Browsed by
Kategoria: Na ile wierzę?

Góra 8 błogosławień.

Góra 8 błogosławień.

Góra Błogosławieństw.Pierwsze kazanie Jezusa.

Gepostet von Fiat Voluntas Tua am Sonntag, 22. Juli 2018

 

8 Błogosławieństw

 

NOWA SERIA! Góra ośmiu błogosławieństw! – zapowiedź

Góra ośmiu błogosławieństw – Błogosławieni ubodzy w duchu

Góra ośmiu błogosławieństw – Błogosławieni którzy się smucą

Góra ośmiu błogosławieństw – Błogosławieni cisi i pokornego serca

Góra Ośmiu Błogosławieństw – Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości!

Góra Ośmiu Błogosławieństw – Błogosławieni Miłosierni!

Góra Ośmiu Błogosławieństw – Błogosławieni czystego serca!

Góra Ośmiu Błogosławieństw – Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój!

Góra Ośmiu Błogosławieństw – Błogosławieni, którzy cierpią prześladowania dla sprawiedliwości!

 

Jak podejmować ważne decyzje.

Jak podejmować ważne decyzje.

Jak podejmować ważne decyzje/odc.1/

Jak podejmować ważne decyzje [odc. 1] Jak usłyszeć, co Bóg do mnie mówi?

Chcesz podejmować dobre decyzje? Jakaś ważna decyzja przed Tobą? Jak usłyszeć, co Bóg ma do powiedzenia w tej sprawie?"Nie potrzeba tutaj niczego szczególnego, nie potrzeba koniecznie rekolekcji, nie potrzeba modlitwy z charyzmatykiem" – od dziś codziennie nowy odcinek cyklu, w którym ojciec Piotr Kropisz, Piotr Kropisz Blog Multimedialny w prosty sposób mówi o rozeznawaniu 🙂

Gepostet von Godly PL am Donnerstag, 3. Januar 2019

 

Jak podejmować ważne decyzje [odc. 2]

Jak podejmować ważne decyzje [odc. 2] Co pomoże Ci w podejmowaniu dobrych decyzji?

Czy inni ludzie mogą nam pomóc w podejmowaniu decyzji? Czy zawsze wybieramy między dobrem a złem? Piotr Kropisz, Piotr Kropisz Blog Multimedialny w drugim odcinku cyklu: Jak podejmować ważne decyzje?Theofeel, Myślący odważnie., Jezuici w Polsce,

Gepostet von Godly PL am Freitag, 4. Januar 2019

 

Jak podejmować ważne decyzje? [odc. 3]

Jak podejmować ważne decyzje? [odc. 3] Poznaj siebie i swoje uczucia

"Niektóre osoby pobożne nie pozwalają sobie na niektóre uczucia…" Jaki związek z podejmowaniem ważnych decyzji mają nasze uczucia i to, na ile znamy siebie? Piotr Kropisz, Piotr Kropisz Blog Multimedialny w trzecim odcinku cyklu: Jak podejmować ważne decyzje?Theofeel, Myślący odważnie., Jezuici w Polsce

Gepostet von Godly PL am Freitag, 4. Januar 2019

 

Jak podejmować ważne decyzje [odc. 4]

Jak podejmować ważne decyzje [odc. 4] Jak możesz rozpoznać głos Pana Boga?

Jak rozpoznać, które poruszenia, natchnienia pochodzą rzeczywiście od Pana Boga, a które są bardziej naszymi własnymi pomysłami na życie? Piotr Kropisz, Piotr Kropisz Blog Multimedialny w 4 odcinku serii: Jak podejmować ważne decyzje? Theofeel, Myślący odważnie., Jezuici w Polsce, Europejskie Centrum Komunikacji i Kultury

Gepostet von Godly PL am Montag, 7. Januar 2019

 

Jak podejmować ważne decyzje? [odc. 5]

Jak podejmować ważne decyzje? [odc. 5] Od Pana Boga czy od złego ducha?

Od Pana Boga czy od złego ducha? Konkretne wskazówki, jak rozpoznać, co jest od Pana Boga, a co jest pokusą.O. Piotr Kropisz SJ w piątym odcinku serii: Jak podejmować ważne decyzje?

Gepostet von Godly PL am Dienstag, 8. Januar 2019

 

Jak podejmować ważne decyzje [6/10]

Jak podejmować ważne decyzje [6/10] Czy Pan Bóg pragnie czegoś innego niż Ty?

Powszechnym lękiem jest obawa, że Pan Bóg chce czegoś innego niż my. Czy tak jest rzeczywiście?Piotr Kropisz SJ w kolejnym odcinku serii: Jak podejmować ważne decyzje? Wcześniejsze odcniki znajdziesz na ➡ www.godly.com

Gepostet von Godly PL am Mittwoch, 9. Januar 2019

 

Jak podejmować ważne decyzje? [odc. 7]

Jak podejmować ważne decyzje? [odc. 7] Czy jasno określiłeś, czego dotyczy wybór?

"Są osoby, które tak wybierają i wybierają, mijają miesiące i lata, i nadal wybierają, są dokładnie w tym samym punkcie, nic nadal nie wiedzą". Łatwo w ten sposób przegapić w swoim życiu coś bardzo ważnego.O tym, jak porządkować swoje życiowe wybory – Piotr Kropisz SJ w kolejnym odcinku serii: Jak podejmować ważne decyzje? Wcześniejsze znajdziesz na ➡ www.godly.com

Gepostet von Godly PL am Donnerstag, 10. Januar 2019

 

Jak podejmować ważne decyzje [odc. 8]

Jak podejmować ważne decyzje [odc. 8] Wszystko Ci oddam – tylko to jedno mi zostaw

Jeśli jest coś takiego w Twoim życiu, to może skutecznie blokować Cię przed usłyszeniem Boga. Piotr Kropisz SJ w 8 odcinku serii: Jak podejmować ważne decyzje, o tym, jak oderwać się od ziemi i doświadczyć wolności. Wcześniejsze odcinki znajdziecie na www.godly.com 🙂

Gepostet von Godly PL am Freitag, 11. Januar 2019

 

Jak podejmować ważne decyzje? [9/10]

Jak podejmować ważne decyzje? [9/10] Nie kontroluj wszystkiego. Pozwól mu działać.

Chcesz, by Bóg działał w Twoim życiu? Zobacz, co może temu przeszkadzać.Piotr Kropisz, Piotr Kropisz Blog Multimedialny, Jezuici w Polsce, Theofeel, Chrześcijański mindfulness, Myślący odważnie.

Gepostet von Godly PL am Dienstag, 15. Januar 2019

 

Jak podejmować ważne decyzje? [10/10]

Jak podejmować ważne decyzje? [10/10] Kiedy jest czas na dobry wybór?

Kiedy NIE podejmować decyzji?Piotr Kropisz SJ w 10. odcinku serii: Jak podejmować ważne decyzje? Piotr Kropisz Blog Multimedialny, Myślący odważnie., Jezuici w Polsce, Theofeel, Chrześcijański mindfulness

Gepostet von Godly PL am Mittwoch, 16. Januar 2019

 

Stadion Młodych 2018

Stadion Młodych 2018

Na Stadionie PGE Narodowym w Warszawie 6 października 2018 roku Młodzi z Polski i świata zgromadzili się, by doświadczyć spotkania z żywym Bogiem! Współorganizatorem W imieniu Jezusa był Rafał Jarosiewicz, ksiądz katolicki, Misjonarz Miłosierdzia.

Stadion Młodych 2018 – Marcin Zieliński

ks. Dominik Chmielewski SDB – Stadion Młodych

Podczas trwania Stadionu Młodych, był on podzielony na specjalne strefy między innymi strefa inspiracji , uwielbienia, słowa. Ten film jest zapisem właśnie ze strefy słowa.

Patrycja Hurlak – Stadion Młodych

ks. Michał Misiak – Stadion Młodych

ks. Piotr Kieniewicz – Stadion Młodych

ks. Tomasz Szałanda – Stadion Młodych

Maja – Stadion Młodych

Dominika Figurska -Stadion Młodych

Jacek Szulc – Stadion Młodych

Henryk Krzosek- Stadion Młodych

Antoni Tompolski – Stadion Młodych

Hanna Honisz – Stadion Młodych

Krzysztof Gawrysiak – Stadion Młodych

ks. Jose Maniparambil – Stadion Młodych

ks Tomasz Bieliński – Stadion Młodych

 

Kocham Kościół.

Kocham Kościół.

Przyjdzie dzień, kiedy cywilizowany świat odrzuci swego Boga, kiedy Kościół zwątpi, tak jak zwątpił Piotr. Będzie kuszony, by wierzyć, że człowiek stał się Bogiem i i że jego Syn jest jedynie symbolem albo filozofią, jakich wiele. W naszych kościołach chrześcijanie szukać będą bezskutecznie czerwonej lampki, [wskazującej miejsce] gdzie czeka ich Bóg. Podobnie jak Maria Magdalena, płacząca przy pustym grobie, będą pytać: „Dokąd Go zabrali?
Pius XII

Trwa wściekły atak szatana na autorytet Ojca Świętego, Jana Pawła II. Medialny wrzask ośrodków antyewangelizacyjnych na świecie i w naszym kraju oczernia pamięć i dorobek Papieża Polaka, największego obrońcy życia ludzkiego.
Włoski egzorcysta, Gabriele Amorth, egzorcysta watykański i diecezji rzymskiej, podczas wielu egzorcyzmów zadawał pytania demonom. Dlaczego tak boją się i nienawidzą Jana Pawła II?
Otrzymywał od nich odpowiedź, że Ojciec Święty wyrwał z ich władzy wiele ludzkich dusz. Egzorcysta ksiądz Marian Rajchel opowiadał, jak podczas jednego z egzorcyzmów szatan manifestował swoją złość, mówiąc „ten wasz papież, on tym pocałunkiem więcej nam szkody czyni niż wy waszymi egzorcyzmami”
Papież Jan Paweł II miał zwyczaj, że za każdym razem, gdy przybywał do Polski, całował ziemię. Dla nas z pewnością był to piękny gest. Jednak jak się okazuje, był czymś o wiele potężniejszym, niż się wydaje. Za subiektywnymi tezami oczerniającymi św. Jana Pawła II, nie idą żadne fakty i obiektywne ustalenia. To właśnie papież z Polski rozpoczął walkę ze sprawcami nadużyć seksualnych, wprowadzając zasadę „zero tolerancji dla pedofilii” – Kolegium Rektorskie .Jan Paweł II nie bał się nazywać tej zbrodni “diabelską naturą”.
Stop obrażaniu pamięci naszego Papieża Polaka , naszego rodaka.
Wszyscy pamiętamy ten dreszcz emocji, gdy siadało się do transmisji pobytu papieża w Polsce. Człowiek pełen miłości, ciepła i radości. Bardzo kochał ludzi to było widać jak wszyscy do n.iego lgnęli. Bardzo kochał młodzież. 2 kwietnia 2005 roku cały świat zamarł. Wielu płakało, bo czuli, że odszedł prorok naszych czasów i święty człowiek. Wszyscy pamiętamy napisy „SANTO SUBITO”.
Ojcze Święty, Janie Pawle II nie zastąpi Ciebie nikt!

Wirus prawdy.
(dosadnie i z kulturą)
Wirus prawdy dopadł wszystkich katolików, bez względu na wynik testu.
Ile przez zaistniałą sytuację, Bóg wyciągnął autentyzmu z wiernych, kapłanów…
Ile razy „Jezu ufam Tobie” rozjechało się totalnie.
Nie, nie piszę o uprawianiu durnej brawury, piszę o hipokryzji.
Pik! Pik! Stajesz przed otwierającymi się drzwiami tramwaju w godzinach szczytu. Ludzie upchani jak sardynki w puszce. Widniejąca na szybie liczba legalnych osobników, nikogo nie rusza. O dziwo nikt nie liczy zanim wejdzie. Ene due rabe, wcisnę się- dam radę.
W markecie pod owadzim szyldem, babcinka bada dłonią bułki, czy wystarczająco chrupiące.
Przy chłodziarce ustawiła się grupka jogurtowych fanów (cóż- jogobella w promocji).
„Msza? Oszalałaś, przecież mamy pandemię! Chcesz nas wszystkich pozabijać?! Poza tym jest dyspensa.”
Powiedziała kobietka, z siatami wypchanymi produktami, w wysoką zawartością białka i „prawie owoców” oraz badanymi (przez wielu) chrupiącymi bułeczkami. Zbulwersowana upchała się do miejskiej ciuchci…
A gdzieś tam na świecie, giną setki, tysiące z krzyżykiem na szyi. Z wynikiem na test prawdy do bólu pozytywnym.
Marta Przybyła

Pierwszy czwartek miesiąca.
Wierzę w Boga, ale nie w Kościół- wieloletnie słowa mojej mamy, a ja jak ten prorok w swojej ojczyźnie lekceważony…
Zdarzało się w trakcie głoszenia świadectwa w kolejnej parafii, rejestrowałam, że ktoś wychodził z ławki. Myślałam, że ostentacyjnie opuści kościoł, a ten człowiek pruł do konfesjonału. Nie raz slyszałam od proboszcza: „Pani Marto, jakie spowiedzi były…”
Wielka radość, pomiędzy którą wpełzała myśl: „A co z moimi rodzicami..?”
I ciągle, jak zacięta płyta słowa, których szatan nienawidzi: „Jezu ufam Tobie”
Mama w szpitalu. Kilka ukartowanych przez Ducha Świętego „przypadków”. Słyszę głos kapłana w telefonie i myślę, że to strzał łaski prosto w dziesiątkę.
Ten konkretny ksiądz był jak antidotum na zranienia, których mama doświadczyła od instytucji Kościoła. Poświęcił jej godzinę czasu, wyspowiadał, namaścił, podał żywego Boga pod postacią chleba, porozmawiał, a kiedy mama na końcu rozryczała się jak dziecko, przytulił ją jak ojciec, chociaż mógłby być jej synem.
Tak ważna jest nasza modlitwa za kapłanów. Jaka to odpowiedzialność, mieć wpływ czy ludzkie serce otworzy się jak kwiat, czy pozamyka na cztery spusty. Podobnie jak ważny jest ton głosu lekarza, delikatność i uśmiech pielęgniarki zakładającej wenflon, tak samo ważna jest postawa księdza. Czy wchodząc jako kapelan będzie służył, czy będzie urzędasem z wielkim fochem. Choć rozgrzeszenie tak samo ważne, co zostawi po sobie w sercu pacjenta? Nie każdy jest na takim etapie życia duchowego, by się nie zrazić, czy to w szpitalu czy w kościele przy kratach konfesjonału. Kilka razy słyszałam przez telefon: „Ten ksiądz Marek miał dobre oczy. Jestem jakoś nienaturalnie spokojna po jego wizycie”.
Spotykam wspaniałych kapłanów, bywa jednak i tak, że aż mi ciśnienie szybuje i ledwo się w język ugryzę, bo jestem daleka od zamiatania skandalicznych zachowań pod dywan. Odnoszę jednak wtedy wrażenie, jakby Jezus pytał mnie: „Serio kochasz Kościół? Również taki?”
Kocham Kościół i codziennie modlę się za pasterzy.
Marta Przybyła


Dla wierzących niepraktykujących ?Rozumiem tych co się wkurzają na księży, bo ja też czasem jestem wkurzony na świeckich.
Wkurzam się na to, że przychodzą chrzcić dzieci, publicznie przyrzekają, że wychowają dziecko w wierze a nie uczą ich potem ani modlitwy ani nie przyprowadzają na msze św. niedzielne .
Wkurzam się na to, że potrafią robić wesele z I Komunii a rok później wypisują dziecko z religii, bo Pan Bóg już nieważny.
Wkurzam się na to, że prosząc o zaświadczenie na chrzestnego kłamią, że są praktykującymi katolikami.
Wkurzam się na to, że mają czas na setki zajęć, ale Bogu poświęcają mniej czasu niż znajomym na fejsie.
Wkurzam się, że ze ślubu robią rozdanie oskarów a po roku kombinują jakby załatwić „kościelny rozwód”.
Wkurzam się, że nie donoszą na policję pedofilów a mają pretensje, że nie donosili biskupi.
Wkurzam się, że żal im choćby złotówki na ofiarę, a potem mają pretensje, że pracownicy w kościele są słabo opłacani.
Wkurzam się o to, że choćbym wszystkie pieniądze rozdał, to i tak będą gadać o pieniądzach księży.
Wkurzam się na to, że choćby 1000 księży harowało dla cudzych dzieci to i tak wszyscy nas winią za grzechy jednego.
Wkurzam się, że nawet za takie małe rzeczy jak choćby ta z naszej wspólnoty. Co roku, każdy ma potwierdzić, że chce zostać na następny rok we wspólnocie. Jak nie chce zostać, to ma napisać tylko w mailu, że odchodzi. I co roku ponad 20 osób nie jest w stanie napisać nawet jednego słowa.
Wkurzam się z powodu jeszcze wielu innych spraw.
I co mam zrobić? Zrezygnować z kapłaństwa? Powiesić się? Pisać co tydzień jacy świeccy są beznadziejni? Protestować przed domami tych, co nie chodzą do kościoła chociaż przyrzekali?
Nie. Nie. Nie.
Nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Ale w Kościele jest wystarczająco dużo Boga i dobrych ludzi, żeby miłość przezwyciężała wkurzenie. I tylko ode mnie zależy czy będę żył życiem tych co mnie wkurzają, czy jednak przemogę się, żeby postawić na patrzenie w stronę dobra. To nie jest chowanie głowy w piasek. To jest decyzja, żeby zły duch nie byłe moim Tyranem i Zniewolicielem.”
Znalazłem w sieci

Zaszedłem dzisiaj na Kalatówki – do kaplicy przy pustelni Brata Alberta. Dwie scenki, które tam zobaczyłem, mnie urzekły. Najpierw śliczna blondynka ciągnąca towarzyszącego jej przystojniaka do kaplicy. Ileż się biedak nakombinował, żeby tam nie wejść. W końcu ona weszła sama i na kilkanaście minut zatopiła się w modlitwie. Z zewnątrz słychać było jego coraz bardziej nerwowe kroki na drewnianym podeście przed drzwiami. W końcu nie wytrzymał i wszedł. Usiadł za nią. Ona nie odwracając się, modliła się dalej. Po kilku minutach skończyła i wyszli obydwoje. Widać było, że Dziewczyna ma poczucie swojej wartości i ma wartości, których nie sprzeda.
Chwilę potem weszła druga para. Ona wyglądała na taką, która wstępuje tu zawsze. On – znudzony jak mops. Czegoż nie robił w ławce, pokładał się jak gimnazjalista na lekcji, wiercił się i przeciągał. A ona – jakby nigdy nic: na kolanach w bezruchu.
Znam wiele wartościowych kobiet, które niewierzących albo obojętnych facetów doprowadziły do wiary swoją normalnością, konsekwencją i osobistym urokiem.
Przed takimi pięknymi Polkami nawet Bismarck ostrzegał Prusaków, że kiedy taką pojmą za żonę, to ona będzie ich dzieciom nucić kolędy po Polsku i wychowa ich na Polaków, a do tego katolików.
Kochane Polki, macie wielką moc! To wy wychowujecie mężczyzn: tych małych i tych dużych!
ks. Henryk Zieliński

Strona ks. Marek Jan Pytko

Droga do świętości to gra dla wytrwałych

Świat robi wszystko, aby przerazić ludzi! Ma mnóstwo atutów i sprzymierzeńca, diabła!
Świat, co wyraźnie widać, skierował ostrze swej nienawiści, w szczególności przeciwko ludziom wierzącym i nie boi się żadnej reakcji ze strony Kościoła! Co możemy zrobić w tej sytuacji? Wbrew opinii różnych pseudo autorytetów, nic zrobić się nie da. Ale czy na pewno? Otóż należy zrobić coś, czego świat i diabeł nie przewidzieli: Należy świat przerazić!
To dlatego Kościół musi się przebudzić, a święte życie Kościoła zaowocuje cudami i znakami, które przerażą niewierzących i rzucą ich na kolana przed Chrystusem! Takiego Kościoła oczekuję: pełnego chwały i mocy, pełnego Chrystusa!
Andrzej Cyrikas

Wróć do Kościoła…

Noszę w sobie ten temat już od dawna, a skoro nadal tkwi we mnie, to chyba znak, że powinnam wydobyć go na światło dzienne…
Czasem rozmawiam z kimś, kto swoje odejście od Boga tłumaczy przykładem konkretnej koloratki, która dając antyświadectwo Kościoła sprawiła, że ten odwrócił się na pięcie i tyle go widzieli.
Nie zrobił przy tym na złość konkretnemu księdzu ani Panu Bogu, skrzywdził sam siebie, rezygnując z Eucharystii, adoracji i sakramentu pojednania.
Piszę o tym bo na przestrzeni czterech lat, odkąd jestem w Kościele, spotkałam wielu niesamowitych, wspaniałych kapłanów, będących żywym świadectwem wiary, pokory, miłości do Boga i ludzi.
Bywały również trudne sytuacje, zachowania, rozmowy… Tak.
Doświadczyłam dwuznacznego zachowania ze strony kapłana i to na początku drogi nawrócenia. Spotkałam się z nadużyciem zaufania. Spotkałam się również z tym, że prosiłam o pomoc, która była dla duchownego drobiazgiem, a jej nie otrzymałam. Spotkałam się z obietnicami bez pokrycia. Spotkałam się z pogardliwością i zdaniem, że kobieta nie powinna ewangelizować.
I co? I mogłam strzelić focha i zniknąć na kolejne 23 lata albo nigdy nie wrócić.
Nie patrzę bezkrytycznie na Kościół, nie używam wybielacza, nie zamiatam pod dywan. Widzę wiele, ale wiem dla Kogo tu jestem.
Wielu z was również poza ogromem dobra doświadczyło i ludzkiej marności w koloratce.
Tak, Kościół tworzą ludzie, nie rasa nadludzi, robotów, czy jednostek bezgrzesznych. Kogo zły atakuje z większą zawziętością niż księży? Jak skuteczniej rozpraszać owce?
Można uczynić kapłana powodem odejścia od wiary. Można również, w pogoni za konkretnym nazwiskiem… zgubić Jezusa…
A Jezus, pokorny i cichy posłusznie staje się żywy i prawdziwy w kawałku chleba, bez względu na to czyje kapłańskie dłonie Go trzymają. Działa we wszystkich konfesjonałach świata tak samo.
Miłosierdzie 100%. Zawsze.
Bez względu na osobę spowiednika.
Modlę się za Kościół.
Kocham Kościół.
Marta  Przybyła

‼️Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie.‼️
✅ Nieraz chcemy wylać dziecko z kąpielą. Skoro księża dokonują takich obrzydliwych rzeczy, to ja z Kościołem nie chce mieć nic wspólnego.
✅ To tak jakbyś powiedział: Skoro wczoraj w Indiach spadł samolot, to ja już nigdy nie wsiądę do żadnego samolotu. Nigdy nie wejdę nawet na płytę lotniska.
✅ To irracjonalne. Odchodzić z Kościoła tylko dlatego, że kilku księży zgrzeszyło. Pamiętaj, że jest wielu, którzy pięknie pracują i spalają się dla Boga.
✅ A nawet jakby wszyscy byli upadli, to Jezus mówi: Słuchaj czego nauczają, zachowuj ich naukę. Jednak uczynków nie naśladuj.
Kamil Dąbrowski

A więc jednak…

Taka jest prawda.

Mieszkam w Norwegii od 5 lat. W kraju, gdzie chrześcijaństwo ma wiele wyznań. Ale my katolicy mamy swoje miejsce pielgrzymki. Miejsce szczegolne. Røldal.

Røldal -wioska,do ktorj prowadzi kręta droga.W otoczeniu wysokich gòr zimnej i mokrej Norwegii stoi niepozorny kościół klepkowy, a w nim nieustanie od 800 lat wisi krzyż, a na nim On. Jezus Chrustus. Z zamkniętymi i spokojnymi oczami. Jakgdyby właśnie usnął, z lekko złączonymi ustami, i głową pochyloną niczym do błogosławieństwa.Wisi tak spokojnie. Tam na zewnątrz gwar, szum rzeki, wojny, złość, brak szacunku i miłości do drugiego człowieka. A On nieustanie tam wisi. W czasie najazdu Szwedów, wojny I i II, gdy królowie umierają i rodzą się nowi. Gdy Onim zapominamy,udajemy,że nie słyszymy, niewidzimy go w drugim człowieku. On Nieustanie czeka. Jakby na nas. Czeka.

Będąc w tym miejscu ja nie liczę na cud. Jednak pragnę,aby moje serce otworzyło się przyjęło Go w pełni. On wiszący na krzyżu w tym ciemnym i małym kościółku czeka od wieków na ludzi. On czeka niezależnie gdzie i kiedy jesteśmy. Czeka na nas dzieci marnotrawne. To święte miejsce gdzie dla innych jest niczym muzeum, miejsce ciekawe, podobno magiczne. Ale to nie krzyz ma magiczne moce. To miejsce jedynie uświadamia jak jesteśmy marnym pyłem,które dziś jest a jutro może go nie być. Jednak On dalej będzie na nas czekał. Tam daleko wśród, zimnych skał i szarych gór.
Katarzyna Gutkowska

Wczoraj w kościele przeżyłam coś pięknego. Patrząc na krzyż znajdujący się nad ołtarzem poczułam w pewnym momencie tak niesamowity przypływ miłości i ciepła w sercu, że w myślach powiedziałam czule „Jezu, Ty jesteś mój umiłowany i jedyny. Precz z bożkami, Ty jesteś i będziesz zawsze moim Bogiem. Tak bardzo Cię kocham!”. Budząc się dziś rano czułam, jak moje usta same zbierają się do uśmiechu a jak otworzyłam oczy ten uśmiech był już promienny a usta szeptały „Kocham Cię, Jezu, poprowadź mnie przez ten dzień i bądź ze mną w każdej jego sekundzie” ?
To On sprawił, że odzyskuję chęci do życia i pokój w sercu a działo się ostatnio naprawdę dużo…
Walka o małżeństwo, o męża, o rodzinę… W marcu odpuściłam tę walkę i prosiłam już tylko Boga, żeby wypełniła się Jego wola co do mojego połamanego małżeństwa, że zaakceptuję wszystko co On postanowi, aby tylko nie trwać w tym zawieszeniu i marazmie przez kolejne miesiące a może i lata. Trzy tygodnie temu Bóg mnie wysłuchał i usłyszałam od męża, że to koniec. Nie płakałam, nie wpadłam w szał, nie błagałam, żeby przemyślał, żeby się jeszcze zastanowił. Nie. Czułam w sercu pokój i ciszę, takie ukojenie mimo tak bolesnych słów, jakie padły z ust mojego męża. Dotarło do mnie, że Bóg mnie wysłuchał i skoro tak się stało, to widocznie On uważa, że tak będzie dla mnie najlepiej, że ma dla mnie jakiś inny plan, jakiś inny pomysł na moje życie. Od czasu tamtej rozmowy ja wciąż czuję spokój, nie przeraża mnie już wizja samotnego życia, bo przed Bogiem i tak moje małżeństwo będzie wciąż trwało a ja nie mam zamiaru układać sobie z nikim życia na nowo. Tym co wczoraj przeżyłam w kościele, Jezus dał mi znać, że mam swoją miłość skierować ku Niemu a On nigdy jej nie odrzuci. Przypomniałam sobie, że to On podał mi kiedyś rękę i wyciągnął z bagna, On a nie mój mąż…To On nigdy mnie nie zawiódł i był przy mnie zawsze nawet kiedy go w złości Go odpychałam… To Jego obecność i miłość czułam, kiedy okazało się, że moi rodzice bardzo ciężko zachorowali i zaczęła się walka o ich życie. Jezus był wtedy przy mnie, ale nie mój mąż… On też był ze mną, kiedy usłyszałam od lekarza złą diagnozę i że czeka mnie operacja. On był, nie mój mąż… To On daje mi siłę do życia, On kocha mnie jak nikt, to Jemu ufam bezgranicznie, to On stawia na mojej drodze cudownych ludzi, którzy mnie wspierają. To dzięki Niemu zaczęłam się częściej uśmiechać i jestem wsparciem dla moich najbliższych i przyjaciół zawsze, kiedy tylko potrzebują pomocy. Ostatnio zapytała mnie pewna osoba znająca moją sytuację, skąd ja mam siłę, żeby mimo takich przeciwności losu i tragedii, nadal żyć i jeszcze pomagać innym. Odpowiedź była krótka „To Bóg daje mi siłę, zawierzyłam Mu i zaufałam”.
Napisałam to świadectwo dla Was  żebyście zobaczyli, że Bóg potrafi z każdej, nawet beznadziejnej sytuacji, wyciągnąć dobro i coś pozytywnego. Jeśli nawet są chwile bardzo złe, które czasami trwają bardzo długo to przychodzi w końcu taki moment, że w naszych oczach one zmieniają status tylko musimy zaufać Bogu i oddać Mu nasze problemy, nasz ból i łzy, nasze cierpienie. Wtedy On się już tym wszystkim odpowiednio zajmie, kiedy przyjdzie na to odpowiedni czas. Gwarantuję Wam, że tak właśnie będzie. Wy tylko zachowajcie spokój (choć wiem że to może być trudne), bo Jezus jest potężniejszy od wszystkiego co przed Wami a tam, gdzie kończą się Wasze możliwości, tam zaczyna się Boża łaska. Nigdy o tym nie zapominajcie.
„Jeżeli Bóg dopuszcza, by coś w Twoim życiu runęło, to tylko po to, by na tych ruinach zbudować coś piękniejszego”
Katarzyna Wielgo

„Ksiądz,który zmienia ludzkie serca”
Wiele słyszałem o Sanktuarium Świętości Życia w Łodzi i o księdzu, który zmienia ludzkie serca poprzez swoje świadectwo wiary i zjednoczenie z Jezusem w czasie Mszy Świętej.
Przyjechałem do tego miejsca w zwykły dzień. Cisza – obok las, stojący budujący się kościół i malutka urzekająca kaplica w której doświadczyłem nawrócenia.
Wchodząc do kaplicy zobaczyłem kapłana (ks.Prausa) milczącego i modlącego się. Nie miałem odwagi podejść. Klęczałem z tył kaplicy i obserwowałem. Widziałem księdza, który wpatrzony w Najświętszy Sakrament rozmawia z Jezusem.
To było urzekające. Ksiądz, ten był obecny jakby tylko ciałem.
Przez dłuższy czas był jak nieruchomy tak jak by był nieobecny.
W tym czasie moje życie dostępowało nawrócenia, płakałem błagałem Jezusa aby wyrwał mnie ze szponów złego. Czułem jakby ksiądz Łukasz (choć mnie jeszcze nie widział błagał Jezusa aby mnie uwolnił-aby moje życie się odmieniło)
Po zakończonej adoracji nastąpiła Msza Święta – ksiądz Łukasz wychodząc do ołtarza był tylko wpatrzony w Chrystusa (tego nie da się opisać to trzeba zobaczyć).
Ten wzrok ta miłość ta pokora. Czujesz, że jesteś jakby w niebie. Ten spokój panujący podczas Mszy Świętej (bez pośpiechu) i moment kiedy Jezus w dłoniach księdza jest wzniesiony ku górze „Szok” – patrzysz i nie dowierzasz. Widzisz mistyczne zjednoczenie (nigdzie tego nie doświadczyłem). Wtedy serce mi jakby pękło. Widziałem w tym księdzu żywy i realny kontakt ze Zbawicielem. Ten przeszywający wzrok księdza Łukasza wpatrzony w hostie. Ta chwila w której było widoczne głębokie zjednoczenie z Chrystusem. Tego potrzebowałem. Tyle słyszałem może i nie dowierzałem. Potrzebowałem zobaczyć tego kapłana zjednoczonego z Naszym Panem. To spotkanie zmieniło moje życie.
W tym miejscu otrzymałem nawrócenie. Po wszystkim podszedłem do ojca i tylko usłyszałem słowa: „Bracie modliłem się za Ciebie” Łzy mi popłynęły. Wróciłem do żony i dzieci. Inny odmieniony,nawrócony.
Pisząc to nieudolne świadectwo chciałbym przekazać tym którzy to przeczytają aby wiedzieli, że jest takie miejsce w którym Jezus posługując się księdzem ukazuje człowiekowi wielkie miłosierdzie i nadzieje. To miejsce jest skromne lecz jak bardzo uświęcone. W tym miejscu mieszka pokorny oddany sługa Jezusa, który zmienia ludzkie serca i przyprowadza je do Pana.
Panie Jezu dziękuję, Ci za dar nawrócenia z tak grzesznego życia i łaskę spotkania tak wierzącego kapłana. Byłem w różnych miejscach, lecz tego co doświadczyłem tutaj nie doświadczyłem nigdzie.
Jestem przekonany, że każdy kto ma jakikolwiek problem po spotkaniu z księdzem Łukaszem doświadczy pokoju w sercu.
M.K

Kocham Kościół, bo otworzył mi oczy na Boga.
Kocham Kościół, bo w nim poznałem Chrystusa.
Kocham Kościół, bo nauczył mnie rozróżniać dobro i zło.
Kocham Kościół, bo w sakramentach zawsze dodawał mi siły.
Kocham Kościół, bo pomógł mi rozeznać powołanie.
Kocham Kościół, bo pokazał mi piękno Ewangelii.
Kocham Kościół, bo w nim Jezus zapewnił nam niezawodną drogę pokonania zła.
Kocham Kościół, bo pokazuje mi cel przekraczający wszystko.
Kocham Kościół, bo należy do Boga.
Kocham Kościół, bo w nim zawsze obecny jest Chrystus.
Kocham Kościół, bo w nim odkrywam sens życia.
Kocham Kościół…
A Ty?
Ks.Tomasz Białoń

Świadectwo „Wiosny Kościoła”

… opowiem dzisiaj moją małą wielką historię, dlaczego pokochałem Kościół, takim jakim jest. Na moje szesnaste urodziny dostałem od mojej babci prezent: książkę Marii z Agredy „Mistyczne miasto Boże”. Tak wciągnęła mnie ta lektura, że zabierałem ją do szkoły i na lekcjach czytałem pod ławką – nie mogłem się oderwać. Któregoś dnia na lekcji języka polskiego, nauczyciel przyłapał kolegę jak pod ławką czytał Wisłocką (starsze roczniki pamiętają z pewnością tę książkę) i pech chciał, że i mnie przyłapał na tej samej lekcji z moją książką. Staliśmy się pośmiewiskiem całej klasy. Ba! całej szkoły. Jemu zapomniano to szybko, mnie to długo zapamiętano.

Poszedłem kiedyś do kościoła, ale nie do mojej parafii, lecz do innego, ponieważ była Msza św. z wystawieniem Najświętszego Sakramentu. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu Kapłan opowiadał takie głupoty na temat Matki Bożej, że Fatima to wymysł, sensacyjka – właściwie zanegował wszystko, co związane było z Matką Bożą. Skończył kazanie na tym, że balaski są niepotrzebne a tabernakulum trzeba przenieść do bocznej kaplicy. Potem wystawił Najśw. Sakrament i poszedł do konfesjonału. Po lekturze Mistycznego miasta byłem ogromnie zbulwersowany jego słowami i poszedłem do niego do spowiedzi, aby mi wyjaśnił, co miał na myśli. Opowiedziałem mu, że przeczytałem właśnie książkę Marii z Agredy. O mało nie rozwalił konfesjonału – wyrzucił mnie i nie dał mi rozgrzeszeniaOsłupiałem, ludzie się na mnie gapili a ja zupełnie nie wiedziałem, co mam robić. Już miałem wyjść z kościoła, kiedy podszedł do mnie starszy siwy kapłan (spowiadał po drugiej stronie). Przysiadł się do mnie i zapytał: „Chcesz wyjść, młody człowieku?” Odpowiedziałem, że jest mi wstyd i głupio, że nie dostałem rozgrzeszenia. Wtedy ten Kapłan pokazał mi palcem na Monstrancję i powiedział: – „Zobacz, Pan Jezus też słuchał tego kazania, ale nie wyszedł. Pozostał w Kościele.” Doznałem olśnienia. Oczy napełniły się łzami, a ten kapłan położył rękę na mojej głowie i powiedział do mnie: – „Ja ciebie rozgrzeszam, a ty pozostań jeszcze chwilę i podziękuj Panu Jezusowi”. To był moment mojego nawrócenia i pokochania Kościoła, który cierpi i jest prześladowany. Potem okazało się, że za jakiś czas ten kapłan, który tak negatywnie wypowiadał się o Matce Bożej zmarł nagle podczas odprawiania Mszy Świętej, a ten starszy kapłan stał się moim przyjacielem nie tylko w konfesjonale. Tak wiele opowiedział mi o jego przeżyciach, troskach, a przede wszystkim o braku zrozumienia. Ale ciągle powtarzał. „Choćby w kościele – w samym jego środku – było stado wilków i ujadały psy, jeśli w najmniejszej cząstce, w okruszynie będzie obecny Pan Jezus, nie wychodź z kościoła, jak kiedyś nie wyszedłeś, chociaż zostałeś niesłusznie potraktowany. Pan Jezus zezwoli na jeszcze większą ohydę spustoszenia w Kościele, ale pamiętaj, nie zostawiaj Go pośród stada Wilków”. Tym słowom tego świątobliwego Kapłana chcę pozostać wierny. Dlatego bronię Kościoła, pomimo tego, że jestem świadomy obecności wszystkich żydów, masonów, iluminatów, wilków, psów, bo wierzę, że Pan Jezus jest w Swoim Kościele i cierpi z tego powodu.

Słysząc, że „niektórzy nawróceni nie chcą chodzić już do Kościoła”, przypomniała mi się ta historia, ponieważ nie mogę zgodzić się z tym, co przeczytałem, że Pan Jezus jest na bruku i został wyrzucony z Kościoła (reakcja na słowa wypowiedziane przez księdza Piotra Natanka w jednym z jego kazań). Skoro ktoś ma mnie do czegoś takiego przekonywać, to po co mam iść – do pustych murówNie ma nic bardziej gorszącego niż wmawianie, że Pan Jezus nie jest obecny w swoim Kościele! Kiedy powszechnie wprowadzano Komunię św. na stojąco, zapytałem mojego kapłana, co mam robić, jak mam się zachować? Powiedział mi bardzo mądrą radę. „Podejdź do Komunii i przed samym przyjęciem Ciała Pana Jezusa, zapytaj Kapłana, czy możesz uklęknąć, by uwielbić twojego Boga i Zbawiciela – a tymi słowami zawstydzisz go”. Tak też czyniłem i nigdy żaden kapłan nie odmówił mi, nie grymasił, a nawet niektórzy robili krok do tyłu, abym mógł uklęknąć na stopniach.

Kiedy ten starszy i mądry kapłan zmarł, dowiedziałem się, że prowadził swój duchowy dziennik. Nie znam jego treści, ale mogę się tylko domyśleć. Opowiadał mi, że był prześladowany, inni kapłani donosili na niego, był niesłusznie oskarżony o współpracę z bezpieką i odsunięty od czynności kapłańskich (suspendowany). Chciał prosić o pomoc kard. Wyszyńskiego, ale nie udało się. Jego jedyną nadzieją i pocieszeniem była codzienna Msza Święta i cicha adoracja. Dopiero na krótko przed emeryturą zrehabilitowano go i mógł publicznie odprawiać Msze św. oraz spowiadać.

Wczoraj także ktoś napisał, że chrześcijanin nie powinien używać rozumu, lecz serca. Moim zdaniem powinien używać obydwu, ponieważ z rozumu wypływa mądrość a z serca miłość!
W obronie Wiary i Tradycji Katolickiej

Kościół najbardziej atakują ci, którzy do niego nie chodzą.

Najwięcej do powiedzenia o Kościele mają ci, którzy praktycznie do niego nie chodzą. Ich przygoda z religią skończyła się wraz ze szkołą, a wiedzę o Kościele czerpią ze stabloidyzowanych, kościołofobicznych mediów, lub z plotek, które ktoś wypuścił dorzucając swoje przysłowiowe „trzy grosze”.

KAPŁAŃSTWO – ZNALEŹĆ SIĘ W BŁOCIE
Było to na początku moich studiów doktoranckich, niedługo po tym, jak w internecie ukazał się film „Tylko nie mów nikomu”. Szedłem przez krakowskie planty ubrany w sutannę. Nagle zatrzymał mnie wysoki mężczyzna i zaczął obsypywać wulgarnymi wyzwiskami. Skoro kierował do mnie swoje słowa, stałem cierpliwie i słuchałem, choć trochę przestraszony, co wydarzy się dalej. Gdy mój rozmówca zakończył już okrutny monolog, zapytałem: „Skąd mnie Pan zna, że potrafi o mnie tak dużo powiedzieć?”. To pytanie skwitował krótko: „Wy … wszyscy jesteście tacy sami”. Wyciągnąłem wtedy z kieszeni różaniec i powiedziałem: „Mimo wszystko będę się za pana modlił” i ruszyłem przed siebie. Po chwili drogi poczułem na ramieniu czyjąś rękę. Odwróciłem się i zobaczyłem tego samego mężczyznę, którego poznałem chwilę wcześniej w niezbyt miłych okolicznościach. Z pochyloną głową, mocno zakłopotany, ledwo słyszalnym głosem wydukał: „Przepraszam. Nie znam księdza. Przesadziłem”. Ja uśmiechnąłem się tylko i powiedziałem: „Wybaczyłem Ci zanim skończyłeś mówić”. Wtedy rozpłakał się i zapytał, czy mógłby się wyspowiadać. Zgodziłem się. Usiedliśmy na ławce. To było niezwykłe doświadczenie i dla mnie i dla niego. Po spowiedzi powiedział, że w końcu zrzucił z siebie błoto. To było o tyle ciekawe, że chwilę wcześniej to ja czułem się zmieszany z błotem. Ale kiedy, po pewnym czasie, przemyślałem to zdarzenie, doszedłem do wniosku, że czasem w kapłaństwie to i z błotem dobrze jest dać się zmieszać, żeby z tego błota kogoś podnieść.
Ks. Tomasz Białoń

Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba, stoi i w budynku

Pozwolę sobie pokazać sposób zachowania pastora. To samo dokładnie i nas dotyczy.

Pastor Jeremiah Steepek przebrał się za bezdomnego i poszedł do kościoła liczącego 10.000 członków, gdzie miał być tego ranka przedstawiony jak główny pastor.

Przyszedł do kościoła, który miał wkrótce objąć, 30minut wcześniej, gdy ludzie schodzili się na zgromadzenie. Tylko 3 osoby z 10.000 przywitało go, mówiąc: „Hello”. Prosił ludzi o drobne na jedzenie. NIKT z kościoła nie dał mu. Poszedł do kaplicy, usiadł z przodu i został poproszony przez osoby wprowadzające, aby zechciał usiąść z tyłu. Pozdrawiał ludzi, ale w odpowiedzi był pozdrawiany nieobecnymi i wrogimi spojrzeniami , a ludzie patrzyli na niego z góry i osądzali go.

Siedząc z tyłu kościoła, wysłuchał ogłoszeń itd. Kiedy już wszystko zostało zrobione, starsi wyszli na scenę i byli bardzo podekscytowani możliwością przedstawienia nowego pastora kościoła zgromadzeniu….

„Chcielibyśmy wam przedstawić Pastora Jeremiasza Steepek”. . . Zgromadzenie rozglądało się wokół, klaszcząc z radością i oczekiwaniem… Bezdomny człowiek siedzący z tyłu wstał… ruszył wzdłuż ławek… oklaski ustały, a oczy WSZYSTKICH były zwrócone na niego… Wszedł na podwyższenie, wziął mikrofon od starszych (którzy już tam byli) i zatrzymał się na chwilę,… po czym wyrecytował:

„Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie. Wówczas zapytają sprawiedliwi: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie? A Król im odpowie: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”.

Potem spojrzał na zgromadzenie i opowiedział im wszystko, czego doświadczył tego ranka… wielu zaczęło płakać, sporo głów skłoniło się ze wstydem…

Wtedy powiedział:

„Dziś widzę tu zgromadzenie ludzi, a nie kościół Jezusa Chrystusa. Na świecie jest wystarczająco dużo ludzi, lecz za mało uczniów… Kiedy WY zechcecie stać się uczniami? Po czym zakończył nabożeństwo do następnego tygodnia. … . Być chrześcijaninem to coś więcej niż twierdzicie. Jest to coś, czym się żyje i dzieli z innymi.

Ze strony „Globalna świadomość”.

W związku z ostatnią nagonką na Kościól, w szczególności za przyczyną filmu „Kler” oraz Tylko nie mów nikomu”, nie zapominajmy, że do kościoła idziemy nie dla księdza, który może być jeszcze większym grzesznikiem niż my, lecz na mocy Sakramentu Kapłaństwa może sprawować Eucharystię lub udzielać rozgrzeszenia. Do kościoła idziemy żeby spotkać się z Bogiem, nie z księdzem.

Nie możemy również mierzyć wszystkich księży jedną miarą Sądze, że przytłaczająca większośc to wspaniali duszpasterze, oddani Bogu i swojej posłudze. Pełni wiary i poświęcenia.

Urodzeni tego samego dnia bracia bliźniacy zostali także jednego dnia księżmi.  Lekarze sugerowali, by ich abortować. Nadzwyczajne święcenia w Nowym Jorku.

Dwaj bliźniacy z Chile – Paulo i Felipe Lizama – mówią, że determinacja ich matki ochroniła ich przed aborcją. Pomimo porad lekarza, nie zdecydowała się na aborcję. Cała historia pomogła jej też później w przyjęciu i zrozumieniu decyzji bliźniaków i ich powołania do kapłaństwa.
– Jak mogę twierdzić, że nasze życie to nie efekt Bożego działania? – mówi jeden z nich, Paulo Lizama – To wydarzenie wzmocniło moje powołanie i dało mi konkretną siłę. Dzięki łasce Boga jestem przekonany o tym, w co wierzę, kim jestem i o czym mówię.
Paulo i Felipe urodzili się w 1984 roku w chilijskim mieście, Lagunillas de Casablanca. Zanim ich matka, Rosa Silva, dowiedziała się o ciąży, naraziła się na działanie promieni rentgenowskich, kiedy wykonywała swoje obowiązki jako ratownik medyczny.
Po potwierdzeniu ciąży, lekarz przeprowadził badanie USG i poinformował, że na zdjęciu widzi coś dziwnego. Dziecko ma trzy ramiona i zaplątane stopy. Ma także dwie głowy.
Pomimo tego, że aborcja w tym czasie była już legalna w Chile i lekarze mówili o zagrożeniu życia matki, ta nie chciała się jej podjąć i postanowiła przyjąć to, co daje jej Bóg.
Okazało się, że ciąża była bliźniacza: – Nie wiem, czy lekarze się pomylili, czy nie wiedzieli, co chcą zrobić – mówi Felipe.
– Zawszę myślę z wyjątkową miłością i czułością w sercu o mamie, która otrzymała dla nas życie – dodaje Paolo.

W gronie księży Innocenta i Angelusa Montgomerych z Nowego Jorku czy Paula i Felipego Lizamów z Chile mamy także „naszych” księży biźniaków: Antoniego i Andrzeja Dominów (rocznik 1935) czy Leszka i Roberta Kruczków, wyświęconych w 2001 r. Ale droga Bartosza i Macieja Stasiaków była wyjątkowa.

Mają po 45 lat. Ksiądz Maciej święcenia kapłańskie przyjął 26 maja 2018 r. Jego brat, diakon Bartosz, kończy seminarium Redemptoris Mater w Winnicy na Ukrainie. Księdzem miał zostać 6 czerwca, jednak koronawirus pokrzyżował plany. – Podczas święceń diakonatu to brat nałożył mi dalmatykę – wspomina dk. Bartosz wydarzenie z października 2019 r. – Chciałbym, aby uczynił to także w czasie święceń kapłańskich. Pragnąłbym obecności rodziny i wspólnoty, która kilkanaście lat modliła się o moje powołanie. Ale wszystko w rękach Boga.

Słowa o ufności w plany Boże jeszcze 23 lata temu nie przeszłyby mu przez usta. – Byłem nie tylko niepraktykujący, ale i niewierzący, wręcz wrogo nastawiony do Kościoła – wspomina. – Formacji nie mieliśmy ani w domu, ani na katechezie – dodaje jego brat bliźniak, wikariusz parafii św. Tomasza Apostoła na warszawskim Ursynowie. – Trochę do kościoła prowadzał nas ojciec, choć sam był niewierzący. Jako nastolatek powiedziałem, że Boga nie ma, i tak też żyłem.

Braciom nie udało się zdać matury, co pogorszyło ich i tak wątłą samoocenę. Legły w gruzach także plany związane z szermierką wyczynową. – Do tego nasze osobowości stopiły się w jedno, poszliśmy do tej samej pracy, mieszkaliśmy razem, ubrania mieliśmy wspólne i nawet mówiliśmy o sobie „my” – wspomina ks. Maciej. – Nasza relacja była tak silna, że nie byłem w stanie związać się z żadną dziewczyną – zaznacza dk. Bartosz.

Rośnie młody kapłan

This is so cute

Cute Little Priest

Gepostet von Our Lady of Lourdes am Mittwoch, 5. Juni 2019

 

Zawsze, odkąd pamiętam, bardzo lubiłem fragment Ewangelii o spotkaniu Pana Jezusa z Apostołami i dialogu z niedowiarkiem Tomaszem. Od dziecka ta Ewangelia mocno do mnie przemawiała. Może dlatego, że tak dużo jest w niej mojego Patrona. Może też dlatego, że w nim często odnajdywałem siebie. Te trudności w wierze: „Jeśli nie zobaczę śladu… nie uwierzę”, a z drugiej strony pełne wiary i entuzjazmu: „Pan mój i Bóg mój”. Nieraz zatrzymywałem się nad tym fragmentem i długo rozmyślałem. Na różne sposoby. Często jednak zatrzymuję się nad słowami Pana Jezusa: „Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym!”. W głowie pojawiało mi się pytanie: co bym zrobił na miejscu Tomasza – dotknąłbym Jego ran czy nie? włożyłbym rękę w Jego bok czy poprzestał na wyznaniu wiary? Im dłużej myślałem, tym odważniej odpowiadałem sobie: „Ja bym na pewno dotkną Tych ran, na pewno zanurzyłbym rękę w Tym boku…”. Po latach wspominam te dziecięce i młodzieńcze rozmyślania, widząc, jak Pan Jezus słuchał uważnie. Teraz codziennie mogę Go dotykać w Eucharystii, brać Jego Ciało do rąk, karmić Nim siebie i innych…
Ks. Tomasz Białoń.

Ponad miesiąc temu zdiagnozowano u Michała Łosa, młodego kleryka z diecezji tarnowskiej, zaawansowaną chorobą nowotworową. Za zgodą papieża Franciszka bp Marek Solarczyk udzielił klerykowi święceń kapłańskich. W prezencie podarował ks. Michałowi swój ornat, który nosił podczas Światowych Dni Młodzieży w Panamie. Ksiądz Michał stwierdził, że jego największym marzeniem jest odprawienie choć jednej Mszy św. w życiu – zanim odejdzie…

Święcenia kapłańskie ks. Michała Łosa FDP

Gepostet von Orioniści – Prowincja Polska am Freitag, 24. Mai 2019

 

„Nic mnie nie odłączy od miłości Chrystusowej”. Ks. Michał Łos FDP celebrujący Mszę świętą.

W dniu 7 czerwca, w 31 urodziny Ks, Michała niespodziewanie dla niego odwiedził go Prezydent Andrzej Duda, którego ks. Michał ceni i pragnął kiedyś się z nim spotkać osobiście. Niemożliwe stało się możliwe…  Dzisiaj ks. Michał mógł mu bezpośrednio udzielić prymicyjnego błogosławieństwa.

Aktualizacja: Ks. Michał Łos FDP zmarł 17 czerwca 2019 roku.

Znak krzyża !

Jaki znak wykonujesz przed wysłuchaniem Ewangelii? | ks. Andrzej Trojanowski TChr

Znak krzyża na czole, ustach i piersi. Co oznacza?Warto wiedzieć!

Gepostet von Miłujcie się am Freitag, 26. Oktober 2018

 

Jak Bóg przyszedł do mnie.

Opowieść kolędnicza księdza.
Artykuł ten ukazał się w Nowinach Jeleniogórskich w styczniu 2006 r.
Ma już ponad 70 lat i mówi, że nie potrzebuje rozgłosu. Parafia, której służył przez ponad ćwierć wieku, to raptem dwie wsie, w sumie może ze 100 domów. Zdarzenie które zaraz nam opowie , ma naturę na poły cudowną. Na poły albo całkowicie – zależy, kto i jak na nie spojrzy. Dla niego całkowicie… Od czasu, gdy się zdarzyło, minęło może 37 lat. Tego dokładnie nie pamięta… Pamięta natomiast, że tego dnia mocno wiało. Sypał śnieg, a zaspy siegały okien domów przytulonych do zbocza doliny…
Wieś nie była wtedy bogata, wspomina. Każdy gospodarz trzymał po dwie , trzy krowy, do tego kilka kur, świnia – żeby było mięso na Boże Narodzenie. Bieda. Nie to, co teraz.
Widzę jak dziś: drewniane stoły, poniemieckie szafy, uchylane lustra, za którymi gospodarze przechowywali przybory do golenia i kredensy załadowane wymalowanymi w kwiatki kubkami i nadtłuczonymi talerzami. Za kanapami, na których piętrami ułożone były poduszki, wisiały na ścianach kolorowe makatki. Jedne przedstawiały landszafty, inne scenki rodzajowe, a jeszcze inne chwaliły panią domu i przyrządzane przez nie przysmaki.
Dom do domu był podobny, a bieda od biedy nie różniła się prawie niczym. W oczy rzucało się więc coś innego – bogactwo dzieci. W podartych rajtuzach, z umorusanymi twarzami i krzywo podciętymi włosami. Rozbiegane, ale karne. Krzykliwe, ale nie tak dokuczliwe dla rodziców jak teraz.
To był początek stycznia. Jeden z ostatnich dni kolędowania. Obszedłem już mieszkańców jednej wsi i kończyłem pasterski obchód wsi sąsiedniej. Ciężko mi było, bo samochodów nikt wtedy nie miał i wszedzie musiałem chodzić. Wsie zaś obie długie i łańcuchowe, górskie. Na drogach ciemno, domy rozrzucone, zanim człowiekł przeszedł z jednego do drugiego, w dziurawych butach chlupała woda, a ręce były tak zimne, że aż pękały. Ostatniego dnia kolędowania jeden z gospodarzy wyjechał po mnie saniami. Owinięty w koc, boleśnie przemarznięty, jechałem od domu do domu.
Na plebanię odwiózł mnie przed godziną 21. Gospodyni już nie było, ale piece trzymały jeszcze ciepło. Rozpaliłem w nich ogień na nowo, zagrzałem sobie herbaty i usiadłem, aby przeliczyć wszystkie otrzymane od parafian pieniądze.
Od dawna wiedziałem , że nie zostawię z nich sobie ani złotówki. Mnie nie wiele było potrzeba. Ważniejszy był kościół – woda i wiatr jeszcze wiosną postrącały stare, poniemieckie rynny; rozkleiły się teraz drzwi do dzwonnicy. Pieniędzy w utrzymanie świątyni mógłbym zresztą włożyć wielokroć więcej niż to, co otrzymałem od parafian. Teraz to wydaje się może śmieszne, ale wtedy nie stać mnie było nawet na wymienienie w kościele wszystkich spalonych żarówek. Byłem więc zadowolony; przemarznięty i zmęczony, ale szczęśliwy: wierni odwiedzeni, pieniądze na kościół zebrane.
Wówczas usłyszałem głośne pukanie do drzwi. „O tej godzinie? W taki mróz!” – pomyślałem. Za drzwiami stała zielona z zimna kobieta i jej pijany mąż. Może nie całkiem pijany, ale jednak zdrowo podchmielony. Najpierw się zdenerwowałem, ale potem pomyślałem, że musiało stać się coś naprawdę ważnego, jeśli przyszli oboje bez względu na pogodę i stan tego mężczyzny. „Niech ksiądz ratuje naszą córkę” – zaczęła płakać kobieta. „Leży w szpitalu. Jest nieprzytomna, a lekarze nie chcą z nami nawet rozmawiać”.
Dziewczynka miała 8, a może 9 lat. Znałem ją z widzenia. Roześmiana, radosna; normalne dziecko. Dom miała ubogi i surowy. Ojciec pijak, matka zapracowana; kilkoro rodzeństwa.
Następnego dnia rano wziąłem wszystkie zgromadzone w czasie kolędy pieniądze, wsadziłem do koperty i pojechałem do szpitala w Jeleniej Górze. Ordynator nawet się nie wzbraniał. Wziął wypchaną kopertę i powiedział, żebym ja się nie martwił , a matka dziecka była spokojna.
Do odjazdu autobusu miałem ponad godzinę. Postanowiłem wejść do kościoła św. Anny. Ukląkłem w ławie i podziękowałem św. Antoniemu z podsunięcie mi pomysłu, jak ratować dziewczynkę. Przecież zdrowie tego dziecka dużo było ważniejsze od rynien i nowych drzwi do dzwonnicy. Świątynia, nawet z przeciekającym dachem, przetrwa lata, a bez wiernych – cóż znaczy? Pieniądz liczy się o tyle, o ile służy człowiekowi.
Zadowolony wyszedłem z kościoła i ruszyłem ul. Konopnickiej w stronę dworca autobusowego. Wtem ramieniem zaczepił mnie jakis mężczyzna w średnim wieku. Było zimno, sypał śnieg, więc twarzy nie widziałem dokładnie. Zresztą, nie przyszło mi do głowy, by się jej przyjrzeć.
No i wtedy stało się coś, czego nie umiem opisać inaczej, jak w sposób cudowny…Nieznajomy wepchnął mi coś do ręki i zanim zdążyłem zareagować, zniknął mi z oczu. Była to koperta z pieniędzmi. Inna niż ta, którą wręczyłem lekarzowi, ale równie pełna.
Do dziś nie wiem, kto i dlaczego mi ją dał. Jak to się stało? Czy to lekarz przemyślał swoje postępowanie i znalazł mnie potem w mieście? A może jakiś nieznany a hojny świadek mojej rozmowy z lekarzem? Albo ktoś zupełnie inny? Przypadkowy? Kto? Dziecko kilka tygodni później było już w domu. Dziś jest znaną w Jeleniej Górze osobą. Ha, ha! – bardzo znaną. Kościół zaś w mojej dawnej parafii wygląda tak, jakby został wczoraj postawiony. Kiedy czasem przejeżdżam obok niego to myślę – „Pan jest miłością”.

Góra Modlitwy.

Góra Modlitwy.

Góra Modlitwy #1 – O co chodzi w modlitwie?

Góra Modlitwy #2 – Rozproszenia na modlitwie

Góra Modlitwy #3 – Przeszkoda nieprzebaczenia

Góra Modlitwy #4 – Modlitwa Jezusowa

Góra Modlitwy #5 – Jak skuteczniej się modlić?

Góra Modlitwy #6 – Uwierz, że będziesz wysłuchany!

Góra Modlitwy #7 – Zacznij od dziękczynienia!

Góra modlitwy #8 – Czy modlić się formułkami?

 

MOCNI W DUCHU – Q&A: Zadaj nam pytanie!

MOCNI W DUCHU – Q&A: Zadaj nam pytanie!

Osoby w związkach niesakramentalnych – jak z nimi rozmawiać? [Q&A#1]

Białe małżeństwo – czym jest? [Q&A#2]

Kiedy para żyjąca bez ślubu chce ochrzcić dziecko [Q&A#3]

Moje dzieci żyją bez ślubu… cz. 2 [Q&A#4]

Dlaczego księża unikają kierownictwa duchowego? [Q&A#5

Mieszkam z chłopakiem – dostanę rozgrzeszenie? [Q&A#6]

Jak usłyszeć głos Boga? [Q&A#7]

Czy wolno rozmawiać ze świadkami Jehowy? [Q&A#8]

Mąż mnie porzucił – co teraz? [Q&A#9]

Czy oglądanie Mszy św. na YT ma sens? [Q&A#10]

Czy to słowo od Boga? [Q&A#11]

Którego księdza mam słuchać? [Q&A#12]

Dlaczego Bóg nie wysłuchuje moich modlitw? [Q&A#13]

Jak rozwijać dar języków? [Q&A#14]

Czy Bóg błogosławi małżeństwa niesakramentalne? [Q&A#15]

Czy Maryja uzdrawia? [Q&A#16]

Mój znajomy nie wierzy, że Bóg to Osoba… [Q&A#17]

Miłosierdzie Boga czy Jego sprawiedliwość – co większe? [Q&A#18]

Osoby starsze wiekiem mieszkają razem bez ślubu [Q&A#19]

Czy warto stawiać granice dobra i zła? [Q&A#20]

Jak przebaczyć? [Q&A#21]

Czemu katolikom jest ciężej w życiu? [Q&A#22]

Dlaczego nie przyjmujemy Komunii Św. pod dwiema postaciami? [Q&A#23]

Czy były ksiądz może przyjmować Komunię? [Q&A#24]

Jak usłyszeć i poznać wolę Bożą? [Q&A#25]

Czy należy nawracać katolików, którzy przeszli do protestantów? [Q&A#26]

Czy joga to grzech? [Q&A#27] – o. Remigiusz Recław SJ

Czy wszystko oddawać Panu Bogu? [Q&A#28] – o. Remigiusz Recław SJ

Co Kościół mówi o homeopatii? [Q&A#29] – o. Remigiusz Recław SJ

Czy Bóg chce każdego uzdrowić? [Q&A#30] – o. Remigiusz Recław SJ

Czy inseminacja jest grzechem? [Q&A#31] – o. Remigiusz Recław SJ

Jak wygląda powołanie świeckich? [Q&A#32] – o. Remigiusz Recław SJ

Dlaczego Bóg jest przeciwko mnie? [Q&A#33] – o. Remigiusz Recław SJ

Czy można iść na ślub do innego kościoła? [Q&A#34] – o. Remigiusz Recław SJ

Czy mówić o zagrożeniach duchowych? [Q&A#35] – o. Remigiusz Recław SJ

Czy można żyć bez grzechu ciężkiego? [Q&A#36] – o. Remigiusz Recław SJ

Czy mając nieczyste myśli można iść do Komunii? [Q&A#37] – o. Remigiusz Recław SJ

Czy zakony rywalizują o wiernych? [Q&A#38] – o. Remigiusz Recław SJ

Czy szafarze są potrzebni? [Q&A#39] – o. Remigiusz Recław SJ

Co sądzić o Marcinie Zielińskim? [Q&A#40] – o. Remigiusz Recław SJ

Jak rozpocząć w parafii wspólnotę modlitewną? [Q&A#41] – o. Remigiusz Recław SJ

Czy brać ślub, kiedy wiem, że dzieci będą chore? [Q&A#42] – o. Remigiusz Recław SJ

Ekumenizm – dobry czy zły? [Q&A#43] – o. Remigiusz Recław SJ

Czy można zamienić pacierz na inną modlitwę? [Q&A#44] – o. Remigiusz Recław SJ

Czy są grzechy, z których ksiądz nie może nas rozgrzeszyć? [Q&A#45] – o. Remigiusz Recław SJ

Jak reagować na krytykę papieża? [Q&A#46] – o. Remigiusz Recław SJ

Kiedy ksiądz odchodzi, odpust zupełny i ile razy można iść do Komunii?[Q&A#47] Remigiusz Recław SJ

Jak radzić sobie z krytyką księży? [Q&A#48] Remigiusz Recław SJ

Czy to naprawdę „spoczynek w Duchu”? [Q&A#49] Remigiusz Recław SJ

Jak radzić sobie z rozproszeniami na modlitwie? [Q&A#50] Remigiusz Recław SJ

Jak rozmawiać z ludźmi, którzy zwątpili w Boga? [Q&A#51] Remigiusz Recław SJ

Czy zabierać ze sobą przeszkadzające dzieci na Mszę św.? [Q&A#52] Remigiusz Recław SJ

Czy ruchy charyzmatyczne pochodzą od Boga? [Q&A#53] Remigiusz Recław SJ

Jak powinno się przeżywać żałobę? [Q&A#54] Remigiusz Recław SJ

Czy każde kłamstwo jest grzechem? [Q&A#55] Remigiusz Recław SJ

Czy wszędzie dostanę Komunię na rękę? [Q&A#56] Remigiusz Recław SJ

Czy można oddawać organy po śmierci? [Q&A#57] Remigiusz Recław SJ

Ile powinno się dawać „co łaska”? [Q&A#58] Remigiusz Recław SJ

Czy Bóg mówi do nas przez sny? [Q&A#59] Remigiusz Recław SJ

Czy można robić zakupy w niedziele? [Q&A#60] Remigiusz Recław SJ

O co chodzi w spowiedzi? [Q&A#61] Remigiusz Recław SJ

Jak wybierać lidera wspólnoty? [Q&A#62] Remigiusz Recław SJ

Jak ewangelizować rodzinę? [Q&A#63] Remigiusz Recław SJ

Czy każda Msza święta jest taka sama? [Q&A#64] Remigiusz Recław SJ

Czy mogę iść na film #Kler ? [Q&A#65] Remigiusz Recław SJ

Czy publiczna modlitwa na ulicy ma sens? [Q&A#66] Remigiusz Recław SJ #Koronka

Jaka jest recepta na szczęśliwe życie? [Q&A#67] Remigiusz Recław SJ

Czy #przekleństwo ma wpływ na moje życie? [Q&A#68] Remigiusz Recław SJ

Moja modlitwa przynosi odwrotny skutek. Co robić? [Q&A#69] Remigiusz Recław SJ

Czy można brać środki antykoncepcyjne leczniczo? [Q&A#70] Remigiusz Recław SJ

Przypominają mi się stare grzechy. Co robić? [Q&A#71] Remigiusz Recław SJ

#MarcinZieliński jest błogosławieństwem dla Kościoła. [Q&A#72] #zwiedzeni #pentekostalizacja

Czy rygorystyczne dbanie o liturgię jest złe? [Q&A#73] Remigiusz Recław SJ

Czy rozgrzeszenie ze spowiedzi powszechnej jest ważne? [Q&A#74] Remigiusz Recław SJ

Czy chrzest dziecka niewierzących rodziców ma sens? [Q&A#75]

Terapia czy modlitwa? Co lepsze? [Q&A#76] Remigiusz Recław SJ

Jak trwać przy Bogu na modlitwie? #rekolekcjeignacjańskie [Q&A#77] Remigiusz Recław SJ

Czy bez łaski uświęcającej mogę trafić do nieba? [Q&A#78] Remigiusz Recław SJ

Czy mogę modlić się o uwolnienie? [Q&A#79] Remigiusz Recław SJ

Czy mogę wynająć mieszkanie parze żyjącej bez ślubu? [Q&A#80] Remigiusz Recław SJ

 

Słowo z Mocą.

Słowo z Mocą.

Zapowiedź nowej serii „Słowo z Mocą”

Słowo z Mocą #1 – CAŁKOWITY POCZĄTEK

Słowo z Mocą #2 – „Powiedz tylko Słowo”

Słowo z Mocą #3 – Reprezentujesz Jego Królestwo

Słowo z Mocą #4 – Postaw straż na swoich ustach

Słowo z Mocą #5 – Buduj swoją wiarę

Słowo z Mocą #6 – Jak poradzić sobie z przekleństwem?

Słowo z Mocą #7 – Słowo stwarza rzeczywistość

Poczekalnia

Poczekalnia

Poczekalnia to nowy program ewangelizacyjny w formacie lajfstajlowym. Wystąpią w nim znane osoby ze świata mediów opowiadając jak bardzo ważna jest wiara w Boga w ich życiu. „To w Kościele otrzymujemy zbawienie i to Kościół ma wyznaczać kierunek”

#POCZEKALNIA odcinek 1 Przemek Babiarz

#POCZEKALNIA odcinek 2 Viola Brzezińska

Odcinki adwentowej serii Poczekalnia.

Będzie lepiej? [Poczekalnia odc. 1]
Wielu z nas czeka na to, aż będzie lepiej. Czy warto? W czym może być lepiej?

Marzenia z dzieciństwa [Poczekalnia odc. 2]
Czy czekasz na spełnienie marzeń z dzieciństwa? O czym wtedy marzyłeś? Czy w miejsce tych marzeń pojawiły się nowe?

Moje nawrócenie [Poczekalnia – odc. 3]
Czy bywają takie dni, że męczysz się z samym sobą? Czy tracisz wtedy do siebie cierpliwość? Jak długo można czekać na swoje nawrócenie?

Paruzja [Poczekalnia odc. 4
Czy czekasz na koniec świata? Co czujesz, gdy o nim myślisz? Paruzja to nieodłączny kawałek świata naszej wiary.

Niebo [Poczekalnia odc. 5]
Tu na ziemi jesteśmy w stanie zgotować sobie piekło. Czy czekasz na niebo? Czy wiesz, że ono też zaczyna się już tutaj?

Odwzajemniona miłość [Poczekalnia odc. 6]
Tu na ziemi jesteśmy w stanie zgotować sobie piekło. Czy czekasz na niebo? Czy wiesz, że ono też zaczyna się już tutaj

Dziecko [Poczekalnia odc. 7]
Jak wiele myśli i emocji towarzyszy nam, gdy czekamy na dziecko? Jakie będzie? Czy wszystko będzie dobrze?

Rozwój dziecka [Poczekalnia odc. 8]
Pierwszy ząb, pierwszy krok, pierwsze słowo, pierwszy dzień w przedszkolu… Towarzyszenie dzieciom w rozwoju to nieustanna poczekalnia…

Święta [Poczekalnia odc. 9]
Dobre jedzonko, czas wolny, spotkania, prezenty – elektryzujące czekanie na święta.

Święych obcowanie.

Święych obcowanie.

Zamiast obchodzenia pogańskiego święta,  już po raz piąty w parafii Poronin na Podhalu świętość wygrywa z Halloween. W niedzielę, 28 października odbył się tam Korowód Świętych, w którym ok. 200 dzieci i młodzieży przebrało się za swojego ulubionego świętego.

Moje świadectwo bezpośredniego kontaktu z duszą zmarłego księdza.

W sobotę 27 lutego 2016r.zmarł nagle w domu rodzinnym śp. Ks. kan. Franciszek Marciniec, kapelan Szpitala MSW w Rzeszowie, który od 11.11.2004 posługiwał w kościele pw. Podwyższenia Krzyża w Rzeszowie, mojej byłej parafii (kilka lat temu przeniesiono nas administracyjnie do nowej parafii), do której nadal chodzimy na msze święte.

Tę smutną wiadomość ogłosił proboszcz ks. Franciszek Kołodziej w dniu następnym 28 lutego podczas niedzielnej Mszy Świętej. Po Mszy Świętej zostaliśmy z żoną pomodlić się za duszę zmarłego księdza przed konfesjonałem, gdzie zawsze spowiadał, także nas, bo lubiliśmy do niego chodzić do spowiedzi. Konfesjonał był wzruszająco ubrany w stułę kapłańską, kwiaty i świeczki. Podczas modlitwy ze łzami w oczach dziękowaliśmy Bogu za tego kapłana i prosiliśmy o Niebo dla Niego.

W tym samym dniu wieczorem wspólnie z żoną ponowiliśmy modlitwę o duszę zmarłego ks. Franciszka. Prawdopodobnie odmówiliśmy Koronkę do Miłosierdzia Bożego, bo jest to nasza ulubiona modlitwa.

Tej samej nocy podczas snu, (a spałem niecodziennie, na lewym boku) zapadłem w jakiś paraliż, prawdopodobnie miałem długi bezdech senny. Był to tak mocny bezdech, że myślałem, że umieram, nie mogłem oddychać, nie mogłem się poruszać, ani nic powiedzieć, wydawałem jedynie bezgłośny  krzyk „ratunku”, w myślach szukałem światełka w czarnym tunelu, w którym się jakby poruszałem.

Nagle poczułem czyjąś obecność, postać w czarnej sutannie, która stała przy mnie i wyciągała do mnie rękę. Nie widziałem twarzy, ale czułem, że to był zmarły ksiądz Franciszek, który szarpnął mną i się obudziłem. W ten sposób przyszedł się ze mną pożegnać i jednocześnie uratował mi życie.
Na drugi dzień, po obudzeniu, przypomniały mi się jakieś grzechy sprzed kilkudziesięciu lat o których zapomniałem, albo uważałem je za nieistotne, a ten ksiądz mi ich przypomniał. Było to niesamowite uczucie. Podczas spowiedzi świętej, którą odbyłem w tym samym dniu, zmarły ksiądz chyba był jeszcze ze mną, bo w trakcie spowiedzi pierwszy raz w życiu płakałem, łzy same napływały do oczu i nie mogłem nad tym zapanować. Żałowałem za grzechy, ale także były to łzy po stracie ulubionego kapłana.

