ŚWIAT I MY

ŚWIAT I MY

Witamy dziś w świecie …..
Tam, gdzie seks jest bezpłatny, a miłość jest droga. Gdzie utrata telefonu jest bardziej bolesna niż utrata dziewictwa. Gdzie modernizacja oznacza nagość, wulgaryzmy, a jeśli nie pijesz / nie palisz narkotyków, jesteś poza modą / stylem. Tam, gdzie chłopcy pozostają chłopcami i nigdy nie chcą stać się mężczyznami, a dziewczęta stają się mężczyznami, aby nimi rządzić. Jeśli nie oszukujesz partnera, to dlatego, że nie jesteś wystarczająco sprytny. Gdzie łazienki stały się studiami fotograficznymi. Gdzie dostawa pizzy jest szybsza niż reakcja w nagłych wypadkach. Gdzie ludzie bardziej niż Boga boją się złodziei i terrorystów. Gdzie wielbienie Boga jest trudne. Gdzie świątynie zamieniają się w baseny randkowe. Gdzie kłamstwa stają się rzeczywistością. Tam, gdzie kobiety boją się ciąży bardziej niż hiv, a dzieci są mordowane, aby kobiety mogły uciec. Tam, gdzie ludzie stają się toksyczni, kiedy mówią prawdę, a ty nie chcesz odwrócić się od tego, co faktycznie jest toksyczne. Gdzie perspektywy i ubrania decydują o wartości osoby. Gdzie pieniądze są ważniejsze niż rodzina i Bóg. Tam, gdzie dzieci są gotowe opuścić swoją rodzinę z miłości do chwili, buntu i złośliwości. Gdzie przymierze małżeńskie nie jest już święte ani traktowane poważnie. Gdzie łatwiej jest grać w dom niż budować dom. Gdzie przeskakiwanie z partnera na partnera w celu seksu lub uwagi jest łatwiejsze niż czekanie na odpowiedniego partnera na całe życie.
Gdzie miłość to gra.
Gdzie zło już nie istnieje.
Ten, kto bawi się umysłem, zawsze otrzymuje szczęście, a ten, kto bawi się sercem, zawsze boli.
Nowoczesność, miłość i płynna edukacja …
Nowe pokolenie ludzkości.
Tymoteusza 3: 1-4

Wiedzcie jednak, że w dniach ostatecznych nadejdą niebezpieczne czasy: ludzie bowiem będą kochankami samych siebie, miłośnikami pieniędzy, chełpliwymi, dumnymi, bluźniercami, nieposłusznymi rodzicom, niewdzięcznymi, bezbożnymi, niekochającymi, bezlitosnymi, oszczercami, bez panowania nad sobą , brutalni, gardzący dobrem, zdrajcy, uparci, wyniosli, raczej miłośnicy przyjemności niż miłośnicy Boga,
Mateusza 24: 12-13

Z powodu wzrostu niegodziwości miłość wielu ochłodzi się, ale ten, kto będzie stanowczy do końca, zostanie zbawiony.
Wciąż jest nadzieja w Jezusie, nie jest za późno!
Autor nieznany

Wiesz…
Jestem jedną z tych osób, które w ciszy czują i obserwują sytuacje lub ludzi wokół.
Co czasami sprawia, że cierpię, tak to jest, być empatą.
Żyjemy w świecie w którym nie ma już reguł, logiki, szacunku, wartości.
Ludzie nie chcą już „naprawiać”, ale „wyrzucać”! .
Łączymy się w pary nie z miłości, ale żeby nie być samotni.
Mówimy „Kocham Cię ” bez zastanowienia. Wszystko idzie za szybko. Słowa rzucamy na wiatr, są zaprzeczeniem czynów.
Lista jest długa.
Jestem staromodna i przyznaję , że tego wszystkiego nie akceptuję.
Babcia nauczyła Mnie szacunku, dała mi wartości.
Nie rozumiem tego, co ludzie robią w tym aspekcie życia, który ma być jednym z najpiękniejszych, niszcząc Miłość.
To uczucie ma obecnie niewielką wartość.
Dla Mnie miłość, to, ta, która wprawia serce w wibracje. Kiedy kochasz głęboko, masz tylko jedno pragnienie, a mianowicie… dzielenie się. Uczestniczenie w wymianie, przeżywanie w pełni każdej chwili, razem.
Ktoś, za kim naprawdę tęsknisz, zrobi wszystko, by być blisko Ciebie.
Osoba która naprawdę Cię kocha, nigdy nie podejmie ryzyka utraty Ciebie lub zobaczenia, jak odchodzisz z kimś innym.

Wiesz…
Nie podawaj się nikomu na złotej tacy.
Jeśli ktoś ceni twoją wartość, znajdzie sposób, aby do Ciebie dotrzeć i zostanie!
~ Sześćdziesiąt Sekund

„Opuścić stado…”
Nie ufaj tym, którzy głoszą
Że w świecie spotka cię krzywda
Nie słuchaj tych, którzy mówią<
Że ręce… to co innego niż skrzydła
Nie graj z takimi co sądzą
Że zawsze zwycięża przewaga
Nie wspinaj się z tymi co wierzą
Że z wysokości się spada…
Nie śpiewaj z tymi co myślą
Że Starcom śpiew nie przystoi
Nie pływaj z takimi co twierdzą
Że tratwa się zawsze ostoi
Nie jadaj z takimi co karmią
Wpierw swoje ciało niż ducha
Nie kłóć się z tymi co sądzą
Że głuchy mądrości nie słucha
Nie wędruj z tymi co uczą
A jeszcze śpią w łonie kołyski
Nie siadaj z takimi co myślą
Że uczta gdzie złote półmiski
Nie bywaj, nie wędruj, nie jadaj
Na dworach, gdzie prawi hołota
Ty podejdź do studni kamiennej
Zaczerpnij i napij się złota
Nie czekaj na przewodnika
Dzień cały spędzając przy oknie
Weź oddech, zaczerpnij Miłości
Włóż buty i wędruj samotnie!
Samotnie wśród ludzi i tłumów
Samotnie gdzie śmiechy i praca
Mijając pałace pajaców
Gdzie pajac ubóstwia pajaca
Samotnie z radością poznania
A lekko, gdyż duch wiecznie młody
Mijając ulice i wioski
I miasta stu fontann… bez wody
Nie słuchaj tych, co źle radzą
Już całe ich stado złem moknie
Wstań śmiało… i opuść to stado
Włóż buty… i wędruj samotnie!
Anna Dawidowy

,,Nie mogę być częścią świata, gdzie mężczyźni ubierają swoje żony jak prostytutki, pokazując wszystko, co powinno zostać ukryte, gdzie nie ma pojęcia honoru i godności, gdzie rzadko można polegać na kimś, kto mówi, że coś obiecuje.
Gdzie kobiety nie chcą mieć dzieci, a mężczyźni nie chcą zakładać rodzin.
Gdzie frajerzy wierzą, że odnieśli sukces, siedząc rozparci za kierownicami limuzyn ich ojców, gdzie ojcowie mający iluzję władzy, próbują udowadniać ci, że jesteś nikim.
Gdzie ludzie fałszywie deklarują wiarę w Boga z kieliszkiem w ręku i brakiem zrozumienia podstaw, tego w co wierzą.
Gdzie pojęcie zazdrości jest uważane ze słabość, a skromność jest wadą.
Gdzie ludzie zapominają o miłości, szukając najlepszej opcji dla siebie, a nie człowieka w człowieku.
Gdzie ludzie wydają ostatnie pieniądze na swój samochód, nie szczędząc środków ani czasu, a sami są tak słabi, że sądzą iż to drogie cacko ukryje ich słabość.
Gdzie chłopcy tracą ciężko zarobione przez rodziców pieniądze w klubach, a dziewczyny kochają ich za to.
Gdzie nie można odróżnić kobiet od mężczyzn, a nazywane jest to „wolnością wyboru”, zaś idących tradycyjną ścieżką nazywa się upośledzonymi despotami.
Ja wybieram swoją drogę, jest mi tylko przykro, że nie znalazłem zrozumienia, wśród ludzi, na których naprawdę mi zależało”.-
Keanu Reeves,


Pani Zuzanna Janosz napisała:

„UPADEK KOBIECOŚCI”
„UPADEK MĘSKOŚCI”
Wybaczcie, że z wielkich liter, ale według mnie, to taki krzyk…
Zapewne ponownie będę posądzana o kontrowersyjne treści.
Ktoś jednak musi mówić o pewnych rzeczach głośno i wprost. Czy nie boję się hejtu? Nie!
Chciałam się dziś skupić na tym, co się działo i dzieje w okół nas.
Lecimy jako społeczeństwo równią pochyłą w dół i to ostro….
Martwi mnie ogromnie, że albo tego nie dostrzegamy, albo po prostu przymykamy oczy.
Z kobietami i kobiecością dzieje się coś niedobrego. Obserwuje to niemal już codziennie. Może dlatego, że mieszkam w samym centrum Polski… Bo jeszcze rejony wschodnie (zwane ciemnogrodem) jeszcze trochę ta cała pseudokultura omija. Ale to kwestia czasu… to samo dotyczy męskości.
Pewnie zastanawiacie się, po co w sobotni wieczór siedzę przed komputerem i piszę ten tekst? Powinnam przecież raczyć się jakimś winem co najmniej… społeczeństwo już tak nam się zalkoholizowało, że nie picie jest swego rodzaju dziwactwem.
Ale nie o tym miało być.
Jakie są dzisiejsze kobiety? Co z nimi zrobiono?
Bardzo trafna jest wypowiedz aktora Keanu Reeves’a „Nie potrafię być częścią świata, w którym mężczyźni ubierają swoje żony jak prostytutki, wystawiając na widok to, co powinno być szanowane. Gdzie pojęcia honor i godność utraciły swoje znaczenie, a można polegać tylko na tych, którzy coś szczerze obiecują.”
Wmówiono nam, że mamy być superbohaterkami, być lepsze od mężczyzn! Rywalizować z nimi!!! Co za bzdura!
Ja tam nie zamierzam z nikim rywalizować.
Kultura wrobiła nas w pracę – a dlaczego, to dość ciekawe zagadnienie, jednak musiałabym wrócić do tekstu źródłowego, aby nie zostać posądzona o kłamstwa.
W każdym razie większość kobiet się oburzy! Przecież praca na etacie w korpo to marzenie… Szczyt realizacji! Dzieci – w życiu! Zmienianie pieluch, obowiązek, a ile to kasy idzie?
Świat wygląda tak: facet tyra, kobieta tyra… Oboje styrani. Wracają do domu i nie chce im się nic, ani siedzieć ze sobą, ani gotować ani zająć odpowiednio dziećmi. Rodzina się rozpada… (o ile jeszcze jest w tradycyjnym tego słowa znaczeniu).
Rozpada nam się społeczeństwo, bo zachłysnęliśmy się pseudodobrobytem, na który musimy tyrać a i tak nie jesteśmy szczęśliwi. Bo dobra materialne nas nie uszczęśliwią.
Kobieto, jeśli jesteś szczęśliwa, bo kupiłaś nowe perfumy, sukienkę i zrobiłaś pazury – oj głupia jesteś. Nie zapcha Ci to dziury emocjonalnej…. taka nasza natura, szukamy miłości, rzeczy materialne są ważne, ale nie zastąpią poczucia bezpieczeństwa.
Kobieta jest stworzona do matkowania, mężczyzna do ojcowania!
Nawet jeśli nie mają dzieci, można to cudownie dawać w inny sposób.
Nasi wspaniali mężczyźni… co z nimi? Ilu z Was całuje kobietę w rękę na powitanie? Przyznawać się.
Ilu z Was przepuszcza kobietę w drzwiach? Otwiera drzwi samochodu? Straciliście do kobiet szacunek, a kobiety straciły szacunek do siebie.
Smutna prawda, ale tak to wygląda.
Strajk (niektórych) kobiet pokazał jak wygląda dzisiaj pojęcie kobiecości. Nawet zakładając, że strajk był opłacany, polityczny, czy co tam jeszcze możliwe… to ktoś nalepia plakaty na drzwiach salonów kosmetycznych, ktoś ustawia sobie pioruna na profilówce.
Jeśli kobieta, ta która pierwsza powinna chronić życia, jest siewcą śmierci, to gdzie my żyjemy?
Nieład seksualny – to ważna kwestia, jak robią nas w bambuko!
A jak na tym zarabiają? Wiadomo, że biznes.
Od małej dziewczynki wpaja się jej „idealny” wizerunek bajkami Disneya i lalkami Barbie. Dziewczynka dorasta, zostaje bombardowana wizerunkiem idealnych modelek z mediów i instagrama. Na ulicach chodzą kopie… niczym się nie różnią…
W środku pokaleczona, zakompleksiona i zraniona, ale na zewnątrz twarda sztuka, nie pokaże, że coś jest nie halo.
Chłopcy natomiast są otumaniani superbohaterami. Syndrom Piotrusia Pana albo mamisynka.
Dzisiejsza męskość to rurki i dobre auto. Spłacone mieszkanie to też już niezły wyczyn. A gdzie czas na rodzinę, między siłownią i PlayStation?
Panowie nie myślą o rodzinie.
Co się stało z naszymi wzorcami? Gdzie zgubiliśmy to wszystko?
Wczoraj dostaje w wiadomości zdjęcie reklamy Zalando z okolic ul. Żelaznej w Warszawie (widzieliście w story) jak czule obejmują się panowie. No przepraszam, ale nie to nie jest miłość!
To chory egoizm pseudokultury, która promuje takie treści.
Cały ten genderyzm wsiąka w nas z każdej strony. Należy przypomnieć, że homoseksualizm to jakieś 2% społeczeństwa – jednak usilnie, kultura zachodu wpaja zboczenie a młodzi ludzie na to przystają, bo nie mają kręgosłupa moralnego.
Temat jest tak rozległy, że można spokojnie doktorat napisać.
Pewnie za dużo wątków poruszyłam ale lakonicznie… Możliwe…
Mam nadzieję, że mimo wszystko zachęci do dyskusji, jak chronić naszą kulturę.”

Prawda

Firma Nike wypuściła na rynek 15 par butów, w których podeszwę wypełniono zabarwioną i poświęconą wodą z Jordanu, a przez sznurowadła przeciągnięto krzyż z Jezusem Chrystusem. Mimo że ich cena sięgała 3000 dolarów za sztukę, wyprzedano je w dosłownie kilka minut.

Buty na zlecenie Nike zaprojektowała i wyprodukowała mająca siedzibę w Brooklynie firma MSCHF. Przedstawiciel firmy, szef działu handlowego Daniel Greenberg przekonywał wprawdzie, iż Jezus Chrystus stanowił inspirację, ponieważ „był jedną z najbardziej wpływowych osób w dziejach”, a będąc Żydem wie o nim tylko tyle, że chodził po wodzie, jednakże dla katolików komercyjne potraktowanie postaci Zbawiciela stanowi jawne bluźnierstwo.
Bluźnierstwo tym większe, że firma reklamuje produkt jako „buty Jezusa”, dzięki którym będzie można chodzić po wodzie – rzecz jasna chodzi o wodę święconą wstrzykniętą w podeszwy, ale szyderstwo jest czytelne.
Na pięcie znajduje się hasło INRI (łac. Iesus Nazarenus Rex Iudaeorum – Jezus Nazarejczyk Król Żydów), a z boku umieszczono napis „NT. 14:25”, będący odniesieniem do 25 wersetu 14 rozdziału Ewangelii wg św. Mateusza „A o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, idąc po morzu”. Z kolei wkładki zostały wyprodukowane z wełny, co według producentów ma być nawiązaniem do Baranka Bożego.

Firma zapowiada na swojej stronie internetowej, że powstanie więcej egzemplarzy bluźnierczych butów.

10 ilustracji, które otwierają oczy na największe wady naszych czasów. 

1. Uzależnienie od mediów ma głębokie korzenie

Uzależnienie od mediów jest niezwykle silne. Ludzie bardzo często na nie popadają. Są bardzo podatni na przekaz, który płynie do nich z telewizora. Bezmyślnie przyjmują treści. Dają się kształtować i sobą manipulować. Fałsz przyjmują jako prawdę, nie sprawdzają tego, co się im mówi, podając zasłyszane nowiny dalej.

2. Wolimy ładne kłamstwa od brzydkich prawd

Nie chcemy znać prawdy o świecie, który nas otacza. Bardzo często przechodzimy obojętnie obok cudzego nieszczęścia. Interesujemy się nim, dopóki jest ono medialne i stanowi gorący temat, później szybko o nim zapominamy. Chcemy wierzyć w to, że świat jest piękniejszy, niż rzeczywiście.

3. Rośnie przepaść między bogatymi i biednymi

Przepaść między biednymi i bogatymi jest potężna. Choć uważamy się za ludzi inteligentnych i mądrych, wciąż nie potrafimy rozwiązać problemów, z którymi borykają się mieszkańcy krajów biednych i słabo rozwiniętych. Słyszymy o ich problemach i nie mieszczą się nam one w głowach. Dziwimy się, zasmucamy chwilę i przekazujemy nowiny dalej, ale jak pomóc, dalej nie wiemy.

4. Internet to nowy Bóg

Przez internet rozpadają się całe rodziny, bo ludzie zapomnieli, jak ze sobą rozmawiać. Zamiast być ze sobą „tu i teraz”, wolą relacjonować swoje życie w sieci. Nawet wspólny posiłek jest „wspólny” tylko z nazwy. Dochodzi do takich paradoksów, że jesteśmy ze sobą tylko, gdy wysiada Internet, lub brakuje prądu.

5. Nie jesteśmy szczerzy

Próżno nam szukać prawdy w mediach społecznościowych. Ukrywamy nieraz bardzo bolesne prawdy, bo wolimy sztuczny śmiech, niż prawdziwy płacz. Każdy może stworzyć taki obraz siebie, jaki chce, bez obawy, że ktoś go przejrzy. W końcu życie toczy się w sieci i mało kto sili się na to, by wyglądać poza nią. 

6. Panuje coraz większy narcyzm

Przeglądamy się w telefonach jak w lusterkach. Robimy sobie niezliczone ilości zdjęć i oglądamy je zamiast odbicia w lustrze. Wszystkie są ładne i pozowane. Wolimy je od prawdziwego odbicia w lustrze, które nie jest takie idealne i na pewno zyskałoby mniej laików i serduszek.

7. Szczęścia coraz częściej szukamy poza rodziną

Nasze szafki i profile w mediach społecznościowych bardzo często zdobią szczęśliwe rodzinne zdjęcia. W życiu bywa już jednak znacznie mniej wesoło niż na zdjęciu. Małżeństwa bardzo często są sobą zmęczone. Po latach dochodzą do wniosku, że łączą ich jedynie obowiązki i problemy, zamiast tego, co buduje, to co frustruje. Oddalają się od siebie, szukają szczęścia gdzie indziej, a ich związki to fikcja. Są razem dla dobra dzieci. Tylko one je łączą. 

8. Dzieci mają coraz to więcej obowiązków

Dzieciom zabiera się dzieciństwo. Narzucamy na nie coraz to więcej obowiązków. Zapisujemy na zajęcia dodatkowe, nie pozwalamy odpocząć. W efekcie nasze maluchy zbyt szybko dorastają i za krótko mogą cieszyć się czasem, który powinien być beztroski i wypełniony zabawą.

9. Nasze życie to ciągły wyścig z czasem

Często żyjemy z dnia na dzień, pochłonięci pracą i codziennymi obowiązkami. Nie mamy czasu, by zatrzymać się i odpocząć, nawet na urlopie, zdarza nam się myśleć o tym, co czeka nas po powrocie. Kolejne dni przypominają płotki, przeszkody, które pokonujemy w każdym kolejnym tygodniu. Tak właśnie toczy się nasze życie, to „wyścig dookoła kalendarza”.

10. Kobietom wciąż jest trudniej

Choć staramy się mówić głośno o nierównych podziałach i stereotypach związanych z płcią. Kobietom wcale nie jest lepiej w życiu. Płace mężczyzn na tych samych stanowiskach wciąż są zdecydowanie wyższe, w niektórych firmach ciągle chętniej zatrudniani są mężczyźni. Feministki wydają się walczyć nie o to, co powinno być dla nas najważniejsze.


Źródło: curioctopus.guru

Kobieta: Kiedy ma 5 lat:
Ogląda się w lustrze i widzi księżniczkę.

Kiedy ma 10 lat:
Ogląda się w lustrze i widzi Kopciuszka.
Kiedy ma 15 lat:
Ogląda się w lustrze i widzi obrzydliwą siostrę przyrodnią Kopciuszka: „Mamo, przecież tak nie mogę pójść do szkoły!”
Kiedy ma 20 lat:
Ogląda się w lustrze i widzi się „za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste”, ale mimo wszystko wychodzi z domu.
Kiedy ma 30 lat:
Ogląda się w lustrze i widzi się „za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste”, ale uważa, że teraz nie ma czasu, żeby się o to troszczyć i mimo wszystko wychodzi z domu.
Kiedy ma 40 lat:
Ogląda się w lustrze i widzi się „za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste”, ale mówi, że jest przynajmniej czysta i mimo wszystko wychodzi z domu.
Kiedy ma 50 lat:
Ogląda się w lustrze i mówi:
„Jestem sobą” i idzie wszędzie.
Kiedy ma 60 lat:
Patrzy na siebie i wspomina wszystkich ludzi, którzy już nie mogą na siebie spoglądać w lustrze. Wychodzi z domu i zdobywa świat.
Kiedy ma 70 lat:
Patrzy na siebie i widzi mądrość,
radość i umiejętności.
Wychodzi z domu i cieszy się życiem.
Kiedy ma 80 lat: Nie troszczy się o patrzenie w lustro. Po prostu zakłada liliowy kapelusz i wychodzi z domu, żeby czerpać radość i przyjemność ze świata. Może wszystkie powinnyśmy dużo wcześniej założyć taki liliowy kapelusz…?
~ Autor nieznany

Co się dzieje ze światem?

To również jest przyczyna.

Czego brakuje temu pokoleniu..?

Kiedy tak naprawdę zmądrzeje człowiek?

Naprawiamy i odnawiamy świat poprzez umacnianie wewnątrz siebie tego, czego szukamy na zewnątrz, a nie poprzez roszczenia wobec innych lub próby wywierania na nich nacisku.
Jeśli chcesz, aby inni bardziej kochali, zacznij kochać pierwszy.
Jeśli chcesz pojednania w świecie zewnętrznym, pojednaj swój własny wewnętrzny świat.
Jeśli pracujesz na rzecz pokoju gdzieś na zewnątrz, zaprowadz go również w swoim wnętrzu.
Jeśli zauważysz rozdrażnienie u innych ludzi, porzuc własne.
Jeśli pragniesz znaleźć trochę uspokojenia na zewnątrz, znajdź je w sobie.
Jeśli pracujesz dla sprawiedliwości, traktuj sprawiedliwe również siebie.
Jeśli oburzają Cię błędy innych, nie oburzaj się na swoje własne.
Jeśli świat wydaje się zdesperowany, pozwól odejść swojej własnej desperacji.
Jeśli chcesz sprawiedliwego świata, zacznij sam być sprawiedliwy w małych sprawach.
Jeśli twoja sytuacja wydaje się być beznadziejna, uszanuj każdą iskre nadzieji w sobie.

Jeśli chcesz znaleźć Boga, to uszanuj Boga w swoim wnętrzu, a zawsze będziesz widział Boga poza tobą. Gdyż jedynie Bóg, który jest w tobie, wie gdzie i jak szukać Boga.

Głębia przyzywa głębię.
Psalm 42,8
o. Richard Rohr

Bądź zmianą, którą chciałbyś widzieć w świecie.
Mahatma Gandhi

„Szukam świata…

Gdzie człowiek człowiekowi nie zazdrości…
Gdzie, pomoc jest z serca, a nie za coś, czy na pokaz…
Szukam świata, gdzie uśmiechem wita się człowiek…
Gdzie ludzie się wspierają, zamiast krytykować i obwiniać…
Szukam świata, gdzie przyjaźń jest przyjaźnią, dlatego i pomimo. ..wszystkiego…
A miłość jest czysta i piękna…
Szukam świata, gdzie człowiek jest dla drugiego… człowiekiem…”

