Jak uniknąć "kwasu" w rodzinie?
Jak uniknąć "kwasu" w rodzinie?
Witam, mam pewne pytanie i prośbę o pomoc. Proszę moderację o zapoznanie się z treścią zanim temat zostanie przez nich usunięty w związku z ciszą wyborczą. Osobiście uważam, że dyskusja na temat mojego problemu jej nie łamie (nikogo nie faworyzuję, nie prowadzę agitacji, nawet nie podaję nazw opcji politycznych), ale jeśli władze forum uważają inaczej proszę o modyfikację lub jeśli to konieczne - usunięcie.
Problem polega na tym, że pojutrze mam zamiar wybrać się na moje pierwsze wybory w życiu. Jestem młodym, nie do końca dojrzałym mężczyzną i duże znaczenie ma dla mnie zdanie moich rodziców w różnych, mniej lub bardziej ważnych sprawach. Mają oni zamiar głosować na partię A (kandydatów tej partii). Ja jednak bardziej sympatyzuję z partią B i tu się pojawia problem. Boję się, że po wyborach ktoś z rodziny zada mi pytanie na kogo głosowałem i wtedy mam kilka opcji:
1) Skłamać, że głosowałem na partię A
2) Powiedzieć prawdę, że głosowałem na opcję B
3) Wyjaśnić, że nie chce o tym rozmawiać i że zagłosowałem zgodnie z własnymi poglądami i własnym sumieniem
Ostatnia opcja wydaje się najlepsza jednak po takiej odpowiedzi bliscy mogą być pewni, że zagłosowałem na inną opcję niż oni. Może pojawić się swego rodzaju "kwas" w domu i bardzo chcę tego uniknąć. Polityka potrafi bardzo kłócić ludzi, a mam z rodziną bardzo dobre stosunki i nie chcę ich psuć.
Jak sobie poradzić w tej sytuacji? Chcę uniknąć kłamstwa, ale nie wiem jak inaczej z tego wybrnąć. W ogóle mam problem ze sprzeciwianiem się moim rodzicom. Wiem, że dobrze mnie wychowali - tak że mam do nich szacunek, no ale to doszło już do przesady. Często czuję się winny gdy tylko muszę przyznać przed nimi, że mam odmienne zdanie. Mam wrażenie jakbym robił coś złego gdy im się sprzeciwiam. Tymczasem jestem już dorosłą, osobną i wolną jednostką, która powinna kierować się przede wszystkim własnymi odczuciami, a zdania innych (w tym ważnych dla mnie osób) traktować co najwyżej jako pomoc w wyborze.
Problem polega na tym, że pojutrze mam zamiar wybrać się na moje pierwsze wybory w życiu. Jestem młodym, nie do końca dojrzałym mężczyzną i duże znaczenie ma dla mnie zdanie moich rodziców w różnych, mniej lub bardziej ważnych sprawach. Mają oni zamiar głosować na partię A (kandydatów tej partii). Ja jednak bardziej sympatyzuję z partią B i tu się pojawia problem. Boję się, że po wyborach ktoś z rodziny zada mi pytanie na kogo głosowałem i wtedy mam kilka opcji:
1) Skłamać, że głosowałem na partię A
2) Powiedzieć prawdę, że głosowałem na opcję B
3) Wyjaśnić, że nie chce o tym rozmawiać i że zagłosowałem zgodnie z własnymi poglądami i własnym sumieniem
Ostatnia opcja wydaje się najlepsza jednak po takiej odpowiedzi bliscy mogą być pewni, że zagłosowałem na inną opcję niż oni. Może pojawić się swego rodzaju "kwas" w domu i bardzo chcę tego uniknąć. Polityka potrafi bardzo kłócić ludzi, a mam z rodziną bardzo dobre stosunki i nie chcę ich psuć.
