MARSZ MIŁOŚCI – STACJA VII

MARSZ MIŁOŚCI – STACJA VII

Drugi upadek pod krzyżem

Nie znoszę kiedy upadasz, Panie
A to już drugi raz…
I znowu ten wielki strach:
-Czy wstaniesz?
-Dla ciebie, tak!
*
Niepojęte!
Tak bardzo jestem wzruszona…
Ileż w Tobie miłości świętej
Do nas…
*
Coraz ciężej Ci iść
Podnosić coraz gorzej…
Coraz więcej za Tobą krwi
Ach! Boże…
*
Żołnierza nie wzrusza Twój los!
Dla niego to kolejne przedstawienie…
Ci, co śledzą Twą mękę z daleka
Jak i ja nieraz…
Mają żołnierza sumienie
*
Nieczułe, żołnierskie serce
Nieraz zawoła w głos:
„Upadł, to upadł, cóż począć?
Sam wybrał taki los…”
*
Nie będę Ci żołnierzem
By bardziej Cię nie ranić…
Mogę się zmienić, wierzę!
Upadasz, by mnie zbawić…
*
Zniosłam Twe dwa upadki
Ale nie zniosę więcej…
Niech będzie ten ostatnim…
Niech TO się skończy prędzej!…
*
A.Dawidowy

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *