Nikt nie zakłada z góry złych intencji - to raz. A dwa, to to, że obrona własnego ja nie jest czymś złym. Każdy ma do tego prawo.Hildegarda pisze: ↑2024-03-02, 08:48 Ciekawa i ja tutaj uważam, że właśnie łamany jest ten regulamin, który w innym temacie przytoczyłam, bo z góry zakłada się jakieś złe intencje rozmówcy i oskarżenia.
Jeśli komuś zależy, aby o nim rozmawiać, o jego problemach, to ma do tego prawo. A zakładając wątek dotyczący osobistych problemów wyraz przecież zgodę na to, aby inni dyskutanci wypowiadali się na ten temat. Zasadą otwartego forum jest możliwość i prawo do wyrażania własnego zdania, własnych opinii. Osoba rozpoczynająca temat nie ma prawa zakładać, że wszyscy będą klaskać. Chyba, że celem manipulacja.
Boję się, że urażą nadwrażliwych, ale napiszę. Otóż uważam, że narzucanie pewnej oceny jakichś zjawisk, sugerowanie, że coś miało miejsce i skłanianie rozmówców do tego aby podzielali zdanie jest rodzajem manipulacji. Mieszanie różnych zjawisk, specyficzne ujmowanie jest jedną z metod manipulacji. Wprawdzie zauważalną, chyba tylko, dla uczulonych na manipulację.
Zastanawiam się też, jak z nadwrażliwymi. Czy od razu zakładać, że rozmówcy są nadwrażliwcami? A jeśli się ujawnią, czy głaskać ich, aby nie sprawić przykrości? Narażając tym samym na dalsze pogrążanie się w tym stanie. Użalanie się. Zamiast na uzmysłowienie stanu i próby wyjścia.