Jak sobie poradzić w tej sytuacji? Chcę uniknąć kłamstwa, ale nie wiem jak inaczej z tego wybrnąć. W ogóle mam problem ze sprzeciwianiem się moim rodzicom. Wiem, że dobrze mnie wychowali - tak że mam do nich szacunek, no ale to doszło już do przesady. Często czuję się winny gdy tylko muszę przyznać przed nimi, że mam odmienne zdanie. Mam wrażenie jakbym robił coś złego gdy im się sprzeciwiam. Tymczasem jestem już dorosłą, osobną i wolną jednostką, która powinna kierować się przede wszystkim własnymi odczuciami, a zdania innych (w tym ważnych dla mnie osób) traktować co najwyżej jako pomoc w wyborze.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2082
- Rejestracja: 18 kwie 2018
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 286 times
Re: Jak uniknąć "kwasu" w rodzinie?
Kwestia odwagi cywilnej. Na pewno nie opcja 1, można wybierać 2 lub 3, dobre ćwiczenie odwagi,
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)
Re: Jak uniknąć "kwasu" w rodzinie?
Jest jeszcze 4 opcja - zagłosować na partię A. Jest to opcja, którą wybrałbym jako drugą po B, myślę jednak że wyszedłbym (nawet po prostu przed samym sobą) na tchórza. Mogę też liczyć na to, że nikt mnie o nic nie będzie pytał, a w przypadku gdy jednak pytania się pojawią unikać odpowiedzi jak ognia np. zmieniając usilnie temat.
- Morkej
- Biegły forumowicz
- Posty: 1730
- Rejestracja: 2 wrz 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 356 times
Re: Jak uniknąć "kwasu" w rodzinie?
A dlaczego tak zakładasz?
Oczekuj Pana, bądź mężny w działaniu i umacniaj się w sobie; nie trać ufności, nie poddawaj się,
lecz ciałem i duszą walcz o chwałę Bożą. - Tomasz à Kempis
lecz ciałem i duszą walcz o chwałę Bożą. - Tomasz à Kempis
Re: Jak uniknąć "kwasu" w rodzinie?
Myślę, że najbliżsi nie spodziewają się tego, że mogę myśleć inaczej. Byłoby to dla nich negatywne zaskoczenie, tym bardziej że w pewnych kwestiach się z nimi zgadzam. Zazwyczaj dołączam się do rozmowy gdy jest między nami zgoda, a gdy jej nie ma staram się raczej nie dzielić własnymi opiniami, ew. bardzo delikatnie je przekazuję. Mógł więc w rodzinie wykreować się obraz mojej osoby w 90-95% zgodnej z resztą jej członków. Realnie określić można tą zgodność na ok 55-60%.
- Morkej
- Biegły forumowicz
- Posty: 1730
- Rejestracja: 2 wrz 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 356 times
Re: Jak uniknąć "kwasu" w rodzinie?
Ale ponownie - skąd założenie, że może pojawić się możliwość pogorszenia relacji z nimi? Aż tak bardzo nie tolerują czyjegoś zdania, które nie jest zgodne z ich poglądem? Były u was sytuacje w rodzinie, że z tych powodów rzeczywiście dochodziło np. do kłótni?
Oczekuj Pana, bądź mężny w działaniu i umacniaj się w sobie; nie trać ufności, nie poddawaj się,
lecz ciałem i duszą walcz o chwałę Bożą. - Tomasz à Kempis
lecz ciałem i duszą walcz o chwałę Bożą. - Tomasz à Kempis
Re: Jak uniknąć "kwasu" w rodzinie?
Myślę, że długotrwałego pogorszenia relacji raczej nie powinienem się obawiać. Chciałbym po prostu się tym nie dzielić. Czasami podczas rodzinnych spotkań zdarzało się niektórym obgadywać osoby, które tak jak ja nie sympatyzują z ta partią. Do kłótni jednak nie dochodziło. Myślę, że zagłosuję tak jak będę chciał i postaram się unikać rozmowy na ten temat. Jak już ktoś się zapyta to powiem, że nikogo to nie musi interesować i że zagłosowałem tak jak uważałem najlepiej. Będzie to trudne, ale to chyba jedyne wyjście.
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2596
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 421 times
Re: Jak uniknąć "kwasu" w rodzinie?
To na kogo głosujesz jest wyłącznie twoją sprawą. Z resztą chrześcijanin nie miał za dużo opcji. Ponieważ większość partii jest na uwolnieniem na różnych zasadach aborcji.