Teraz rozumiem lepiej słowa Modlitwy Pańskiej „ wierzę w Świętych obcowanie”.

Józef Wolan

O duszach pozagrobowych 1 z 4

O duszach pozagrobowych 2 z 4

O duszach pozagrobowych 3 z 4

O duszach pozagrobowych 4 z 4

Jak pomóc duszom czyśćcowym? – pani Wiesława Kowalska – pedagog, matka wielodzietnej rodziny, misjonarka, autorka wielu publikacji, promotorka duchowej adopcji, niesie pomoc rodzinom dotkniętym syndromem postaborcyjnym – dzieli się swoim doświadczeniem oraz doświadczeniem mistyków i świętych dotyczących czyśćca, jak pomagać duszom w czyśćcu cierpiących, przybliża tematykę cierpienia w czyśćcu. Dusze czyśćcowe, które przychodzą do ludzi, z woli Bożej, opowiadają, że czyścieć to konkretne miejsce i stan. Składa się on z trzech głównych części: – CZYŚĆIEĆ WIELKI – wielki ogień, w nim są dusze, które mają grzechy ciężkie, – CZYŚĆIEĆ DRUGI – ogień mniejszy, tam są dusze, które mają grzechy lekkie, – TRZECI CZYŚCIEC – krąg obojętny, jest to krąg pragnienia, w którym dusz już nie cierpią, ale ogromnie tęsknią za Bogiem i tam odpoczywają. Wśród tych trzech głównych miejsc czyśćca znajdują się różnorakie kręgi. Dusze tam cierpią w zależności od grzechów, jakie popełniły

Nasza modlitwa może skracać męki dusz czyśćcowych, dlatego tak ważna jest modlitwa za nie. Dodatkowo przez takie praktyki zjednujemy sobie przyjaciół w niebie, bo gdy dusza osiągnie zbawienie będzie za nami orędować i pomagać nam w trudnych codziennych problemach. Czy nie warto zainwestować w przyjaciół w niebie? I swoje zbawienie, bo to z pewnością nie pozostanie bez znaczenia dla uświęcania się naszej duszy.

Modlitwa za dusze w czyśćcu cierpiące

Panie, Boże Wszechmogący, błagam Cię przez Najdroższą Krew, którą Boski Twój Syn, Jezus Chrystus, wylał za nas podczas okrutnego biczowania, racz wybawić dusze z czyśćca, a szczególnie tę, która jest już najbliższa wejścia do Twojej chwały, aby jak najprędzej mogła Cię wielbić i błogosławić na wieki. Amen.

Ojcze nasz…
Zdrowaś Maryjo…
Wieczny odpoczynek…

To nie jest tak, że Oni umarli a my zyjemy, to Oni żyją a my umieramy. ks.Pawlukiewicz.

W czerwcu 2015r. odmawiałam 9-dniową nowennę za dusze czyśćcowe, w 9 dniu owej nowenny, przyśniła mi się spora grupa ludzi, którzy byli wszyscy w jednym wieku tak około 30-40 lat, byli szczęśliwi, szłam gdzieś z nimi nocą przez oświetlone ulice jakiegoś miasta. W pewnym momencie powiedziałam do nich, że ja już dalej nie mogę z nimi iść, bo i tak już za daleko zaszłam i że muszę wracać bo na mnie czeka rodzina. Zaczęli się ze mną żegnać i tak bardzo bardzo mi za coś dziękowali, jedna kobieta, którą najbardziej zapamiętałam, była w brązowym kożuchu i miała piękne czerwone usta, ona mi dziękowała najbardziej i powiedziała do mnie że zawsze mogę na nich liczyć jak będę czegoś potrzebować, i że czasem może być niedostępna. Gdy się przebudziłam, od razu zrozumiałam że to przecież przyśniły mi się duszyczki, które dzięki tej nowennie może zostały wyzwolone z czyśćca? Zastanawiałam się nad słowami tej kobiety, czemu nie zawsze będzie mogła mi pomóc, ale też dzięki łasce Bożej zrozumiałam, że pomogą mi to zn. będą się za mnie modlić, ale kiedy coś nie będzie zgodne z wolą Bożą, to wtedy będą niedostępne. To właśnie mi chciała powiedzieć duszyczka czyśćcowa Chwała Panu! za to cudowne doświadczenie, w którym Bóg pokazał mi jak potrafią być wdzięczne dusze czyśćcowe kiedy się za nimi wstawiamy, jakich mamy tam oddanych przyjacioł, którzy kochają nas miłością czystą jak kryształ, módlmy się więc za tych biedaków, którzy pomagają nam nieustannie modlitwą, bo oni niestety sami sobie nie mogą pomóc, gdybyśmy mieli możliwość zobaczyć, oczami duszy, to zobaczylibyśmy jak klęczą u naszych stóp i błagają nas o modlitwę, żebrzą nawet najmniejszego wastchnienia do Boga w ich intencji.

CZŁOWIEKU DROGI, WESTCHNIJ DO BOGA, BO CIEBIE CZEKS TA SAMA DROGA…
Jola G.

Opłaca się pomagać duszom czyśćcowym z trzech powodów (mp3)

 

Jeżeli ktoś w życiu ziemskim nie doceniał Mszy świętej, to nie będzie ona dla niego skuteczną pomocą w czyśćcu.

Maria Simma

 

Koronka za zmarłego zmarłych za dusze w czyśćcu cierpiące – modlitwa mówiona

Tylko Jezus.

Tylko Jezus.

 

Mam ogromną radość przedstawić kerygmat w piosence zaśpiewany z moimi synami Janem Jakubem i Piotrem.

 

Tylko Jezus – Świadectwo Beaty Wójtowicz

 

Tylko Jezus to projekt na wieczność

 

„Tylko Jezus” to projekt muzyczny, przez który chcemy dzielić się radością życia z Bogiem. „My” czyli rodzina Śmiałków i nasz producent muzyczny i przyjaciel Mirosław Hoduń.

 

 

 

TYLKO JEZUS – NIE MA INNEGO – Mariusz Śmiałek / teledysk

Tylko Jezus – Tańcz dla Pana

Tylko Jezus – Jak Łania

Tylko Jezus – Pan moim światłem

Tyko Jezus – W Twoim ogniu

Tyko Jezus – Chwal duszo moja Pana

Tylko Jezus – Emmanuel

Tylko Jezus – Pan zmartwychwstał

Tylko Jezus – Twoje Słowo jest lampą

TYLKO JEZUS – „TY JESTEŚ KRÓLEM CHWAŁY

Tylko Jezus – Nikt i nic

Tylko Jezus – Magnificat

Tylko Jezus – Orły

TYLKO JEZUS – „BĘDĘ CIĘ CHWALIŁ

 

Kwadransik ze Słowem – Marcin Zieliński.

Kwadransik ze Słowem – Marcin Zieliński.

 

Kwadransik ze Słowem # 1 – Módl się i słuchaj / ENG/

Co tak naprawdę jest ważne na modlitwie?

Kwadransik ze Słowem #2 – Bądź odpowiedzią na czyjąś modlitwę [PL/ENG]

Wj 3,7-12 – Możesz stać się narzędziem w rękach Boga, przez które Pan uczyni niezwykłe rzeczy.

Kwadransik ze Słowem #3 – Nie strać swego powołania [PL/ENG]

Co może stanąć na drodze do wejścia w Twoje powołanie?

Fragmenty Biblii wykorzystane w filmie: *Ks Wyjścia 4, 29-31 *Ks Wyjścia 15, 22-25

Kwadransik ze Słowem #4 – Relacja z Bogiem [PL/ENG]

Każdy z nas może dziś przyjść i doświadczyć bliskiej relacji z Panem Bogiem. Bóg oczekuje relacji właśnie z Tobą!

Fragmenty Biblii wykorzystane w filmie: * Ks Wyjścia 24, 12-18 * Ks Wyjścia 32, 1

Kwadransik ze Słowem #5 – Moc krwi Jezusa cz.1 (świadectwo/pytanie) [PL/ENG]

Doświadcz mocy krwi Zbawiciela, która może zmienić rzeczywistość, w której żyjesz

Fragmenty Biblii wykorzystane w filmie: * Ks Wyjścia 12, 21-23

#Kwadransik ze Słowem #6 – Moc krwi Jezusa cz. 2 [PL/ENG]

Doświadcz mocy krwi Zbawiciela, która może zmienić rzeczywistość, w której żyjesz!

Fragmenty Biblii wykorzystane w filmie: * Ks Wyjścia 12, 21-23 *Hbr 10, 16-17

Kwadransik ze Słowem #7 – Czy aniołowie istnieją naprawdę? [PL/ENG]

Doświadcz mocy krwi Zbawiciela, która może zmienić rzeczywistość, w której żyjesz!

Fragmenty Biblii wykorzystane w filmie: * Ks Wyjścia 23, 20-23 * Hbr 1,14

Kwadranisk ze Słowem #8 – Sekret mocy [PL/ENG]

Najpierw relacja, potem moc!

Fragment Biblii wykorzystane w filmie: * Ks Wyjścia 34, 28-35

Kwadransik ze Słowem #9 – Cud poczęcia [PL/ENG]

Wchodzimy w okres Wielkiego Postu. Zobacz jak wielką moc ma post i modlitwa!

Fragmenty Słowa Bożego wykorzystane w filmie: *1 Sm 1, 1-8, 19-20

Kwadransik ze Słowem #10 – Możesz słyszeć Jego głos! [PL]

Każdy z nas może słyszeć głos Jezusa. On chce do nas mówić!

Fragmenty użyte w odcinku: *1Sm 3,1-11 *J 10,27

Kwadransik ze Słowem #11 – Bądź wierny w małym

Chcesz widzieć wielkie rzeczy w swoim życiu? Bądź wierny Bogu w tym co masz dzisiaj.

Fragmenty użyte w odcinku: *1Sm 3,19-21 *1Sm 4,1

Kwadransik ze Słowem #12 – Ukryty grzech cz.1

Nie daj się zwieść grzechowi!

Fragmenty użyte w odcinku: *1Sm 4,1-11 *2 P 3, 9 *Prz 28, 13

Kwadransik ze Słowem #13 – Ukryty grzech cz.2

W tym odcinku o tym, co może stanąć na drodze w naszym duchowym rozwoju. Na pomoc ruszyła św. Teresa z Avila.

Fragmenty użyte w odcinku:*1Sm 4,1-11*1 Tes 5, 22*Prz 28, 13*Fragmenty Mt 5

Kwadransik ze Słowem #14 – Zimny lub gorący

Fragmenty użyte w odcinku: *1Sm 4,1-11 *1Sm 5, 1-12 *1 Kor 11, 28-30

Kwadransik ze Słowem #15 – Usuń bożki

W tym odcinku dowiesz się co zrobić, by zatęsknić za Panem na nowo!

Fragmenty użyte w odcinku: *1Sm 7, 2-10

Kwadransik ze Słowem #16 – Świętość

Świętymi bądźmy, bo On jest święty!

Fragmenty użyte w odcinku: *1Sm 8,1-5 *1 J2,15-17

Kwadransik ze Słowem #17 – Przypadek czy Boży zamysł?

Bądź uważny bo być może „przypadek” okaże się początkiem Bożego planu dla Twojego życia

Fragmenty użyte w odcinku: *1Sm 9,1-10

Kwadransik ze Słowem #18 – „Kto z kim przestaje takim się staje!”

To przysłowie okazuje się być bardzo aktualnie również w naszym życiu duchowym. Dlaczego? Przekonaj się sam!

Fragmenty użyte w odcinku: *1Sm 10,1-8

Kwadransik ze Słowem #19 – Czekaj na Pana

W naszym życiu często stajemy pod presją. Ważne jest by nauczyć się wtedy jak nie podejmować decyzji w pośpiechu, lecz w modlitwie czekać na Pana. Wymuszone decyzje zwykle niosą ze sobą złe konsekwencje.

Fragmenty Biblii wykorzystane w odcinku: *1 Samuela 13, 1-14

Kwadransik ze Słowem #20 – Grzech nieposłuszeństwa

Czy wiedziałeś, że uniżone i posłuszne serce jest Bogu milsze niż wiele naszych wysiłków, które podejmujemy z własnej inicjatywy? Bóg nie liczy na nasze ofiary, liczy na serce, które będzie mu poddane.

Fragmenty Biblii użyte w odcinku:
*1 Sm 15, 1-14
*Łk 18, 9-14

Kwadransik ze Słowem #21 – Namaszczenie

Potrzebujemy namaszczenia, które pochodzi od Ducha Świętego. Co to jest namaszczenie? Jak rozumieć je w kontekście Słowa Bożego i co ono czyni w naszym życiu? Posłuchaj tego odcinka!

Fragmenty Bilbii rozważane w odcinku: 

 „1 Sm 15, 17-19

I mówił Samuel: Czy to nie prawda, że choć byłeś mały we własnych oczach, to jednak ty właśnie stałeś się głową pokoleń izraelskich? Pan bowiem namaścił cię na króla izraelskiego. Pan wysłał cię w drogę i nakazał: „Obłożysz klątwą tych występnych Amalekitów, będziesz z nimi walczył, aż ich zniszczysz”. Czemu więc nie posłuchałeś głosu Pana? Rzuciłeś się na łup, popełniłeś więc to, co złe w oczach Pana.

*Łk 4, 18

Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi.

Kwadransik ze Słowem #22 – Bądź czujny!

Czasem w naszym duchowym życiu najważniejsze i kluczowe momenty przychodzą niespodziewanie. Bądź na nie gotowy. Więcej w odcinku!

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 1 Sm 15, 17-21

I mówił Samuel: Czy to nie prawda, że choć byłeś mały we własnych oczach, to jednak ty właśnie stałeś się głową pokoleń izraelskich? Pan bowiem namaścił cię na króla izraelskiego. Pan wysłał cię w drogę i nakazał: „Obłożysz klątwą tych występnych Amalekitów, będziesz z nimi walczył, aż ich zniszczysz”. Czemu więc nie posłuchałeś głosu Pana? Rzuciłeś się na łup, popełniłeś więc to, co złe w oczach Pana. Saul odpowiedział Samuelowi: Posłuchałem głosu Pana: szedłem drogą, którą mię posłał Pan. Przyprowadziłem Agaga, króla Amalekitów, a Amalekitów obłożyłem klątwą. Lud zaś zabrał ze zdobyczy mniejsze i większe bydło, aby je w Gilgal ofiarować Panu, Bogu twemu, jako pierwociny rzeczy obłożonych klątwą.

* 1 Kor 2, 1-5

Tak też i ja przyszedłszy do was, bracia, nie przybyłem, aby błyszcząc słowem i mądrością głosić wam świadectwo Boże. Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego. I stanąłem przed wami w słabości i w bojaźni, i z wielkim drżeniem. A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej.

Kwadransik ze Słowem #23 – Fałszywa ofiara

Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym, że ofiara, którą składasz Bogu może być przez Boga nieprzyjęta? Dlaczego? Po czym poznać prawdziwą ofiarę, w której Bóg będzie uwielbiony? Zapraszam do odcinka!

Fragment Biblii rozważany w odcinku: *

1 Sm 15, 19-23

Czemu więc nie posłuchałeś głosu Pana? Rzuciłeś się na łup, popełniłeś więc to, co złe w oczach Pana. Saul odpowiedział Samuelowi: Posłuchałem głosu Pana: szedłem drogą, którą mię posłał Pan. Przyprowadziłem Agaga, króla Amalekitów, a Amalekitów obłożyłem klątwą. Lud zaś zabrał ze zdobyczy mniejsze i większe bydło, aby je w Gilgal ofiarować Panu, Bogu twemu, jako pierwociny rzeczy obłożonych klątwą. Samuel odrzekł: Czyż milsze są dla Pana całopalenia i ofiary krwawe od posłuszeństwa głosowi Pana? Właśnie, lepsze jest posłuszeństwo od ofiary, uległość – od tłuszczu baranów. Bo opór jest jak grzech wróżbiarstwa, a krnąbrność jak złość bałwochwalstwa. Ponieważ wzgardziłeś nakazem Pana, odrzucił cię On jako króla.

Kwadransik ze Słowem #24 – Drugi wybór

Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym, że możesz wejść w swoim życiu w powołanie, które pierwotnie miał zrealizować kto inny? Właśnie to przytrafiło się Dawidowi i stał się człowiekiem, którego do dzisiaj pamiętamy jako wybrańca Bożego.

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 1 Sm 16, 1-13

Rzekł Pan do Samuela: Dokąd będziesz się smucił z powodu Saula? Uznałem go przecież za niegodnego, by panował nad Izraelem. Napełnij oliwą twój róg i idź: Posyłam cię do Jessego Betlejemity, gdyż między jego synami upatrzyłem sobie króla. Samuel odrzekł: Jakże pójdę? Usłyszy o tym Saul i zabije mnie. Pan odpowiedział: Weźmiesz ze sobą jałowicę i będziesz mówił: „Przybywam złożyć ofiarę Panu”. Zaprosisz więc Jessego na ucztę ofiarną, a Ja wtedy powiem ci, co masz robić: wtedy namaścisz tego, którego ci wskażę. Samuel uczynił tak, jak polecił mu Pan, i udał się do Betlejem. Naprzeciw niego wyszła przelękniona starszyzna miasta. [Jeden z nich] zapytał: Czy twe przybycie oznacza pokój? Odpowiedział: Pokój. Przybyłem złożyć ofiarę Panu. Oczyśćcie się i chodźcie złożyć ze mną ofiarę! Oczyścił też Jessego i jego synów i zaprosił ich na ofiarę. Kiedy przybyli, spostrzegł Eliaba i mówił: Z pewnością przed Panem jest jego pomazaniec. Pan jednak rzekł do Samuela: Nie zważaj ani na jego wygląd, ani na wysoki wzrost, gdyż nie wybrałem go, nie tak bowiem człowiek widzi jak widzi Bóg, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce. Następnie Jesse przywołał Abinadaba i przedstawił go Samuelowi, ale ten rzekł: Ten też nie został wybrany przez Pana. Potem Jesse przedstawił Szammę. Samuel jednak oświadczył: Ten też nie został wybrany przez Pana. I Jesse przedstawił Samuelowi siedmiu swoich synów, lecz Samuel oświadczył Jessemu: Nie ich wybrał Pan. Samuel więc zapytał Jessego: Czy to już wszyscy młodzieńcy? Odrzekł: Pozostał jeszcze najmniejszy, lecz on pasie owce. Samuel powiedział do Jessego: Poślij po niego i sprowadź tutaj, gdyż nie rozpoczniemy uczty, dopóki on nie przyjdzie. Posłał więc i przyprowadzono go: był on rudy, miał piękne oczy i pociągający wygląd. – Pan rzekł: Wstań i namaść go, to ten. Wziął więc Samuel róg z oliwą i namaścił go pośrodku jego braci. Począwszy od tego dnia duch Pański opanował Dawida. Samuel zaś udał się z powrotem do Rama. * Kol 1, 12 „Dziękujcie Ojcu, który was przysposobił do posiadania swojej części w dziale świętych w świetle”. … Podaj dalej! Pomóż nam dotrzeć do ludzi, którzy może nie spotkali jeszcze Boga, a może z różnych przyczyn oddalili się od Niego. Chcemy aby każdy poznał miłość, dobroć i bliskość Boga, która jest dostępna codziennie 🙂

Kwadransik ze Słowem #25 – Bądź pełen Ducha!

W tym odcinku dowiesz się tego, że zadaniem Kościoła jest atakować bramy królestwa piekła! Kościół się nie broni, on atakuje. W duchowej rzeczywistości nie ma próżni, dlatego toczy się bitwa o każdą cząstkę naszego życia. Czy poddasz ją Panu?

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 1 Sm 16, 13-14

Wziął więc Samuel róg z oliwą i namaścił go pośrodku jego braci. Począwszy od tego dnia duch Pański opanował Dawida. Samuel zaś udał się z powrotem do Rama. Saula natomiast opuścił duch Pański, a opętał go duch zły, zesłany przez Pana. * Mt 16, 18 Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą.

Kwadransik ze Słowem #26 – Sposób na depresję!

Jeśli zastanawiasz się co zrobić, by przeżyć jesień, albo szukasz sposobu na to, by zmienić coś w swoim życiu – koniecznie zobacz ten odcinek. Zrób pierwszy krok i zacznij…. 

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 1 Sm 16, 13-23

Wziął więc Samuel róg z oliwą i namaścił go pośrodku jego braci. Począwszy od tego dnia duch Pański opanował Dawida. Samuel zaś udał się z powrotem do Rama. Saula natomiast opuścił duch Pański, a opętał go duch zły, zesłany przez Pana. Odezwali się do Saula jego słudzy: Oto dręczy cię duch zły, [zesłany przez] Boga. Daj więc polecenie, panie nasz, aby słudzy twoi, który są przy tobie, poszukali człowieka dobrze grającego na cytrze. Gdy będzie cię męczył zły duch zesłany przez Boga, zagra ci i będzie ci lepiej. Saul odrzekł sługom: Dobrze, wyszukajcie mi człowieka, który by dobrze grał, i przyprowadźcie go do mnie! Na to odezwał się jeden z dworzan: Właśnie widziałem syna Jessego Betlejemity, który dobrze gra. Jest to dzielny wojownik, wyćwiczony w walce, wyrażający się mądrze, mężczyzna piękny, a Pan jest z nim. Saul wyprawił posłańców do Jessego, by powiedzieli: Przyślij mi twego syna, Dawida, który jest przy owcach. Jesse wziął pięć chlebów, bukłak wina oraz jednego koziołka i przez swego syna Dawida posłał to Saulowi. Dawid przybył do Saula i przebywał z nim. Saul pokochał go bardzo. Dawid stał się jego giermkiem. Kazał więc Saul powiedzieć przez posłańców Jessemu: Chciałbym zatrzymać u siebie Dawida, gdyż mi się spodobał. A kiedy zły duch zesłany przez Boga napadał na Saula, brał Dawid cytrę i grał. Wtedy Saul doznawał ulgi, czuł się lepiej, a zły duch odstępował od niego.

* Kol 3, 16

Słowo Chrystusa niech w was przebywa z [całym swym] bogactwem: z wszelką mądrością nauczajcie i napominajcie samych siebie przez psalmy, hymny, pieśni pełne ducha, pod wpływem łaski śpiewając Bogu w waszych sercach.

Kwadransik ze Słowem #27 – Patrz oczami Boga

Być może zmagasz się w swoim życiu z bitwami, które wydają się być bez wyjścia. Jak wyjść z nich zwycięsko? Jest na to biblijna rada. Jaka?

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 1 Sm 17, 1-11

Filistyni zgromadzili swe wojska na wojnę: zebrali się w Soko, leżącym w ziemi Judy, a obóz rozbili między Soko i Azeka niedaleko od Efes-Dammim. Natomiast Saul i Izraelici zgromadzili się i rozłożyli obozem w Dolinie Terebintu, przygotowując się do walki z Filistynami. Filistyni stali u zbocza jednej góry, po jednej stronie, Izraelici zaś na zboczu innej góry, po drugiej stronie, a oddzielała ich dolina. Wtedy wystąpił z obozu filistyńskiego pewien harcownik imieniem Goliat, pochodzący z Gat. Był wysoki na sześć łokci i jedną piędź. Na głowie miał hełm z brązu, ubrany zaś był w łuskowy pancerz z brązu o wadze pięciu tysięcy syklów. Miał również na nogach nagolenice z brązu oraz brązowy, zakrzywiony nóż w ręku. Drzewce włóczni jego było jak wał tkacki, a jej grot ważył sześćset syklów żelaza. Poprzedzał go też [giermek] niosący tarczę. Stanąwszy naprzeciw, krzyknął w kierunku wojsk izraelskich te słowa: Po co się ustawiacie w szyku bojowym? Czyż ja nie jestem Filistynem, a wy sługami Saula? Wybierzcie spośród siebie człowieka, który by przeciwko mnie wystąpił. Jeżeli zdoła ze mną walczyć i pokona mnie, staniemy się waszymi niewolnikami, jeżeli zaś ja zdołam go zwyciężyć, wy będziecie naszymi niewolnikami i służyć nam będziecie. Potem dodał Filistyn: Oto urągałem dzisiaj wojsku izraelskiemu. Dajcie mi człowieka, będziemy z sobą walczyć. Gdy Saul i wszyscy Izraelici usłyszeli słowa Filistyna, przelękli się i przestraszyli bardzo.

