Chrześcijanin a Stawianie Granic
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2596
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 421 times
Re: Chrześcijanin a Stawianie Granic
@Ojciec.Pablito myślę że to jest trafniejsze
Odrzekł mu Jezus: «Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?
Odrzekł mu Jezus: «Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?
Ostatnio zmieniony 2023-10-07, 21:35 przez Abstract, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
- Ojciec.Pablito
- Zasłużony komentator
- Posty: 2106
- Rejestracja: 22 lis 2022
- Lokalizacja: Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 741 times
- Been thanked: 271 times
Re: Chrześcijanin a Stawianie Granic
Od razu wzbudził moją sympatięCiekawaXO pisze: ↑2023-10-07, 20:07To nawet nie jest śmieszne, prawie słowo słowo wzięte ze Scroogea z Opowieści WigilijnejOjciec.Pablito pisze: ↑2023-10-07, 18:22W zasadzie to karmię bezdomnego, alkoholika, głodnego
odwiedzam człowieka w więzeniu
pocieszam smutnego
itd
co miesiąc, za każdym razem gdy mój pracodawca przelewa z mojego konta składki na ZUS
A osoba z własnej woli bezrobotna nie karmi bezdomnego, alkoholika, głodnego
nie odwiedza człowieka w więzeniu
nie pociesza smutnego
ponieważ niczego do tego budżetu - z własnej woli - nie wpłaca.
Nieźle Pablito, jak brać przykład, to od "najlepszych":
minuta 15:00- 16:08.
A Ty co porabiasz w życiu? Uczysz się, pracujesz, emerytujesz?
po prostu chłopak ze wsi
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 9 lut 2023
- Has thanked: 287 times
- Been thanked: 213 times
Re: Chrześcijanin a Stawianie Granic
Czyzbys szukal hakow na jej prawdomownosc i dzialanie?
Tego nie da sie tak prosto zrobic i trzeba cierpliwosci by poczekac na owoce.
Ktos moze pisac i mowic cokolwiek, ale jesli niei zastanowimy sie nad sensem tego co ktos pisze i mowi, to zadnych owocow nie zobaczymy, tylko wllasne wyobraznie tego co myslimy o innych.
Tego nie da sie tak prosto zrobic i trzeba cierpliwosci by poczekac na owoce.
Ktos moze pisac i mowic cokolwiek, ale jesli niei zastanowimy sie nad sensem tego co ktos pisze i mowi, to zadnych owocow nie zobaczymy, tylko wllasne wyobraznie tego co myslimy o innych.
Ostatnio zmieniony 2023-10-07, 23:10 przez faraon, łącznie zmieniany 2 razy.
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6565
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 897 times
- Been thanked: 738 times
- Kontakt:
Re: Chrześcijanin a Stawianie Granic
Pablito a czemu pytasz? Chcesz pożyczyć książki, kasę czy okraść emeryta?
- Ojciec.Pablito
- Zasłużony komentator
- Posty: 2106
- Rejestracja: 22 lis 2022
- Lokalizacja: Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 741 times
- Been thanked: 271 times
Re: Chrześcijanin a Stawianie Granic
Chcę zrozumieć dlaczego gardzisz pracą.
po prostu chłopak ze wsi
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15152
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4278 times
- Been thanked: 2993 times
- Kontakt:
Re: Chrześcijanin a Stawianie Granic
Przedziwne rozumowanieOjciec.Pablito pisze: ↑2023-10-07, 18:22W zasadzie to karmię bezdomnego, alkoholika, głodnego
odwiedzam człowieka w więzeniu
pocieszam smutnego
itd
co miesiąc, za każdym razem gdy mój pracodawca przelewa z mojego konta składki na ZUS
Zaskoczyłeś mnie i to bardzo i zasmuciłeś tym co napisałes teraz i
Bo poprzestajesz na tym co cesarskie
a gdzie Boskie? my katolicy moglibyśmy się podeprzeć i do tego co ty dodać Caritas, zbiórki częste w kościołach na pomoc dla ...,
a pomimo tego i ja i Ciekawa i mam nadzieję, że wielu innych forumowiczów jeszcze jako dodatkowa czynność
nakarmiło by jednak głodnego pijanego człowieka - ja konkretnie pytam co mu kupić i wracam do marketu i kupuje 2 bułki jakąś szynkę w plasterkach, twarożek, sałatkę śledziową by nie szedł głodny spać.
