Dar języków
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Dar języków
Czy aż histeryczne, nie mam pewności. Ale na pewno jest w tym egzaltacja, nadmierna uczuciowość. A może nawet przeżywanie bardziej zewnętrzne niż wewnętrzne.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2988 times
- Kontakt:
Re: Dar języków
Nazywamy "upadki" a nie "zaśnięcia w D św. "
jak pojawiły się upadki na krzesła stojące za modlącymi się modlitwa uwielbienia w kręgu, to mądry wikary poprosił przed maodlitwa
"odsuńcie nieco te krzesła z tyłu bo nam przeszkadzają w modlitwie"
- poskutkowało
ale to jest folklor niegroźny dla nikogo
są rzeczy rzeczywiście niebezpieczne i groźne duchowo, myślę o zachowaniach
ale dla przejrzystości omówmy, albo przynajmniej wymieńmy je w innym dedykowanym wątku @Warsik333 założysz?
Andeju a jak u was we wspólnocie zwalczacie upadki?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2988 times
- Kontakt:
Re: Dar języków w Biblii 2 (Dz 2,4-12)
Niektórzy teologowie mówią, że jest to modlitwa kontemplacyjnasądzony pisze: ↑2023-08-03, 20:16Osobiście ja również tak to mogę przyjąć. Może chodzić o rodzaj modlitwy niedyskursywnej.CiekawaXO pisze: ↑2023-08-03, 20:10 Dodaję fragment ks. dr. hab. Andrzeja Kowalczyka, który wynalazł jakiś nowy fragment o blablaniu, i wyjaśnia od trochę innej strony na czym polega ten dar:
"Po co się modlić w językach, jeżeli nie rozumiemy tego, co mówimy? Pamiętajmy, że jest to dar Ducha Świętego. Trudno przyjąć, aby Duch Święty dawał człowiekowi coś, co mu do niczego nie służy. Dar języków pojawia się między innymi wówczas, kiedy człowiek nie znajduje już słów dla wyrażenia w modlitwie tego, co pragnie wyrazić. Duch Święty mówi za niego. O roli Ducha Świętego w modlitwie św. Paweł tak pisze: Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, [wie], że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą (Rz 8,26-27). Ci, którzy modlą się w językach, mówią o niezwykłym doświadczeniu bliskości Boga i radości. Zwykle za tym charyzmatem następuje rozwój życia modlitwy w danej osobie oraz wyraźna przemiana życia. "
http://www.marana-tha.pl/artykuly/wykla ... w-jezykach
I może to jest właśnie słuszne podejście?
On nie zaprzecza temu darowi, wręcz przeciwnie, widzi go jeszcze w innym fragmencie, jako modlitwę po prostu.
I zaznacza że "jak już nie wiemy co powiedzieć" to Duch Św. pomaga.
Po czym wnioskuję, że nie jest on aż tak powszechny. Bo co? Nagle każdy nie wie co mówić?
Wydaje mi się, że po prostu Odnowa wzięła fakt, że zieloni zaczęli to robić, to oni też będą i cisną.
Nie wydaje mi się żeby ich charyzmaty były prawdziwe, jak te opisane w Biblii jako zwykła, ale charyzmatyczna forma modlitwy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 9 lut 2023
- Has thanked: 287 times
- Been thanked: 213 times
Re: Dar języków w Biblii 2 (Dz 2,4-12)
Dez, to chyba najgorsze wytlumaczenie jakie czytalem.Dezerter pisze: ↑2023-08-16, 19:32Niektórzy teologowie mówią, że jest to modlitwa kontemplacyjnasądzony pisze: ↑2023-08-03, 20:16Osobiście ja również tak to mogę przyjąć. Może chodzić o rodzaj modlitwy niedyskursywnej.CiekawaXO pisze: ↑2023-08-03, 20:10 Dodaję fragment ks. dr. hab. Andrzeja Kowalczyka, który wynalazł jakiś nowy fragment o blablaniu, i wyjaśnia od trochę innej strony na czym polega ten dar:
"Po co się modlić w językach, jeżeli nie rozumiemy tego, co mówimy? Pamiętajmy, że jest to dar Ducha Świętego. Trudno przyjąć, aby Duch Święty dawał człowiekowi coś, co mu do niczego nie służy. Dar języków pojawia się między innymi wówczas, kiedy człowiek nie znajduje już słów dla wyrażenia w modlitwie tego, co pragnie wyrazić. Duch Święty mówi za niego. O roli Ducha Świętego w modlitwie św. Paweł tak pisze: Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, [wie], że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą (Rz 8,26-27). Ci, którzy modlą się w językach, mówią o niezwykłym doświadczeniu bliskości Boga i radości. Zwykle za tym charyzmatem następuje rozwój życia modlitwy w danej osobie oraz wyraźna przemiana życia. "
http://www.marana-tha.pl/artykuly/wykla ... w-jezykach
I może to jest właśnie słuszne podejście?