* 1 Sm 16, 7 .

.. Nie tak bowiem człowiek widzi jak widzi Bóg, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce.

Kwadransik ze Słowem #28 – Fałszywy osąd

Każdy kto zaczyna służyć Bogu i wypełniać Jego wolę napotka na swojej drodze trudności. Często będzie trzeba zmierzyć się z niezrozumieniem i fałszywymi oskarżeniami. Jeśli mierzysz się z tym w swoim życiu z Bogiem nie załamuj się bo to znak, że idziesz we właściwym kierunku.

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 1 Sm 17, 20-31

Wstał więc Dawid wcześnie rano, powierzając owce stróżowi, i zabrawszy [zapasy], poszedł według polecenia Jessego. Kiedy zbliżył się do obozowiska, wojsko wyruszyło na pole walki i wznosiło wojenny okrzyk. Izraelici ustawili swe szyki bojowe, tak samo i Filistyni: szyk naprzeciw szyku. Dawid zrzuciwszy z siebie niesiony ciężar i oddawszy go w opiekę strażnikowi taboru, pobiegł na pole walki. Gdy przybył, pozdrowił swoich braci. Podczas tej rozmowy z nimi wystąpił z szyków filistyńskich właśnie ów harcownik imieniem Goliat, Filistyn z Gat, i wygłaszał owe słowa. Usłyszał je Dawid. Wszyscy natomiast ludzie Izraela, zobaczywszy tego człowieka, uciekali przed nim i bali się go bardzo. Zawołał jeden z Izraelitów: Czy widzieliście tego człowieka, który występuje? Występuje on po to, by urągać Izraelowi. Tego jednak, kto go pokona, król obsypie bogactwem, a córkę swą odda mu za żonę, rodzinę zaś jego uczyni wolną od danin w Izraelu. Odezwał się Dawid do stojących obok niego ludzi: Co uczynią takiemu, który pokona tego Filistyna i odejmie hańbę od Izraela? Kto to jest ten nieobrzezany Filistyn, który urąga wojsku Boga żywego? Lud powtórzył mu te słowa na potwierdzenie, co uczynią człowiekowi, który go pokona. Gdy starszy jego brat, Eliab, usłyszał, że Dawid rozmawiał z ludźmi, uniósł się gniewem na Dawida i zawołał: Po co tu przyszedłeś? Komu zostawiłeś ową małą trzodę na pustyni? Znam ja pychę i złość twojego serca: przybyłeś tu, aby tylko przypatrzyć się walce. Dawid odrzekł: Cóż teraz uczyniłem? Wszak to było tylko słowo. Oddaliwszy się od niego, skierował się gdzie indziej i wypytywał się podobnymi słowami. Odpowiedzieli mu ludzie jak poprzednio. Słyszano te słowa, które wypowiedział Dawid; doniesiono Saulowi, kazał go więc przyprowadzić.

* Mt 12, 24

Lecz faryzeusze, słysząc to, mówili: On tylko przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy.

* Mt 27, 13-14

Wtedy zapytał Go Piłat: Nie słyszysz, jak wiele zeznają przeciw Tobie? On jednak nie odpowiedział mu na żadne pytanie, tak że namiestnik bardzo się dziwił.

Kwadransik ze Słowem #29 – WYDANIE ŚWIĄTECZNE/ZUPA DLA BEZDOMNYCH

Wyjątkowy odcinek, bo w wyjątkowym czasie! Powiemy sobie kilka słów o roku, który już za nami, rozważymy fragmenty Bożego Słowa, ale także zobaczymy krótki materiał, który chwyta za serce.

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku: * Mt 1, 19-25 Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów. A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy: „Bóg z nami”. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie, lecz nie zbliżał się do Niej, aż porodziła Syna, któremu nadał imię Jezus. * Łk 1, 51-53 On przejawia moc ramienia swego, rozprasza [ludzi] pyszniących się zamysłami serc swoich. Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych. Głodnych nasyca dobrami, a bogatych z niczym odprawia.

Kwadransik ze Słowem #30 – Sukces rodzi się w ukryciu

Każde Boże dzieło zanim zacznie być dostrzegalne rodzi się w cichości i ukryciu. Wytrwaj w tym dał Ci Bóg, a On we właściwym momencie przyniesie to na co tak długo czekałeś!

Fragment Biblii rozważany w odcinku:

* 1 Sm 17, 32-37

Rzekł Dawid do Saula: Niech pan mój się nie trapi! Twój sługa pójdzie stoczyć walkę z tym Filistynem. Saul odpowiedział Dawidowi: To niemożliwe, byś stawił czoło temu Filistynowi i walczył z nim. Ty jesteś jeszcze chłopcem, a on wojownikiem od młodości. Odrzekł Dawid Saulowi: Kiedy sługa twój pasał owce u swojego ojca, a przyszedł lew lub niedźwiedź i porwał owcę ze stada, wtedy biegłem za nim, uderzałem na niego i wyrywałem mu ją z paszczęki, a kiedy on na mnie napadał, chwytałem go za szczękę, biłem i uśmiercałem. Sługa twój kładł trupem lwy i niedźwiedzie, nieobrzezany Filistyn będzie jak jeden z nich, gdyż urągał wojskom Boga żywego. Powiedział jeszcze Dawid: Pan, który wyrwał mnie z łap lwów i niedźwiedzi, wybawi mnie również z ręki tego Filistyna. Rzekł więc Saul do Dawida: Idź, niech Pan będzie z tobą!

Kwadransik ze Słowem #31 – Wejdź w SWOJE powołanie

Bóg pragnie abyś odkrył swoje własne powołanie i nie musiał kopiować życia kogo innego. Po czym poznać, że jesteś w Bożej woli dla Twojego życia?

Fragment Biblii rozważany w odcinku:

* 1 Sm 17, 38-50

Saul ubrał Dawida w swoją zbroję: włożył na jego głowę hełm z brązu i opiął go pancerzem. Przypiął też Dawid miecz na swą szatę i próbował chodzić, gdyż jeszcze nie nabrał wprawy. Po czym oświadczył Dawid Saulowi: Nie potrafię się w tym poruszać, gdyż nie nabrałem wprawy. I zdjął to Dawid z siebie. Wziął w ręce swój kij, wybrał sobie pięć gładkich kamieni ze strumienia, włożył je do torby pasterskiej, którą miał zamiast kieszeni, i z procą w ręce skierował się ku Filistynowi. Filistyn przybliżał się coraz bardziej do Dawida, a giermek jego szedł przed nim. Gdy Filistyn popatrzył i przyjrzał się Dawidowi, wzgardził nim dlatego, że był młodzieńcem, i to rudym, o pięknym wyglądzie. I rzekł Filistyn do Dawida: Czyż jestem psem, że przychodzisz do mnie z kijem? Złorzeczył Filistyn Dawidowi [przyzywając na pomoc] swoich bogów. Filistyn zawołał do Dawida: Zbliż się tylko do mnie, a ciało twoje oddam ptakom powietrznym i dzikim zwierzętom. Dawid odrzekł Filistynowi: Ty idziesz na mnie z mieczem, dzidą i zakrzywionym nożem, ja zaś idę na ciebie w imię Pana Zastępów, Boga wojsk izraelskich, którym urągałeś. Dziś właśnie odda cię Pan w moją rękę, pokonam cię i utnę ci głowę. Dziś oddam trupy wojsk filistyńskich na żer ptactwu powietrznemu i dzikim zwierzętom: niech się przekona cały świat, że Bóg jest w Izraelu. Niech wiedzą wszyscy zebrani, że nie mieczem ani dzidą Pan ocala. Ponieważ jest to wojna Pana, On więc odda was w nasze ręce. I oto, gdy wstał Filistyn, szedł i zbliżał się coraz bardziej ku Dawidowi, Dawid również pobiegł szybko na pole walki naprzeciw Filistyna. Potem sięgnął Dawid do torby pasterskiej i wyjąwszy z niej kamień, wypuścił go z procy, trafiając Filistyna w czoło, tak że kamień utkwił w czole i Filistyn upadł twarzą na ziemię. Tak to Dawid odniósł zwycięstwo nad Filistynem procą i kamieniem; trafił Filistyna i zabił go, nie mając w ręku miecza.

Kwadransik ze Słowem #32 – Doceń dary innych

Czy traktujesz dar innych ludzi jako szansę do tego, by Bóg był uwielbiony? Czy cieszysz się razem z nimi? Może przeciwnie? Widzisz w tym zagrożenie swojej własnej pozycji…

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 1 Sm 18, 5-16

A Dawid wyprawiał się i wiodło mu się dobrze, dokądkolwiek go Saul posyłał. Saul więc ustanowił go dowódcą wojska. [Dawid] był lubiany nie tylko przez cały naród, ale też przez dworzan Saula. Gdy przybyli oni i wracał Dawid po zabiciu Filistyna, kobiety ze wszystkich miast wyszły ze śpiewem i tańcami naprzeciw króla Saula, przy wtórze bębnów, okrzyków i cymbałów. I zaśpiewały kobiety wśród grania i tańców: Pobił Saul tysiące, a Dawid dziesiątki tysięcy. A Saul bardzo się rozgniewał, bo nie podobały mu się te słowa. Mówił: Dawidowi przyznały dziesiątki tysięcy, a mnie tylko tysiące. Brak mu tylko królowania. I od tego dnia patrzył Saul na Dawida zazdrosnym okiem. A oto nazajutrz duch, zesłany przez Boga, opanował Saula, który popadł w szał wewnątrz swojego domu. Dawid tymczasem grał na cytrze, tak jak każdego dnia. Saul trzymał w ręku dzidę. I rzucił Saul dzidą, bo myślał: Przybiję Dawida do ściany. Lecz Dawid dwukrotnie tego uniknął. Saul bardzo się bał Dawida: bo Pan był z nim, a od Saula odstąpił. I dlatego Saul odsunął go od siebie, a ustanowił wodzem nad tysiącem żołnierzy: i tak odbywał wyprawy na oczach ludu. Dawid we wszystkich przedsięwzięciach miał powodzenie: Pan był z nim. Saul widząc, że mu się dobrze powodzi, drżał przed nim. Przeciwnie, cały Izrael i Juda miłowali Dawida, wyprawiał się bowiem i powracał na ich oczach. * 1 Kor 9, 16 Nie jest dla mnie powodem do chluby to, że głoszę Ewangelię. Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku. Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii!

Kwadransik ze Słowem #33 – Ucieczka to nie wstyd!

Czasem uciekamy od sytuacji, w których znaleźliśmy się w życiu. Czy zawsze jest to coś złego? NIE! Sam zobacz!

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 1 Sm 19, 18-24

Ratując się ucieczką Dawid przybył do Samuela w Rama i opowiedział mu wszystko, co mu uczynił Saul; następnie udał się z Samuelem do Najot, gdzie zamieszkali. Doniesiono o tym Saulowi słowami: Dawid przebywa w Najot koło Rama. Saul wysłał więc posłańców, aby schwytali Dawida. Ci spostrzegli gromadę proroków, którzy prorokowali, i Samuela, który był ich przywódcą. Także posłańcami owładnął duch Boży i oni też prorokowali. Kiedy doniesiono o tym Saulowi, wysłał trzecich posłańców, ale i oni zaczęli prorokować. Saul udał się osobiście do Rama i zbliżywszy się do wielkiej studni w Seku, wywiadywał się: Gdzie jest Samuel i Dawid? Odpowiedziano mu: Właśnie jest w Najot koło Rama. Udał się więc do Najot koło Rama, ale duch Boży owładnął także i nim, i idąc ciągle prorokował, aż dotarł do Najot koło Rama. Wtedy zdjął swe szaty i prorokował w obecności Samuela, i upadł, [i leżał] nagi przez cały dzień i całą noc. Stąd powiedzenie: Czyż i Saul między prorokami?

* Łk 4, 29-30

Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić. On jednak przeszedłszy pośród nich oddalił się.

Kwadransik ze Słowem #34 – Czterystu

Boże namaszczenie, które spoczywa na człowieku sprawia, że zaczynają otaczać go ludzie, którzy nie radzą sobie w życiu. To ono przyciąga potrzebujących i przemienia ich życia!

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 1 Sm 21, 11-15

Powstawszy więc Dawid, jeszcze tego dnia uciekł przed Saulem: i udał się do Akisza, króla Gat. Słudzy Akisza mówili: Czy to nie Dawid, król ziemi? Czy to nie ten, któremu śpiewano wśród pląsów: „Pobił Saul tysiące, a Dawid dziesiątki tysięcy”? Dawid przejął się tymi słowami, a że obawiał się bardzo Akisza, króla Gat, zaczął udawać wobec nich szalonego, dokonywać wśród nich nierozumnych czynności: tłukł rękami w skrzydła bramy i pozwalał ślinie spływać na brodę. I rzekł Akisz do swych poddanych: Widzicie człowieka szalonego. Po co sprowadziliście mi go tutaj? Czy brakuje mi szaleńców, że sprowadziliście jeszcze tego, by szalał przede mną? I ten ma wejść do mojego domu?

* 1 Sm 22, 1-2

Dawid uciekł stamtąd i schronił się w jaskini Adullam. Kiedy dowiedzieli się o tym jego bracia i cała rodzina jego ojca, udali się do niego. Zgromadzili się też wokół niego wszelkiego rodzaju uciśnieni i ci, którzy ścigani byli przez wierzycieli, i ci, którym było ciężko na duszy, a on stał się dla nich przywódcą. Tak przyłączyło się do niego około czterystu ludzi.

* Łk 4, 17-19

Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana.

*Iz 61, 1-3

Duch Pana Boga nade mną, bo Pan mnie namaścił. Posłał mnie, by głosić dobrą nowinę ubogim, by opatrywać rany serc złamanych, by zapowiadać wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę; aby obwieszczać rok łaski Pańskiej, i dzień pomsty naszego Boga; aby pocieszać wszystkich zasmuconych, by rozweselić płaczących na Syjonie, aby im wieniec dać zamiast popiołu, olejek radości zamiast szaty smutku, pieśń chwały zamiast zgnębienia na duchu.

Kwadransik ze Słowem #35 – Radź się Pana

Tak bardzo często w codziennych sytuacjach naszego życia zapominamy radzić się Boga. To właśnie dlatego nierzadko podejmujemy nietrafione decyzje, których później żałujemy.

Fragment Biblii rozważany w odcinku:

* 1 Sm 23, 6-13

Kiedy Abiatar, syn Achimeleka, schronił się u Dawida i kiedy razem z Dawidem udał się do Keili, nosił ze sobą efod. Tymczasem zawiadomiono Saula o tym, że Dawid przybył do Keili. I rzekł Saul: Bóg oddaje go w moje ręce, gdyż wchodząc do miasta mającego bramy i zamki, sam się zamknął. Zwołał więc Saul cały lud na wojnę, by wyruszyć do Keili i oblegać Dawida i jego ludzi. Kiedy się Dawid dowiedział o tym, że Saul knuje przeciw niemu złe zamiary, rozkazał kapłanowi Abiatarowi: Przynieś tu efod! I rzekł Dawid: Panie, Boże Izraela! Sługa twój usłyszał, że Saul ma zamiar wkroczyć do Keili, aby zburzyć miasto z mego powodu. Czy Saul wyruszy, jak o tym słyszał sługa twój? Panie, Boże Izraela, daj znać o tym słudze twemu! Pan odpowiedział: Wyruszy. Dawid pytał jeszcze: Czy mieszkańcy Keili wydadzą mnie i moich ludzi w ręce Saula? Pan odrzekł: Wydadzą. Powstał więc Dawid wraz ze swoimi ludźmi, których było około sześciuset, uszedł z Keili, krążąc na los szczęścia. Kiedy doniesiono Saulowi, że Dawid uciekł z Keili, zaniechał wyprawy.

Kwadransik ze Słowem #36 – Szanuj Boży porządek

Życie w zgodzie z autorytetami w naszym życiu nie jest proste. Jednak w naszym poddaniu autorytetom tkwi Boże błogosławieństwo

Fragment Biblii rozważany w odcinku:

* 1 Sm 24, 1-8

Dawid odszedł stamtąd i zamieszkał w miejscach niedostępnych Engaddi. Ale gdy Saul wrócił z wyprawy przeciw Filistynom, doniesiono mu: Oto Dawid przebywa na pustyni Engaddi. Zabrał więc Saul trzy tysiące wyborowych mężczyzn z całego Izraela i wyruszył na poszukiwanie Dawida i jego ludzi po wschodniej stronie Skał Dzikich Kóz. I przybył Saul do pewnych zagród owczych przy drodze. Była tam jaskinia, do której wszedł, by okryć sobie nogi, Dawid zaś znajdował się wraz ze swymi ludźmi w głębi jaskini. Ludzie Dawida rzekli do niego: Właśnie to jest dzień, o którym powiedział ci Pan: Oto Ja wydaję w twe ręce twojego wroga, abyś z nim uczynił, co ci się wydaje słuszne. Dawid powstał i odciął po kryjomu połę płaszcza Saula. Potem jednak zadrżało serce Dawida z powodu odcięcia poły należącej do Saula. Odezwał się też do swych ludzi: Niech mię broni Pan przed dokonaniem takiego czynu przeciw mojemu panu i pomazańcowi Pańskiemu, bym miał podnieść rękę na niego, bo jest pomazańcem Pańskim. Tak Dawid skarcił swych ludzi i nie pozwolił im rzucić się na Saula. Tymczasem Saul wstał, [wyszedł] z jaskini i udał się w drogę.

Kwadransik ze Słowem #37 – „Byłam u wróżki i… powiedziała mi prawdę

Co sądzić o wróżeniu, wywoływaniu duchów i kontaktowaniu się z innym światem? Co mówi o tym Kościół?

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 1 Sm 28, 3-25

Samuel umarł, a wszyscy Izraelici obchodzili po nim żałobę. Pochowany on został w swym mieście Rama. A Saul usunął wróżbitów i czarnoksiężników z kraju. Tymczasem Filistyni zgromadziwszy się, wkroczyli i rozbili obóz w Szunem. Saul też zebrał wszystkich Izraelitów i rozbił obóz w Gilboa. Saul jednak na widok obozu filistyńskiego przestraszył się: serce jego mocno zadrżało. Radził się Saul Pana, lecz Pan mu nie odpowiadał ani przez sny, ani przez urim, ani przez proroków. Zwrócił się więc Saul do swych sług: Poszukajcie mi kobiety wywołującej duchy, chciałbym pójść i jej się poradzić. Odpowiedzieli mu jego słudzy: Jest w Endor kobieta, która wywołuje duchy. Dla niepoznaki Saul przebrał się w inne szaty i poszedł w towarzystwie dwóch ludzi. Przybywając do tej kobiety w nocy, rzekł: Proszę cię, powróż mi przez ducha i spraw, niech przyjdzie ten, którego ci wymienię. Odpowiedziała mu kobieta: Wiesz chyba, co uczynił Saul: wyniszczył wróżbitów i czarnoksiężników w kraju. Czemu czyhasz na moje życie, chcąc mnie narazić na śmierć. Saul przysiągł jej na Pana mówiąc: Na życie Pana! Nie będziesz ukarana z tego powodu. Spytała się więc kobieta: Kogo mam wywołać? Odrzekł: Wywołaj mi Samuela. Gdy zobaczyła kobieta Samuela, zawołała głośno do Saula: Czemu mnie oszukałeś? Tyś jest Saul! Odezwał się do niej król: Nie obawiaj się! Co widzisz? Kobieta odpowiedziała Saulowi: Widzę istotę pozaziemską, wyłaniającą się z ziemi. Zapytał się: Jak wygląda? Odpowiedziała: Wychodzi starzec, a jest on okryty płaszczem. Saul poznał, że to Samuel, i upadł przed nim twarzą na ziemię, i oddał mu pokłon. Samuel rzekł do Saula: Dlaczego nie dajesz mi spokoju i wywołujesz mnie? Saul odrzekł: Znajduję się w wielkim ucisku, bo Filistyni walczą ze mną, a Bóg mię opuścił i nie daje mi odpowiedzi ani przez proroków, ani przez sen; dlatego ciebie wezwałem, abyś mi wskazał, jak mam postąpić. Samuel odrzekł: Dlaczego więc pytasz mnie, skoro Pan odstąpił cię i stał się twoim wrogiem? Pan czyni to, co przeze mnie zapowiedział: odebrał Pan królestwo z twej ręki, a oddał je innemu – Dawidowi. Dlatego Pan postępuje z tobą w ten sposób, ponieważ nie usłuchałeś Jego głosu, nie dopełniłeś płomiennego gniewu Jego nad Amalekiem. Dlatego Pan oddał Izraelitów razem z tobą w ręce Filistynów, jutro ty i twoi synowie będziecie razem ze mną, całe też wojsko izraelskie odda w ręce Filistynów. W tej chwili upadł Saul na ziemię jak długi, przeraził się bowiem słowami Samuela, brakowało mu też sił, gdyż nie jadł przez cały dzień i całą noc. Tymczasem wyszła do Saula owa kobieta i spostrzegłszy, że jest bardzo przerażony, rzekła do niego: Oto służebnica twoja posłuchała twojego rozkazu; naraziłam swe życie, będąc posłuszną twym słowom, które do mnie wyrzekłeś. Posłuchaj więc – proszę – i ty głosu twej służebnicy! Położę przed tobą kęs chleba: posil się wzmocnij, aby wyruszyć w drogę. Wzbraniał się mówiąc: Nie będę jadł. Gdy namawiali go słudzy wraz z tą kobietą, posłuchał ich głosu, podniósł się z ziemi i usiadł na łóżku. Kobieta miała tuczne cielę w swym domu, pospiesznie je zabiła, a potem wziąwszy mąkę, rozczyniła ją i upiekła przaśne chleby. Położyła potem [to wszystko] przed Saulem i jego sługami. Posilili się i powstawszy odeszli jeszcze tej samej nocy.

* Dz 16, 16-18

Kiedyśmy szli na miejsce modlitwy, zabiegła nam drogę jakaś niewolnica, opętana przez ducha, który wróżył. Przynosiła ona duży dochód swym panom. Ona to, biegnąc za Pawłem i za nami wołała: Ci ludzie są sługami Boga Najwyższego, oni wam głoszą drogę zbawienia. Czyniła to przez wiele dni, aż Paweł mając dość tego, odwrócił się i powiedział do ducha: Rozkazuję ci w imię Jezusa Chrystusa, abyś z niej wyszedł. I w tejże chwili wyszedł. Punkty Katechizmu Kościoła Katolickiego rozważane w odcinku:

KKK 2115 – 2117

Kwadransik ze Słowem #38 – Świętość niszczy ciemność!

Wielu z nas traktuje świętość jako coś ckliwego i nierealnego. W tym odcinku zobaczysz, że świętość to potężna broń w duchowym świecie. Jest ona dostępna dla Ciebie i dla mnie dzięki wierze w Jezusa Chrystusa!

Fragment Biblii rozważany w odcinku:

* 2 Sm 6, 1-11

Znów Dawid zgromadził wszystkich doborowych wojowników Izraela w liczbie trzydziestu tysięcy. Dawid i wszyscy ludzie towarzyszący mu, powstawszy, udali się w kierunku judzkiej Baali, aby sprowadzić stamtąd Arkę Boga, który nosi imię: Pan Zastępów spoczywający na cherubach. Umieszczono Arkę Bożą na nowym wozie i wywieziono ją z domu Abinadaba, położonego na wzgórzu. Uzza i Achio, synowie Abinadaba, prowadzili wóz, z Arką Bożą. Achio wyprzedzał Arkę. Tak Dawid, jak i cały dom Izraela tańczyli przed Panem z całej siły przy dźwiękach pieśni i gry na cytrach, harfach, bębnach, grzechotkach i cymbałach. Gdy przybyli na klepisko Nakona, Uzza wyciągnął rękę w stronę Arki Bożej i podtrzymał ją, gdyż woły szarpnęły. I zapłonął gniew Pana przeciwko Uzzie i poraził go tam Bóg za ten postępek, tak że umarł przy Arce Bożej. A Dawid strapił się, dlatego że Pan dotknął takim ciosem Uzzę, i nazwał to miejsce Peres-Uzza. [Tak jest] po dzień dzisiejszy. I Dawid uląkł się Pana w owym dniu, mówiąc: Jakże przyjdzie do mnie Arka Pańska? Nie chciał więc Dawid kierować Arki Pańskiej do siebie, do Miasta Dawidowego. Sprowadził więc ją do domu Obed-Edoma z Gat. I Arka Pańska pozostawała w domu Obed-Edoma z Gat przez trzy miesiące. A Pan pobłogosławił Obed-Edomowi i całej jego rodzinie.