Kolejne zasmucenieA osoba z własnej woli bezrobotna nie karmi bezdomnego, alkoholika, głodnego
nie odwiedza człowieka w więzeniu
nie pociesza smutnego
ponieważ niczego do tego budżetu - z własnej woli - nie wpłaca.
bo usłyszałem słowa faryzeusza modlącego się w Świątyni
Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten bezrobotny.
Przyjmij to jako napomnienie chrześcijańskie.
A w temacie ja jako Admin musze często stawiać granice i egzekwować jak ktoś je przekracza a to nie nie jest ani łatwe ani miłe, ale trzeba dla dobra innych.
Dlatego przy tej okazji podziękuję @Morkej i @miłośniczka Faustyny
za zdrowe i mądre stawianie granic
ale i przeproszę tych, którzy się z tym nie zgadzają i ich to boli @Andej brakuje nam Ciebie
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Ojciec.Pablito
- Zasłużony komentator
- Posty: 2106
- Rejestracja: 22 lis 2022
- Lokalizacja: Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 741 times
- Been thanked: 271 times
Re: Chrześcijanin a Stawianie Granic
Brzydko zmanipulowałeś moją wypowiedź.
Ale nie będę wyprowadzał Cię z błędu.
Ale nie będę wyprowadzał Cię z błędu.
Ostatnio zmieniony 2023-10-08, 14:49 przez Ojciec.Pablito, łącznie zmieniany 1 raz.
po prostu chłopak ze wsi
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6565
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 897 times
- Been thanked: 738 times
- Kontakt:
Re: Chrześcijanin a Stawianie Granic
Ty zrobiłeś dokładnie to samo z moim fragmentem o Scroogeu.
Szkoda ze widzisz wszystko co złe w kimś, a u siebie nic.
Szkoda ze widzisz wszystko co złe w kimś, a u siebie nic.
- Ojciec.Pablito
- Zasłużony komentator
- Posty: 2106
- Rejestracja: 22 lis 2022
- Lokalizacja: Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 741 times
- Been thanked: 271 times
Re: Chrześcijanin a Stawianie Granic
Wątek jest o stawianiu granic.
Bardzo ciekawa scena się tu odegrała. Myślę, że po raz kolejny . I chyba nie mam siły na więcej.
Nie godzę się na ciągłe przypisywanie mi złych intencji.
Nie godzę się na przekręcanie moich słów i manipulowanie tym co piszę.
Nie godzę się na ciągłe obrażanie mnie.
Myślę, że ta grupa (nie wszyscy na pewno, ale znaczną część) ma jednak znamiona toksyczne.
Uważam, że cały katolicyzm taki nie jest i jesteście reprezentantami tylko tej skrajnej, wykluczającej, opartej na strachu części.
Nie jest też dziwne, że nie ma tu żadnej osoby duchownej.
Chciałem tylko porozmawiać. Grupy protestanckie są jeszcze bardziej ekskluzywne. Unitariańskich nie ma. Więc szukałem katolickiej, bo spodziewałem się większej otwartości i bardziej optymistycznego podejścia do ludzi.
Wychodziłem wielokrotnie naprzeciw. Zwierzałem się. Dzieliłem swoimi refleksjami, swoją wiarą.
Dostrzegałem wiele elementów wspólnych między nami.
Ale źle się czuję psychicznie, ciągle czytając poniżające mnie uwagi, aluzje, manipulacje moimi postami. Czuję silne napięcie, smutek i złość. Często chce mi się płakać.
Myślałem na początku że to ze mną coś jest nie tak.
Miałem poczucie winy, że pochopnie oskarżam.
Miałem ciągle chęć wyjaśniać , doprecyzowywać itd.
Ale gdy przeanalizowałem swój, chyba około roczny, pobyt na tym forum i policzyłem ile razy byłem wprost obrażany i poniżany.
Uznałem, że szkoda mojego zdrowia psychicznego.