W moim świecie…
…jest siedmiobarwna tęcza.
…człowiek człowiekowi człowiekiem.
…serce rozum przerasta.
… mam słownik z archaizmami:
wierność, szacunek, miłosierdzie.
…być nie znaczy mieć.
…nie muszę się w oczach ludzi przeglądać.
…nagość nie jest walutą.
…nie ufam sobie, ufam Jemu.
…krzyż jest symbolem najpiękniejszej miłości.
….ludzie tworzą zorganizowane grupy… modlitwy.
Nic nikomu do mojego niemodnego świata.
Piję herbatę ze św Franciszkiem.
Uslyszał hałasy, chce wyjrzeć przez okno.
-Nie patrz, serce ci pęknie.
Dziś to dopiero Miłość nie jest kochana…
Marta Przybyła
„Wehikuł czasu wypożyczę…”
Czuję, że nie pasuje,
że jestem wklejona.
(Ty też?)
Chciałabym wrócić
do czasów
ze starych fotografii…
Kiedy kobiety były ubrane,
a mężczyźni
w drzwiach przepuszczali.
Kiedy seks nie był walutą.
Kiedy się żółtko z cukrem ucierało,
a pomarańcze były od święta.
Kiedy się przy stole rozmawiało.
Kiedy telefon miał kabel i tarczę z cyframi.
Kiedy świat mniej hałasował.
Kiedy „do śmierci” znaczyło „do końca”.
Kiedy, choć mało co było,
było to co najważniejsze.
Kiedy choć było trudniej,
było łatwiej.
Kiedy się ludziom bardziej chciało.
Kiedy się Bogu mniej w twarz pluło…
Marta Przybyła
Tęskno mi Boże do świata,
Tamtego prostego sprzed lat.
Gdzie brat kochał brata,
A ludzie mieli mniej wad.
Gdzie telewizor był czarno-biały,
A w sklepach było niewiele.
Dzieci się tam uśmiechały,
Ludzie żyli jak przyjaciele.
Ulice życiem tętniły,
A owoc miał słodki smak.
Człowiek każdy był miły,
Tego świata jest mi brak.
Prądu w domu nie było,
Lecz żyć się jakoś dało.
Spokojniej się wtedy żyło,
Dziś ciągle wszystkiego mało.
Dziś człowiek swe życie traci,
W pośpiechu i pocie czoła.
I choć się w końcu wzbogaci,
To i tak mało mu woła.
I umrze życia nie znając,
Bo tylko dążył do celu.
Rodzinę swą zostawiając,
By mieć więcej w portfelu.
Kiedyś ludzie też pracowali,
Ale najważniejsza była rodzina.
O przyszłość tak się nie bali,
Dzisiejszy świat to kpina.
Jest wszystko co się zamarzy,
O nic walczyć nie trzeba.
Trudno o dobrych lekarzy,
Nie zjesz pysznego chleba.
Nie ma dobrej muzyki,
Tej co ludzi rozbawia.
Świat jest pełen krytyki,
Radości ludzi pozbawia.
Tęskno mi Boże do świata,
Tamtego prostego sprzed lat.
Dziś brat zabija brata,
I ludzie są pełni wad.

„Kamila Zielińska- Krogulska”

Amerykański stan Waszyngton jako pierwszy w USA zalegalizował kompostowanie ludzkich zwłok. Od maja przyszłego roku zwłoki osób zmarłych na terenie stanu będą przerabiane na nawóz i używane jako kompost w ogrodnictwie.

Źródło : internet (Z góry uprzedzam, że było to pisane wczoraj wieczorem, na bieżąco, więc odniesienia do czasu zostawiam w oryginale.)

Dzisiaj, 30 września Roku Pańskiego 2018 na warszawskiej Patelni miały odbyć się tańce feministek (innymi słowy hucpa) na rzecz „bezpiecznej aborcji”. Później miał być przemarsz do Ronda Waszyngtona.

Byłam tam. Po drugiej stronie. Z ludźmi, którzy odmawiali wspólnie różaniec, śpiewali „My chcemy Boga” i prosili o wspomożenie św. Michała Archanioła. Później zresztą też byłam z dość licznym gronem w okolicach rzeczonego ronda.

Wróciłam do domu głodna, zmarznięta, noga mi się w bucie rozkrwawiła i głowa mnie boli. (oj biedna karyna xD)

Ale było warto. Wiecie, dlaczego?

Kiedy stoisz pod tymi ciężarówkami, na których są nadrukowane zdjęcia zabitych dzieci, kiedy z głośników lecą historie ludzi, którzy dokonali aborcji, jakieś dane statystyczne itd., to wszystko nabiera kompletnie innego znaczenia. Niby masz tego świadomość, ale wtedy dociera… bardziej. Kiedy wiesz, że masz wokół siebie pokaźne grono wspaniałych ludzi, którzy marzną tak samo jak ty, którym nogi włażą w cztery litery od stania w miejscu, ale którzy są tam w dobrej sprawie. Kiedy masz z kim pogadać i wiesz, że twoje poglądy są tam jak najbardziej akceptowane i szanowane. Możesz zatrzymać się na chwilę i pomyśleć o tym, co masz w głowie i w sercu. I rozumiesz, że to po prostu ma sens.

W jakich czasach przyszło nam żyć, skoro ktoś organizuje publiczną imprezę po to, żeby zamanifestować poparcie dla zabijania ludzi, natomiast tych, którzy o zabijaniu mówią bez ogródek, eufemizmów i przestrzegają przed tym – wyszydzić? I nieważne jest to, że zgromadzenie zostało rozwiązane. Istotny jest fakt samego zebrania się tych kobiet w tym miejscu. Dlaczego istotny? Bo skoro takie głosy się pojawiają znaczy tylko tyle, że komuś na tym zależy. I pytanie brzmi: dlaczego?