Ostatnio zmieniony 2023-10-17, 10:58 przez Abstract, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15152
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4278 times
- Been thanked: 2993 times
- Kontakt:
Re: Jak uniknąć "kwasu" w rodzinie?
U mnie w domu głosy rozłożyły się prawie po wszystkich partiach i kwasu nie było, tylko dyskusja
a jak u ciebie?
a jak u ciebie?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1459
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 570 times
- Been thanked: 820 times
Re: Jak uniknąć "kwasu" w rodzinie?
Na pewno w tak emocjonalnie rozkręconej kampanii ujawnienie swych preferencji może być konfliktotwórcze, bo może sprawiać ból - zwłaszcza rodzicom. Ale to dobre podłoże do ćwiczenia swej otwartości i cierpliwości. Jeśli emocje są zbyt mocne, to chyba lepsza opcja zachowania swego wyboru dla siebie (można z ciepłym uśmiechem powiedzieć, że to kwestia Twojego sumienia, a sumienie masz bardzo dyskretne).
Ale można też spróbować rozmowy, w której będziesz się starał zrozumieć, dlaczego rodzice zagłosowali na kogoś innego. Jakie dobro się z tym wiąże? Bo łącznikiem powinno być DOBRO - każdy je nieco inaczej rozumie, coś innego w nim akcentuje. A przecież koniecznie musimy sobie uświadomić, że w politycznych wyborach nie ma dobra absolutnego!
Ale można też spróbować rozmowy, w której będziesz się starał zrozumieć, dlaczego rodzice zagłosowali na kogoś innego. Jakie dobro się z tym wiąże? Bo łącznikiem powinno być DOBRO - każdy je nieco inaczej rozumie, coś innego w nim akcentuje. A przecież koniecznie musimy sobie uświadomić, że w politycznych wyborach nie ma dobra absolutnego!
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 9 lut 2023
- Has thanked: 287 times
- Been thanked: 213 times
Re: Jak uniknąć "kwasu" w rodzinie?
By w jakimkolwiek temacie w rodzinie nie byo kwasu, to jak wynika z chemii, skoro chcemy zneutralizowac jakikolwiek kwas, powinnismy swoja postawa wytwarzac wapno.
W nomenklaturze mlodzierzowej, trzeba byc zatwardzialym wapniakiem. By zneutralizowac kwas, a ten nas nie rozpuscil.
W nomenklaturze mlodzierzowej, trzeba byc zatwardzialym wapniakiem. By zneutralizowac kwas, a ten nas nie rozpuscil.
Ostatnio zmieniony 2023-10-17, 21:04 przez faraon, łącznie zmieniany 2 razy.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Jak uniknąć "kwasu" w rodzinie?
Jestem chemicznym ignorantem. Ale słyszałem, że sposobem na kawasy są zasady. Ale jak się ma pH, to może być pechowo.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 9 lut 2023
- Has thanked: 287 times
- Been thanked: 213 times
Re: Jak uniknąć "kwasu" w rodzinie?
Zalezy jakie pH i przeciw jakiemu pH.
Jest jeszcze jeden skladnik, glownie powietrza, ktory choc nie jest zasada, ani kwasem, ma pH ponizej 7, np CO2, ktor choc nie jest jonem, jak wiiekszosc zwiazkow chem w wodzie, ma odczyn kawasny.
Czyli, rozumjac proporcjonalnie, to wiecej jest zwiazkow kwasnych,niz zasadowych.
Jednak CO2 jest inaczej redykowalny niz kwasy.
Mozna by to powrownac z redukcja grzechu do redukcji dzialania szatana.
Jest jeszcze jeden skladnik, glownie powietrza, ktory choc nie jest zasada, ani kwasem, ma pH ponizej 7, np CO2, ktor choc nie jest jonem, jak wiiekszosc zwiazkow chem w wodzie, ma odczyn kawasny.
Czyli, rozumjac proporcjonalnie, to wiecej jest zwiazkow kwasnych,niz zasadowych.
Jednak CO2 jest inaczej redykowalny niz kwasy.
Mozna by to powrownac z redukcja grzechu do redukcji dzialania szatana.