Kwakrzy
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1451
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 567 times
- Been thanked: 816 times
Re: Kwakrzy
Nie znam żadnego, więc nie wiem. Ale moja córka zaprzyjaźniła się przez internet z mormonką - bardzo mądrą i sympatyczną dziewczyną. Zauważyłem, że więcej nas może łączyć z mormonami, niż w europejskimi liberałami spod znaku tęczy.
Re: Kwakrzy
To na pewno, ale jednak kwakrom do mormonów daleko – inne wierzenia, inne praktyki, inne zasady moralne.
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1451
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 567 times
- Been thanked: 816 times
Re: Kwakrzy
Są 3 nurty kwakryzmu – konserwatywny, pastoralny i liberalny. Ten ostatni to właściwie zbiór (chyba lewicowych) poglądów połączony z działalnością społeczną i często brakiem wiary.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: Kwakrzy
Kwakrzy dziś są mocno podzieleni na odłamy. Do tego stopnia, że istnieje nawet wspólnota „nieteistycznych kwakrów” – osób, które wprawdzie nie wierzą w Boga, ale chętnie wspierają dzieła charytatywne.
Tak więc "religijnie" jestem bardzo sceptyczny (ich założyciel, George Fox, był jednym z prekursorów przypisywania zachowań histerycznych podczas modlitwy natchnieniu Ducha Świętego), za to ich działalność "świecka" wydaje się być pożyteczna.
Od Mormonów są równie daleko jak my.
Tak więc "religijnie" jestem bardzo sceptyczny (ich założyciel, George Fox, był jednym z prekursorów przypisywania zachowań histerycznych podczas modlitwy natchnieniu Ducha Świętego), za to ich działalność "świecka" wydaje się być pożyteczna.
Od Mormonów są równie daleko jak my.
Re: Kwakrzy
To jest ciekawe, skąd się ta histeria brała, bo ich nabożeństwa polegają na siedzeniu w ciszy, nasłuchiwaniu wewnętrznego głosu i dzieleniu się tym, co usłyszeli. W porównaniu z ruchem zielonoświątkowym brzmi to bardzo zwyczajnie.Marek_Piotrowski pisze: ↑2023-11-19, 14:11 (ich założyciel, George Fox, był jednym z prekursorów przypisywania zachowań histerycznych podczas modlitwy natchnieniu Ducha Świętego)
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: Kwakrzy
Nazwa pochodzi od słowa „quakers” (czyli „drżący”) – od zachowania w chwilach, jak twierdzili, że mają objawienie.
Faktycznie, zanim dochodzili do tego stanu, siedzieli nieruchowo.
Oto zachowany opis z epoki:
„Kiedy czekaliśmy przed Panem w ciszy (co robiliśmy dość często całymi godzinami), otrzymywaliśmy wylanie mocy Ducha. Nasze serca wypełniały się radością, rozwiązywane były nasze języki i otwierały się usta. Mówiliśmy innymi językami – tak jak nam to dawał i prowadził nas Pan i jak kierował nami wylewany na nas Duch”
Dalszym rozwinięciem "charyzmatycznym" kwakrów byli, pochodzący od nich, The Shakers (pierwotnie znani jako „wibrujący kwakrzy”). Zazwyczaj kojarzeni są z osobą Ann Lee, choć (wbrew wielu współczesnym publikacjom) nie była ona założycielką tej grupy. Jest natomiast faktem, że zdominowała ją całkowicie (a pamiętajmy, że były to czasy, gdy kobiety zazwyczaj niewiele miały do powiedzenia w grupach religijnych).
The Shakers zasłynęli nie tylko drżeniem, ale także długotrwałym wirowaniem (mogło trwać nawet kilkanaście minut!) wokół własnej osi lub w kole wraz z innymi. Ich „specjalnością” było też wydawanie dźwięków (prawdopodobnie podobnych do dzisiejszego naśladownictwa daru języków w Odnowie) co kończyło się , wg relacji, "gwałtownym oddychaniem".
Jako zachętę do – będącego ich „znakiem firmowym” – długotrwałego wirowania odczytywali wezwanie do... nawrócenia z Listu do Filipian:
„Nawróćcie się - powiedział do nich Piotr - i niech każdy z was przyjmie chrzest w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie w darze Ducha Świętego." /Flp 2,12/
Oczywiście powoływano się też na Dawida tańczącego przed Arką Przymierza (2 Sm 6,14-15).
Oto rycina z epoki (1840 rok) przedstawiająca nabożeństwo The Shakers:
Dużym obciążeniem była zasada całkowitego wyrzeczenia się seksu (a tym bardziej prokreacji). Hasło „małżeństwo nie jest chrześcijańską instytucją” powodowało, że nie było zastępstwa pokoleń – aby utrzymać liczebność grupy, jej członkowie musieli wciąż rekrutować nowe osoby.
Na spotkaniach bracia i siostry symbolicznie kąpali się w (niewidzialnych) świętych wodach fontanny i pili z niewidzialnych misek. Jedli wyszukane (niestety – też „duchowe”, a więc niewidzialne) pokarmy - takie jak egzotyczne owoce. Sączyli też niewidzialne wino niebieskie, które powodowało „duchowe upojenie”. Wyobrażali sobie również, że mają na sobie fantastyczne kostiumy, siali niewidzialne nasiona na długości i szerokości swoich pól (potem jednak sadzili zwykłe ziarno…).
Na określenie odnowionej więzi z Bogiem używano terminu - uwaga! - „chrzest w Duchu Świętym”.