Dlatego tu stawiam granicę.
Nie pozwalam na kolejne jej przekraczanie.
Żegnam. I życzę sukcesów w chrześcijańskim życiu.
Trzymajcie się
Bardzo ciekawa scena się tu odegrała. Myślę, że po raz kolejny . I chyba nie mam siły na więcej.
Nie godzę się na ciągłe przypisywanie mi złych intencji.
Nie godzę się na przekręcanie moich słów i manipulowanie tym co piszę.
Nie godzę się na ciągłe obrażanie mnie.
Myślę, że ta grupa (nie wszyscy na pewno, ale znaczną część) ma jednak znamiona toksyczne.
Uważam, że cały katolicyzm taki nie jest i jesteście reprezentantami tylko tej skrajnej, wykluczającej, opartej na strachu części.
Nie jest też dziwne, że nie ma tu żadnej osoby duchownej.
Chciałem tylko porozmawiać. Grupy protestanckie są jeszcze bardziej ekskluzywne. Unitariańskich nie ma. Więc szukałem katolickiej, bo spodziewałem się większej otwartości i bardziej optymistycznego podejścia do ludzi.
Wychodziłem wielokrotnie naprzeciw. Zwierzałem się. Dzieliłem swoimi refleksjami, swoją wiarą.
Dostrzegałem wiele elementów wspólnych między nami.
Ale źle się czuję psychicznie, ciągle czytając poniżające mnie uwagi, aluzje, manipulacje moimi postami. Czuję silne napięcie, smutek i złość. Często chce mi się płakać.
Myślałem na początku że to ze mną coś jest nie tak.
Miałem poczucie winy, że pochopnie oskarżam.
Miałem ciągle chęć wyjaśniać , doprecyzowywać itd.
Ale gdy przeanalizowałem swój, chyba około roczny, pobyt na tym forum i policzyłem ile razy byłem wprost obrażany i poniżany.
Uznałem, że szkoda mojego zdrowia psychicznego.
Dlatego tu stawiam granicę.
Nie pozwalam na kolejne jej przekraczanie.
Żegnam. I życzę sukcesów w chrześcijańskim życiu.
Trzymajcie się
Ostatnio zmieniony 2023-10-08, 17:30 przez Ojciec.Pablito, łącznie zmieniany 3 razy.
po prostu chłopak ze wsi
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6565
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 897 times
- Been thanked: 738 times
- Kontakt:
Re: Chrześcijanin a Stawianie Granic
Taaak, ja pisałam że cię lubię, że fajnie że jesteś, ale grupa toksyczna i wszędzie złe intencje
Jak myślałam że masz blokadę, zapytałam czy możesz pisać, jak cię nie było, się martwiłam i chciałam napisać na priwa, ale miałeś wtedy zablokowane prywatne.
Ale grupa toksyczna. Nikt ci nic nie zrobił, za to jakieś uwagi, że robisz coś nie tak, i od Razu uciekasz, zamiast zapytać :co?
Widocznie tak już masz, że rezygnujesz z kontaktów jak ktoś ma jakieś ale do tego co piszesz.
Życzę sukcesów na drodze z pochlebcami, bo widocznie takie towarzystwo preferujesz Miło było cie poznać.
Dodano po 3 minutach 8 sekundach:
Dobrze ze jednak napisałeś co naprawdę myślisz o forum, o userach.
Dodano po 4 minutach 45 sekundach:
A jeszcze na odchodne :możesz do mnie napisać kiedy zechcesz, chętnie wyjaśnię pewne kwestie. Ale nigdy tego nie zrobiłeś.
I na koniec : ja zaczęłam się przyglądać krytycznie, jak kilka razy zamiast ekumenizmu, zacząłeś praktykować antyekumenizm. Tyle ode mnie.
Jak myślałam że masz blokadę, zapytałam czy możesz pisać, jak cię nie było, się martwiłam i chciałam napisać na priwa, ale miałeś wtedy zablokowane prywatne.
Ale grupa toksyczna. Nikt ci nic nie zrobił, za to jakieś uwagi, że robisz coś nie tak, i od Razu uciekasz, zamiast zapytać :co?