Bezpieczna aborcja? Co to w ogóle do cholery znaczy? A mogę komuś bezpiecznie z dyńki zasunąć? W sumie jak straci przytomność to i tak nie skuma o co chodzi. To jest dokładnie ta sama logika.

Pamiętam, jak parę miesięcy temu też był jakiś czarny protest. Akurat wybrałam się do kościoła. Komunikacja jeździła tylko do dworca, dalej ruch był zablokowany. Wyjęłam różaniec z kieszeni i, modląc się, w spokoju szłam sobie w przeciwnym kierunku, obok marszu. W pewnym miejscu stali policjanci więc podeszłam i zapytałam jednego z nich, czy w ogóle mam szansę dostać się w to miejsce, które mnie interesuje. Pieszo. No dobra. Facet zresztą dał mi jasno do zrozumienia, że sam też już ma dość. To była msza i droga krzyżowa, albo odwrotnie – na jakąś część nie zdążyłam.

Brakuje mi pointy – serio, już rozsadza mi głowę po tym dniu. Ale ta pointa pisze się sama. Coś się z tym społeczeństwem dzieje. Coś bardzo niedobrego. Jakieś kompletnie poprzestawiane wartości, jakiś dziwny porządek-nieporządek. A gdzieś pośrodku – cała rzesza ludzi, która tak naprawdę nie wie, co myśleć. Jaki kierunek wybierze? Oto jest pytanie.
[km]

Kanadyjskie władze odbierają dofinansowanie ze środków publicznych tym hospicjom, które nie zgadzają się na przeprowadzanie w ich strukturach eutanazji. W praktyce oznacza to, że wiele takich placówek zostanie zlikwidowanych. „Zamiast rozwijać kulturę opieki pędzimy w kierunku śmierci na żądanie” – piszą kanadyjscy biskupi, przestrzegając władze przed eutanazyjnym przyśpieszeniem.

Najlepszy komentarz do ostatnich wydarzeń w Polsce i na świecie Fragment filmu KONOPIELKA

W Brazylii urodziły się bliźnięta. Nic nadzwyczajnego? Nic bardziej mylnego. Ojciec dzieci jest jednocześnie ich bratem, a matka – babcią… Świat oszalał!

Cztery lata temu Valdira das Neves (45 l.) zaszła w ciążę, a dziecko narodziło się w siódmym miesiącu ciąży. Tydzień później dziewczynka zmarła. Po stracie dziecka Brazylijka rozwiodła się.

Gdy ponad roku temu jej 24-letni syn Marcelo das Neves Junior wyznał, że jest gejem, ale bardzo chciałby zostać ojcem, od matki usłyszał, że ona również ponownie chciałaby zostać matką.

Oboje udali się do jednej z prywatnych klinik w Sao Paolo, a w trakcie wizyty ginekolog dał Brazylijce do zrozumienia, że może ponownie zajść w ciążę, ale pod warunkiem, że dawcą nasienia będzie dużo młodszy od niej mężczyzna, a do zapłonienia dojdzie metodą in vitro. Wtedy matka i syn wpadli na przerażający pomysł… Wybór padł na syna kobiety!

Ostatecznie 3 września w szpitalu klinicznym Ribeirao Preto na świat przyszły bliźnięta: dziewczynka i chłopiec.

MIMO WSZYSTKO

Ludzie są nierozumni, nielogiczni i samolubni
Kochaj ich, mimo wszystko
Jeśli czynisz dobro, oskarżają cię o egocentryzm
Czyń dobro, mimo wszystko
Jeśli odnosisz sukcesy, zyskujesz fałszywych
przyjaciół i prawdziwych wrogów
Odnoś sukcesy, mimo wszystko
Twoja dobroć zostanie zapomniana już jutro,
Bądź dobry, mimo wszystko
Szlachetność i szczerość wzmagają twoja wrażliwość
Bądź szlachetny i szczery mimo wszystko
To, co budujesz latami może runąć w ciągu jednej nocy
Buduj, mimo wszystko
Ludzie w gruncie rzeczy potrzebują twojej pomocy,
mogą cię jednak zaatakować, gdy im pomagasz
Pomagaj, mimo wszystko
Dając światu najlepsze, co posiadasz,
otrzymujesz ciosy,
Dawaj światu najlepsze, co posiadasz,
Mimo wszystko

św. Matka Teresa z Kalkuty

Czy zadałem sobie kiedykolwiek pytanie: „Dlaczego istnieję?”. Przecież tak nie musiało być. Świat w swych kosmicznych przestworzach i na przestrzeni miliardów lat „poradziłby sobie” równie dobrze, gdyby mnie nie było. A jednak jestem, mogę czytać te słowa i stawiać sobie takie pytania, na które odpowiedź będzie musiała sięgnąć nieskończoności…

Zatrzymajcie się na chwilę, przestańcie pędzić, rozejrzyjcie się …
Podczas gdy ty narzekasz, że masz proste lub kręcone włosy, bo jesteś zbyt gruba lub zbyt chuda…masz za duże cycki lub za małe… są kobiety, które nie mają ani włosów, ani piersi, ale cieszą się, że żyją…