On nie zaprzecza temu darowi, wręcz przeciwnie, widzi go jeszcze w innym fragmencie, jako modlitwę po prostu.
I zaznacza że "jak już nie wiemy co powiedzieć" to Duch Św. pomaga.
Po czym wnioskuję, że nie jest on aż tak powszechny. Bo co? Nagle każdy nie wie co mówić?
Wydaje mi się, że po prostu Odnowa wzięła fakt, że zieloni zaczęli to robić, to oni też będą i cisną.
Nie wydaje mi się żeby ich charyzmaty były prawdziwe, jak te opisane w Biblii jako zwykła, ale charyzmatyczna forma modlitwy.
Jesli nie moge czegos wyrazic, to po prostu lzy mi same wyplywaja i po prostu zaczyna sie wtedy kontemplacja.
A ona wrecz krok po kroku zaczyna dawac rozumienie coraz glebsze.
Jak bym zaczal blablac na modlitwie, to chyba bym zamiast poglebiac wiare, zaczal bym myslec o wizycie u psychiatry.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13922
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2039 times
- Been thanked: 2226 times
Re: Dar języków w Biblii 2 (Dz 2,4-12)
Modlitwa kontemplacyjna to dość szerokie pojęcie.
Coś tam liznąłem odnośnie modlitwy kontemplacyjnej, niewiele jednak o "modlitwie w językach".
Moim osobistym zdaniem, taka modlitwa może być formą modlitwy kontemplacyjnej.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Dar języków w Biblii 2 (Dz 2,4-12)
Bardzo się z tym zgadzam, milczenie jest najlepsza modlitwa, w zakonach kontemplacyjnych żyją "mistrzowie modlitwy" I nikt tam nigdy nie wpadł na to aby beblac..faraon pisze: ↑2023-08-16, 19:49Dez, to chyba najgorsze wytlumaczenie jakie czytalem.Dezerter pisze: ↑2023-08-16, 19:32Niektórzy teologowie mówią, że jest to modlitwa kontemplacyjnasądzony pisze: ↑2023-08-03, 20:16Osobiście ja również tak to mogę przyjąć. Może chodzić o rodzaj modlitwy niedyskursywnej.CiekawaXO pisze: ↑2023-08-03, 20:10 Dodaję fragment ks. dr. hab. Andrzeja Kowalczyka, który wynalazł jakiś nowy fragment o blablaniu, i wyjaśnia od trochę innej strony na czym polega ten dar:
"Po co się modlić w językach, jeżeli nie rozumiemy tego, co mówimy? Pamiętajmy, że jest to dar Ducha Świętego. Trudno przyjąć, aby Duch Święty dawał człowiekowi coś, co mu do niczego nie służy. Dar języków pojawia się między innymi wówczas, kiedy człowiek nie znajduje już słów dla wyrażenia w modlitwie tego, co pragnie wyrazić. Duch Święty mówi za niego. O roli Ducha Świętego w modlitwie św. Paweł tak pisze: Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, [wie], że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą (Rz 8,26-27). Ci, którzy modlą się w językach, mówią o niezwykłym doświadczeniu bliskości Boga i radości. Zwykle za tym charyzmatem następuje rozwój życia modlitwy w danej osobie oraz wyraźna przemiana życia. "
http://www.marana-tha.pl/artykuly/wykla ... w-jezykach
I może to jest właśnie słuszne podejście?
On nie zaprzecza temu darowi, wręcz przeciwnie, widzi go jeszcze w innym fragmencie, jako modlitwę po prostu.
I zaznacza że "jak już nie wiemy co powiedzieć" to Duch Św. pomaga.
Po czym wnioskuję, że nie jest on aż tak powszechny. Bo co? Nagle każdy nie wie co mówić?
Wydaje mi się, że po prostu Odnowa wzięła fakt, że zieloni zaczęli to robić, to oni też będą i cisną.
Nie wydaje mi się żeby ich charyzmaty były prawdziwe, jak te opisane w Biblii jako zwykła, ale charyzmatyczna forma modlitwy.
Jesli nie moge czegos wyrazic, to po prostu lzy mi same wyplywaja i po prostu zaczyna sie wtedy kontemplacja.
A ona wrecz krok po kroku zaczyna dawac rozumienie coraz glebsze.