Widocznie tak już masz, że rezygnujesz z kontaktów jak ktoś ma jakieś ale do tego co piszesz.
Życzę sukcesów na drodze z pochlebcami, bo widocznie takie towarzystwo preferujesz Miło było cie poznać.
Dodano po 3 minutach 8 sekundach:
Dobrze ze jednak napisałeś co naprawdę myślisz o forum, o userach.
Dodano po 4 minutach 45 sekundach:
A jeszcze na odchodne :możesz do mnie napisać kiedy zechcesz, chętnie wyjaśnię pewne kwestie. Ale nigdy tego nie zrobiłeś.
I na koniec : ja zaczęłam się przyglądać krytycznie, jak kilka razy zamiast ekumenizmu, zacząłeś praktykować antyekumenizm. Tyle ode mnie.
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2596
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 421 times
Re: Chrześcijanin a Stawianie Granic
@Ojciec.Pablito myślę że przechodzisz gorszy okres obecnie i uwrażliwiłeś się na coś do czego normalnie zachowywałeś dystans. Później to już efekt kuli śnieżnej.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6565
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 897 times
- Been thanked: 738 times
- Kontakt:
Re: Chrześcijanin a Stawianie Granic
Nie no, ja też uważam że ludzie wiary potrafią być skostniali i toksyczni, ale każdej wiary, a nie tylko katolicyzm.
A idź krakać ateistom o Jezusie, to się na kopach leci. Tacy jesteśmy, my, ludzie. Ty Pablito też lepszy nie jesteś.
A idź krakać ateistom o Jezusie, to się na kopach leci. Tacy jesteśmy, my, ludzie. Ty Pablito też lepszy nie jesteś.
Ostatnio zmieniony 2023-10-08, 17:25 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4484
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1082 times
- Been thanked: 1153 times
Re: Chrześcijanin a Stawianie Granic
@Ojciec.Pablito, odebrałeś zbyt osobiście coś, co nie było wymierzone w Ciebie. Chyba masz problem z nadmiernym poczuciem odrzucenia, które bywa nieadekwatne do sytuacji (też tak miewam). Nie podejmuj żadnej decyzji w emocjach, odpocznij, nabierz dystansu i nie żegnaj się tak pochopnie. Problemy i wątpliwości najlepiej wyjaśniać, podejmować dialog, a nie tak tylko zakomunikować i uciec od nas. Jeśli nam uciekniesz to dialog zostałby uniemożliwiony, a chyba nie o to chodzi. W końcu, zgodnie z tytułem wątku, lepiej stawiać granice, a nie od razu palić mosty, prawda?
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Chrześcijanin a Stawianie Granic
@Ojciec.Pablito masz prawo się denerwować i złościć na to, że może nie rozumiemy tego co chcesz przekazać. Ale każdy z nas jest już na tym świecie parę lat. Ja też miałem doświadczenia odrzucenia przez ludzi, bo moje wypowiedzi nie spełniały ich oczekiwań. Nie dla oczekiwań ludzkich żyjemy ale dla tego jak nas postrzega Bóg. Dlatego jeśli możesz to staraj się być bardziej wyrozumiały dla ograniczeń ludzkich, bo każdy z nas je ma. I nie dziw się reakcją wśród katolików, gdy mówisz, że Jezus nie jest dla Ciebie Bogiem. Masz taką możliwość, by tak uważać, nikt Ciebie nie potępia czy w jakiś sposób usuwa z rozmów. Wszyscy jesteśmy z tej samej gliny. Tylko czasem sprawiasz wrażenie jakbyś chciał na siłę udowodnić swoją rację, ale nie do końca sam czujesz przekonanie w swoich słowach. Raczej odczytuje to jako badanie gruntu z Twojej strony wobec nas katolików i innych chrześcijanin. Wybacz ale Twoje argumenty mogą nas nie przekonywać, bo Kościół ma już gotowe odpowiedzi na zagadnienia, które poruszasz. Więc wybacz ale uznajemy Twoje argumenty za nieprawdziwe i podejrzliwe narzucając "nie chcący" retorykę do zmiany naszych poglądów
Jezus Chrystus jest moim Królem.