Tak, trudno nam nie skupiać się na sobie. Przecież to mnie wszystko się należy, przecież to na mnie nikt nie zwraca uwagi, z moimi potrzebami się nie liczy…

Taka jest prawda…

Jesteśmy ludźmi, możemy – i powinniśmy – radować się wszystkim, co w człowieku dobre. Sprawnością, siłą i pięknem naszego ciała, naszym poznaniem i naszą twórczością, ludźmi, których kochamy, każdym źdźbłem szlachetności i dobra, które nasza miłość w nich dojrzy. Możemy się radować przyrodą, nauką, techniką, miastem i wsią, wdziękiem jaskółki i ewolucjami szybowca, książką i teatralnym przedstawieniem, samotną wycieczką i życiem gromady, szybkością motocykla i kajakową włóczęgą – najdrobniejszym dobrem, które posiadamy lub które posiadają kochani przez nas ludzie.
Antoni Gołubiew – Listy do Przyjaciela

Czy robię coś żeby zmienić chociaż trochę świat?

Świat jest pełen cudów, których tak naprawdę nie doceniamy.

Człowiek, mimo, że stworzony na podobieństwo Boga, podąża za złem i Boga odrzuca.

Głupota wszak bez granic i przekracza granice, taki niestey bywa nasz świat.

A taki jest poziom jej wiedzy…

Mimo to ją „doceniają”

To prawda.

W dzisiejszym świecie najczęściej spotykamy cztery osoby. Czy nie jestem jedną z nich?

Dlaczego  tak różnie odbieramy ten świat? Przecież dla każdego powinien być taki sam!

To prawda. Żeby być pięknym człowiekiem trzeba w życiu zakosztować wszystkiego, zarówno wzlotów jak i upadków.

Obserwuję świat i z cudownymi ludźmi rozmawiam. Słyszę i widzę historie nieprawdopodobne. Takie, które nie powinny się zdarzyć, a jednak …
Są takie momenty w życiu, gdy czas się zatrzymuje. Są takie chwile, gdy nie rozumiesz z tego co się dzieje nic. Wszystko co budowałaś/eś w życiu wali się jak domek z kart.

Pytasz ale nikt Ci nie odpowiada. Płaczesz, lecz w końcu wysychają Twoje łzy. Krzyczysz jednak tylko echo do Ciebie wraca. Chcesz się poddać, bo po prostu nie masz już sił.

Czy to wszystko ma sens? Czy to przypadki rządzą naszym życiem czy ukryta prawda w nim jest? Czy dobro zawsze zwycięża? Bo na tym świecie to raczej nie.

Jak sobie poradzić gdy cios za ciosem na Ciebie spada? Jak przetrwać, gdy nie widzisz sensu by walczyć? Chcesz przestać widzieć, słyszeć, czuć, a nawet żyć.

Niektórzy mówią by nie pytać. Nie potrafię. Buntuję się zawsze, gdy widzę na niewinnych twarzach  bólu łzy. Krzyczę, gdy dobry i niewinny człowiek tak cierpi. Po prostu nie rozumiem, a chciałabym…

Są niestety takie dni, a dziś jest jeden z nich ?
Matka Siłaczka

Różnie postrzegamy ten świat. Dla jednych jest zły i posępny, dla drugich piękny i radosny.

To co sobą reprezentujemy odbija się naszym postrzeganiem świata.

 

Tyle wszelakiego dobra otrzymaliśmy.

Nie potrafimy jednak tego docenić. Ciągle za czymś gonimy.

Nie gromadź materialnych skarbów. One nie przyniosą ci szczęścia.

Starzy ludzie to skarbnica mądrości. Wiedzą o życiu znacznie więcej, niż najwięksi naukowcy, a swoją wiedzą potrafią ubogacić niejednego człowieka.

PRZYJACIEL..

Ten kot był dla tego pana jedyną bliską istotą.Gdy palił się jego dom, prosił tylko o to, aby ocalić kota.
Gdyby zginął, zostałby zupełnie sam.Są ludzie dla których nie są ważne dobra materialne, a miłość.
Miłość do ludzi lub do zwierząt.
Jerzy Chmielewski

Co jest w życiu istotne?

Trudno niestety nam to zrozumieć.

Jaka jest najpiękniejsza cecha?

Pokora jest cechą ludzi inteligentnych

Nie uważaj się świętego
– próbuj nim zostać.

Nie uważaj się za lepszego
– bądź lepszy dla innych.

Nie uważaj się za prowadzącego
– pozwól się prowadzić.

Nie uważaj się za godnego kogoś
– bądź jego godzien.

Nie uważaj się za mądrego
– ucz się całe życie.

Nie uważaj się za kogoś kim nie jesteś
– staraj się być sobą.

Nie uważaj się za ważniejszego
– naucz się żyć w cieniu innych.

Nie uważaj się za pępek świata
– stań się jego paznokciem.

 

Co jest najśmieszniejsze w ludziach:
Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości,
a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem.
Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze,
potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. 
Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej
i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości.
Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć,
a umierają, jakby nigdy nie żyli.

– Paul Coelho