność małżeństwa chęć bądź jej brak.
Brak dzieci w małżeństwie
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Brak dzieci w małżeństwie
Ostatnio zmieniony 2021-08-24, 21:54 przez lambda, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Bywalec
- Posty: 105
- Rejestracja: 11 cze 2019
- Has thanked: 85 times
- Been thanked: 50 times
Re: Brak dzieci w małżeństwie
Bywa tak, iż mówiąc, tak, jak obecnie My, iż x jest chory, prowadzenie ciąży będzie trudne, od razu mamy na uwadze: x jest śmiertelnie chory, ciąża spowoduje jego śmierć, bądź ciąża zakończy się poronieniem, a tak wcale nie musi być. I ponownie: prawo pod tym względem jest jasne, natomiast ocena moralna niekoniecznie musi być w nim zgodzie.
Dziękuję - bardzo ważna kwestia!!
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny
Dziękuję - bardzo ważna kwestia!!
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny
Re: Brak dzieci w małżeństwie
Prawo jest niestety takie, że jeszcze nigdy nie dogodziło wszystkim. Zawsze będzie ktoś pokrzywdzony. Prędzej czy później każdy staje przed wyborem, czy postępować zgodnie z prawem, czy zgodnie z sumieniem. Tyle, że czasami nasze sumienie jest jakby naszym prawem moralnym, ważniejszym od prawa ludzkiego.
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Brak dzieci w małżeństwie
Chrystus dał Kościołowi władze do ustanawiania praw na ziemi. Dlatego katolik musi słuchać Kosicola a nie swojego widzimisię. To też lekcja pokory i posłuszeństwa.Repart pisze: ↑2021-08-25, 12:13 Prawo jest niestety takie, że jeszcze nigdy nie dogodziło wszystkim. Zawsze będzie ktoś pokrzywdzony. Prędzej czy później każdy staje przed wyborem, czy postępować zgodnie z prawem, czy zgodnie z sumieniem. Tyle, że czasami nasze sumienie jest jakby naszym prawem moralnym, ważniejszym od prawa ludzkiego.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4484
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1082 times
- Been thanked: 1153 times
Re: Brak dzieci w małżeństwie
Co Ty piszesz? To jest Twoim zdaniem "widzimisię":
Przecież to jest poważny powód. Nie twierdzę, że to na pewno zwalnia z otwartości na dziecko, nie wiem, ale nie rozumiem jak można tak ważny problem nazywać błahostką. To po prostu nie w porządku.Sierpień2021 pisze: ↑2021-08-21, 15:16 I pracuje przy dużych dawkach promieniowania, pozwolenie sobie na nieprzemyślane i niekontrolowane poczęcie w pierwszej fazie ciąży byłaby destrukcyjna dla płodu i bardzo możliwe że spowodowałoby to jego wady rozwojowe. Ciężko jest mi to wszystko pogodzić.
Autorko, poradź się jakiegoś księdza, poproś go o rozmowę, opowiedz mu to wszystko, co nam, w tym zwłaszcza powód, który powyżej zacytowałam. Porozmawiaj z nim szczerze o wszystkich powodach dla których nie chcesz mieć dziecka. I o tych waznych, i o tych mniej ważnych. Powiedz mu też, że decyzja o
nieposiadaniu dzieci była przez Was podjęta przed ślubem. I poradź się co masz robić, poproś księdza o radę. Nie polegaj wyłącznie na poradach z Internetu.
Ostatnio zmieniony 2021-08-25, 14:13 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 3 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Brak dzieci w małżeństwie
Droga miłośniczko Faustyny. Ja mam dziecko Narazie jedno. Pytanie nie dotyczy mnie i jest czysto teoretyczne.bo sprawy te określone są w Prawie kanonicznym i chyba już jednoznacznie wypowiedziała się Arletta. Zdanie tego czy tamtego kapłana nie będzie zatem wiążące. nie można wejść w małżenstwo niechcąc mieć dzieci. Niezależnie od powodu, będzie to małżeństwo nieważne.miłośniczka Faustyny pisze: ↑2021-08-25, 14:05Co Ty piszesz? To jest Twoim zdaniem "widzimisię":Przecież to jest poważny powód. Nie twierdzę, że to na pewno zwalnia z otwartości na dziecko, nie wiem, ale nie rozumiem jak można tak ważny problem nazywać błahostką. To po prostu nie w porządku.Sierpień2021 pisze: ↑2021-08-21, 15:16 I pracuje przy dużych dawkach promieniowania, pozwolenie sobie na nieprzemyślane i niekontrolowane poczęcie w pierwszej fazie ciąży byłaby destrukcyjna dla płodu i bardzo możliwe że spowodowałoby to jego wady rozwojowe. Ciężko jest mi to wszystko pogodzić.
Autorko, poradź się jakiegoś księdza, poproś go o rozmowę, opowiedz mu to wszystko, co nam, w tym zwłaszcza powód, który powyżej zacytowałam. Porozmawiaj z nim szczerze o wszystkich powodach dla których nie chcesz mieć dziecka. I o tych waznych, i o tych mniej ważnych. Powiedz mu też, że decyzja o
nieposiadaniu dzieci była przez Was podjęta przed ślubem. I poradź się co masz robić, poproś księdza o radę. Nie polegaj wyłącznie na poradach z Internetu.
