Przecież to ty pisałeś o braku winy ze strony dziecka. Dlatego pytałem o winę.Gzresznik Upadający pisze: ↑2024-04-13, 21:04 Nie winie tylko odpowiedzialności.
Dziecko wychowuje rodzica czy rodzic dziecko?
Kto kształtuje czyj charakter,? Dziecko rodzica? Czy rodzic dziecka?
Kto jest dorosły , przynajmniej powinien być w takim układzie?
Pytasz dlaczego wierzę gregoremu? Bo on jest w tym układzie dzieckiem. I nie ma żadnego interesu by ściemniać.I przyszedł o pomoc. Poza tym znam to uczucie BYCIA BEZDOMNYM PSEM.
Poza tym napisałem za co dziecko jest w takim układzie odpowiedzialne. Nie czytałeś.
Pytasz co to ma wspólnego z chrześcijaństwem? Gregory musi przebaczyć. Musi wiedzieć co przebaczyć by nie tracić kolejnych lat życia by móc spełnić Plan Jaki Ojciec Niebieski ma dla niego. Bo ma. I dlatego diabeł korzystając z nieszczęśnika jakim jest jego ojciec rani gregorego w tożsamość .Jako mężczyzny. wojownika ojca męża zakonnika księdza cokolwiek Ojciec Niebieski mu przeznaczył.
Po to trzeba wiedzieć gdzie się jest zranionym by wiedzieć co Jezusowi zanieść pod krzyż i MÓC JAK JEZUS MODLIĆ SIE ZEBY BOG OJCIEC WYBACZYŁ BO NIESZCZĘŚNIK NIE WIE CO ZROBIŁ.
Inaczej będzie gniew na przymuszanie do wybaczenia. Bo będzie ból skrzywdzenia.
Oczywiście Gregory może ofiarować swoje cierpienie za zbawienie ojca ale musi sam do tego dojść.
Chrześcijańskie katolickie dlatego bo daje prawdę.
Uwierz że gdy Gregory będzie powoli zdrowiał to będzie odzyskiwał miłość do ojca. Powoli ale szczerze. Nie w sposób nakładany siłą. W wolności.
Dodano po 4 minutach 33 sekundach:
To trochę działa jak z negocjacjami Abrahama z Bogiem o Sodomitów i Gomorytow.
To Abraham formalnie zaczął negocjacje ( modlitwę wstawienniczą) Bo Bóg dał mu taka możliwość.
Zaprosił.Nie przymusił.
Dodano po 53 sekundach:
@Albertus
Nie jest prawdą że ludzie pisujący na forach nie mogą naginać rzeczywistości tak aby zaprezentować się wyłącznie jako ofiara.To częste zjawisko w realu i nie widzę powodu aby nie mogło zaistnieć na forach internetowych.
Co nie znaczy że akurat w tym przypadku tak jest faktycznie. Ale do oceny należałoby wysłuchać obu stron.
Mnożysz słowa ale nie odnosisz się do meritum.
Prawdziwa chrześcijańska postawa to odkrycie swojego a nie czyjegoś grzechu i wyznanie go przed Bogiem.
Wmawianie komuś że w relacji z kimkolwiek jest jest całkowicie niewinny nie jest chrześcijańskie.
Dziecko po osiągnięciu samoświadomości popełnia grzechy i ma winy z których powinno się spowiadać jeśli jest wierzące.
Oczywiście i wina i odpowiedzialność rodzica wobec dziecka jeśli pojawiają się problemy jest większa jednak przyjęcie zasady ogólnej że dziecko jest zawsze bez żadnej winy wobec rodziców tylko dlatego że jest dzieckiem jest błędem.
Dodano po 3 minutach 10 sekundach:
sądzony pisze: ↑2024-04-13, 20:56A od kogo dziecko uczy się odpowiedzialności, budowania relacji, moralności?
W przypadku 6, 14, 16-latka nawet odpowiedzialność prawna spoczywa jeszcze na rodzicach.
W wieku 14 lat? Mi zajęło to zaledwie 40, a Tobie?
Gdzieś to słyszał i cóż znaczy często? 7/10 procesów psychoterapeutycznych?
Jeżeli tak jest co jest celem psychoterapii?
To znaczy że ty też uważasz że dziecko w relacjach z rodzicami jest zawsze, z zasady całkowicie niewinne?
A co do psychoterapii to zaprzeczasz ze jest tak jak pisałem?