Czyny też mogą być oceniane różnie.Jozek pisze: ↑2020-04-08, 16:59 Sadzony, nie dyskutujemy o tym czyje pojecie jaki jest, tylko o tym jak je wyrazamy.
I tu chyba przy okazji slow, dochodzimy do najwazniejszego, czyli wyrazania wiary wlasnym zyciem, postepowaniem wobec innych, tu nic nie trzeba wyrazac slowami, ktore ktos moglby innaczej zrozumiec.
Kiedyś uważałem, że Jezus Chrystus popełnił samobójstwo, albo, że Bóg zabił swego syna.
Dziś wierzę, że to była Miłość.
Ale do tego potrzebowałem kilkudziesięciu lat.
Moim zdaniem nie jesteśmy w stanie oceniać czegokolwiek.
Naszym zadaniem jest próba rozeznania.
Nie oceniam medytacji, sam jej nie praktykuję.
Preferuję "kontemplację".
Ale z mojego rozeznania wynika, że poszerza możliwości "doznania" Boga.
Nie wszystko co nie_strikte_chrześcijańskie jest niewłaściwe.