Książki o teodycei
-
- Początkujący
- Posty: 28
- Rejestracja: 17 mar 2023
- Has thanked: 1 time
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1442
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 564 times
- Been thanked: 808 times
Re: Książki o teodycei
Chyba najlepszym współczesnym rzecznikiem teodycei jest czeski teolog ks. Tomaś Halik - pierwszą książkę kupiłem z polecenia Gościa Niedzielnego, był to tytuł "Drzewo ma jeszcze nadzieję", później zacząłem sięgać po następne pozycje, połykając jedną za drugą (czytałem wszystkie, jakie ukazały się w Polsce). W temacie teodycei polecam jeszcze "Cierpliwość wobec Boga", "Dotknij ran", "Chcę, abyś był", "Wzywany czy niewzywany, Bóg się tutaj zjawi." Wszystkie tego samego autora.lotnikującylotnik pisze: ↑2023-05-11, 18:28 Czy znacie jakieś przystępne, ale i dobre książki na temat teodycei ?
Nie są to pozycje, które z tytułu miałyby założenie bronić Bożej miłości i wszechmocy w obliczu manifestacji zła na świecie, ale pozwalają znacznie głębiej spojrzeć na istnienie cierpienia, zagubienia i osamotnienia. Otwierają też zupełnie inną perspektywę wiary - nie jako triumfującej pewności, ale w kategoriach nieustannej drogi, przepełnionej inspirującą przygodą intelektualną i głęboką nadzieją (którą na każdym kroku Autor odróżnia od światowego optymizmu).
Przy okazji muszę zaznaczyć, że nie po drodze mi jest z ideologiczno-politycznym profilem tego duchownego, ale wysoko cenię jego podejście do wiary i refleksyjną metodę jej pogłębiania (podobnie było z Tischnerem). Tutaj naprawdę można jedno od drugiego oddzielić. Paradoksem jest też dla mnie Leszek Kołakowski, który sam określał się jako agnostyk, ale uważam, że we współczesnej Polsce nikt bardziej skutecznie nie stawał w obronie wiary i Boga na płaszczyźnie filozofii, niż właśnie on - oczywiście czynił to w zakresie refleksji czysto hipotetycznej i na płaszczyźnie głębokiej znajomości kultury i historii chrześcijaństwa.
Ostatnio zmieniony 2023-05-12, 10:54 przez AdamS., łącznie zmieniany 1 raz.