Kwadransik ze Słowem #39 – Kochaj Bożą obecność

Czym różnią się wspólnoty, w których przejawia się Boża moc od tych, które nie widzą Bożego działania? W jaki sposób pielęgnować Jego obecność w swoim życiu i dlaczego jest to tak ważne?

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 2 Sm 6, 11-16

I Arka Pańska pozostawała w domu Obed-Edoma z Gat przez trzy miesiące. A Pan pobłogosławił Obed-Edomowi i całej jego rodzinie. Doniesiono królowi Dawidowi: Pan obdarzył błogosławieństwem rodzinę Obed-Edoma i całe jego mienie z powodu Arki Bożej. Poszedł więc Dawid i sprowadził z wielką radością Arkę Bożą z domu Obed-Edoma do Miasta Dawidowego. Ilekroć niosący Arkę Pańską postąpili sześć kroków, składał w ofierze wołu i tuczne cielę. Dawid wtedy tańczył z całym zapałem w obecności Pana, a ubrany był w lniany efod. Dawid wraz z całym domem izraelskim prowadził Arkę Pańską, wśród radosnych okrzyków i grania na rogach. Kiedy Arka Pańska przybyła do Miasta Dawidowego, Mikal, córka Saula, wyglądała przez okno i ujrzała króla Dawida, jak podskakiwał i tańczył przed Panem: wtedy wzgardziła nim w sercu.

* Ps 27, 4

O jedno proszę Pana, tego poszukuję: bym w domu Pańskim przebywał po wszystkie dni mego życia, abym zażywał łaskawości Pana, stale się radował Jego świątynią.

Kwadransik ze Słowem #40 – Bóg wywyższa pokornych

Bóg szuka serc, które są pokorne, by czynić na ziemi swoje dzieła. Czym jest pokora i w jaki sposób Bóg radzi sobie z pychą człowieka?

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 2 Sm 6, 20-23

Wrócił Dawid, aby wnieść błogosławieństwo do swego domu. Wyszła ku niemu Mikal, córka Saula, i powiedziała: O, jak to wsławił się dzisiaj król izraelski, który się obnażył na oczach niewolnic sług swoich, tak jak się pokazać może ktoś niepoważny. Dawid odpowiedział Mikal: Przed Panem, który wybrał mnie zamiast ojca twego i całej twej rodziny i ustanowił mnie wodzem ludu Pańskiego, Izraela, przed Panem będę tańczył. I upokorzyłbym się jeszcze bardziej. Choćbym miał się poniżyć w twoich oczach, to u niewolnic, o których mówisz, sławę bym jeszcze zyskał. Mikal, córka Saula, była bezdzietna aż do czasu swej śmierci.

* Lb 12, 3

Mojżesz zaś był człowiekiem bardzo skromnym, najskromniejszym ze wszystkich ludzi, jacy żyli na ziemi.

* Łk 1, 51-52(Magnificat)

On przejawia moc ramienia swego, rozprasza [ludzi] pyszniących się zamysłami serc swoich. Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych.

Kwadransik ze Słowem #41 – Zadbaj o Boży dom

W dzisiejszym odcinku o tym, jak ważną rolę w naszym życiu powinna odgrywać modlitwa. Bóg pragnie abyś zadbał o Jego dom – miejsce modlitwy w Twoim życiu.

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 2 Sm 7, 1-8

Gdy król zamieszkał w swoim domu, a Pan poskromił wokoło wszystkich jego wrogów, rzekł król do proroka Natana: Spójrz, ja mieszkam w pałacu cedrowym, a Arka Boża mieszka w namiocie. Natan powiedział do króla: Uczyń wszystko, co zamierzasz w sercu, gdyż Pan jest z tobą. Lecz tej samej nocy Pan skierował do Natana następujące słowa: Idź i powiedz mojemu słudze, Dawidowi: To mówi Pan: Czy ty zbudujesz Mi dom na mieszkanie? Nie mieszkałem bowiem w domu od dnia, w którym wywiodłem z Egiptu synów Izraela, aż do dziś dnia. Przebywałem w namiocie albo przybytku. Przez czas, gdy wędrowałem z całym Izraelem, czy choćby do jednego z sędziów izraelskich, którym nakazałem paść mój lud, Izraela, przemówiłem kiedykolwiek słowami: Dlaczego nie zbudowaliście Mi domu cedrowego? A teraz przemówisz do sługi mojego, Dawida: To mówi Pan Zastępów: Zabrałem cię z pastwiska spośród owiec, abyś był władcą nad ludem moim, nad Izraelem.

* 2 Sm 7, 12-13

Kiedy wypełnią się twoje dni i spoczniesz obok swych przodków, wtedy wzbudzę po tobie potomka twojego, który wyjdzie z twoich wnętrzności, i utwierdzę jego królestwo. On zbuduje dom imieniu memu, a Ja utwierdzę tron jego królestwa na wieki.

* Ag 1, 2-6

Tak mówi Pan Zastępów: Ten lud powiada: „Jeszcze nie nadszedł czas, aby odbudowywać dom Pański”. Wówczas Pan skierował te słowa przez proroka Aggeusza: Czy to jest czas stosowny dla was, by spoczywać w domach wyłożonych płytami, podczas gdy ten dom leży w gruzach? Teraz więc – tak mówi Pan Zastępów: Rozważcie tylko, jak się wam wiedzie! Siejecie wiele, lecz plon macie lichy; przyjmujecie pokarm, lecz nie ma go do sytości; pijecie, lecz nie gasicie pragnienia; okrywacie się, lecz się nie rozgrzewacie; ten, kto pracuje, aby zarobić, pracuje [odkładając] do dziurawego mieszka!

* Mt 21, 13

I rzekł do nich: Napisane jest: Mój dom ma być domem modlitwy, a wy czynicie z niego jaskinię zbójców.

Kwadransik ze Słowem #42 – Jak nie wpaść w grzech?

W tym odcinku dowiesz się tego w jaki sposób nie wpaść w grzech! Co może pomoc ci abyś wytrwał w świętości i nie uległ pokusie? Zapraszam na kwadransik!

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 2 Sm 11, 1-15

Na początku roku, gdy królowie zwykli wychodzić na wojnę, Dawid wyprawił Joaba i swoje sługi wraz z całym Izraelem. Spustoszyli oni [ziemię] Ammonitów i oblegali Rabba. Dawid natomiast pozostał w Jerozolimie. Pewnego wieczora Dawid, podniósłszy się z posłania i chodząc po tarasie swego królewskiego pałacu, zobaczył z tarasu kąpiącą się kobietę. Kobieta była bardzo piękna. Dawid zasięgnął wiadomości o tej kobiecie. Powiedziano mu: To jest Batszeba, córka Eliama, żona Uriasza Chetyty. Wysłał więc Dawid posłańców, by ją sprowadzili. A gdy przyszła do niego, spał z nią. A ona oczyściła się od swej nieczystości i wróciła do domu. Kobieta ta poczęła, posłała więc, by dać znać Dawidowi: Jestem brzemienna. Wtedy Dawid wyprawił posłańca do Joaba: Przyślij do mnie Uriasza Chetytę. Joab posłał więc Uriasza do Dawida. Kiedy Uriasz do niego przyszedł, Dawid wypytywał się o powodzenie Joaba, ludu i walki. Następnie rzekł Dawid Uriaszowi: Wstąp do swojego domu i umyj sobie nogi! Uriasz opuścił pałac królewski, a za nim niesiono dar ze stołu króla. Uriasz położył się jednak u bramy pałacu królewskiego wraz ze wszystkimi sługami swojego pana, a nie poszedł do własnego domu. Przekazano wiadomość Dawidowi: Uriasz nie wstąpił do swego domu. Pytał więc Dawid Uriasza: Czyż nie wracasz z drogi? Dlaczego nie wstępujesz do własnego domu? Uriasz odpowiedział Dawidowi: Arka, Izrael i Juda przebywają w namiotach, podobnie też i pan mój, Joab, wraz ze sługami mego pana obozują w otwartym polu, a ja miałbym pójść do swojego domu, aby jeść, pić i spać ze swoją żoną? Na życie Pana i na twoje, czegoś podobnego nie uczynię. Dawid więc rzekł do Uriasza: Pozostań tu jeszcze dziś, a jutro cię odeślę. Uriasz został więc w Jerozolimie w tym dniu. Nazajutrz Dawid zaprosił go, aby jadł i pił w jego obecności, aż go upoił. Wieczorem poszedł [Uriasz], położył się na swym posłaniu między sługami swojego pana, a do domu swojego nie wstąpił. Następnego ranka napisał Dawid list do Joaba i posłał go za pośrednictwem Uriasza. W liście napisał: Postawcie Uriasza tam, gdzie walka będzie najbardziej zażarta, potem odstąpicie go, aby został ugodzony i zginął.

* Rz 7, 18-22

Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać – nie. Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę. Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka. A zatem stwierdzam w sobie to prawo, że gdy chcę czynić dobro, narzuca mi się zło. Albowiem wewnętrzny człowiek [we mnie] ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym.

* Łk 12, 37-38

Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie.

Kwadransik ze Słowem #43 – Grzech rodzi śmierć

Grzech rodzi kolejny grzech, a ten doprowadza nas do śmierci… Jak pisał św. Paweł: „Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła”.

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 2 Sm 11, 8-15

Następnie rzekł Dawid Uriaszowi: Wstąp do swojego domu i umyj sobie nogi! Uriasz opuścił pałac królewski, a za nim niesiono dar ze stołu króla. Uriasz położył się jednak u bramy pałacu królewskiego wraz ze wszystkimi sługami swojego pana, a nie poszedł do własnego domu. Przekazano wiadomość Dawidowi: Uriasz nie wstąpił do swego domu. Pytał więc Dawid Uriasza: Czyż nie wracasz z drogi? Dlaczego nie wstępujesz do własnego domu? Uriasz odpowiedział Dawidowi: Arka, Izrael i Juda przebywają w namiotach, podobnie też i pan mój, Joab, wraz ze sługami mego pana obozują w otwartym polu, a ja miałbym pójść do swojego domu, aby jeść, pić i spać ze swoją żoną? Na życie Pana i na twoje, czegoś podobnego nie uczynię. Dawid więc rzekł do Uriasza: Pozostań tu jeszcze dziś, a jutro cię odeślę. Uriasz został więc w Jerozolimie w tym dniu. Nazajutrz Dawid zaprosił go, aby jadł i pił w jego obecności, aż go upoił. Wieczorem poszedł [Uriasz], położył się na swym posłaniu między sługami swojego pana, a do domu swojego nie wstąpił. Następnego ranka napisał Dawid list do Joaba i posłał go za pośrednictwem Uriasza. W liście napisał: Postawcie Uriasza tam, gdzie walka będzie najbardziej zażarta, potem odstąpicie go, aby został ugodzony i zginął.

* Jk 1, 14-16

To własna pożądliwość wystawia każdego na pokusę i nęci. Następnie pożądliwość, gdy pocznie, rodzi grzech, a skoro grzech dojrzeje, przynosi śmierć. Nie dajcie się zwodzić, bracia moi umiłowani!

Kwasercadransik ze Słowem #44 – Człowiek według Bożego

Czy bycie człowiekiem według Bożego serca oznacza bycie bezbłędnym? O co tak naprawdę chodzi Bogu w naszym życiu?

* 2 Sm 11, 26-27

Żona Uriasza dowiedziawszy się, że Uriasz, jej mąż, umarł, opłakiwała swego pana. Gdy czas żałoby przeminął, posłał po nią Dawid i sprowadził do swego pałacu. Została jego żoną i urodziła mu syna. Postępek jednak, jakiego dopuścił się Dawid, nie podobał się Panu.

* 2 Sm 12, 1-14

Pan posłał do Dawida [proroka] Natana. Ten przybył do niego i powiedział: W pewnym mieście było dwóch ludzi, jeden był bogaczem, a drugi biedakiem. Bogacz miał owce i wielką liczbę bydła, biedak nie miał nic, prócz jednej małej owieczki, którą nabył. On ją karmił i wyrosła przy nim wraz z jego dziećmi, jadła jego chleb i piła z jego kubka,spała u jego boku i była dla niego jak córka. Raz przyszedł gość do bogacza, lecz jemu żal było brać coś z owiec i własnego bydła, czym mógłby posłużyć podróżnemu, który do niego zawitał. Więc zabrał owieczkę owemu biednemu mężowii tę przygotował człowiekowi, co przybył do niego. Dawid oburzył się bardzo na tego człowieka i powiedział do Natana: Na życie Pana, człowiek, który tego dokonał, jest winien śmierci. Nagrodzi on za owieczkę w czwórnasób, gdyż dopuścił się czynu bez miłosierdzia. Natan oświadczył Dawidowi: Ty jesteś tym człowiekiem. To mówi Pan, Bóg Izraela: Ja namaściłem cię na króla nad Izraelem. Ja uwolniłem cię z rąk Saula. Dałem ci dom twojego pana, a żony twego pana na twoje łono, oddałem ci dom Izraela i Judy, a gdyby i tego było za mało, dodałbym ci jeszcze więcej. Czemu zlekceważyłeś słowo Pana, popełniając to, co złe w Jego oczach? Zabiłeś mieczem Chetytę Uriasza, a jego żonę wziąłeś sobie za małżonkę. Zamordowałeś go mieczem Ammonitów. Dlatego właśnie miecz nie oddali się od domu twojego na wieki, albowiem Mnie zlekceważyłeś, a żonę Uriasza Chetyty wziąłeś sobie za małżonkę. To mówi Pan: Oto Ja wywiodę przeciwko tobie nieszczęście z własnego twego domu, żony zaś twoje zabiorę sprzed oczu twoich, a oddam je twojemu współzawodnikowi, który będzie obcował z twoimi żonami – wobec tego słońca. Uczyniłeś to wprawdzie w ukryciu, jednak Ja obwieszczę tę rzecz wobec całego Izraela i wobec słońca. Dawid rzekł do Natana: Zgrzeszyłem wobec Pana. Natan odrzekł Dawidowi: Pan odpuszcza ci też twój grzech – nie umrzesz, lecz dlatego, że przez ten czyn odważyłeś się wzgardzić Panem, syn, który ci się urodzi, na pewno umrze.

* Ps 103, 13-14

Jak się lituje ojciec nad synami,tak Pan się lituje nad tymi, co się Go boją. Wie On, z czego jesteśmy utworzeni, pamięta, że jesteśmy prochem.

Kwadransik ze Słowem #45 – Wiara, która zawstydza niewiarę

Życie wiarą sprawia, że wielokrotnie będziesz niezrozumiany. Dlaczego? Bo prawdziwa wiara zawstydza niewiarę, w której przyzwyczailiśmy się żyć. Spójrzmy na życie Jezusa! Tym razem prosto z Opactwa w Tyńcu.

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* Mk 5, 35-43

Gdy On jeszcze mówił, przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela? Lecz Jezus słysząc, co mówiono, rzekł przełożonemu synagogi: Nie bój się, wierz tylko!. I nie pozwolił nikomu iść z sobą z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakubowego. Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Wobec zamieszania, płaczu i głośnego zawodzenia, wszedł i rzekł do nich: Czemu robicie zgiełk i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi. I wyśmiewali Go. Lecz On odsunął wszystkich, wziął z sobą tylko ojca, matkę dziecka oraz tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie dziecko leżało. Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: Talitha kum, to znaczy: „Dziewczynko, mówię ci, wstań!” Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała dano jeść.

* Rz 12, 2

Nibowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia. Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym nie wiedział, i polecił, aby jej e bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe.

Kwadransik ze Słowem #46 – Odpłata należy do Pana

Fragmenty użyte w odcinku:

2 Sm 16, 5-14 – „Król Dawid przybył do Bachurim. A oto wyszedł stamtąd pewien człowiek. Był on z rodziny należącej do domu Saula. Nazywał się Szimei, syn Gery. Posuwając się naprzód, przeklinał i obrzucał kamieniami Dawida oraz wszystkie sługi króla Dawida, chociaż był z nim po prawej i po lewej stronie cały lud i wszyscy bohaterowie. Szimei przeklinając wołał w ten sposób: Precz, precz, krwawy człowieku i niegodziwcze! Na ciebie Pan zrzucił odpowiedzialność za krew rodziny Saula, w miejsce którego zostałeś królem. Królestwo twoje oddał Pan w ręce Absaloma, twojego syna. Teraz ty sam jesteś w utrapieniu, bo jesteś człowiekiem krwawym. Odezwał się do króla Abiszaj, syn Serui: Dlaczego ten zdechły pies przeklina pana mego, króla? Pozwól, że podejdę i utnę mu głowę. Król odpowiedział: Co ja mam z wami zrobić, synowie Serui? Jeżeli on przeklina, to dlatego, że Pan mu powiedział: „Przeklinaj Dawida!” Któż w takim razie może mówić: „Czemu to robisz?” Potem zwrócił się Dawid do Abiszaja i do wszystkich swoich sług: Mój własny syn, który wyszedł z wnętrzności moich, nastaje na moje życie. Cóż dopiero ten Beniaminita? Pozostawcie go w spokoju, niech przeklina, gdyż Pan mu na to pozwolił. Może wejrzy Pan na moje utrapienie i odpłaci mi dobrem za to dzisiejsze przekleństwo. I tak Dawid posuwał się naprzód wraz ze swymi ludźmi. Szimei natomiast szedł zboczem wzniesienia obok i przeklinał, ciskając kamieniami i rzucając ziemią. Król i cały lud przy nim będący przybył wreszcie znużony… i tam odpoczął.” Rz 12, 19-21 – Umiłowani, nie wymierzajcie sami sobie sprawiedliwości, lecz pozostawcie to pomście [Bożej]! Napisano bowiem: Do Mnie należy pomsta. Ja wymierzę zapłatę – mówi Pan – ale: Jeżeli nieprzyjaciel twój cierpi głód – nakarm go. Jeżeli pragnie – napój go! Tak bowiem czyniąc, węgle żarzące zgromadzisz na jego głowę.Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj!

Kwadransik ze Słowem #47 – Odwagi!

Duch Boży daje nam odwagę byśmy zdobywali ludzi dla Jego królestwa! Więcej w Kwadransiku!

Fragment Biblii rozważany w odcinku:

* Dz 4, 23-31

Uwolnieni przybyli do swoich i opowiedzieli, co do nich mówili arcykapłani i starsi. Wysłuchawszy tego podnieśli jednomyślnie głos do Boga i mówili: Wszechwładny Stwórco nieba i ziemi, i morza, i wszystkiego, co w nich istnieje, Tyś przez Ducha Świętego powiedział ustami sługi Twego Dawida: Dlaczego burzą się narodyi ludy knują rzeczy próżne? Powstali królowie ziemii książęta zeszli się razemprzeciw Panu i przeciw Jego Pomazańcowi. Zeszli się bowiem rzeczywiście w tym mieście przeciw świętemu Słudze Twemu, Jezusowi, którego namaściłeś, Herod i Poncjusz Piłat z poganami i pokoleniami Izraela, aby uczynić to, co ręka Twoja i myśl zamierzyły. A teraz spójrz, Panie, na ich groźby i daj sługom Twoim głosić słowo Twoje z całą odwagą, gdy Ty wyciągać będziesz swą rękę, aby uzdrawiać i dokonywać znaków i cudów przez imię świętego Sługi Twego, Jezusa. Po tej modlitwie zadrżało miejsce, na którym byli zebrani, wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i głosili odważnie słowo Boże.

Kwadransik ze Słowem #48 – Moc WIELKIEGO postu

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* Dz 4, 29-32

A teraz spójrz, Panie, na ich groźby i daj sługom Twoim głosić słowo Twoje z całą odwagą, gdy Ty wyciągać będziesz swą rękę, aby uzdrawiać i dokonywać znaków i cudów przez imię świętego Sługi Twego, Jezusa. Po tej modlitwie zadrżało miejsce, na którym byli zebrani, wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i głosili odważnie słowo Boże. Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne. * Ps 66, 3-4 Powiedzcie Bogu: Jak zadziwiające są Twoje dzieła! Z powodu wielkiej Twej mocy muszą Ci schlebiać Twoi wrogowie. Niechaj cała ziemia Cię wielbii niechaj śpiewa Tobie, niech imię Twoje opiewa!

Kwadransik ze Słowem #49 – Nie lękaj się człowieka

Czym różni się bojaźń od lęku? W jaki sposób chronić się przed lękiem? Na te i inne pytania znajdziesz odpowiedź w tym Kwadransiku!

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

2 Sm 18, 1-18

Dawid dokonał przeglądu wojska, które z nim było. Zamianował nad nimi tysiączników i setników. Potem Dawid podzielił wojsko na trzy części: jedną część oddał pod władzę Joaba, drugą część pod władzę Abiszaja, syna Serui, trzecią pod władzę Ittaja z Gat. I przemówił król do ludu: Powziąłem zamiar pójścia wraz z wami. Wojsko jednak odpowiedziało: Nie pójdziesz. Gdybyśmy zostali pobici – nie zwrócą na nas uwagi, i choćby zginęła połowa z nas, nie liczono by się z tym, ty zaś jesteś dla nas jak dziesięć tysięcy. Lepiej więc będzie, gdy ty będziesz gotów przyjść nam z pomocą z miasta. Rzekł do nich król: To uczynię, co wam się wydaje słuszne. Stanął więc król obok bramy, a wszyscy ludzie przechodzili setkami i tysiącami. Król wydał polecenie Joabowi, Abiszajowi i Ittajowi: Ze względu na mnie z młodym Absalomem postępujcie łagodnie! Słyszało całe wojsko, jaki rozkaz wydał król przywódcom co do Absaloma. Wojsko wyruszyło w pole przeciw Izraelowi. Doszło do bitwy w lesie Efraima. W walce ze sługami Dawida wojsko izraelskie zostało pobite. Była to wielka klęska w tym dniu: poległo dwadzieścia tysięcy. Stąd walka przeniosła się na całą okolicę, a las w tym dniu pochłonął więcej wojska niż miecz. Absalom natknął się na sługi Dawida. Jechał na mule. Muł zapuścił się pod konary wielkiego terebintu. Absalom zaczepił głową o dąb i zawisł między niebem a ziemią – muł natomiast dalej popędził. Dostrzegł to pewien człowiek i zawiadomił Joaba: Widziałem Absaloma wiszącego na terebincie. Człowiekowi, który przyniósł nowinę, Joab odpowiedział: Jeżeli go widziałeś, to czemu go nie zabiłeś zaraz na miejscu? Dałbym ci dziesięć [sztuk] srebra i jeden pas. Człowiek ten odpowiedział Joabowi: Choćbym na ręce swe otrzymał tysiąc srebrnych syklów, nie podniósłbym ręki na królewskiego syna. Przecież słyszeliśmy, jak król rozkazywał tobie, Abiszajowi i Ittajowi: „Ze względu na mnie zachowajcie młodego Absaloma”. Gdybym wobec niego postąpił zdradliwie – a żadna sprawa nie ukryje się przed królem – czy ty sam nie stanąłbyś wtedy z dala ode mnie? Joab odrzekł: Nie chcę z tobą tracić czasu. Wziął do ręki trzy oszczepy i utopił je w sercu Absaloma. A że żył jeszcze w gąszczu terebintu, podbiegło dziesięciu młodych ludzi, giermków Joaba, i rzuciwszy się na Absaloma, dobiło go. Joab zagrał na rogu, wojsko się wstrzymało od pościgu za Izraelem, bo Joab je powstrzymał. Wzięto Absaloma i wrzucono do głębokiego dołu w lesie. Narzucono na niego wielki stos kamieni. Wszyscy natomiast Izraelici uciekli, każdy do swego namiotu. Absalom jeszcze za swego życia zbudował sobie stelę w Dolinie Królewskiej. Tłumaczył sobie: Nie mam syna, który by upamiętnił moje imię. Pomnik nazwał swoim imieniem. Jeszcze do dziś nazywa się go „Ręką Absaloma”.