„Matka Anna Lee” - na podstawie własnych objawień - nazywała się nie tylko „Oblubienicą Baranka” (co można by brać przenośnie) ale wręcz „żeńskim Chrystusem”. Wyznawano zresztą, iż „człowiek zwany Jezusem i kobieta zwana Anną są prawdziwie dwoma widzialnymi filarami Kościoła Chrystusa – dwoje namaszczonych, dwoje pierwszych dziedziców obietnicy, pierwszy Ojciec i pierwsza Matka wszystkich dzieci odrodzenia”.
Ale, ale - znowu mnie poniosło i odeszłem do tematu "kwakrów" do "wirujących kwakrów"...
Faktycznie, zanim dochodzili do tego stanu, siedzieli nieruchowo.
Oto zachowany opis z epoki:
„Kiedy czekaliśmy przed Panem w ciszy (co robiliśmy dość często całymi godzinami), otrzymywaliśmy wylanie mocy Ducha. Nasze serca wypełniały się radością, rozwiązywane były nasze języki i otwierały się usta. Mówiliśmy innymi językami – tak jak nam to dawał i prowadził nas Pan i jak kierował nami wylewany na nas Duch”
Dalszym rozwinięciem "charyzmatycznym" kwakrów byli, pochodzący od nich, The Shakers (pierwotnie znani jako „wibrujący kwakrzy”). Zazwyczaj kojarzeni są z osobą Ann Lee, choć (wbrew wielu współczesnym publikacjom) nie była ona założycielką tej grupy. Jest natomiast faktem, że zdominowała ją całkowicie (a pamiętajmy, że były to czasy, gdy kobiety zazwyczaj niewiele miały do powiedzenia w grupach religijnych).
The Shakers zasłynęli nie tylko drżeniem, ale także długotrwałym wirowaniem (mogło trwać nawet kilkanaście minut!) wokół własnej osi lub w kole wraz z innymi. Ich „specjalnością” było też wydawanie dźwięków (prawdopodobnie podobnych do dzisiejszego naśladownictwa daru języków w Odnowie) co kończyło się , wg relacji, "gwałtownym oddychaniem".
Jako zachętę do – będącego ich „znakiem firmowym” – długotrwałego wirowania odczytywali wezwanie do... nawrócenia z Listu do Filipian:
„Nawróćcie się - powiedział do nich Piotr - i niech każdy z was przyjmie chrzest w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie w darze Ducha Świętego." /Flp 2,12/
Oczywiście powoływano się też na Dawida tańczącego przed Arką Przymierza (2 Sm 6,14-15).
Oto rycina z epoki (1840 rok) przedstawiająca nabożeństwo The Shakers:
Dużym obciążeniem była zasada całkowitego wyrzeczenia się seksu (a tym bardziej prokreacji). Hasło „małżeństwo nie jest chrześcijańską instytucją” powodowało, że nie było zastępstwa pokoleń – aby utrzymać liczebność grupy, jej członkowie musieli wciąż rekrutować nowe osoby.
Na spotkaniach bracia i siostry symbolicznie kąpali się w (niewidzialnych) świętych wodach fontanny i pili z niewidzialnych misek. Jedli wyszukane (niestety – też „duchowe”, a więc niewidzialne) pokarmy - takie jak egzotyczne owoce. Sączyli też niewidzialne wino niebieskie, które powodowało „duchowe upojenie”. Wyobrażali sobie również, że mają na sobie fantastyczne kostiumy, siali niewidzialne nasiona na długości i szerokości swoich pól (potem jednak sadzili zwykłe ziarno…).
Na określenie odnowionej więzi z Bogiem używano terminu - uwaga! - „chrzest w Duchu Świętym”.
„Matka Anna Lee” - na podstawie własnych objawień - nazywała się nie tylko „Oblubienicą Baranka” (co można by brać przenośnie) ale wręcz „żeńskim Chrystusem”. Wyznawano zresztą, iż „człowiek zwany Jezusem i kobieta zwana Anną są prawdziwie dwoma widzialnymi filarami Kościoła Chrystusa – dwoje namaszczonych, dwoje pierwszych dziedziców obietnicy, pierwszy Ojciec i pierwsza Matka wszystkich dzieci odrodzenia”.
Ale, ale - znowu mnie poniosło i odeszłem do tematu "kwakrów" do "wirujących kwakrów"...
Re: Kwakrzy
Tu warto wspomnieć, że w chrześcijaństwie kwakrzy byli pierwszą grupą, która dopuściła do głosu kobiety w trakcie swoich nabożeństw. Jedną z bardziej znanych kwakierek była Sarah Grimké, walcząca zresztą o zniesienie niewolnictwa.Marek_Piotrowski pisze: ↑2023-11-19, 14:40 (a pamiętajmy, że były to czasy, gdy kobiety zazwyczaj niewiele miały do powiedzenia w grupach religijnych)
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2990 times
- Kontakt:
Re: Kwakrzy
Ale bardzo ciekawie cię poniosło, przeto ci wybaczymy
Zdumiewa mnie ile związków widzę i innymi religiami i duchowościami
dawno temu robiłem sobie test na forum Kosciol.pl, sprawdzę czy jeszcze jest dostępny - nie jest
i wyszło mi, że jestem ... kwakrem - pierwszy raz słyszałem o takim wyznaniu
poczytałem wówczas o nim, znalazłem kościół w Poznaniu, ale nie zaciekawili mnie na tyle, bym pojechał
i tak zostałem katolikiem
Zdumiewa mnie ile związków widzę i innymi religiami i duchowościami
dawno temu robiłem sobie test na forum Kosciol.pl, sprawdzę czy jeszcze jest dostępny - nie jest
i wyszło mi, że jestem ... kwakrem - pierwszy raz słyszałem o takim wyznaniu
poczytałem wówczas o nim, znalazłem kościół w Poznaniu, ale nie zaciekawili mnie na tyle, bym pojechał
i tak zostałem katolikiem
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.