marcin pisze: ↑2024-05-01, 11:14
Tu chyba masz troche niewlasasciwe rozumienie mistyki, (…)
Bardzo możliwe. Mistyka wykracza poza granice rozumienia, a zatem trudno mieć jej właściwe rozumienie.
marcin pisze: ↑2024-05-01, 11:14
(…) bo mistyka to pochodna-skutek, efekt takiego aktu jesli dobrze zrozumialem co masz na mysli jako akt, (…)
Znasz może jakiegoś mistyka lub kogoś kto studiuje mistykę kto tak ją definiuję, kto ubiera ją w takie słowa, w sensie:
„mistyka to efekt/pochodna/skutek jednorazowego aktu/widzenia (czy nawet kilku aktów)” jak to opisujesz:
marcin pisze: ↑2024-05-01, 10:32
To trudno opisac jak to sie dzieje, bo w zwykle dosc krotkim czasie pojedynczego widzenia ogromna ilosc wiedzy-informacji jest jakby wlana do glowy, w takim tempie ze nie sposob cokolwiek zapamietac poza kilkoma szczegolami.
czy jest to raczej Twoja teoria autorska?
….
Co do samej mistyki. Moim zdaniem jest ona, w prosty sposób relacją z Bogiem, poprzez doświadczenie Jego Obecności, mającą na celu zjednoczenie z Ojcem przez Chrystusa w Duchu w Miłości Trójcy Przenajświętszej. Widzenie, na którym opierasz pojęcie mistyki, jest moim zdaniem jednym, wcale niekoniecznym z jej wielu „elementów”.
marcin pisze: ↑2024-05-01, 11:14
(…) czyli widzenie i wlana wiedza.
Czy możesz potwierdzić, że wiedza wlana może zostać dana widzeniem?
Nie twierdzę, że tak nie jest, ale z tego co wyczytałem udzielana jest ona przez miłość.
<<Św. Jan od Krzyża zna nauczanie św. Tomasza także w odniesieniu do kontemplacji wlanej:
“Nazywa dusza tę ciemną kontemplację tajemniczą. I słusznie, bo jak mówiliśmy, jest to teologia mistyczna, którą teologowie nazywają mądrością ukrytą. Wiedza ta, jak mówi św. Tomasz, udziela się duszy przez miłość. Udzielanie to dokonuje się w ukryciu i wśród ciemności, bez udziału rozumu i innych władz. Ponieważ więc wiedzę tę osiągają nie władze duszy, lecz jedynie Duch Święty wlewa ją i rozrządza w duszy, jak to mówi oblubienica w Pieśni nad Pieśniami, i dusza sama nie może zrozumieć, jak to się dzieje, przeto określa ją tu jako tajemniczą”.>>
https://www.karmel.pl/podstawowe-pojeci ... styki-1/3/
marcin pisze: ↑2024-05-01, 11:14
Innaczej mowiac to nie czlowiek decyduje sie na mistyke, (…)
I tak, i nie. Od nas zależy czy dana łaska jest przez nas przyjęta i podejmujemy współpracę, czy nie.
marcin pisze: ↑2024-05-01, 11:14
(…), tylko wynika ona z dzialania jakiego czlowiek doznal, (…)
Tak. To Bóg uzdalnia i On Nas doświadcza, synergia pozostaje jednak naszym udziałem.
marcin pisze: ↑2024-05-01, 11:14
(…) co jest jakby pewnoscia a nie tylko sama wiara.
Co jest pewnością? Nie rozumiem.
marcin pisze: ↑2024-05-01, 11:14
Mistyka to jakby zycie w innym swiecie, zyjesz na ziemi, jadnak dzialasz jakbys byl po tamtej stronie, (…)
Można metaforycznie tak to ująć.
marcin pisze: ↑2024-05-01, 11:14
(…) bo wiesz z pewnoscia ze jest , co tam jest i nie wymazesz tego ze swiadomosci.
Nie użyłbym tu słowa pewność i nie miałbym pewności co do tego, że nie ma opcji, by z tej ścieżki zawrócić.
Mistyka (dążenie do zjednoczenia) to trudna droga. Droga nauki miłości czyli czyściec.
marcin pisze: ↑2024-05-01, 11:14
Nawet jakbys sie przed tym wzbranial, bo ludzka logika czesto wprowadza w blad, to i tak w dosc krotkim czasie zrozumiesz ze przegrywasz na argumenty z wlasnym mozgiem.
Nie do końca chyba rozumiem.
W każdym razie na drodze oczyszczenia, przynajmniej wg św. Jana od Krzyża rozum raczej (a często stanowczo) przeszkadza.