* Iz 51, 12-13

Ja i tylko Ja jestem twym pocieszycielem. Kimże ty jesteś, że drżysz przed człowiekiem śmiertelnym i przed synem człowieczym, z którym się obejdą jak z trawą? Zapomniałeś o Panu, twoim Stwórcy, który rozciągnął niebiosa i założył ziemię; a ciągle po całych dniach jesteś w obawie przed wściekłością ciemięzcy, gdy ten się uwziął, by niszczyć. Lecz gdzież jest wściekłość ciemięzcy?

Kwadransik ze Słowem #50 – Moja pięćdziesiątnica / Wywiad niespodzianka!

To już 50-ty Kwadransik ze Słowem! Z tej okazji mam dla Was rozmowę niespodziankę z osobą, od której zaczęła się moja Pięćdziesiątnica! Miłego oglądania:)

Fragment Biblii rozważany w odcinku:

* Dz 2, 1-13

Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić. Przebywali wtedy w Jerozolimie pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem. Kiedy więc powstał ów szum, zbiegli się tłumnie i zdumieli, bo każdy słyszał, jak przemawiali w jego własnym języku. Czyż ci wszyscy, którzy przemawiają, nie są Galilejczykami? – mówili pełni zdumienia i podziwu. Jakżeż więc każdy z nas słyszy swój własny język ojczysty? – Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei oraz Kapadocji, Pontu i Azji, Frygii oraz Pamfilii, Egiptu i tych części Libii, które leżą blisko Cyreny, i przybysze z Rzymu, Żydzi oraz prozelici, Kreteńczycy i Arabowie – słyszymy ich głoszących w naszych językach wielkie dzieła Boże. Zdumiewali się wszyscy i nie wiedzieli, co myśleć: Co ma znaczyć? – mówili jeden do drugiego. Upili się młodym winem – drwili inni.

Kwadransik ze Słowem #51 – Uwielbienie stylem życia

Uwielbienie przeprowadza nas przez najróżniejsze momenty naszego życia. Uczymy się uwielbiać szczególnie wtedy, gdy jest nam ciężko i nie wszystko jest tak jakbyśmy chcieli. Ono jest jednak dla nas gwarancją, że wszystko skończy się dobrze.

Fragment Biblii rozważany w odcinku:

* 2 Sm 22, 29-51

Bo Ty, o Panie, jesteś moim światłem: Pan rozjaśnia moje ciemności. Bo z Tobą zdobywam wały, mur przeskakuję dzięki mojemu Bogu. Bóg – Jego droga nieskalana, słowo Pana w ogniu wypróbowane, On tarczą dla wszystkich, którzy doń się chronią. Bo któż jest bogiem, prócz Pana lub któż jest skałą, prócz Boga naszego? Bóg, co mocą mnie przepasuje i nienaganną czyni moją drogę, On daje moim nogom rączość nóg łanii stawia mnie na wyżynach. On ćwiczy moje ręce do bitwy, a ramiona – do napinania spiżowego łuku. Dajesz mi tarczę Twą dla ocalenia i Twoja troskliwość czyni mnie wielkim. Wydłużasz mi kroki na drodze i stopy moje się nie chwieją. Ścigam mych wrogów i niszczę, a nie wracam, póki nie zginęli. Pobiłem ich – nie mogli się podnieść: upadli pod moje stopy. Mocą mnie przepasałeś do bitwy, sprawiasz, że przeciwnicy gną się pode mną, zmuszasz do ucieczki moich wrogów, a wytracasz tych, co mnie nienawidzą. Wołają – lecz nie ma wybawcy – do Pana – lecz im nie odpowiada. Jak proch na wietrze ich rozrzucę, zdepczę jak błoto uliczne. Ty mnie ocalasz od buntów ludu, ustanawiasz mnie głową narodów. Cudzoziemcy mi schlebiają, są mi posłuszni na pierwsze wezwanie. Cudzoziemcy bledną, z drżeniem wychodzą ze swoich warowni. Niech żyje Pan! Moja Skała niech będzie błogosławiona! Niech będzie wywyższony Bóg Skała mojego zbawienia, Bóg, który zapewnia mi pomstę i poddaje mi narody, wybawia mnie od nieprzyjaciół, wynosi nad wrogówi uwalnia od gwałtowników. Przeto będę Cię, Panie, chwalił wśród narodówi będę wysławiał Twoje imię. Tyś zwycięstwa wielkie dał królowi i Twemu pomazańcowi okazałeś łaskę, Dawidowi i jego potomstwu na wieki.

Kwadransik ze Słowem #52 – Co kryje się w sercu? [1Krl 1,5-14]

Dobrze jest mieć wielkie marzenia! Co jednak kryje się za nimi?

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 1 Krl 1, 5-14

Wtedy Adoniasz, syn Chaggity, zaczął się wynosić, mówiąc: Ja będę królować. – Dlatego zaopatrzył się w rydwan, jezdnych i pięćdziesięciu gońców, którzy go poprzedzali. Ojciec zaś jego nigdy go nie karcił, mówiąc: Czemużeś tak uczynił?, gdyż był on nadzwyczajnej urody, a matka urodziła go po Absalomie. Adoniasz namówił Joaba, syna Serui, i kapłana Abiatara, aby mu pomagali. Ale kapłan Sadok i Benajasz, syn Jojady, prorok Natan oraz Szimei i Rei, jak też bohaterowie Dawida, nie sprzyjali Adoniaszowi. Potem Adoniasz zabił na ofiarę owce, woły i tuczne cielce przy kamieniu Zochelet u źródła Rogel i zaprosił wszystkich swych braci, synów królewskich, oraz wszystkich ludzi z Judy, sługi króla. Lecz nie zaprosił proroka Natana i Benajasza oraz bohaterów i swego brata Salomona. Wtedy Natan zapytał Batszebę, matkę Salomona: Czyś nie słyszała, że zaczął królować Adoniasz, syn Chaggity? A pan nasz, Dawid, o tym nie wie! Wobec tego działaj! Chcę ci dać radę, abyś ocaliła swoje życie i życie twego syna, Salomona: Idź i wejdź do króla Dawida i powiesz mu: „Czyś ty, panie mój, królu, nie przysiągł swej służebnicy mówiąc: Twój syn, Salomon, będzie po mnie królował i on będzie zasiadał na moim tronie? Dlaczego więc króluje Adoniasz?” Kiedy zaś jeszcze będziesz tam mówić z królem, ja za tobą wejdę i słowa twoje uzupełnię.

* Prz 4, 23

Z całą pilnością strzeż swego serca, bo życie ma tam swoje źródło.

Kwadransik ze Słowem #53 – Po czym poznać Boże dzieła?[1Krl 1, 38-50]

W tym odcinku dowiesz się, co różni Boże dzieła od naszych ludzkich zamysłów. Co zrobić, aby wybrać to, co pochodzi od Niego?

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 1 Krl 1, 38-50

Poszedł więc kapłan Sadok i prorok Natan oraz Benajasz, syn Jojady, oraz Keretyci i Peletyci i wsadziwszy Salomona na mulicę króla Dawida, zaprowadzili go do Gibeonu. Tam kapłan Sadok wziął róg oliwy z Namiotu i namaścił Salomona. Wtedy zagrano na rogu, a cały lud zawołał: Niech żyje król Salomon! Potem cały lud wszedł za nim na górę, przy dźwięku fletów okazywał radość tak wielką, że aż ziemia drżała od ich okrzyków. Usłyszał to Adoniasz oraz wszyscy zaproszeni, którzy z nim byli i właśnie przestali ucztować. Usłyszał też Joab dźwięk rogu i rzekł: Co znaczy ten zgiełk poruszonego miasta? Gdy on jeszcze mówił, oto przyszedł Jonatan, syn kapłana Abiata. Wtedy rzekł Adoniasz: Wejdź, boś człowiek dzielny i dobrą wieść oznajmisz. Jonatan zaś odrzekł Adoniaszowi: Raczej nie! Nasz pan, król Dawid, ogłosił królem Salomona oraz posłał z nim król kapłana Sadoka, proroka Natana i Benajasza, syna Jojady, oraz Keretytów i Peletytów, i wsadzili go na mulicę królewską. Potem kapłan Sadok i prorok Natan namaścili go na króla w Gichonie. A później wstępowali stamtąd radując się i dlatego poruszyło się miasto, czego odgłos usłyszeliście. A także Salomon zasiadł już na tronie królestwa. Ponadto przyszli słudzy króla, aby błogosławić naszego pana, króla Dawida, mówiąc: „Niech twój Bóg imię Salomona uczyni sławniejszym niż imię twoje i wywyższy jego tron ponad twój tron!” Po czym król oddał pokłon na swoim łożu i również król tak rzekł: „Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, który dał dziś moim oczom oglądać następcę z mego rodu, zasiadającego na moim tronie”. Zadrżeli więc ze strachu wszyscy zaproszeni przez Adoniasza. Wstali i każdy poszedł swoją drogą. Adoniasz też zląkł się Salomona, powstał i poszedł, a następnie uchwycił za rogi ołtarza.

* Mt 7, 24-27

Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki.

Kwadransik ze Słowem #54 – Nie idź na kompromis!

Dlaczego nie opłaca się iść na kompromisy w naszym duchowym życiu i dlaczego Bóg nie reaguje błyskawicznie na nasze grzechy?

Fragment Biblii rozważany w odcinku:

* 1 Krl 3, 1-15

Salomon spowinowacił się z faraonem, królem egipskim, gdyż wziął za żonę córkę faraona i sprowadził ją do Miasta Dawidowego, zanim dokończył budowy swego pałacu oraz Świątyni Pańskiej jako też murów okalających Jerozolimę. Lud jednak składał ofiary na wyżynach, gdyż do tego czasu jeszcze nie została zbudowana Świątynia ku czci Pana. Chociaż Salomon umiłował Pana, naśladując obyczaje ojca swego Dawida, jednak i on składał ofiary i palił kadzidło na wyżynach. Król udał się do Gibeonu, aby tam złożyć ofiarę, bo tam była wielka wyżyna. Salomon złożył na owym ołtarzu tysiąc ofiar całopalnych. W Gibeonie Pan ukazał się Salomonowi w nocy, we śnie. Wtedy rzekł Bóg: Proś o to, co mam ci dać. A Salomon odrzekł: Tyś okazywał Twemu słudze Dawidowi, memu ojcu, wielką łaskę, bo postępował wobec Ciebie szczerze, sprawiedliwie i w prostocie serca. Ponadto zachowałeś dla niego tę wielką łaskę, że dałeś mu syna, zasiadającego na jego tronie po dziś dzień. Teraz więc, o Panie, Boże mój, Tyś ustanowił królem Twego sługę w miejsce Dawida, mego ojca, a ja jestem bardzo młody. Brak mi doświadczenia! Ponadto Twój sługa jest pośród Twego ludu, któryś wybrał, ludu mnogiego, którego nie da się zliczyć ani też spisać, z powodu jego mnóstwa. Racz więc dać Twemu słudze serce pełne rozsądku do sądzenia Twego ludu i rozróżniania dobra od zła, bo któż zdoła sądzić ten lud Twój tak liczny? Spodobało się Panu, że właśnie o to Salomon poprosił. Bóg więc mu powiedział: Ponieważ poprosiłeś o to, a nie poprosiłeś dla siebie o długie życie ani też o bogactwa, i nie poprosiłeś o zgubę twoich nieprzyjaciół, ale poprosiłeś dla siebie o umiejętność rozstrzygania spraw sądowych, więc spełniam twoje pragnienie i daję ci serce mądre i rozsądne, takie, że podobnego tobie przed tobą nie było i po tobie nie będzie. I choć nie prosiłeś, daję ci ponadto bogactwo i sławę, tak iż za twoich dni podobnego tobie nie będzie wśród królów. Jeśli zaś będziesz postępować moimi drogami, zachowując moje prawa i polecenia za przykładem twego ojca, Dawida, to przedłużę twoje życie. Gdy Salomon obudził się, uświadomił sobie, że był to sen. Udał się do Jerozolimy i stanąwszy przed Arką Przymierza Pańskiego, ofiarował całopalenia i złożył ofiary pojednania oraz wyprawił ucztę wszystkim swoim sługom.

Kwadransik ze Słowem #55 – Dar mądrości

Dlaczego potrzebujemy w naszym życiu Bożej mądrości i w jakich sytuacjach może nam ona uratować skórę?

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 1 Krl 3, 5-15

W Gibeonie Pan ukazał się Salomonowi w nocy, we śnie. Wtedy rzekł Bóg: Proś o to, co mam ci dać. A Salomon odrzekł: Tyś okazywał Twemu słudze Dawidowi, memu ojcu, wielką łaskę, bo postępował wobec Ciebie szczerze, sprawiedliwie i w prostocie serca. Ponadto zachowałeś dla niego tę wielką łaskę, że dałeś mu syna, zasiadającego na jego tronie po dziś dzień. Teraz więc, o Panie, Boże mój, Tyś ustanowił królem Twego sługę w miejsce Dawida, mego ojca, a ja jestem bardzo młody. Brak mi doświadczenia! Ponadto Twój sługa jest pośród Twego ludu, któryś wybrał, ludu mnogiego, którego nie da się zliczyć ani też spisać, z powodu jego mnóstwa. Racz więc dać Twemu słudze serce pełne rozsądku do sądzenia Twego ludu i rozróżniania dobra od zła, bo któż zdoła sądzić ten lud Twój tak liczny? Spodobało się Panu, że właśnie o to Salomon poprosił. Bóg więc mu powiedział: Ponieważ poprosiłeś o to, a nie poprosiłeś dla siebie o długie życie ani też o bogactwa, i nie poprosiłeś o zgubę twoich nieprzyjaciół, ale poprosiłeś dla siebie o umiejętność rozstrzygania spraw sądowych, więc spełniam twoje pragnienie i daję ci serce mądre i rozsądne, takie, że podobnego tobie przed tobą nie było i po tobie nie będzie. I choć nie prosiłeś, daję ci ponadto bogactwo i sławę, tak iż za twoich dni podobnego tobie nie będzie wśród królów. Jeśli zaś będziesz postępować moimi drogami, zachowując moje prawa i polecenia za przykładem twego ojca, Dawida, to przedłużę twoje życie. Gdy Salomon obudził się, uświadomił sobie, że był to sen. Udał się do Jerozolimy i stanąwszy przed Arką Przymierza Pańskiego, ofiarował całopalenia i złożył ofiary pojednania oraz wyprawił ucztę wszystkim swoim sługom.

* J 8, 3-11

Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz? Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień. I powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku. Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił? A ona odrzekła: Nikt, Panie! Rzekł do niej Jezus: I Ja ciebie nie potępiam. – Idź, a od tej chwili już nie grzesz!.

Kwadransik ze Słowem #56 – Uważaj, o co prosisz!

Dar, który otrzymujesz od Pana, staje się zadaniem, przed którym staniesz. Wiedz, że to, co od Niego otrzymasz, postawi Cię przed wyzwaniami, których nie miałeś wcześniej.

Fragment Biblii rozważany w odcinku:

* 1 Krl 3, 16-28

Potem dwie nierządnice przyszły do króla i stanęły przed nim. Jedna z kobiet powiedziała: Litości, panie mój! Ja i ta kobieta mieszkamy w jednym domu. Ja porodziłam, kiedy ona była w domu. A trzeciego dnia po moim porodzie ta kobieta również porodziła. Byłyśmy razem. Nikogo innego z nami w domu nie było, tylko my obydwie. Syn tej kobiety zmarł w nocy, bo położyła się na nim. Wtedy pośród nocy wstała i zabrała mojego syna od mego boku, kiedy twoja służebnica spała, i przyłożyła go do swoich piersi, położywszy przy mnie swego syna zmarłego. Kiedy rano wstałam, aby nakarmić mojego syna, patrzę, a oto on martwy! Gdy mu się przyjrzałam przy świetle, rozpoznałam, że to nie był mój syn, którego urodziłam. Na to odparła druga kobieta: Wcale nie, bo mój syn żyje, a twój syn zmarł. Tamta zaś mówi: Właśnie że nie, bo twój syn zmarł, a mój syn żyje. I tak wykrzykiwały wobec króla. Wówczas król powiedział: Ta mówi: To mój syn żyje, a twój syn zmarł; tamta zaś mówi: Nie, bo twój syn zmarł, a mój syn żyje. Następnie król rzekł: Przynieście mi miecz! Niebawem przyniesiono miecz królowi. A wtedy król rozkazał: Rozetnijcie to żywe dziecko na dwoje i dajcie połowę jednej i połowę drugiej! Wówczas kobietę, której syn był żywy, zdjęła litość nad swoim synem i zawołała: Litości, panie mój! Niech dadzą jej dziecko żywe, abyście tylko go nie zabijali! Tamta zaś mówiła: Niech nie będzie ani moje, ani twoje! Rozetnijcie! Na to król zabrał głos i powiedział: Dajcie tamtej to żywe dziecko i nie zabijajcie go! Ona jest jego matką. Kiedy o tym wyroku sądowym króla dowiedział się cały Izrael, czcił króla, bo przekonał się, że jest obdarzony mądrością Bożą do sprawowania sądów.

Kwadransik ze Słowem #57 – Dobra rada w dobrobycie

Często zwracamy uwagę na czas posuchy i duchowej pustyni, lecz przestajemy czuwać w czasie dobrobytu. Na co należy zwrócić wtedy uwagę?

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 1 Krl 4, 20

Juda oraz Izrael byli liczni jak piasek nadmorski. Jedli, pili i weselili się.

* 1 Krl 5, 9-14

Bóg dał Salomonowi mądrość i rozsądek nadzwyczajny oraz rozum nieogarniony jak piasek na brzegu morza. Toteż mądrość Salomona przewyższała mądrość wszystkich ludzi Wschodu i mądrość Egipcjan. Górował on mądrością nad wszystkimi ludźmi, nawet nad Etanem Ezrachitą i Hemanem, jako też Kalkolem i Dardą, synami Machola. A imię jego stało się sławne wśród wszystkich narodów okolicznych. Wypowiedział bowiem trzy tysiące przysłów, a pieśni jego było tysiąc pięć. Rozprawiał też o drzewach: od cedrów na Libanie aż do hizopu rosnącego na murze. Mówił także o zwierzętach czworonożnych, o ptactwie, o tym, co pełza po ziemi, i o rybach. Przychodzili więc ze wszystkich narodów i spośród wszystkich królów ci, którzy dowiedzieli się o mądrości Salomona, aby przysłuchiwać się jego mądrości.

* 1 Kor 10, 12-13

Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł. Pokusa nie nawiedziła was większa od tej, która zwykła nawiedzać ludzi. Wierny jest Bóg i nie dozwoli was kusić ponad to, co potraficie znieść, lecz zsyłając pokusę, równocześnie wskaże sposób jej pokonania abyście mogli przetrwać.

Kwadransik ze Słowem #58 – Proroctwa się spełniają!

W tym odcinku dowiesz się, w jaki sposób właściwie przyjąć słowo prorocze. Jakie błędy popełniamy wtedy najczęściej?

Fragment Biblii rozważany w odcinku:

* 1 Krl 5, 15-32

Hiram, król Tyru, posłał do Salomona swoje sługi, bo dowiedział się, że namaszczono go na króla w miejsce jego ojca, a Hiram był stale w przyjaźni z Dawidem. Wtedy Salomon przesłał Hiramowi takie słowa: Wiesz, że Dawid, mój ojciec, nie mógł budować świątyni Imieniu Pana, Boga swego, z powodu wojen, jakimi go dokoła otoczyli [wrogowie], dopóki Pan nie położył ich pod jego stopy. A teraz Pan, Bóg mój, obdarzył mnie zewsząd pokojem. Nie ma przeciwnika ani też złego wydarzenia. Wobec tego zamierzam budować świątynię Imieniu Pana, Boga mego, stosownie do tego, co Pan rzekł Dawidowi, memu ojcu: „Twój syn, którego ci dam jako następcę na twoim tronie, on właśnie będzie budował świątynię dla mego Imienia”. Teraz więc każ naścinać mi cedrów z Libanu. A moi słudzy niech będą razem z twoimi sługami. Dam ci zapłatę dla twoich sług, jakiej tylko zażądasz, bo wiesz, że nie mamy ludzi tak umiejących ciąć drzewa jak Sydończycy. Gdy Hiram usłyszał słowa Salomona, ucieszył się bardzo i rzekł: Niech będzie dziś błogosławiony Pan, który Dawidowi dał mądrego syna, [by władał] tym wielkim ludem. Następnie Hiram przesłał Salomonowi te słowa: Wysłuchałem tego, co mi przesłałeś. Ja spełnię wszystkie twoje życzenia co do drzewa cedrowego i co do drzewa cyprysowego. Słudzy moi sprowadzą je z Libanu do morza, a ja zestawię je na morzu w tratwy i przeciągnę je na to miejsce, które mi wskażesz. Tam każę je rozłączyć, a ty je weźmiesz i spełnisz moje życzenie, aby mój dwór zaopatrzyć w żywność. Tak Hiram dostarczał Salomonowi drzewa cedrowego i drzewa cyprysowego, ile tylko ten potrzebował. Salomon zaś dawał Hiramowi na wyżywienie jego dworu dwadzieścia tysięcy kor pszenicy i dwadzieścia tysięcy bat tłoczonej oliwy. Co roku Salomon dawał to Hiramowi. Pan bowiem obdarzył Salomona mądrością tak, jak mu przyrzekł. Utrwaliła się zatem przyjaźń między Hiramem a Salomonem, gdyż zawarli ze sobą przymierze. Król Salomon powołał robotników, pracujących przymusowo, z całego Izraela. Było takich robotników trzydzieści tysięcy. Wysyłał ich do Libanu co miesiąc po dziesięć tysięcy na zmiany: miesiąc byli w Libanie, a dwa miesiące w domu. Przełożonym robotników, pracujących przymusowo, był Adoniram. Salomon miał też siedemdziesiąt tysięcy tragarzy i osiemdziesiąt tysięcy rozłupujących skały. Ponadto Salomon miał, prócz wyższych urzędników zarządzających pracami, trzy tysiące trzystu nadzorujących lud wykonujący pracę. Król polecił im, aby kazali wyłamywać kamienie wielkie, wyborowe i ciosane na założenie fundamentów budowli. Murarze więc Salomona i murarze Hirama wraz z Giblitami ciosali i przygotowywali drewno i kamienie na budowę świątyni.

Kwadransik ze Słowem #59 – Zmartwychwstaniesz razem z Nim!

Jezus zmartwychwstał! Ta prawda prowadzi nas wierzących przez nasze życia. Co daje nam wiara w zmartwychwstanie? Czy wpływa ona na naszą codzienność?

Fragment Biblii rozważany w odcinku:

* 1 Kor 15, 12-19

Jeżeli zatem głosi się, że Chrystus zmartwychwstał, to dlaczego twierdzą niektórzy spośród was, że nie ma zmartwychwstania? Jeśli nie ma zmartwychwstania, to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara. Okazuje się bowiem, żeśmy byli fałszywymi świadkami Boga, skoro umarli nie zmartwychwstają, przeciwko Bogu świadczyliśmy, że z martwych wskrzesił Chrystusa. Skoro umarli nie zmartwychwstają, to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w swoich grzechach. Tak więc i ci, co pomarli w Chrystusie, poszli na zatracenie. Jeżeli tylko w tym życiu w Chrystusie nadzieję pokładamy, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi godni politowania.

Kwadransik ze Słowem #60 – „Zadbaj o siebie”

Czasem w służbie Bogu zapominamy o sobie i swoich potrzebach. Bóg jednak o nich pamięta i zachęca nas, abyśmy zatroszczyli się również o swoje życia.