- Maciej
- Dyskutant
- Posty: 264
- Rejestracja: 14 maja 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 128 times
- Been thanked: 46 times
Re: Brak dzieci w małżeństwie
Niekoniecznie to musi być wykluczenie na życie. Po prostu, wyjątkowo rozważnie trzeba w takim przypadku podejść do dziecka i zrobić wszystko by jak najbardziej zredukować ryzyko choroby, być otwartym na cud, ale i oczywiście przygotować się na to, że gdy dziecko urodzi się ciężko chore (nieuleczalnie na obecną wiedzę medyczną), to kochać takie jakie jest i umożliwić godną śmierć. Z tego co rozumiem, to małżonkowie (w przyszłości rodzice) współuczestniczą w nowym życiu i jest to chyba największy dar jaki mogą rodzice dać z siebie dziecku (oczywiście miłość też), a zamykanie się na życie trochę znaczy że rodzice ulegają, albo ulegli ziemskim troskom( czy to świadomie czy nieświadomie. Nie chodzi mi o to żeby nie być roztropnym, bo to podstawa.). A katolik przecież jest (powinien być) szczególnie świadomym obumierania, śmierci, życia i przede wszystkim życia wiecznego( ale w Niebie ) i chyba wszystko w tych ramach powinno się rozpatrywać? A poza tym, jeżeli dosięga mnie nieszczęście, Pan i nasz Przyjaciel Bóg dopuścił to nieszczęście, które pochodzi oczywiści ode złego i w najmniejszym stopniu nie od Boga, to znakiem tego na 100% jest pewność, że jestem zdolny sprostać nieszczęściu (z Bożą pomocą) i w pewnym sensie jest to łaską, tylko czy ja to dostrzegę, będę chciał, zaufam, a nie że skupię się na sobie i popadnę w olaboga jaki to ja nieszczęśliwy Bóg zsyła na mnie nieszczęścia. Oczywiście też nie chodzi o nieszczęście wynikła z własnej głupoty, bo to inna kategoria. Tak to widzę Lambda.
Dodano po 11 minutach 41 sekundach:
A tak w ogóle to nie widziałbym problemu, żeby udzielić Sakramentu Małżeństwa nawet parze w której facet impotentem, gdyby para była otwarta na życie w znaczeniu-adopcja. @Arletta Bolesta Arletto, jak to jest? Czy takie otwarcie na życie może być przezwyciężeniem impotencji u mężczyzny? Byłbym wdzięczny za odpowiedź.
Ostatnio zmieniony 2021-08-25, 15:49 przez Maciej, łącznie zmieniany 1 raz.
Przykazanie nowe dał nam Bóg, abyśmy się wzajemnie miłowali, ale jak nas Jezus Chrystus nauczył i umiłował.
https://youtu.be/WiMfmDWz1-k
Dlaczego należy gasić świece chanukowe
https://youtu.be/M1-7JohtcbU?si=wU9WJc_T6lDAEEO1
https://youtu.be/WiMfmDWz1-k
Dlaczego należy gasić świece chanukowe
https://youtu.be/M1-7JohtcbU?si=wU9WJc_T6lDAEEO1
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Brak dzieci w małżeństwie
Trwała impotencja wyklucza możliwość zawarcia małżeństwa.Maciej pisze: ↑2021-08-25, 15:48 [
A tak w ogóle to nie widziałbym problemu, żeby udzielić Sakramentu Małżeństwa nawet parze w której facet impotentem, gdyby para była otwarta na życie w znaczeniu-adopcja. @Arletta Bolesta Arletto, jak to jest? Czy takie otwarcie na życie może być przezwyciężeniem impotencji u mężczyzny? Byłbym wdzięczny za odpowiedź.
"1. Niezdolność dokonania stosunku małżeńskiego uprzednia i trwała, czy to ze strony mężczyzny czy kobiety, czy to absolutna czy względna, czyni małżeństwo nieważnym z samej jego natury."
Ostatnio zmieniony 2021-08-25, 18:00 przez lambda, łącznie zmieniany 1 raz.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Brak dzieci w małżeństwie
Tak jest. Pozwoliłem sobie jedynie wytłuścić część powyższego cytatu, gdyż słowa te mają kapitalne znaczenia.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Maciej
- Dyskutant
- Posty: 264
- Rejestracja: 14 maja 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 128 times
- Been thanked: 46 times
Re: Brak dzieci w małżeństwie
@lambda tak jest Ale! (tak łatwo się nie poddam )
Czy małżeństwo jest tylko po to by płodzić i rodzić? Bo jeżeli ze względu na miłość, to miłość zwycięża wszelkie niedogodności! i w takiej sytuacji czy miłość nie może być ponad naturę? I jeżeli jest kochająca się para wielką nieskończoną miłością, która jest otwarta na życie i w związku z tym jest otwarta na adopcję, gdy np. zawiodło prącie, to czy jednak nie można zrobić wyjątku?