Jak bym zaczal blablac na modlitwie, to chyba bym zamiast poglebiac wiare, zaczal bym myslec o wizycie u psychiatry.
Dodano po 1 minucie 45 sekundach:
Re: Dar języków
Więc raczej to jest Parham-owskie, niezbyt sensowne nasladownictwo
Dodano po 9 minutach 43 sekundach:
Re: Dar języków
Z tego, co wyczytałem (spędziłem nad tym trochę czasu) to myślę, że najpierw powstała teza "mówienie w językach musi istnieć" a potem dorabiano do tego różne, mniej lub bardziej prawdopodobne, teorie.. Jakby nie było "języków" nie można by kontynuować całej tej charyzmatycznej przygody, więc będziemy się bili o nie do końca, nawet kosztem zdrowego rozsądku..
Dodano po 3 minutach 17 sekundach:
Re: Dar języków
Takie jest moje zdanie, ale zakładam, że mogę się mylić.
Ostatnio zmieniony 2023-08-16, 20:11 przez Warsik333, łącznie zmieniany 2 razy.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13922
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2039 times
- Been thanked: 2226 times
Re: Dar języków
Bywali i tacy, dla których miłosne uniesienia, ekstazy, zaślubiny z Oblubieńcem św. Teresy z Avili również wydawały się obrazoburcze i kojarzone z seksualnością.
Oczywiście nie chcę powiedzieć, że "modlitwa językami" jest kontemplacją, a jedynie posiada charakter niedyskursywności, która może stanowić formę, narzędzie pozwalające na otwarcie się na Ducha.
Oczywiście nie chcę powiedzieć, że "modlitwa językami" jest kontemplacją, a jedynie posiada charakter niedyskursywności, która może stanowić formę, narzędzie pozwalające na otwarcie się na Ducha.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Dar języków
Generalnie wszystko dałoby się udowodnić używając języka religijnego. Załóżmy hipotetyczną sytuację - ktoś udowodnił istnienie charyzmatu robienia pompek (takich ćwiczeń). A więc teologowie biorą się do roboty i powstają niezliczone wyjaśnienia tego zjawiska np.:
"Najpierw upadamy, doświadczając ułomności naszej ludzkiej natury, niżej i niżej czyli dalej od nieba, stajemy wtedy przed Bogiem w prawdzie - bez Niego możemy tylko leżeć.. I nagle, jakoby ożywieni jakimś Duchem, wyrywamy się ku niebiosom, z pozycji skulonej - jego mocą prostujemy się, wywyższamy, napełniamy natchnionym wdechem."
"Najpierw upadamy, doświadczając ułomności naszej ludzkiej natury, niżej i niżej czyli dalej od nieba, stajemy wtedy przed Bogiem w prawdzie - bez Niego możemy tylko leżeć.. I nagle, jakoby ożywieni jakimś Duchem, wyrywamy się ku niebiosom, z pozycji skulonej - jego mocą prostujemy się, wywyższamy, napełniamy natchnionym wdechem."
Ostatnio zmieniony 2023-08-16, 20:47 przez Warsik333, łącznie zmieniany 2 razy.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13922
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2039 times
- Been thanked: 2226 times
Re: Dar języków w Biblii 2 (Dz 2,4-12)
A którzy to teologowie?
Dodano po 14 minutach 13 sekundach:
Coś w tym może być
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2988 times
- Kontakt:
Re: Dar języków
Nie pamiętam, gdzie to czytałem, ale na pewno, bo mnie to zdumiało w pierwszej chwili, że można to porównać z kontemplacją,
ale
jak pomyślałem sobie jak i co o tym mówią znajomi, którzy praktykują taką modlitwę właśnie gdy są sami, by wzrastać duchowo, by zbliżać się do Boga
to uznałem, że warto o tym wspomnieć
ale
jak pomyślałem sobie jak i co o tym mówią znajomi, którzy praktykują taką modlitwę właśnie gdy są sami, by wzrastać duchowo, by zbliżać się do Boga
to uznałem, że warto o tym wspomnieć
Ostatnio zmieniony 2023-08-16, 21:22 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Dar języków
W Wiki napisali: Kontemplacja – sposób aktywności poznawczej realizowanej poprzez skupienie, pogrążenie się w myślach, przyglądanie się czemuś. Zarówno koncentracja, jak i kontemplacja są dwoma różnymi rodzajami medytacji. Koncentracja ma charakter medytacji syntetycznej, a kontemplacja – medytacji analitycznej.