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 1 Krl 7, 1-12

Salomon zbudował też i sobie pałac. Trzynaście lat upłynęło, zanim wykończył cały swój pałac. Zbudował również „Dom Lasu Libanu”, sto łokci długi, pięćdziesiąt łokci szeroki i trzydzieści łokci wysoki, na trzech rzędach słupów cedrowych z ociosanymi belkami cedrowymi na tych słupach i nakryty też drzewem cedrowym ponad bocznymi pomieszczeniami, które były na tych czterdziestu pięciu słupach, po piętnaście w każdym rzędzie. Wnęki okienne także były w trzy rzędy: okno nad oknem, o trzy kroki. Wszystkie otwory i okna były czworokątne: otwór od otworu o trzy kroki. Uczynił też sień ze słupami, długą na pięćdziesiąt łokci i na trzydzieści łokci szeroką. Była ona przed nimi, a słupy były z okapem. Ponadto urządził salę tronową, w której sądził, salę sądową, obłożoną drzewem cedrowym od podłogi aż do sufitu. A jego pałac, w którym mieszkał, tak samo wykonany, był za domem z salą na dziedzińcu. Wybudował też pałac, podobny do tej sali, dla córki faraona, którą poślubił. Wszystko to od wewnątrz i od zewnątrz, od fundamentu do wsparcia pułapu, łącznie z wielkim dziedzińcem, było z kamieni wyborowych, ciosanych według miary i rżniętych piłą. Podmurówka była z kamieni wyborowych, kamieni wielkich na dziesięć i osiem łokci. A nad nią kamienie wyborowe, według miary ciosane, i budulec cedrowy. Również wielki dziedziniec miał dokoła trzy rzędy kamieni ciosanych i rząd ciosanych belek cedrowych, tak samo jak wewnętrzny dziedziniec świątyni Pana oraz sień Świątyni.

* Mt 6, 33

Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane.

Kwadransik ze Słowem #61 – Niedziela Miłosierdzia

Pan Jezus w tym szczególnym dniu dał nam niezwykłe czytania. Co z nich wziąłem? Dlaczego siedzę w samochodzie?

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* Dz 5 * J 20, 30-31

I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej książce, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię Jego. … Podaj dalej! Pomóż nam dotrzeć do ludzi, którzy może nie spotkali jeszcze Boga, a może z różnych przyczyn oddalili się od Niego. Chcemy, aby każdy poznał miłość, dobroć i bliskość Boga, która jest dostępna codziennie.

Kwadransik ze Słowem #62 – Bądź siewcą

Jeśli w swoim życiu zdarzało Ci się głosić Pana Jezusa to wiesz, że nie zawsze ziarno, które rzucałeś padało na żyzną glebę. Co zrobić kiedy nie widzę owocu? Czy to znaczy, że mam przestać?

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* Mt 8, 28-34

Gdy przybył na drugi brzeg do kraju Gadareńczyków, wybiegli Mu naprzeciw dwaj opętani, którzy wyszli z grobów, bardzo dzicy, tak że nikt nie mógł przejść tą drogą. Zaczęli krzyczeć: Czego chcesz od nas, Jezusie, Synu Boży? Przyszedłeś tu przed czasem dręczyć nas? A opodal nich pasła się duża trzoda świń. Złe duchy prosiły Go: Jeżeli nas wyrzucasz, to poślij nas w tę trzodę świń! Rzekł do nich: Idźcie! Wyszły więc i weszły w świnie. I naraz cała trzoda ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora i zginęła w falach. Pasterze zaś uciekli i przyszedłszy do miasta rozpowiedzieli wszystko, a także zdarzenie z opętanymi. Wtedy całe miasto wyszło na spotkanie Jezusa; a gdy Go ujrzeli, prosili, żeby odszedł z ich granic.

* Mt 14, 34-36

Gdy się przeprawiali, przyszli do ziemi Genezaret. Ludzie miejscowi, poznawszy Go, rozesłali [posłańców] po całej tamtejszej okolicy, znieśli do Niego wszystkich chorych i prosili, żeby przynajmniej frędzli Jego płaszcza mogli się dotknąć; a wszyscy, którzy się Go dotknęli, zostali uzdrowieni.

* 1 Kor 3, 7

Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost – Bóg.

Kwadransik ze Słowem #63 – Jesteś świątynią Boga!

W tym odcinku dowiesz się, co zmienia w Twoim życiu fakt, że jesteś świątynią Ducha Świętego oraz odkryjesz, że nie jest wcale tak łatwo wypowiedzieć słowo „Samarytanin”

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 1 Krl 8, 1-13

Wtedy też Salomon zwołał starszyznę Izraela, wszystkich naczelników pokoleń, przywódców rodów Izraelitów, aby zgromadzili się przy królu Salomonie w Jerozolimie na przeniesienie Arki Przymierza Pańskiego z Miasta Dawidowego, czyli z Syjonu. Zebrali się więc u króla Salomona wszyscy Izraelici w miesiącu Etanim, na Święto [Namiotów] przypadające w siódmym miesiącu. Kiedy przyszła cała starszyzna Izraela, kapłani wzięli Arkę i przenieśli Arkę Pańską, Namiot Spotkania i wszystkie święte sprzęty, jakie były w Namiocie. Przenieśli je kapłani oraz lewici. A król Salomon i cała społeczność Izraela, zgromadzona przy nim, przed Arką składali wraz z nim na ofiarę owce i woły, których nie rachowano i nie obliczano z powodu wielkiej ich liczby. Następnie kapłani wprowadzili Arkę Przymierza Pańskiego na jej miejsce do sanktuarium świątyni, do Miejsca Najświętszego, pod skrzydła cherubów, gdyż cheruby miały tak rozpostarte skrzydła nad miejscem Arki, że okrywały Arkę i jej drążki z wierzchu. Drążki te były tak długie, że ich końce, [poprzednio] widoczne były z Miejsca Świętego przed sanktuarium: z zewnątrz jednak [teraz] nie były widoczne. Pozostają one tam do dnia dzisiejszego. W Arce nie było nic, oprócz dwóch kamiennych tablic, które Mojżesz tam złożył pod Horebem, tablic Przymierza, gdy Pan zawarł przymierze z Izraelitami w czasie ich wyjścia z ziemi egipskiej. A kiedy kapłani wyszli z Miejsca Świętego, obłok wypełnił dom Pański. Kapłani nie mogli pozostać i pełnić swej służby z powodu tego obłoku, bo chwała Pańska napełniła dom Pański. Wtedy przemówił Salomon:Pan powiedział, że będzie mieszkać w czarnej chmurze. Już zbudowałem Ci dom na mieszkanie, miejsce przebywania Twego na wieki.

* J 4, 20-24

Ojcowie nasi oddawali cześć Bogu na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić Boga. Odpowiedział jej Jezus: Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów. Nadchodzi jednak godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec. Bóg jest duchem: potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie.

Kwadransik ze Słowem #64 – Imię Jezus

Jeśli zastanawiasz się, czy Bóg Cię słyszy i czy możesz coś zrobić, aby odpowiedział na Twoją modlitwę, koniecznie posłuchaj tego odcinka!

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 1 Krl 8, 28-39

Zważ więc na modlitwę Twego sługi i jego błaganie, o Panie, Boże mój, i wysłuchaj to wołanie i tę modlitwę, w której dziś Twój sługa stara się ubłagać Cię o to, aby w nocy i w dzień Twoje oczy patrzyły na tę świątynię. Jest to miejsce, o którym powiedziałeś: „Tam będzie moje Imię” – tak, aby wysłuchać modlitwę, którą zanosi Twój sługa na tym miejscu. Dlatego wysłuchaj błaganie Twego sługi i Twego ludu, Izraela, ilekroć modlić się będzie na tym miejscu. Ty zaś wysłuchaj w miejscu Twego przebywania – w niebie. Nie tylko wysłuchaj, ale też i przebacz! Kiedy kto zgrzeszy przeciw swemu bliźniemu, a później wezwie go do przysięgi, a on przyjdzie do przysięgi wobec Twego ołtarza w tej świątyni, wtedy Ty wysłuchaj w niebiosach i racz działać – rozsądź między Twoimi sługami, złego skazując na karę, aby na jego głowę spadła odpowiedzialność za jego postępowanie, a sprawiedliwego uznając niewinnym za jego uczciwość. Kiedy Twój lud spotka klęska od nieprzyjaciela za to, że zgrzeszył przeciw Tobie, a oni się nawrócą do Ciebie i będą wzywać Twego imienia, modlić się do Ciebie i błagać w tej świątyni, wtedy Ty wysłuchaj w niebiosach i przebacz grzech Twego ludu, Izraela, i przyprowadź ich z powrotem do kraju, który dałeś ich przodkom. Kiedy niebo zostanie zamknięte i nie będzie deszczu, dlatego że zgrzeszyli przeciw Tobie, ale potem będą się modlić na tym miejscu i sławić Twe Imię oraz odwrócą się od swoich grzechów, bo ich upokorzyłeś, wtedy Ty wysłuchaj w niebiosach i przebacz grzech Twoich sług i Twego ludu, Izraela. Ty wskażesz im dobrą drogę, którą iść mają, i ześlesz deszcz na Twoją ziemię, którą dałeś Twemu ludowi jako dziedzictwo. Gdy w kraju będzie głód lub zaraza, gdy będzie spiekota, śnieć, szarańcza lub chasil, gdy wróg jego natrze na jedną z jego bram, albo wszelka klęska lub jakakolwiek choroba – wszelką modlitwę, każde błaganie poszczególnego człowieka czy też całego Twego ludu, Izraela, skoro przejęty klęską, wyciągnie ręce do tej świątyni, Ty usłysz w niebie, miejscu Twego przebywania. Racz się zmiłować i działać: Oddaj każdemu według jego postępowania, bo Ty znasz jego serce, bo jedynie Ty znasz serce każdego człowieka.

* J 4, 20-24

Ojcowie nasi oddawali cześć Bogu na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić Boga. Odpowiedział jej Jezus: Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów. Nadchodzi jednak godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec. Bóg jest duchem: potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie.

* J 16, 23-27

W owym zaś dniu o nic Mnie nie będziecie pytać. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje. Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna. Mówiłem wam o tych sprawach w przypowieściach. Nadchodzi godzina, kiedy już nie będę wam mówił w przypowieściach, ale całkiem otwarcie oznajmię wam o Ojcu. W owym dniu będziecie prosić w imię moje, i nie mówię, że Ja będę musiał prosić Ojca za wami. Albowiem Ojciec sam was miłuje, bo wyście Mnie umiłowali i uwierzyli, że wyszedłem od Boga.

Kwadransik ze Słowem #65 – Bądź znakiem dla świata!

Czy Twoje życie sprawia, że niewierzący chcą poznać Chrystusa?

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 1 Krl 10, 1-13

Również i królowa Saby, usłyszawszy rozgłos [mądrości] Salomona, przybyła, aby osobiście się o niej przekonać. Przyjechała więc do Jerozolimy ze świetnym orszakiem i wielbłądami, dźwigającymi wonności i bardzo dużo złota oraz drogocennych kamieni. Następnie przyszła do Salomona i odbyła z nim rozmowę o wszystkim, co ją nurtowało. Salomon zaś udzielił jej wyjaśnień we wszystkich zagadnieniach przez nią poruszonych. Nie było zagadnienia, nieznanego królowi, którego by jej nie wyjaśnił. Gdy królowa Saby ujrzała całą mądrość Salomona oraz pałac, który zbudował, jak również zaopatrzenie jego stołu w potrawy i napoje, i mieszkanie jego dworu, stanowiska usługujących jemu, jego szaty, jego podczaszych, jego całopalenia, które składał w świątyni Pańskiej, wówczas wpadła w zachwyt. Dlatego przemówiła do króla: Prawdziwa była wieść, którą usłyszałam w moim kraju o twoich dziełach i o twej mądrości. Jednak nie dowierzałam tym wieściom, dopóki sama nie przyjechałam i nie zobaczyłam na własne oczy, że nawet połowy mi nie powiedziano. Przewyższyłeś mądrością i powodzeniem wszelkie pogłoski, które usłyszałam. Szczęśliwe twoje żony, szczęśliwi twoi słudzy! Oni stale znajdują się przed twoim obliczem i wsłuchują się w twoją mądrość! Niech będzie błogosławiony Pan, Bóg twój, za to, że ciebie upodobał sobie, aby cię osadzić na tronie Izraela; z miłości, jaką żywi Pan względem Izraela, ustanowił ciebie królem dla wykonywania prawa i sprawiedliwości. Następnie dała królowi sto dwadzieścia talentów złota i bardzo dużo wonności oraz drogocennych kamieni. Nigdy nie przyniesiono więcej wonności od tych, które królowa Saby dała królowi Salomonowi. Flota Hirama, która dostarczyła złoto z Ofiru, przywiozła również drewno sandałowe i wielką ilość drogocennych kamieni. Z drzewa sandałowego król zrobił chodnik do świątyni Pańskiej i do pałacu królewskiego oraz cytry i harfy dla śpiewaków. Tyle drzewa sandałowego nie sprowadzono i nie widziano aż do dnia dzisiejszego. Król Salomon zaś podarował królowej Saby wszystko, w czym okazała swe upodobanie i czego pragnęła, prócz tego, czym ją Salomon obdarzył z królewską hojnością. Niebawem wyruszyła w drogę powrotną do swego kraju wraz ze swymi sługami.

* Mt 5, 13-16

Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.

Kwadransik ze Słowem #66 – Czy JA uzdrawiam chorych?

W internecie pojawia się od czasu do czasu pewne pytanie, na które w tym odcinku chciałbym Wam odpowiedzieć.

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* Łk 10, 1-12

Następnie wyznaczył Pan jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie! Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój temu domowi! Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże. Lecz jeśli do jakiego miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże. Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu.

* Dz 28, 7-9

W sąsiedztwie tego miejsca znajdowały się posiadłości namiestnika wyspy imieniem Publiusz, który nas przyjął i po przyjacielsku przez trzy dni gościł. Ojciec Publiusza leżał właśnie chory na gorączkę i biegunkę. Paweł poszedł do niego i pomodliwszy się położył na nim ręce i uzdrowił go. Po tym wszystkim przychodzili również inni chorzy na wyspie i byli uzdrawiani.

Kwadransik ze Słowem #67 – CAŁE SERCE

Dziś dziękuję Bogu za 12 lat mojego życia z Nim. Czego się przez ten czas nauczyłem? Dziś o jednej z najważniejszych lekcji.

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 1 Krl 11, 1-13

Król Salomon pokochał też wiele kobiet obcej narodowości, a mianowicie: córkę faraona, Moabitki, Ammonitki, Edomitki, Sydonitki i Chetytki, z narodów, co do których Pan nakazał Izraelitom: Nie łączcie się z nimi, i one niech nie łączą się z wami, bo na pewno zwrócą wasze serce ku swoim bogom. Jednak Salomon z miłości złączył się z nimi, tak że miał siedemset żon-księżniczek i trzysta żon drugorzędnych. Jego żony uwiodły więc jego serce. Kiedy Salomon zestarzał się, żony zwróciły jego serce ku bogom obcym i wskutek tego serce jego nie pozostało tak szczere wobec Pana, Boga jego, jak serce jego ojca, Dawida. Zaczął bowiem czcić Asztartę, boginię Sydończyków, oraz Milkoma, ohydę Ammonitów. Salomon dopuścił się więc tego, co jest złe w oczach Pana, i nie okazał pełnego posłuszeństwa Panu, jak Dawid, jego ojciec. Salomon zbudował również posąg Kemoszowi, bożkowi moabskiemu, na górze na wschód od Jerozolimy, oraz Milkomowi, ohydzie Ammonitów. Tak samo uczynił wszystkim swoim żonom obcej narodowości, palącym kadzidła i składającym ofiary swoim bogom. Pan rozgniewał się więc na Salomona za to, że jego serce odwróciło się od Pana, Boga izraelskiego. Dwukrotnie mu się ukazał i zabraniał mu czcić obcych bogów, ale on nie zachował tego, co Pan mu nakazał. Wtedy Pan rzekł Salomonowi: Wobec tego, że tak postąpiłeś i nie zachowałeś mego przymierza oraz moich praw, które ci dałem, nieodwołalnie wyrwę ci królestwo i dam twojemu słudze. Choć nie uczynię tego za twego życia ze względu na twego ojca, Dawida, to wyrwę je z ręki twojego syna. Jednak nie wyrwę całego królestwa. Dam twojemu synowi jedno pokolenie ze względu na Dawida, mego sługę, i ze względu na Jeruzalem, które wybrałem.

* 2 Tm 2, 13

Jeśli my odmawiamy wierności, On wiary dochowuje, bo nie może się zaprzeć siebie samego.

Kwadransik ze Słowem #68 – ROZEZNAWAJ

W naszym duchowym życiu potrzebujemy często zadawać Bogu pytania. Właściwe rozeznanie może uratować nam skórę!

Fragment Biblii rozważany w odcinku:

* 1 Krl 13, 11-24

Był zaś pewien stary prorok, mieszkający w Betel. Otóż jego synowie przyszli i opowiedzieli mu wszystko o czynie, jakiego w owym dniu dokonał mąż Boży w Betel, oraz powtórzyli swemu ojcu te słowa, które wypowiedział do króla. Wtedy ich ojciec rzekł do nich: Którą drogą poszedł? Synowie jego wskazali mu drogę, którą udał się mąż Boży, przybyły z Judy. On zaś rozkazał swoim synom: Osiodłajcie mi osła! Więc osiodłali mu osła, a on wsiadł na niego, podążając za mężem Bożym. Kiedy znalazł go, siedzącego pod terebintem, przemówił do niego: Czyś ty jest mężem Bożym, który przyszedł z Judy? On zaś mu odrzekł: Ja. Wtedy mu powiedział: Chodź ze mną do domu, abyś spożył chleb. Ale on odrzekł mu: Nie mogę wrócić z tobą i iść z tobą ani też nie będę jadł chleba i pił z tobą wody w tej miejscowości, bo Pan powiedział do mnie słowo: „Nie będziesz tam jadł chleba ani pił wody i nie pójdziesz z powrotem tą drogą, którą przyszedłeś”. Na to mu odparł: Ja też jestem prorokiem, jak i ty. Mnie też anioł rzekł słowa Pańskie: „Zawróć go ze sobą do twego domu, aby spożył chleb i napił się wody”. Oszukał go. Dlatego tamten wrócił z nim, a później w jego domu spożył chleb i napił się wody. A gdy oni siedzieli przy stole, wówczas Pan skierował słowo do proroka, który go zawrócił z drogi. Zawołał on do męża Bożego, przybyłego z Judy: Tak mówi Pan: Za to, że sprzeniewierzyłeś się słowom Pana i nie spełniłeś polecenia, które ci dał Pan, Bóg twój, gdyż powróciłeś i spożyłeś chleb oraz napiłeś się wody w tym miejscu, o którym ci powiedział: Nie jedz tam chleba i nie pij wody! – twój trup nie wejdzie do grobu twoich przodków. Kiedy już zjedli chleb i napili się wody, osiodłał osła owemu prorokowi, którego zawrócił z drogi. A gdy ów odjechał, na drodze napadł na niego lew i zabił go. Trup jego leżał porzucony na drodze, a koło niego stał osioł. Również i ów lew stał koło trupa.

Kwadransik ze Słowem #69 – ŹRÓDŁO GORLIWOŚCI

Co zrobić ze swoim życiem, aby znowu było pełne pasji i desperacji za Panem?

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* 1 Krl 15, 9-19

Asa, król Judy, objął władzę w dwudziestym roku [panowania] Jeroboama, króla Izraela, i królował w Jerozolimie w ciągu czterdziestu jeden lat. Jego matce było na imię Maaka, córka Abiszaloma. Asa czynił to, co jest słuszne w oczach Pana, tak jak jego przodek Dawid, gdyż kazał wysiedlić z kraju uprawiających nierząd sakralny i usunął wszelkie bożki, które zrobili jego przodkowie. A nawet swą matkę Maakę pozbawił godności królowej-matki za to, że sporządziła bożka ku czci Aszery. Ponadto Asa ściął i spalił tego bożka przy potoku Cedron. Ale nie usunięto wyżyn. Jednak serce Asy w ciągu całego życia jego było szczere wobec Pana. Złożył on w świątyni Pańskiej sprzęty poświęcone na ofiarę przez swego ojca i przez siebie, srebro i złoto oraz naczynia. Również między Asą i królem Izraela, Baszą, trwała wojna w ciągu całego ich życia. Albowiem król Izraela, Basza, wtargnął do Judy i zaczął umacniać Rama, aby nikomu nie dać wychodzić i wchodzić do króla Judy, Asy. Wobec tego Asa wziął srebro i złoto, pozostałe w skarbcach świątyni Pańskiej i w skarbcach pałacu królewskiego, i powierzywszy je swoim sługom, posłał je król Asa przebywającemu w Damaszku królowi Aramu Ben-Hadadowi, synowi Tabrimona, syna Chezjona, z tymi słowami: Trwa przymierze pomiędzy mną a tobą, jak było między moim ojcem a twoim ojcem. Oto posyłam ci podarunek: srebro i złoto. Wyrusz i zerwij swoje przymierze z Baszą, królem Izraela, a wtedy odstąpi ode mnie.

* 1 Krl 15, 23

A czyż pozostałe dzieje Asy i cała jego działalność oraz wszystko, co uczynił, a także miasta, które zbudował, nie są opisane w Księdze Kronik Królów Judy? Kiedy jednak się zestarzał, zachorował na nogi.

* 2 Krn 15, 10-15

Zgromadzili się więc w Jerozolimie w trzecim miesiącu piętnastego roku panowania Asy. Ofiarowali w owym dniu dla Pana z łupu, jak przynieśli, siedemset wołów i siedem tysięcy owiec. Zobowiązali się przymierzem szukać Pana, Boga ich ojców, z całego serca i z całej duszy. Będzie skazany na śmierć każdy, kto by – mały czy wielki, mężczyzna czy kobieta – nie szukał Pana, Boga Izraela. Przysięgli więc wobec Pana donośnie wśród okrzyków radości i dźwięków trąb i rogów. A wszyscy z Judy cieszyli się z tej przysięgi, ponieważ z całego serca swego przysięgli sobie i z całą chęcią szukali Go, wskutek czego pozwolił znaleźć im pokój na wszystkich granicach.

* 2 Krn 14, 1-4

Asa czynił to, co jest dobre i słuszne w oczach Pana, Boga jego. Usunął ołtarze obcych bogów i wyżyny, pokruszył stele, wyciął aszery. Nakazał mieszkańcom Judy, by szukali Pana, Boga swych ojców, i wypełniali prawo oraz przykazanie. Zniósł we wszystkich miastach Judy wyżyny i stele słoneczne. Jego królestwo zaznało pokoju w jego czasach.

Kwadransik ze Słowem #70 – Przyjdź Duchu Święty!

Duch Święty jest niezbędny do naszego chrześcijańskiego życia! A dziś Jego Święto wiec parę słów o Nim i Jego działaniu!

Fragmenty Biblii rozważane w odcinku:

* Dz 2, 1-13

Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić. Przebywali wtedy w Jerozolimie pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem. Kiedy więc powstał ów szum, zbiegli się tłumnie i zdumieli, bo każdy słyszał, jak przemawiali w jego własnym języku. Czyż ci wszyscy, którzy przemawiają, nie są Galilejczykami? – mówili pełni zdumienia i podziwu. Jakżeż więc każdy z nas słyszy swój własny język ojczysty? – Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei oraz Kapadocji, Pontu i Azji, Frygii oraz Pamfilii, Egiptu i tych części Libii, które leżą blisko Cyreny, i przybysze z Rzymu, Żydzi oraz prozelici, Kreteńczycy i Arabowie – słyszymy ich głoszących w naszych językach wielkie dzieła Boże. Zdumiewali się wszyscy i nie wiedzieli, co myśleć: Co ma znaczyć? – mówili jeden do drugiego. Upili się młodym winem – drwili inni.

* Dz 1, 8

Ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi.

* Ap 22, 17

A Duch i Oblubienica mówią: Przyjdź! A kto słyszy, niech powie: Przyjdź! I kto odczuwa pragnienie, niech przyjdzie, kto chce, niech wody życia darmo zaczerpnie.

* Dz 19, 1-2

Kiedy Apollos znajdował się w Koryncie, Paweł przeszedł okolice wyżej położone, przybył do Efezu i znalazł jakichś uczniów. Zapytał ich: Czy otrzymaliście Ducha Świętego, gdy przyjęliście wiarę? A oni do niego: Nawet nie słyszeliśmy, że istnieje Duch Święty.