Abstract pisze: ↑2024-01-15, 13:12
Dobro wynika z miłości, Bóg jest niskończonym dobrem = nieskończoną miłością. Miłość - dążenie do dobra.
W ST nie ma też wzmianki że Bóg jest poza czasem i nie czeka na wiedzę która przyjdzie z przyszłych następstw wydarzeń.
Dla mnie Bóg jest Stwórcą.
Stworzył nasz świat, pojmujemy tylko jego cześć i tylko część będziemy zdolni pojąć.
Stworzył też przedmioty pojęć takich jak dobro, zło, miłość, sprawiedliwość i podobnie pojmujemy tylko ich cześć i tylko część będziemy zdolni pojąć.
Wszelkie określenia Boga jako dobrego/złego, miłością/nienawiścią itp. stosowane przez osoby nienatchnione są dla mnie przejawem nieuprawnionej arogancji.
Jest w ST wyraźnie napisane, że Bóg jest poza czasem począwszy od zlimitowania życia człowieka po kolejne jego działania na przestrzeni wieków.
Dodano po 1 minucie 33 sekundach:
Marek_Piotrowski pisze: ↑2024-01-15, 13:33
Adam01 pisze: ↑2024-01-15, 12:21
A także, że Bóg za dobre uczynki nagradza, a za złe karze itp.
Właściwie, co do zasady, wcale tak nie jest.
To się prześlizgnęło do katechezy (w postaci rzekomych "Głównych Prawd Wiary"), ale na szczęście już się tego nie uczy.
A jak jest co do zasady i skąd te zasady?
Może już nie uczy się truizmów.