Ja kontemplację rozumiem jako rozmyślanie na jakiś temat. Na przykład jakiejś tajemnicy różańcowej. Albo fragmentu Pisma świętego. Lub obecności Chrystusa w Hostii, tabernakulum, Kościele i kościele, w nas... Rozmyślanie, zgłębianie rozumienia jakiejś tajemnicy.
A to, ani troszkę nie kojarzy mi się z blablaniem (pozostaję przy tym określeniu). Bo wydawanie z siebie niezrozumiałych dźwięków nie jest analityczne. Także paplanie (to słowo ma wydźwięk pejoratywny, a przeciwieństwie do blablania, które jest neutralne) nie jest analitycznym zgłębianie spraw Bożych.
Ja kontemplację rozumiem jako rozmyślanie na jakiś temat. Na przykład jakiejś tajemnicy różańcowej. Albo fragmentu Pisma świętego. Lub obecności Chrystusa w Hostii, tabernakulum, Kościele i kościele, w nas... Rozmyślanie, zgłębianie rozumienia jakiejś tajemnicy.
A to, ani troszkę nie kojarzy mi się z blablaniem (pozostaję przy tym określeniu). Bo wydawanie z siebie niezrozumiałych dźwięków nie jest analityczne. Także paplanie (to słowo ma wydźwięk pejoratywny, a przeciwieństwie do blablania, które jest neutralne) nie jest analitycznym zgłębianie spraw Bożych.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- pom
- Aktywny komentator
- Posty: 784
- Rejestracja: 21 mar 2023
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 91 times
Re: Dar języków
Mi się wydaje, że jest to pewna forma kontemplacji. I dotyczy w moim odczuciu mieszkańców Nieba i
... .
Dodano po 3 minutach 47 sekundach:
I Ich ... .
Dodano po 8 minutach 31 sekundach:
Nie chcę dopowiedzieć bym nie musiał udowadniać.
Dodano po 4 minutach 6 sekundach:
Ale proponuję spytać się na modlitwie Ducha Świętego co wyraża Dar Języków. Wtedy nie będziecie musieli nic udowadniać, a wiedzę będziecie mieli dla siebie.
... .
Dodano po 3 minutach 47 sekundach:
I Ich ... .
Dodano po 8 minutach 31 sekundach:
Nie chcę dopowiedzieć bym nie musiał udowadniać.
Dodano po 4 minutach 6 sekundach:
Ale proponuję spytać się na modlitwie Ducha Świętego co wyraża Dar Języków. Wtedy nie będziecie musieli nic udowadniać, a wiedzę będziecie mieli dla siebie.
1J, 4, 16
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.
Re: Dar języków
Przed chwilą pytałem, w odpowiedzi usłyszałem: "Nikomu to nie jest potrzebne, to bzdury"
Dodano po 7 minutach 35 sekundach:
Dodano po 7 minutach 35 sekundach:
Głos rozsądku.Andej pisze: ↑2023-08-16, 21:45 W Wiki napisali: Kontemplacja – sposób aktywności poznawczej realizowanej poprzez skupienie, pogrążenie się w myślach, przyglądanie się czemuś. Zarówno koncentracja, jak i kontemplacja są dwoma różnymi rodzajami medytacji. Koncentracja ma charakter medytacji syntetycznej, a kontemplacja – medytacji analitycznej.
Ja kontemplację rozumiem jako rozmyślanie na jakiś temat. Na przykład jakiejś tajemnicy różańcowej. Albo fragmentu Pisma świętego. Lub obecności Chrystusa w Hostii, tabernakulum, Kościele i kościele, w nas... Rozmyślanie, zgłębianie rozumienia jakiejś tajemnicy.
A to, ani troszkę nie kojarzy mi się z blablaniem (pozostaję przy tym określeniu). Bo wydawanie z siebie niezrozumiałych dźwięków nie jest analityczne. Także paplanie (to słowo ma wydźwięk pejoratywny, a przeciwieństwie do blablania, które jest neutralne) nie jest analitycznym zgłębianie spraw Bożych.
- pom
- Aktywny komentator
- Posty: 784
- Rejestracja: 21 mar 2023
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 91 times
Re: Dar języków
pom pisze: Ale proponuję spytać się na modlitwie Ducha Świętego co wyraża Dar Języków. Wtedy nie będziecie musieli nic udowadniać, a wiedzę będziecie mieli dla siebie.
A jakiej tajemnicy dotyczy hematohydrozja? I czy w kontemplacji tej tajemnicy pomaga bezpośrednio Duch Święty.
Ostatnio zmieniony 2023-08-16, 22:31 przez pom, łącznie zmieniany 1 raz.
1J, 4, 16
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.