Dezerterze
Oto cytat o ogniu, o który prosisz:Jezus mówił o ogniu Gehenny= ogień piekła, zniszczenia, drugiej śmierci ale nigdy nie o ogniu oczyszczającym - podobnie żaden żyd w jego czasach nie szukał i nie widział w Dolinie Hinon ognia oczyszczającego w którym złoto się wytapia, ale ognia zniszczenia i śmierci.
Tomaszku nie zaklinaj rzeczywistości tylko podaj jakikolwiek tekst, gdzie mamy pozytywny ogień oczyszczający, uszlachetniający.
1 Kor 3:11-17Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego, jak ten, który jest położony, a którym jest Jezus Chrystus. 12 I tak jak ktoś na tym fundamencie buduje: ze złota, ze srebra, z drogich kamieni, z drzewa, z trawy lub ze słomy, 13 tak też jawne się stanie dzieło każdego: odsłoni je dzień [Pański]; okaże się bowiem w ogniu, który je wypróbuje, jakie jest. 14 Ten, którego dzieło wzniesione na fundamencie przetrwa, otrzyma zapłatę; 15 ten zaś, którego dzieło spłonie, poniesie szkodę: sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień1. 16 Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? 17 Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest świętą, a wy nią jesteście.
I co Ty na to?
Skąd wiesz, że Jezus mówił o ogniu zniszczenia i śmierci? I rozważ jeszcze to: czy czasami to nie to samo może być? Jesli ktoś bardzo nagrzeszył to po takim "oczyszczeniu" już nie jest sobą? Stary, poprzedni mate (jak mówią synowie Albionu) już jakby nie istnieje.