Bo adoptować może tylko małżeństwo? Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby taki problem z powodu małego sterczącego penisa.
Czy małżeństwo jest tylko po to by płodzić i rodzić? Bo jeżeli ze względu na miłość, to miłość zwycięża wszelkie niedogodności! i w takiej sytuacji czy miłość nie może być ponad naturę? I jeżeli jest kochająca się para wielką nieskończoną miłością, która jest otwarta na życie i w związku z tym jest otwarta na adopcję, gdy np. zawiodło prącie, to czy jednak nie można zrobić wyjątku?
Bo adoptować może tylko małżeństwo? Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby taki problem z powodu małego sterczącego penisa.
Ostatnio zmieniony 2021-08-25, 20:12 przez Maciej, łącznie zmieniany 1 raz.
Przykazanie nowe dał nam Bóg, abyśmy się wzajemnie miłowali, ale jak nas Jezus Chrystus nauczył i umiłował.
https://youtu.be/WiMfmDWz1-k
Dlaczego należy gasić świece chanukowe
https://youtu.be/M1-7JohtcbU?si=wU9WJc_T6lDAEEO1
https://youtu.be/WiMfmDWz1-k
Dlaczego należy gasić świece chanukowe
https://youtu.be/M1-7JohtcbU?si=wU9WJc_T6lDAEEO1
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13953
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2044 times
- Been thanked: 2231 times
Re: Brak dzieci w małżeństwie
Pozwolę sobie.
W zeszłym roku z 7 par nie mogących mieć potomstwa (po próbach inseminacji oraz invitro), których proces adopcyjny prowadziła moja żona 3 pary zaszły w ciążę w trakcie przygotowania do adopcji.
Także "cuda" się zdarzają i nie są rzadkie 40%.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Brak dzieci w małżeństwie
Niepłodność nie jest przeszkodą.
Poza tym odchodzimy od tematu.
In vitro jest zupełnie nieakceptowane przez Kościół więc nie wiem co Ty tym przykładem chcesz udowodnić.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Brak dzieci w małżeństwie
Z tego co wiem, to jest akceptowane. Natomiast nie jest akceptowane uśmiercanie zapłodnionych komórek, czyli ludzi w pierwszym stadium życia.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4675 times
- Kontakt:
Re: Brak dzieci w małżeństwie
To jeden z powodów, dla których in vitro nie jest akceptowane, ale nie jedyny.
Powtarzam: NIE JEST AKCEPTOWANE.
Natomiast akceptujemy - oczywiście - dzieci które się urodziły.
Dodano po 4 minutach 24 sekundach:
Tak.
To jedno z dwu RÓWNORZĘDNYCH zadań małżeństwa. Co więcej, OBA SĄ KONIECZNE.
Ponad naturę tak. Ale nie ponad odrzucenie jednego z celów małżeństwa.Bo jeżeli ze względu na miłość, to miłość zwycięża wszelkie niedogodności! i w takiej sytuacji czy miłość nie może być ponad naturę?
Obawiam się, że to nieporozumienie: NIEPŁODNOŚĆ NIE JEST PRZESZKODĄ MAŁŻEŃSKĄ.I jeżeli jest kochająca się para wielką nieskończoną miłością, która jest otwarta na życie i w związku z tym jest otwarta na adopcję, gdy np. zawiodło prącie, to czy jednak nie można zrobić wyjątku?
PRZESZKODĄ JEST NIECHĘĆ DO SPŁODZENIA POTOMSTWA.
Jeśli chodzi Ci o (wybacz, piszesz trochę chaotycznie) o przeszkodę małżeńską polegającą na niemożności odbycia aktu płciowego, to NIE wynika ona z tego, że uniemożliwia to spłodzenie dziecka (jak pisałem, nieplodność nie jest przeszkodą) tylko z tego, że WSPÓŁŻYCIE PŁCIOWE NALEŻY DO ISTOTY MAŁŻEŃSTWA.Bo adoptować może tylko małżeństwo? Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby taki problem z powodu małego sterczącego penisa.
-
- Bywalec
- Posty: 105
- Rejestracja: 11 cze 2019
- Has thanked: 85 times
- Been thanked: 50 times
Re: Brak dzieci w małżeństwie
Tak, przeszkoda impotencji, czyli niezdolność fizyczna czyni małżeństwo nieważnym. To już Przedmówcy powiedzieli.
I, nie lubię tego robić, ale jak są różne rodzaje powołania (to od Przedmówców), tak są różne rodzaje grup społecznych/wspólnot (koleżeństwo, przyjaźń), i tam jest miejsce nawet na impotencję. To tak, odbiegając, przepraszam.
Pozdrawiam
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny
I, nie lubię tego robić, ale jak są różne rodzaje powołania (to od Przedmówców), tak są różne rodzaje grup społecznych/wspólnot (koleżeństwo, przyjaźń), i tam jest miejsce nawet na impotencję. To tak, odbiegając, przepraszam.
Pozdrawiam
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny